Nie udzielam się tu wcale, albo prawie wcale, co nie zmienia postaci rzeczy, że takiego tematu mi brakuje.

 

Wzorem Regionu Filmowego i "Co ostatnio oglądałeś?" opisujemy żarcie/napoje, które ostatnio kupiliśmy, gdzie to kupiliśmy (niektóre produkty są ekskluziw dla konkretnych sklepów) i orientacyjną cenę. Można pokusić się o jakąś końcową ocenę produktu, może jakieś porównanie do konkurencyjnego produktu. Generalnie chodzi mi o raczej mniej znane produkty, bo chyba każdy wie jak smakuje Sprite, czy chipsy Lays.

 

Dobra... ostatnio kupiłem na próbę w Tesco fiolkę rozpuszczalnych tabletek, które po rozpuszczeniu tworzą napój energetyzujący. Się to iRon Puls nazywa, bodaj 6 zł za 20 tabsów (czyli teoretycznie opłacalne w stosunku nawet do Biedronkowych Max Powerów, a już szczególnie do Red Bulla). W praktyce jedna tabletka gó.wno daje (wypiłem, a za 20 min. spałem jak kamień), a dwóch jeszcze nie próbowałem. Smakuje to gorzej od energy drinków, głównie chyba z powodu małej ilości cukru. Także jednak lepiej skoczyć do Biedronki po Max Powera. Ocena niech będzie 3/10 za walory lekko orzeźwiające.

Pałerejd izotonik.

Ten grupowiec to zaprawdę wylęgarnia idiotycznych tematów.

 

Ostatnio jadłem bułeczki z szyneczką i rzodkiewką, a także wypiłem szklankę zimnego mleka. :cmok:

loda. smietankowego. pilem wode. ale wlasciwie loda mozna chyba zinterpretowac, ze tez pilem cnie ? moze nawet bardziej pilem niz jadlem.

 

w takim razie pilem loda, a jadlem ostatnio, hmmm... chyba sezamka przekasilem.

chyba trochę źle zrozumiałeś ideę tego tematu. chyba, że rzodkiewka z bazaru to dla Ciebie coś nietypowego, nieosiągalnego itp. xD

 

 

piłam soczek ''Leon'' marchewka, jabłko, banan. mniamniuśki.

Edytowane 31 maja 200817 l przez Lain

Ten grupowiec to zaprawdę wylęgarnia idiotycznych tematów.

Bo wystarczy przeczytać pierwszy post w temacie, a nie tylko sam tytuł. Wtedy automagicznie wszystko stanie się jasne.

Za długi jak na temat o żarciu.

Zjadłam dobre cukierki czekoladowe i wypiłam kefir zmieszany z truskawkami:]Mniam:P

Ja pier'dole.

 

opisujemy żarcie/napoje, które ostatnio kupiliśmy, gdzie to kupiliśmy (niektóre produkty są ekskluziw dla konkretnych sklepów) i orientacyjną cenę. Można pokusić się o jakąś końcową ocenę produktu, może jakieś porównanie do konkurencyjnego produktu. Generalnie chodzi mi o raczej mniej znane produkty, bo chyba każdy wie jak smakuje Sprite, czy chipsy Lays.

 

 

fetę

Sobe energy drink od PepsiCo.

Pierwszy raz się tego napiłem niedawno no i w smaku zaj.ebioza poprostu.

A sam produkt pamiętałem głównie za sprawą Driv3era

Wściekłego Psa piłem...ostry skur.wiel,ale wymiata .

rzadko pijam wody niegazowane bezsmakowe, ale dzis tak. w zwiazku z tym chcialbym polecic krople beskidu niegazowana. naprawde pyszna woda, taka, hmm, po chu.ju wodnista fest. tak, to okreslenie najlepiej oddaje wrazenia jakie plyna (doslownie) z jej konsumpcji.

Mleko truskawkowe z lidla za 1.29

Jaka cena taki smak.

pasztecika za 2,40zł. z kapustą i grzybami. ich wszystkich tych ludzi tych pos.rało chyba. 2,40 to rozbój! i to za co? za kawał gumowego ciasta z prawie nieobecnym nadzieniem. jacie, kiedyś to były paszteciku. kosztowały złotówkę, no może złoty dwajścia. chrupiące ciasto obficie nabite świetnym farszem. do tego barszcz z prawdziwych buraków (no dobra, to nawet kiedyś była rzadkość). tragicznie te ceny rosną.

kilogram świeżych truskawek

oponka i kawe

ostatnio piłem mleko. Byłem w Tesco i jakoś tak widać że ceny mleka też poszły w góre, zauważyłem że to najtansze mleko 3.2% jakiejś dzikiej firmy kosztuje już prawie tyle samo co to teoretycznie lepsze, np. Łaciate. Różnica w kilkunastu groszach wiec wziąłem Łaciate

Spaghetti bolognese, a teraz jem chipsy:P

A du.pa rośnie. kwiiiik hrhrhrhr

Popatrz lepiej na swoją, o mnie się nie martw xD kwik O_0

Moja du.pcia jest piękna, a to ze względu na rewelacyjną przemianę materii. Mogę jeść dużo. Ba!, nawet muszę. Podejrzewam o to tasiemca, gdyż jem za dwóch a nic nie widać. Można powiedzieć, że gó.wno z tego jest.

 

Ostatnio jadłem kebaba, tak, a przed chwilą wchłonąłem bombonierę i szklankę ajron pulsa.

A du.pka rośnie xD kwik.

Stwierdzam brak beki, bo została wykonana na siłę.

 

Ostatnio jadłem pizzę z tesco, ale z tego kolorowego. Zawsze takie kupne pizze właściwie samemu robię (na blat, z niewielką ilością tego ich sera i mięsa dodaję od cholery startego sera i własnych składników), ale wtedy byłem w takim stanie, że samo włożenie jej do pieca kosztowało mnie sporo energii (w dodatku w piecu zostawiłem jakieś inne patelnie, które się spiekły i je'bało niemiłosiernie), toteż pizza poszła sama do piekarnika. Wyjąłem ją i wyglądała nad wyraz apetycznie. Smakowała - o dziwo - też. I nie była to zasługa tego, że byłem na takim gastro, iż smakowałby mi suchy chleb, tylko ta pizza jak na mrożoną nie była zła.

 

No i są 2 w cenie 1

Karkówka z grilla, za(pipi)i.ście pyszna ale niestety nie wiem z jakimi przyprawami - sklep mięsny, cena nieznana dałem kuzynowi na nią i wrócił bez reszty .

 

Co do jakiś dobrych trunków to piłem Ballantines - żabka, monopolowy, cena od 120zł w górę.