Skocz do zawartości

Zdjęcia naszych aut


Lain

Rekomendowane odpowiedzi

No u mnie jest 1.0 125 km. W praktyce jest mniej niż 10 s do setki, Ford jakoś dziwnie zawyża te katalogowe wyniki na swoją niekorzyść. Jestem zadowolony z dynamiki, nie brakuje mocy do wyprzedzania, czy jazdy 150-160 km/h na autostradzie, choć ja zwykle nie jeżdżę szybciej niż 140 km/h. Na mieście też się zerwie jak trzeba. Na pewno nie doświadczysz jakiejś sportowej jazdy, czy emocji, albo wgniatania w fotel, po prostu sprawnie i przyjemnie się porusza. Co ciekawe, załadowany w 4-5 dorosłych osób też nie muli i dobrze ciągnie do przodu. Także silnik nawet żwawy, ekonomiczny, niskoemisyjny, a czy trwały to czas pokaże.

Odnośnik do komentarza

Najprościej wybrać się na jazdę próbną. Prowadziłem raz Focusa z tym silnikiem, był w porządku, chociaż czułem, że moment obrotowy był niższy niż w moim ówczesnym 1.6 TDI.

 

Btw we Francji, Fordy z tym silnikiem są sprzedawane jako wersje mogące jeździć na bioetanolu. Spalają wtedy do 20% więcej przy takich samych osiągach, ale za to litr paliwa kosztuje połowę tego co 95.

Odnośnik do komentarza

Ja ogólnie jeździłem tym silnikiem w wersji przed lift w manualu i w odczuciach była mocniejsza od Kia z dwusprzeglowa skrzynia 1.4 140. Jednak autem jeździłem dość krótko. 

Martwi mnie tylko właśnie automat. Narzeczona powiedziała, że nie ma opcji, że wydam na auto 100k i nie będzie miało automatu ;( a dopłata w fordzie za niego to ponad 10k... I nagle z budżetu 80+ dobijam do 100+...

Chyba trzeba zejść na ziemię i po prostu pogodzić się, że nie stać mnie na auto jakie chce. 

W poniedziałek idę do Plichty pooglądać 1.4 i 1.8, ale w manualu, bo nie będę ryzykował z DSG w tych silnikach. Jest jeszcze opcja 2.0tdi z DSG z mokrym sprzęgłem, ale po cholerę mi taki silnik jak moja najdłuższa trasa w ciągu dnia do Gdynia - Gdańsk...

Poniżej do Forda i jak nic mnie nie przekona to biorę Kone

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, LiŚciu napisał:

 

Znajomy, którego dzieciaki własnie zdają prawko, mówi że wśród młodzierzy aktualnie panuje trend że automat jest dla staruchów a młodzierz tylko manual.

 

 


Niech powiedzą to jakiemukolwiek posiadaczowi BMW M czy Mesia AMG (ofc z autoatem), typowych aut dla staruchów…

 

Kiedyś były słynne turbo dziury (tu akurat było trochę prawdy), dziś dla staruchów (może chodzi o to, że przedramię jest bardziej umięśnione dzięki temu?). Ciekawe jakie będą następne argumenty przeciw automatem ludzi, którzy nigdy nie mieli auta z dobrym automatem (bo w większości tylko takie jednostki są anty automat).

Jeździłem kilkanaście lat manualem zanim nie przesiadłem się na automat. Nie chcę już nigdy do niego wracać. 
 

Pomijam już fakt, że dobre automaty mają do tego łopatki oraz manualne tryby jak ktoś chce się poczuć jak młodzież!!!

 

Okey w jakimś 2-3 aucie do zabawy, można mieć gałeczkę, żeby sobie powachlować i poczuć old school i czuć się jak mistrz kierownicy, no ale to codziennego użytku, gdzie jeszcze często die jeździ po mieście, w korkach? :yao:

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, LiŚciu said:

Znajomy, którego dzieciaki właśnie zdają prawko, mówi że wśród młodzieży aktualnie panuje trend że automat jest dla staruchów a młodzież tylko manual.

 

Ja pamiętam że automat z moich młodzieńczych czasów to był taki eks że się to tylko na targach widziało. A teraz to faux pas. 

Bardzo dobrze poniekąd, niech się młodzi kierowcy nauczą porządnie jeździć manualem, to już zostanie i tak na całe życie. Pamiętam jak sam zaczynałem, obawiałem się zawsze ruszania pod górę, bałem się, że samochód mi zgaśnie w korku, a potem zrobiłem bez marudzenia i problemów pod 150k km autami z munualem. Nie zapomnę też pierwszego kontaktu z automatem, po fartownym upgradzie do c-klasy podczas wakacji w Grecji i ze trzech mocnych hamowań, kiedy zatrzymując się wcisnąłem "sprzęgło". 

 

Aktualnie tym (potencjalnie problematycznym przy większych przebiegach DQ200) DSG7 jestem zachwycony. Dużo jeżdżę niestety w korkach, więc w takim gęstym ruchu automat daje niesamowity komfort. W trasie można się obyć bez, ale te nowe skrzynie naprawdę nie dają powodów do narzekań. Oczywiście dużo tutaj wynika z postępu ostatnich lat. Nowoczesne skrzynie zmieniają biegi szybciej niż kierowca, poza tym bardzo podoba mi się jak skrzynia zmienia sposób działania między spokojnym D nastawionym na jazdę momentem obrotowym (który przy 150 koniach i 250 Nm już zupełnie wystarcza w normalnym ruchu, zwykle nie potrzeba cisnąć powyżej 4000 w tym silniku), a dynamicznym S ciągnącym kiedy trzeba pod czerwone pole. Byłem też mile zaskoczony jak na podstawie danych z czujników skrzynia sama hamuje silnikiem na większych zjazdach. Nawet nie chce mi się bawić paletkami, w trybie S praca skrzyni w zupełności mi wystarcza nawet do zabawy.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, balon napisał:

czuć się jak mistrz kierownicy

Panie, Pontiac Trans AM Mistrza Kierownicy to miał automat, silnik 6,6 l i prawie 400 KM. I to w latach 70, gdzie u nas robiono Duże Fiaty i kartonowe Żuki xd

 

Widziałem raz takiego na pokazie amerykańskich aut, ale z mniejszym silnikiem. Ten ryk silnika i buksowanie kół, ludzie odruchowo się odsuwali.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
27 minut temu, krupek napisał:

Panie, Pontiac Trans AM Mistrza Kierownicy to miał automat, silnik 6,6 l i prawie 400 KM. I to w latach 70, gdzie u nas robiono Duże Fiaty i kartonowe Żuki xd

 

Widziałem raz takiego na pokazie amerykańskich aut, ale z mniejszym silnikiem. Ten ryk silnika i buksowanie kół, ludzie odruchowo się odsuwali.

Ofc, mogłem dać cudzysłów w tym mistrzu kierownicy:) 

 

 

Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, Mustang napisał:

Bardzo dobrze poniekąd, niech się młodzi kierowcy nauczą porządnie jeździć manualem, to już zostanie i tak na całe życie.

To oczywiście, ale tu raczej nam chodzi o ten argument. Zresztą pierwszy raz go słyszę. Przecie wszystkie nowe kozak fury to automaty, więc trochę dziwna awersja młodych gniewnych milenialsów. 

Odnośnik do komentarza
56 minutes ago, Mustang said:

 

Aktualnie tym (potencjalnie problematycznym przy większych przebiegach DQ200) DSG7 jestem zachwycony. Dużo jeżdżę niestety w korkach, więc w takim gęstym ruchu automat daje niesamowity komfort. W trasie można się obyć bez, ale te nowe skrzynie naprawdę nie dają powodów do narzekań. Oczywiście dużo tutaj wynika z postępu ostatnich lat. Nowoczesne skrzynie zmieniają biegi szybciej niż kierowca, poza tym bardzo podoba mi się jak skrzynia zmienia sposób działania między spokojnym D nastawionym na jazdę momentem obrotowym (który przy 150 koniach i 250 Nm już zupełnie wystarcza w normalnym ruchu, zwykle nie potrzeba cisnąć powyżej 4000 w tym silniku), a dynamicznym S ciągnącym kiedy trzeba pod czerwone pole. Byłem też mile zaskoczony jak na podstawie danych z czujników skrzynia sama hamuje silnikiem na większych zjazdach. Nawet nie chce mi się bawić paletkami, w trybie S praca skrzyni w zupełności mi wystarcza nawet do zabawy.

Te skrzynie oczywiście, że technologicznie są bardzo zaawansowane. W porównaniu z DQ250 są o wiele lżejsze, samochód jeszcze mniej pali, ma lepsze osiągi oraz eksploatacja jest tańsza, ale sprzęgła w mieście zużywają się dużo szybciej niż w poprzedniej przez brak kąpieli olejowej, biegi zmienia często na wyższy przy 1300 obrotów... I sama konstrukcja jest dużo bardziej podatna na pęknięcia. Oczywiście jak kupujesz nowy i dbasz to Ci dłużej może podziała, ale przy DQ250 jak dbałes to miałem praktyczne pewność bezawaryjności, a przy DQ200 nie ma zasady. Znam ludzi co 150k robią bez awarii tylko wymieniając sprzęgła, a są ludzie co przy 60k im się rozlatuje i walczą z serwisem, bo nawet po naprawie już nie działa tak jak trzeba. 

 

Odnośnik do komentarza

Yep, dlatego to połączenie bardzo fajne w nówce na gwarancji, ale jak ktoś kupuje takiego chociażby właśnie Golfa na lata, potencjalnie mniej problematyczne wydaje się dopłacanie do 2.0 TSI 190 (czyli chyba najmniej wysilona wersja tego silnika) z mokrym DSG. Ja pewnie przejadę +-100k, co powinno się udać bez awarii, bo mimo wszystko sporo autostrady i nie planuję odkupywać.

Odnośnik do komentarza
On 2/25/2022 at 9:51 PM, krupek said:

No u mnie jest 1.0 125 km. W praktyce jest mniej niż 10 s do setki, Ford jakoś dziwnie zawyża te katalogowe wyniki na swoją niekorzyść. Jestem zadowolony z dynamiki, nie brakuje mocy do wyprzedzania, czy jazdy 150-160 km/h na autostradzie, choć ja zwykle nie jeżdżę szybciej niż 140 km/h. Na mieście też się zerwie jak trzeba. Na pewno nie doświadczysz jakiejś sportowej jazdy, czy emocji, albo wgniatania w fotel, po prostu sprawnie i przyjemnie się porusza. Co ciekawe, załadowany w 4-5 dorosłych osób też nie muli i dobrze ciągnie do przodu. Także silnik nawet żwawy, ekonomiczny, niskoemisyjny, a czy trwały to czas pokaże.

A jakie jeszcze inne samochody brałeś pod uwagę? I dlaczego akurat Focus wygrał?

 

Odnośnik do komentarza

Przesiadałem się z Outlandera, więc chciałem coś, co będzie miało spory bagażnik i nie będzie strachu tym wjechać na jakąś drogę gruntową, czy bezdroża. Myślałem jeszcze nad jakimś suvem, albo crossoverem typu Tucson, albo T-Roc, ale egzemplarze w podobnej cenie, co Focus były znacznie biedniejsze, a w utrzymaniu byłyby droższe, choćby ze względu na większe spalanie. Do tego miałyby mniejszy bagażnik. No i Focus Active okazał się być bezkonkurencyjny biorąc pod uwagę przeznaczenie auta, wyposażenie, komfort i budżet. Jedyne, czego może mi brakować to automat, ale też nie jakoś bardzo, po prostu byłoby bardziej komfortowo. Początkowo miałem kupować auto z automatem w marcu 2020, czekałem na wycenę zamówienia, ewentualne rabaty i zaczęła się pandemia. Do tematu wróciłem we wrześniu 2020 i już się robiło nieciekawie z dostęnością a i ceny wzrosły, więc szukałem tylko egzemplarzy ze stocku, żeby nie ugrzęznąć z zamówieniem na rok, albo dłużej, a kolejnej zimy już Outlandera nie chciałem użytkować. Znalazł się egzemplarz w Warszawie, więc wziąłem. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Astra w 1.6 200 koni to bardzo fajne auto. Sam brałem pod uwagę, ale niestety to już stare dość auto pod względem technologicznym i skrzynia automatyczna to muł jakich mało.

Ogólnie po głębszym zastanowieniu jadę oglądać nowe auta. Biorę pod uwagę właśnie Cee'd, i30, Scalę oraz Focus. Skłaniam się ku tym Koreańczykom. Scala jest bardzo ładna, ma fajny środek, dużo możliwości personalizacji, ale jak się wyklika to cena mocno rośnie, krótsza gwarancja, słabszy silnik, a Focus ma świetnie prowadzenie, całkiem spoko gwarancję, ale tylko 125 koni i cenę bardzo wysoko jak na to co oferuję.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...