Kilka dni temu postanowiłem zrobic pizze od podstaw i ponizej zdjecie co wyszlo:

 

 

Info: ciasto robione samemu, sos pomidorowy na spod robiony samemu i musze powiedziec, ze zaskoczylem sam siebie a jestem wybredny - wyszlo naprawde zaje biscie.

Teraz kilka uwag: najslabszym ogniwem w sumie jest/byl samemu zrobiony sos. Zrobiony na pomidorach z puszki i nie wiem czy od nich zalezy jego wyczuwalny smak i kwaskowosc czy od innych przypraw bo musialem troche go dosalac podczas przyrzadzania gdyz nie bylo tego mocno wyczuwalnego smaku jak czasami trafia sie w dobrych sosach nakladanych na ciasto w pizzeriach. Pomidory byly z jakiejs zwyklej puszki ze sklepu typu biedronka. Reszta rzeczy lezala w lodowce i w sumie ze zrobionego ciasta wyszly 3 takie pizze jak na zdjeciu, natomiast pieczarek i mozzarelli bylo za malo stad nie byla to pizza na full wypasie ale przynajmniej wiem juz, ze musze kupic wszystkiego duzo.

Samo ciasto roslo z 1,5h - teraz stwierdzam, ze spokojnie styknie max 1h.Pieczarki najpierw pokroic i zasmazyc z cebula aby puscily wode, bron boze dawac surowe na pizze bo wyjdzie kisiel. Takie zasmazone przelezaly 1,5 na papierze sniadaniowym i pozniej posypalem tym pizze, po upieczeniu wyszlo wzorowo.Mozzarella starta na tarce, byly dwa opakowania czyli po 2 'kulki' - takie 2 kulki to absolutne minimum na jedna pizze, ja musialem to rozlozyc na 3 takie placki, na zdjeciu tego nie widac ale sera powinno byc wiecej.Dokladnie wyrobic i pougniatac ciasto przed i po wyrosnieciu. Przy pieczeniu pierwszego placka posmarowalem brzegi pizzy jajkiem co mialo niby uchronic przed jego wysuszeniem - bron boze tak robic, rant sie zrobil zbyt twardy, prawie jak deska. nastepne dwie byly juz niesmarowane i nic sie nie przypalilo ani nie wysuszylo.Pizza trzymana okolo 12min w piekarniku - niektorzy twierdza, ze zbyt dlugo i sie przyjarala. Spokojnie wystarczy 10min na mocno rozgrzanym piecu. Pizza robiona oczywiscie na cienkim ciescie.

 

Troche duzo czasu zeszlo, bo 2h w sumie ale efekt byl dobry i warto sobie samemu od czasu do czasu cos takiego wykonac. Im bardziej sie narobimy tym lepiej i bez sensu robic polsrodki jak sos bolognese na placka albo nie daj boze wysmarowac go ketchupem - szkoda w ogole robic ciasto bo to kicha bedzie. Robiac samemu mamy lepsza kontrole nad ostatecznym smakiem.

Edytowane 13 maja 201114 l przez Yacek

Kotlet drobiewy z panierką z kokosa (!) - I dunno WTF is this... <_<

nawet dobre^^ tylko że tej panierki styka akurat na 300gr kuraka a nei 400 bo wtedy za malo jest w sumie jedno opakowanie to dla jednej osoby jest

Edytowane 27 maja 201114 l przez Plugawy

Właśnie wcinam żurek. Jest to jedyna zupa którą lubię. reszta jak np: rosół to jakaś kpina.

Nom. Żurek to jedyna dobra zupa. Właśnie kupiłem sobie pare porcji na wynos, będzie na kilka razy .

Ja nie gotuję. Moja mama tak. I nie z torebek.

 

10/10

dobre są wafle ryżowe Jumbo od Good Food, paprykowe albo serowe

za(pipi)istosc

Lipton Mild Ceylon Black Tea. Może być, ale chyba wolę zwykłą...

za(pipi)istosc

Zgadzam się, najlepszy z takich tatarów pakowanych, a całkiem sporo różnych próbowałem.

Ryż z warzywami. Wystarczy wrzucić torebkę do gotującej się wody na 20 minut i gotowe.

swoje hamburgery z mielonego wolowego miesa. z ogorkiem kiszonym i majonezem smak bardzo podobny to tych z maka tyle, ze lepsze. do tego frytki dlugie avico i mamy naprawde pyszna kolacje

Ale ze co jak ty zjesz mielone na talerzu, zamiast ziemnaikow (pipi)niesz bulke bo nie chce ci sie obierać ziemniaków a do tego ogóreczek kiszony to już nie będziesz mógł wyglądać na tego pana?

 

Chyba jest różnica fastfood a domowe żarcie

tymbarka jabuko-mineta

Barszcz z pasztecikami, ojojoj

pizze rigge z szynko. wolalbym z kurczakiem ale w tesko akurat byla promocja na 2 z szynko za 7zl i kwestie finansowe wygraly z upodobaniami kulinarnymi

Sunbites paprykowe - jak narazie moje największe odkrycie spożywcze 2012 roku. Pyszności!

Sunbites paprykowe - jak narazie moje największe odkrycie spożywcze 2012 roku. Pyszności!

Wpis jak (pipi). Wiosenne warzywa też wjeżdżają. Najgorsze jakie jadłem na razie to Owoce Leśne.

Również polecam Sunbites, jadłem paprykowe, a zaraz otwieram wiosenne warzywa, miła odskocznia od chipsów do perełki.

Również polecam Sunbites, jadłem paprykowe, a zaraz otwieram wiosenne warzywa, miła odskocznia od chipsów do perełki.

One są ogolnie dostępne? Nigdzie ich nie widziałem

Też dzisiaj skosztowałem paprykowych Sunbites. Całkiem niezłe w smaku. Szkoda, że nie było w sklepie tych warzywnych tylko jakieś owocowe

Również polecam Sunbites, jadłem paprykowe, a zaraz otwieram wiosenne warzywa, miła odskocznia od chipsów do perełki.

One są ogolnie dostępne? Nigdzie ich nie widziałem

Nie rozglądałem się za nimi, poprostu wczoraj jak kupowałem piwo w stokrotce to zauważyłem je przy kasie i kupiłem.

Również polecam Sunbites paprykowe, za(pipi)iste.

Sprawdziłem paprykowe i te drugie warzywne, sa spoko, brac smiało.