Skocz do zawartości

Dragon Age: Origins


Gooral

Rekomendowane odpowiedzi

patrzac na to z innej strony, skad przeciwnik niby ma wiedziec jaki Ty czar na siebie rzuciłeś? :)

ogolnie roznie mozna to rozpatrywac, w realiach zanim bys sie kapnal ze cos nie gra to troche by trwalo, a nie ze po uzyciu czaru przez przeciwnika Ty wiesz juz ze ma np. 30 sek immune, po za tym wiedziac o magach ze czary nie trwaja wiecznie nie ma sensu szukac kogos innego, przeciez musi atakowac zeby wiedziec czy juz czar sie skonczyl czy nie, a nie wiedzac ile bedzie trwal to tez niewiaodmoa wiec trzeba atakowac caly czas...

 

Dokladnie. To co powiedzial bluntman. W realiach ja nie znalbym nikogo kto moze rzucac czary ;)

 

Problem w tym ze Force Field ma 30 sekund cooldown (mozna rzucac co 30 sekund) i czas jego trwania to rowniez 30 sekund. Co wiecej czar rzuca sie instantowo. Wiec w tej samej sekundzie w ktorej sie skonczy, mozna dac pauze i rzucic go znow na siebie. W ten sposob zabilem jednego z bossow ktory z nieznanych mi powodow przerzucil sie na atakowanie mojego maga, zamiast mojego warriora/tanka. Jest to ewidentny exploit. Ja rozumiem ze mozna uratowac tym komus zycie, gdy boss zmieni swoj cel, albo jak w zalozeniach tworcow wylaczyc tym czarem bossa z gry (chociaz na bossow na hardzie trwa tylko okolo 15 sekund, jak trafi) ale to jest ewidentnie przegiecie. Postac po prostu stoi i boss ja tlucze, NIC jej nie robiac, podczas gdy reszta druzyny go zabija. Glupie to, nawet bardzo.

 

Gdyby czar trwal powiedzmy 10 sekund i mial cooldown 30 sekund, to bym sie z toba zgodzil. Ale w obecnej formie jest to spore naduzycie. :]

 

Velius, wiecej ludzi na forum ma avatary niz nie ma ;) Jak widzisz post bez avatara to od razu wiesz ze to ja! :P I ewentualnie mozesz nie czytac/czytac w zaleznosci od preferencji ;]

Odnośnik do komentarza
Gość Beka Wnusiu

Teraz gram warriorem człowiekiem, poszedłem w dual wield i popełniłem sporo błedów podczas pakowania postaci. Najwięcej dawałem w strength a bardzo mało w hp i stamine. Jak zaczęło się robić zbyt trudno zmieniłem poziom na casual. Zostało mi może z 10h do końca gry to już przejdę to tą postacią ale na kolejny raz wezme rogala. Jakieś sugestie jak rozwijać tą postać, w co dawać, żeby dobrze poradzić sobie na wyższych poziomach?

Ukryte acziwy są związane z zakończeniami?

Odnośnik do komentarza
Gość Beka Wnusiu

Nie wiem czy zrobiłem coś źle czy to jakiś bug ale przeruchałem Morrigan i nie dostałem acziwa za romans z nią.

Skończyłem gre warriorem i nie dostałem 2 specjalizacji.. rozumiem, że przegapiłem ten moment/ nie zrobiłem czegoś/nie porozmawiałem z kimś?

Odnośnik do komentarza

sam sex to jeszcze nie prawdziwa miłość ;) Trza popracować nad związkiem :P

 

specjalizacji uczysz się od NPC i członków drużyny ja dla warriora odkryłem :

 

Oghren - Berserker

Piracki kapitan w burdelu perła - Berseker <-- polecam przez łóżko zdobyć ale lepiej nie miejcie wtedy romansu :]

Alistair - Templariusz

Arl Emmon - Czempion

 

dla innych :

 

 

mag zmiennokształtny - Morrigan

mag uzdrowiciel - książka

skrytobójca - Zevren

bard - Liliana

 

więcej nie pamiętam chociaż coś tam jeszcze mam :)

Odnośnik do komentarza

Pare pytan:

1.Czy po zakonczeniu watku glownego, dalej mozna kontynuowac gre?

2.Jak przedstawia sie walka na konsolach? Na filmikach z wersji PC, faktycznie jest taktycznie, ale juz na x360 jest lekko chaotycznie. Jak wy to odczuwacie?

3.Piszecie tutaj o worriorach/tankach, czy w czasie walki jest cos takiego jak aggro i wtedy tank skupia na sobie uwage wrogow?

4. Jest klasa paladyna?

Odnośnik do komentarza

1. Niestety nie. Chyba, że jak szarpniesz dotatki do ściągnięcia za pkty. Oj, ale miałem zdziwko, kiedy skończyłem grę, chciałem dokończyć parę questów i wbić parę leveli a tu nie mogę się ruszyć poza obozowisko.

2. Na PC nie grałem ale czytałem trochę jak się sprawa ma blaszaka. Zapewniam Cię, że na konsoli również gra się bardzo taktycznie (szczególnie w walkach z bossami). Swój team ustawiłem tak, że nie muszę praktycznie ingerować w ich poczynaniach ponieważ radzą sobie wyśmienicie (tu wielki pokłon za sloty strategiczne), aczkolwiek bywały akcje, gdzie musiałem się głowić jaką taktykę obrać. Czapki z głów dla aktywnej pauzy.

3. Tak, warrek ma możliwość zbierania na siebie agro, kiedy włączy odpowiednią aure. Posiada również różne shouty w tym te, które skupiają uwagę przeciwnika na sobię lub ją zrzucają w przypadku sytuacji krytycznych. Polecam na początku taktykę- agresywny obrońca + użycie hp pota gdy nasza żywotność dobiega do 25% oraz bicie mobów, które dokleiły się do sprzymierzeńców mających mniej hp niż sam tank. Wszystko działa jak w zegarku jeżeli obierze się właściwe skille ; )

4. Nie, nie ma. Za to jest Templar, coś na wzór palka.

Odnośnik do komentarza

Gra pękła po 60 h :)

Udało mi się zakończyć grę najlepszym dobrym zakończeniem z wymasterowaniem wszystkich przyjaźni w obozie :)

Teraz duży spoiler dla ludzi którzy sami skończyli jako dobrzy aby porównać albo dla tych co jako źli skończyli a drugi raz nie chcą przechodzić gry.

 

Może od początku :

Wybrałem na króla Alistaira. Po końcowej bitwie sam się poświęciłem chociaż Alistair chciał to zrobić za mnie.

Tutaj pojawił się piękny filmik gdzie uroniłem łezkę a mój brat (byłem szlachcicem z Coulsandów) dostał z powrotem ziemie należące do niego plus ziemie Howe'a które oddał szarej straży. Alistair wybudował mi piękny pomnik a szarzy strażnicy umieścili mnie w grobowcu obok 4 innych bohaterów szarej straży.

Co do moich kompanów i NPC:

Alistair został królem który nie lubił życia dworskiego ale za to odwiedzał miasta i miasteczka za co ludzie go kochali.

Emmon doradzał przez pewien czas królowi po czym powrócił do swych posiadłości.

Jego brat w tym czasie rządził nad Redclif i sprawował się tak dobrze iż został przez brata namaszczony na następce.

Dalijskie elfy żyły w przyjaźni z ludźmi pod wodzą nowej opiekunki (zapomniałem imienia:))

Krasnoludy jak to kranoludy nadal się kłóciły (nie będę streszczał ale tu jest podobnie wszędzie)

Kowadło w grze zniszczyłem lecz po paru latach krasnoludy znalazły szczątki i stworzyły jednego golema co wielu pozabijał:)

Elfy z obcowiska dzięki Alistairowi podwyższyły swój poziom życia.

Pewna dziewczyna z Redcliff której zapłaciłem 3 suwereny za miecz jej ojca (mały quest w grze - zaczynał się od odszukania jej braciszka), za te pieniążki stworzyła dochodowy biznes w Denerin a po paru latach wyszła za Tigana (brata arla Emmona)

Prochy Andrasty zostały odkryte już oficjalnie i ruszyły pielgrzymki do Urny.

 

No a teraz główne mięsko :

Sten ukłonił się raz nad grobem Johna Coulsanda (czyli mojego alter ego w grze) po czym wrócił do swoich. Został jednym z przywódców Qunari i pytany czy poznał podczas swoich wypraw jakiegoś godnego zaufania człowieka mówił że tylko Jednego.

Oghren został w służbie armii Federlenu i awansował do rangi kapitana (co nie udało się żadnemu wcześniej krasnoludowi). Ożenił się i przestał pic ;) Kiedy urodziło się jego pierwsze dziecko zapłakał nad dawnym przyjacielem.

Morrigan (w grze była moją kochanką) znikneła po odrzuceniu przez Johna jej propozycji dzień przed bitwą. Widziano ją na szlaku. Mówi się że była w ciąży. Ludzie opowiadają historię o tym jak była kiedyś kochanką samego Johna. Słuch po niej zaginął .

Wynn doradzała królowi. Odrzuciła przewodnictwo nad kręgiem magów. Po około roku pożegnała się ze wszystkimi i powiedziała że idzie zwiedzać świat zanim nadejdzie jej czas.

Lelliana spędziła trochę czasu na dworze i pisała balladę o swoim zmarłym przyjacielu. Miała to być najpiękniejsza ballada w dziejach udało się jej ją zagrać raz po czy zniknęła nagle z dworu. Podobno widziano ją w Orlais (czy jakoś tak).

Shale pomagała wybijać niedobitki plagi w całym królestwie po czym wyruszyła szukać przygód. Mówi się że populacja gołębi w Federlenie zmalała w tamtym czasie ;)

Zevran nadal był ścigany przez kruki więc powrócił do dawnego domu i zabił 4 głównych skrytobójców gildii po czym sam został jej szefem. Nie wiedział czy to sukces czy porażka.

 

O Reksiu (moim piesku) nie było w zakończeniu :(

 

Nazwy i imiona pewnie źle napisałem ale ci co grali będą wiedzieć o co chodzi

 

 

 

 

Zakończenie piękne i się wzruszyłem oglądając a potem czytając epilog.

 

Powiem tyle najlepsze RPG tego roku i robię sobie tygodniową przerwę od grania :) Od wielu lat żadna gra tak mną nie owładnęła. Syndromu jeszcze jednego questa który kończył się o 5 rano. Od piątku się nie wyspałem ani razu ale było warto. Piękna historia zwieńczona udanym zakończeniem co się rzadko w RPG (wg mnie) udaje.

POLECAM wszystkim Dragon Age! Jeżeli lubicie fajne historie to się nie zawiedziecie.

Edytowane przez blantman
Odnośnik do komentarza
Fronczewski nie jest lektorem wcielił się w rolę Stena wojownika Qunari którego możemy wyrwać z klatki w Lothering (prawie początek gry)

 

Jako, że skończyłeś DA dwa szybkie pytanka:

Czy dobre zakończenie koliduje z przyjaźnią jakiegokolwiek członka drużyny?(chodzi mi głównie o Morrigan bo ona wydaje się "hatefull shrew" - tylko bez spoilerów bo jestem w trakcie uczłowieczania jej - już mówi "your desire" i nie chce się bzykać) ;P

Czy po skończeniu głównego wątku można grać dalej(dla DLC, nie dokończonych questów itp) czy lepiej zrobić save'a przed ostatnią walką?

Ogólnie gra świetna o czym może świadczyć fakt, że wczoraj kupiłem MW2, zagrałem 2 mecze w multi jedną misje w kampani i wróciłem do DA mimo, że mam już ponad 50h. Wsysa jak bagno :D

Odnośnik do komentarza

Ok zacznę od drugiego pytanka : Nie można robić questów po zakończeniu gry tylko DLC jest aktywne. Zaraz po napisach końcowych przenosi cię do obozu z którego możesz się przenieść do Twierdzy strażnika albo do wioski gdzie shale jest , więc radzę wszystko skończyć przed zawiązaniem ostatniej bitwy.

Co do Morrigan i reszty

Dobre zakończenie koliduje z Morrigan o tyle że oferuje ci życie twoje za pewną 'przysługę' jak się zgodzisz nie umrzesz na końcu. Tak czy siak (zagrałem już oba zakończenia) Morrigan przed ostatnią bitwą znika lub jeżeli zgodzisz się na przysługę to po bitwie znika. Nie ważne czy masz 100% i miłość czy neutralność. Nawet jak masz romans z LElianą (sam nie miałem ale z forum wiem) to ona złoży ci propozycję przed bitwą. Reszta wyrobionych przyjaźni bardzo zależy w końcówce. Przed ostatnią bitwą są różne dialogi (prawie się poryczałem;)) a także historia kompanów w epilogu. Przykład: Oghren w mojej historii ustatkował się i został generałem ale wiem że u kolegi który miał oghrena jako neutralnego - Oghren wrócił do picia i hulanek. Czyli twoje relacje wpływaja na późniejsze życie towarzyszy.

 

 

Co do postów wyżej :

Grajcie czym chcecie każda klasa i rasa to inne doznania. W siedzibie krasnoludów będziesz miał inne doznania jako krasnoludzki wojownik a inne jako elfi mag etc.

 

Polecam przejść prologi każdej rasy i pójść dalej tą która wam najlepiej pasuje. Ja tak zrobiłem.

Myślę że na konsoli łatwiej będzie grać wojownikiem ale magowie w tej grze są mocarni :) Co do łotrzyka nie wypowiadam się bo tylko prolog raz łotrzykiem grałem . A w drużynie miałem Leliane co z łuku strzelała i się nią podczas gry nie zajmowałem. Służyła mi do rozbrajania pułapek i otwierania skrzyń.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...