Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Featured Replies

Opublikowano

Taki protip dla biegajacych na stadionie. Gps tam nie mierzy idealnie i lepiej skupic sie na liczeniu kolek nie tym jaki dystans pokazuje zegarek. Biorac pod uwage ze 10km jest podzielne przez 400m powinienes skonczyc tam gdzie zaczales ;)

No jakbys zrzucil 10kg to polmaraton by wjechal na miękko napewno. A i stawy by podziekowaly :)

  • Odpowiedzi 8 tys.
  • Wyświetleń 682,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • No i zrobiłem dziś ten Triathlon, miejsce 295 na 634, czas 2:45:58.     Generalnie, jestem zadowolony, założyłem sobie minimum: 40 min na pływanie, 1:20 na rower i 45 min na biegan

  • Moja sprawa dotycząca pogryzienia właśnie dobiegła końca. Obyło się bez sądu, choć z pomocą adwokata. Gotówka przekazana. Starczy na oleda i jeszcze na kurwę zostanie A podobno biegając amat

Opublikowano
2 minuty temu, kanabis napisał(a):

Taki protip dla biegajacych na stadionie. Gps tam nie mierzy idealnie i lepiej skupic sie na liczeniu kolek nie tym jaki dystans pokazuje zegarek. Biorac pod uwage ze 10km jest podzielne przez 400m powinienes skonczyc tam gdzie zaczales ;)

No jakbys zrzucil 10kg to polmaraton by wjechal na miękko napewno. A i stawy by podziekowaly :)

Tylko ja biegam zazwyczaj na najdłuższym torze który ma chyba 420m więc nie wyjdzie idealnie w tym samym miejscu ;) ale kilka razy sprawdzałem na tym wewnętrznym torze i generalnie pokrywało się +/-50m przy dystansach ok 5km

no chyba że GPS głupieje, raz mi takie coś zrobił ;)

Zrzut ekranu 2025-09-26 o 19.45.43.png

wyglądało to jak jakieś zagłuszanie bo to się nawet z boiskiem nie pokrywało (bo zarówno boisko i kort są w środku torów biegowych także ostro coś przesuwało ślad). ale to jednostkowy przypadek, częściej zdarzają się co najwyżej takie pojedyncze błędy jak niżej, ale zazwyczaj jest ok

Zrzut ekranu 2025-09-26 o 19.51.03.png

Edytowane przez gtfan

Opublikowano

Jesli biegasz po zewnetrznym to ok. Ja kiedys mialem tak ze biegnac wzdluz rzeki przy jednej petli gps pokazal mi ze biegne po rzece niczym jezus. Teraz mam w zegarku gps dwuzakresowy i mierzy swietnie ale na stadionie dalej bywa blad rzedu kilku metrow na okrazeniu.

Wiadomo ze odchyl 50m przy 5km na treningu nie ma wiekszego znaczenia ale tak tylko mowie jakbys kiedys wszedl na wyzszy level i zaczal robic interwaly 200m czy 400m na czas to juz odchyl typu 5-10m wypacza troche czasy powtorzen ;)

Opublikowano

Teraz w garminach podobno jest specjalna opcja na bieganie po stadionie. Mój raczej zawsze dobrze pokazywał ale ostatnio jakiejś głupawki dostał bo mimo równego biegu pokazywał mi różne tempo a później jak wrzuciłem do aplikacji to takie kwiatki.

IMG_3445.jpeg

@gtfan zrzuc te kilogramy i zobaczysz kolosalną różnicę. Ja zrzuciłem tylko 5kg a czuję się dużo lepiej, wszyscy gadają że chudo wyglądam ale przynajmniej już nie mam tyle tłuszczu na brzuchu i jest lepsze samopoczucie, także polecam.

Opublikowano
7 godzin temu, BRY@N napisał(a):

Teraz w garminach podobno jest specjalna opcja na bieganie po stadionie. Mój raczej zawsze dobrze pokazywał ale ostatnio jakiejś głupawki dostał bo mimo równego biegu pokazywał mi różne tempo a później jak wrzuciłem do aplikacji to takie kwiatki.

IMG_3445.jpeg

@gtfan zrzuc te kilogramy i zobaczysz kolosalną różnicę. Ja zrzuciłem tylko 5kg a czuję się dużo lepiej, wszyscy gadają że chudo wyglądam ale przynajmniej już nie mam tyle tłuszczu na brzuchu i jest lepsze samopoczucie, także polecam.

Mam forerunnera 965. Opcja biegu na stadionie dalej sie myli o pare metrow na okrązeniu. W gre wchodzi tylko manualne lapanie lapow jak robie interwaly. Ale jesli chodzi o np bieganie po lesie to wprowadzony we flagowcach od zeszlego roku wielopasmowy gps to piekny gamechanger jak ktos chce zmienić sikor. Zero swirowania i piekny slad robi. Jest spora roznica w porownaniu do modeli bez tego. Polecam a gadzeciazem nie jestem i gdyby nie to dalej bym nie zmienial swojego 7 letniego 735xt D

Opublikowano

Ja mam Forerunnera 255 i jestem z niego zadowolony, to co wrzuciłem to pierwsza taka akcja od dwóch lat, wcześniej na tym samym stadionie było ok. Dopóki faktycznie nie będzie z nim problemów to pewnie nie będzie zmieniał.

Opublikowano

Nie no jasne. Ja glownie biegam po lesie wiec zmienilem bo mimo ze takie odchyly jak u was u mnie tez zdarzyly sie jedynie moze kilka razy na setki wybiegan to troche mnie irytowaly bardziej jednak skoki tempa w lesie na zegarku mimo trzymania w rzeczywistosci stalego. A 255 to tez bardzo dobry zegarek i ci pewnie dlugo posluzy.

Opublikowano

Wczoraj ostatni start w sezonie, 5km, czas 20:20, niestety profil trasy, wiatr i forma nie pozwolily na mily akcent z 19 z przodu na koniec tego trudnego dla mnie roku.

A fotka dla tych ktorzy uwazaja ze 5km to latwy i przyjemny dystans :)

Screenshot_20250928-192324.png

Opublikowano

Mój boże jaka chudzinka! Ile masz na setkę? Ja trenuję sprinty, i szkoda, że takie zawody się praktycznie nie odbywają - tak jak te długodystansowe :/

Opublikowano

Patrzac na tych co mnie mocniej wyprzedzaja to do defaultowego biegacza to mi jeszcze z 10-15kg zejsc brakuje xd Oczywiscie nawet o tym nie mysle bo jestem multisportowcem a nie biegaczem :) Zreszta chyba bym musial noge jedna ujebac.

A powiem ci ze tez z kumplem sie szykujemy na jakies bardziej lekkoatletyczne zawody, sa rzadko ale czasem cos tam sie odbywa. Sam jeszcze nie bralem udzialu ale kumpel rok temu w wawie bral udzial w jakis tam 400m i 1500m dla amatorow. Fajna sprawa. Ostatnio nawet skok w dal cwiczylismy hehe

A no i jak cie interesuja takie rzeczy to sie zawodami dla mastersow zainteresuj. W nastepnym roku napewno na jakies sie przejade. Ponoc zapisy jak na zwykle zawody ale mozesz np jebnac pchniecie kula, jakis rzut dyskiem a i przez plotki po drodze pobiec, fajna zabawa musi byc

Takich zawodow nie bedzie duzo bo to nieoplacalne, nie znajdzie sie tylu chetnych co na truchtanie biegow dlugich. Zeby trenowac biegi stadionowe, szczegolnie krotkie trzeba byc naprawde sprawnym, no i sa duzo bardziej kontuzjogenne a w pewnym wieku latwiej sie sypiemy ;)

Opublikowano

Nie no ja taki czas brał bym w ciemno ;) i fakt że najlepiej te chudzielce biegają.

Mi po tym półmaratonie trochę coś jednak we łbie się przestawiło bo ostatnio miałem bieg na 5km i na początku myślałem, że nie dobiegnę bo rozgrzewka to była na miękkich nogach po ciężkiej nocy a ostatecznie skończyło się z tempem 4:52 także może bez szału ale kiedyś to było max możliwości.

Tak się czaję na maraton za dwa lata a widziałem wczoraj kolesia z mojej okolicy, który wczoraj pisał że maraton warszawski to jedno 100 bieganie i nie wiem czy tylko ja tak asekuracyjnie podchodzę. Czasu mial prawie 5h ale to i tak jest 42km.

Opublikowano

Nie no jak jest 4 w tempie to juz spoczko bieganie, powoli i do przodu ;)

Tez planuje maraton, moze na 42 urodziny, nie jaraja mnie takie dystanse ale fajnie by bylo miec jednak odhaczony krolewski dystans w cv. Z tym ze nie bede biegl póki nie bede w stanie go przebiec chociaz w te 3 30.

Osobiście uwazam ze nie bedac seniorem to jednak te 2h w polowce czy 4h w maratonie to takie granice przyzwoitosci. I rozumiem jak komus sie podwinie noga i wyjdzie te kilka, kilkanascie minut wiecej. Sam mialem w pierwszej polowce 2:01 ale jakies czasy kolo 5h w maratonie to przesada, po co sie brac za cos do czego nie jestesmy przygotowani i nie przebiegniemy nawet truchtem?

Opublikowano
Godzinę temu, kanabis napisał(a):

po co sie brac za cos do czego nie jestesmy przygotowani i nie przebiegniemy nawet truchtem?

Bo można ;)

Ja bym się nie czepiał, jak ktoś chce przetruchtać 42km w 5h to czemu nie? To ciągle jakieś osiągnięcie, jakiś cel który można sobie postawić, i pewnie będąc w punkcie w którym ktoś sobie taki cel stawia to ciągle będzie to wyczyn wymagający przygotowania.

Nie wiem, może piszę to bo sam jestem w punkcie gdzie te moje obiektywnie śmieszne 10km w 1h to jakiś osobisty sukces i maraton w 5h przyjąłbym bez zastanowienia, ale nie ma co zniechęcać ludzi stawianiem jakiś granic przyzwoitość w momencie jak ktoś ma z tego fun i robi to dla siebie.

Dlatego za cel na wiosnę przyszłego roku to stawiam sobie zrobienie półmaratonu w 2h20m co przy mojej nadwadze będzie dla mnie wyzwaniem wymagającym przygotowania (które to przygotowanie mam nadzieję pozwoli zejść w górną granicę normy BMI ale niech to już będzie efekt uboczny ;) ). I jakkolwiek śmiesznie ten cel nie brzmi to stawiam go sobie publicznie bo wiem że mnie to zmotywuje, a jak uda się go osiągnąć to będę się cieszył z niego bo będę widział że sporo poświęciłem żeby do niego dojść, tak samo jak sporo poświęciłem żeby z zerowego biegania i otyłości zrobić w parę miesięcy regularny nawyk, wagę zbić z otyłości do nadwagi, a cel 10km w 1h który pół roku temu jak go stawiałem byl niewyobrażalny bo ledwo biegłem tym tempem pół okrążenia stadionu, to udało się go zrealizować i to w sumie nie jak planowałem przy próbie na jakiś zawodach ale przypadkowo na treningu.

Opublikowano

Tak się zapytam co prawda nie o bieganie ale może ktoś mi doradzi. Od kilku lat robię sobie spacerki w miarę szybkim tempie po dość trudnym terenie,w sensie że pełno wzgórz z fajnym nachyleniem miejscami koło 30* i szukam jakiejś apki żeby mi policzyła w locie przynajmniej na jaką wysokość się wczołgalem łącznie. Jest takie coś?

Edytowane przez kudlaty88

Opublikowano

jeśli dobrze zrozumiałem pytanie to wydaje mi się że każda apka to robi ;) zainstaluj sobie Stravę i obczaj czy o to Tobie chodziło

Opublikowano
5 minut temu, gtfan napisał(a):

jeśli dobrze zrozumiałem pytanie to wydaje mi się że każda apka to robi ;) zainstaluj sobie Stravę i obczaj czy o to Tobie chodziło

Dzięki. Całkowicie nie znam się na takich apkach nigdy nie korzystałem balon

Dopiero wczoraj mnie zastanowiło jak zrobiłem ~6km po lesie z czego na oko jakiś kilometr pod gore w niecałe 50minut.

Opublikowano
56 minut temu, gtfan napisał(a):

Bo można ;)

Ja bym się nie czepiał, jak ktoś chce przetruchtać 42km w 5h to czemu nie? To ciągle jakieś osiągnięcie, jakiś cel który można sobie postawić, i pewnie będąc w punkcie w którym ktoś sobie taki cel stawia to ciągle będzie to wyczyn wymagający przygotowania.

Nie wiem, może piszę to bo sam jestem w punkcie gdzie te moje obiektywnie śmieszne 10km w 1h to jakiś osobisty sukces i maraton w 5h przyjąłbym bez zastanowienia, ale nie ma co zniechęcać ludzi stawianiem jakiś granic przyzwoitość w momencie jak ktoś ma z tego fun i robi to dla siebie.

Dlatego za cel na wiosnę przyszłego roku to stawiam sobie zrobienie półmaratonu w 2h20m co przy mojej nadwadze będzie dla mnie wyzwaniem wymagającym przygotowania (które to przygotowanie mam nadzieję pozwoli zejść w górną granicę normy BMI ale niech to już będzie efekt uboczny ;) ). I jakkolwiek śmiesznie ten cel nie brzmi to stawiam go sobie publicznie bo wiem że mnie to zmotywuje, a jak uda się go osiągnąć to będę się cieszył z niego bo będę widział że sporo poświęciłem żeby do niego dojść, tak samo jak sporo poświęciłem żeby z zerowego biegania i otyłości zrobić w parę miesięcy regularny nawyk, wagę zbić z otyłości do nadwagi, a cel 10km w 1h który pół roku temu jak go stawiałem byl niewyobrażalny bo ledwo biegłem tym tempem pół okrążenia stadionu, to udało się go zrealizować i to w sumie nie jak planowałem przy próbie na jakiś zawodach ale przypadkowo na treningu.

No ja osobiście wolalbym przebiec maraton a nie przejsc marszobiegiem. Bo maraton w 5h to jest tempo 7:05 a wiec to nie jest trucht. Przeciez nie powiesz wtedy ze przebiegles maraton :)

Dlaczego uwazasz ze twoje 10km w godzine jest obiektywnie smieszne? Nie, nie jest. Moja pierwsza dycha tez miala zalozenia zmiescic sie w godzine. Biorac pod uwage ze jestes poczatkujacy to jak najbardziej spoko zalozenia. Za to juz zapisywanie sie na maraton ludzi ktorzy biegaja dwa razy w tygodniu, nie robia zadnych badan tylko dlatego ze cos sobie postanowili jest nie tyle co smieszne a głupie i nieodpowiedzialne. Maraton to 42 km, ogromnie obciazajacy dystans, startowanie obiektywnie nieprzygotowanym to proszenie sie o klopoty i to nie jest zniechecanie a slowa lekarzy.

Ja o tych granicach przyzwoitosci pisalem z perspektywy sportowej. Jak przez kilka podbiegow sam nie wyrobilem sie w 2h w swoim pierwszym polmaratonie to nie liczylem na opiewanie mojego dokonania a zwyczajnie wiedzialem ze to slaby wynik, czegos zabraklo w przygotowaniach i powiedzialem sobie ze nastepnym razem dam rade. Widocznie mamy inne podejscie. Mysle ze jednak tez przyjemniej jest brac udzial w wydarzeniu ktore jest dla nas wazne bedac dobrze przygotowanym, jak wszystko dzieje sie tak jak zaplanowalismy, cieszymy sie tym a nie jak po 25kilometrach idziemy, umieramy bo porwalismy sie z motyka na slonce a medycy w karetce bacznie nas obserwuja. I zeby nie bylo nie pije tego personalnie do Ciebie bo osobiscie uwazam ze jesli bedziesz regularnie trenowal do wiosny, spadniesz z waga to ten twoj cel 2 20 jest zdecydowanie zbyt asekuracyjny. Ale moda na maratony bez przygotowan to jest akurat cos czego nie popieram.

Przypomnial mi sie Maus jak kiedys po miesiacu biegania porwal sie na polmaraton i zrobil go w ponad 3h. No zajechal sie jak kon, cos sobie udowodnil. Tylko co?

Opublikowano
52 minuty temu, gtfan napisał(a):

jeśli dobrze zrozumiałem pytanie to wydaje mi się że każda apka to robi ;) zainstaluj sobie Stravę i obczaj czy o to Tobie chodziło

O to chodziło. Jak przestanie padać to ruszam sprawdzić na trasieohboy

Dziękuję ślicznie.

Opublikowano

@gtfan 10km w godzinę to nie tak źle a jak napisał Skarzyński w książce po takim osiągnięciu może już nazwać się biegaczem ;)

Można oczywiście biegać dla przyjemności i nie widzę w tym nic złego ale osiąganie założonych celów, widoczna poprawa na danych dystansach/trasach to coś co mi osobiście daje niezłego kopa i dalsza motywację żeby sprawdzać na ile jeszcze w „podeszłym” wieku mnie stać D

Opublikowano

To na wiosne <50 na dyszke? ;)

Opublikowano

Szczerze do niedawna bym w to wątpił ale ostatnio naprawdę super mi się biega, nawet ta ostatnia piątka co mi wpadła życiówka to było takie wrażenie, że mogło by być lepiej i jeśli w zimę nie będzie żadnych kontuzji to myślę, że mogę dać radę D. Właśnie brak jakich kontuzji i przestojów w treningu też owocuje teraz.

Opublikowano

Ja mialem troche podobnie do ciebie, robilem progres powoli i troche bylo to męczenie buły ale trzeba robic swoje i cierpliwie czekac a w koncu regularnosc i konsekwencja musi odplacic. U mnie mocno zaczelo progresowac jak zaczalem sie krecic wlasnie w okolicach 50min. Treningi staly sie przyjemne, nogi zaczely pracowac jak u biegacza a nie kanapowca i wtedy ladnie ruszylo. Wiele adaptacji organizmu do biegania nastepuje szybko ale niektore potrzebuja dluzszego czasu jak np zwiększenie ilosci naczyn wlosowatych czy polepszenia ich transportu tlenu do miesni. No koniec dobrze przepracowanego sezonu zawsze jest najfajniejszy, bo co moze byc piekniejszego niz wpadajace na kazdym dystansie zyciowki niczym acziki na ps network boomer

Opublikowano

Oprócz samego biegania ćwiczenia siłowe też są ważne. Niestety przy obecnych obowiązkach i wieku dzieci nie bardzo widzę czas na siłkę i ratuje się ćwiczeniami w domu. Tu też często po całym dniu robione było z musu bo człowiek by najchętniej na kanapę siadł przed tv ale tu też widzę postęp bo takie 30 pompek wchodzi na luzie, wznoszenie nóg leżąc też jest lepsza kontrola nogi nie lecą jak kłody tylko mam nad tym kontrolę po prostu czuć tą lepszą sprawność. Jedyne co to musze sobie znaleźć jakiś optymalny zestaw ćwiczeń na te 30-40 minut dziennie.

Po bieganiu też zawsze rozciąganie i rolowanie to też zabiera czas ale znowu dzięki temu nie było spiętych łydek i kontuzji.

Także trochę temu czasu poświęcam ale jak widać efekty to jest motywacja.

Opublikowano

W niedzielę biegłem Maraton Warszawski. Był to dla mnie pierwszy oficjalnie zakończony maraton, chodź tak jakoś wyszło że ukończyłem już w tym roku dłuższy bieg, tzw. "ultra". Anyway, impreza była ogromna jak na polskie warunki. W maratonie startowało 11 tys. biegaczy + mniej więcej drugie tyle w równocześnie rozgrywanym biegu na 10k. Mnóstwo kibiców, a najwięcej w okolicy startu i mety przy pałacu kultury. Ciekawe jak to musi być być na największych biegach, jak np w Berlinie, gdzie w samym maratonie startowało w tym roku ponad 50 tys. osób.

Pogoda jak to w regionie, szaro i zimno, ale to do sportu bardzo spoko. Za to kolorowi byli kibice na trasie, razem z atrakcjonami typu muzyka na żywo co parę kilometrów. No nie powiem, dało mi to kupę radości i bardzo pomagało odsunąć zmęczenie. A dałem z siebie wszystko. Założenia czasowe zmieniały mi się przez ostatnie miesiące, ale na pewno chciałem zejść poniżej 3:30. Ostatecznie czas na mecie wyniósł 3:13, z czego jestem mega zadowolony. Trochę nie wierzyłem że już jestem gotowy na taki czas, chociaż tak przewidywała mi Strava i Garmin. Za metą za to nastąpiła odcinka i nie mogłem nawet wspiąć się na krawężnik. Teraz jest wtorek, jeszcze mi się ciężko wchodzi po schodach. Czas trochę odpocząć (dzisiaj tylko rower).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.