Opublikowano 1 czerwca1 cze 1 godzinę temu, gtfan napisał(a):oczywiście nigdy nic się nie stało od kiedy wożę taki zestaw ;)Spróbuję raz zostawić w domu, to wiadomo co się stanie ;). Ja po pierwszej nauczce, kiedy w lesie lekko przyciąłem dętkę, miałem na szczęście pompkę, a napompowane koło pozwalało podjechać ok 2 km ( do domu było 30), od tamtej pory mam zawsze przy sobie dętkę, łyżki, łatki no i przećwiczone wszystko na spokojnie w domu, żeby w trasie się nie stresować że coś robię pierwszy raz. Mleko mam w mtb, ale jak mało i nieregularnie się jeździ to mam wrażenie że ono zasycha, zresztą opony w gravelu mam dobre, ale puszczają na ściankach więc została dętka, lekki jestem to mogę sobie na niskie ciśnienie pozwolić ;).
Opublikowano 1 czerwca1 cze 2 godziny temu, gtfan napisał(a):CentrumRoweroweŁatki do opon RESTRAP Tyre Boot Kit | CentrumRowerowe.plKup Łatki do opon RESTRAP Tyre Boot Kit w największym internetowym sklepie rowerowym. Szybka dostawa oraz atrakcyjna cena - już od 54,99 zł.i oczywiście nigdy nic się nie stało od kiedy wożę taki zestaw ;)Bo takie rzeczy sie dzieje jak ten jeden jebany jedyny raz nie wezmiesz :)
Opublikowano 1 czerwca1 cze 5 godzin temu, kanabis napisał(a):To niezly heroizm wybierac sie na wyprawy dalsze niz do biedronki bez zapasowej detki i pompeczki na naboje co2.No ale czlowiek uczy sie na wlasnym przykladzie zawsze :)Wiedziałem że się doczepią przeklęci forumowicze . Oczywiście zestaw naprawczy i zapasowa dętka zawsze w torbie. Tak samo pompka. Źle napisałem tamten post, nie dało się zdjąć opony z obręczy, nawet za pomocą tej specjalnej łyżki. A pompowanie mało dawało rady. Trzeba się w końcu przekonać do tego mleka.
Opublikowano 1 czerwca1 cze 15 minut temu, Figaro napisał(a):Źle napisałem tamten post, nie dało się zdjąć opony z obręczy, nawet za pomocą tej specjalnej łyżki. A pompowanie mało dawało rady.Teraz już bez wytykania, bo każdemu może się zdarzyć. Pisałem chyba o tym, ostatnio jak była poruszana kwestia serwisu. Takie rzeczy dobrze raz czy drugi przećwiczyć sobie w domu. Ściąganie tylnego koła, opony, używanie zestawu do klejenia to wszystko robione pierwszy raz może przysporzyć kłopotów. Niektóry opony są strasznie toporne, ja np wożę 4 łyżki żeby nie mieć niespodzianek. Wszystko jest ostatecznie do zrobienia, bo w serwisie też robią to ręcznie.
Opublikowano 1 czerwca1 cze W serwisie chyba mają też inne narzędzia w przypadku ekstremalnych sytuacji. Serio nie dało się wyciągnąć, przyrzekam.
Opublikowano 1 czerwca1 cze Jedną łyżką to się można po łydce podrapać Wkładasz jedną z drugą i podważasz , a trzecią przejeżdżasz po obręczy i nie ma chuya że nie zejdzie. Prędzej z założeniem może być problem. Te plastikowe w zupełności wystarczą i nic nie ważą, a mieć je ze sobą zwłaszcza przy oponach gravelowych to jednak mus. No, ale to jak Artur mówi, trzeba tego doświadczyć samemu to szybciutko się człowiek nauczy
Opublikowano 9 czerwca9 cze chyba że opona drutowana to mogło się ciężko zdjąć, zwijane chyba lepiej się zdejmuje i zakłada.Ktoś z was płaci za Stravę i używa w jakikolwiek sposób?
Opublikowano 15 czerwca15 cze Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. No i rewanż z Górami Izerskimi dokonany, tym razem bez śniegu i nienawidzących mnie narciarzy. Cóż rzecz, było brutalnie. Absurdalna ilość wzniesień i absurdalnie gorąca pogoda. Zresztą statystyki nie kłamio, 1500 m przewyższeń w 85 km Nigdy się tak ze mnie nie lało. Oczywiście zapomniałem spf i się spaliłem. Serio, było tak gorąco, że... mój telefon odmawiał posłuszeństwa, wyświetlając tylko komunikat o przegrzewaniu się.Drugiego dnia już cierpiałem i to z mojej winy. Uparłem się że z noclegu wyjdę o 7, aby dojechać do auta i wrócić do Poznania o ludzkiej godzinie. No ale knajpy ze śniadaniem otwierają się o 11. No więc przez 4h nawalałem przez te pagórki, jadąc tylko na żelach i batonikach, i to po takim brutalnym, wykańczającym pierwszym dniu. Serio, nie miałem energii jechać prostą drogą, a co dopiero do góry. I jeszcze ten upał, arggh. To była katorga i nigdy więcej nie powtórzę tego błędu.Aż w końcu, prawie ze łzami w oczach, patrzę - jakaś czeska knajpa, OTWARTA. Kręcę kołami resztką sił do celu i patrzę na menu - chlebek ze smalcem i ogórkiem, jajecznica, kiełbasa z komina, cokolwiek to znaczy. Chcę zamówić wszystko, tak bardzo umieram z pragnienia czegoś pożywnego. A tu pani stuka w naklejkę - tylko gotówka. Macam się po kieszonkach... wziąłem tylko kartę. Gęba spada mi na stół. Aż nagle z knajpy wyłania się jedyna polka i mnie zaczepia, że mi pomoże. Już z radością oferuję, że przeleję jej bliczka i to z napiwkiem. "O-oo, nie mam bliczka, tylko paypala.". Kurtyna. "Co Ty kurna pierdolisz, jak ktoś z Polski nie ma blika? " chciałem jej wyrzucić, ale na szczęście podziękowałem tylko za intencje. W sumie mogłem jej zaoferować zwykły przelew i pokazać jak go robię, ale mój mózg już chyba nie działał.No nic, pojechałem dalej, nie wierząc, że serio omija mnie jajecznica z chlebkiem na smalcu. Na szczęście po brutalnych 10 kmach trafiam na kolejną knajpkę i tam w końcu wpierniczam m.in kiełbaski w sosie ciemnego piwa. Ale szkoda została już zrobiona i dojechałem do auta, omijając jedno fajne miejsce, bo tak bardzo byłem wypruty przez złą organizację drugiego dnia. Trudno. Dwie lekcje nauczone, zawsze miej jakąś gotówkę, ty kurwa głupi lewaku i nażryj się po ciężkim dniu wyprawy.W ogóle patrzcie, jebnąłem też rekord prędkości, tego to już chyba nie pobijęKlasycznie mała fotorelacja, sorry za rozpisanie się o pierdołach:Łazienka w noclegu dla krasnoludów. I wanna w podłodze, lol.
Opublikowano niedziela o 17:232 dni Upał 33 stopnie? A co mnie to obchodzi. Życioweczka dziś wleciała, a jeszcze 2 dni temu 50km więc długi weekend kończę z dobrym kilometrażem. Pozdro wariaty
Opublikowano niedziela o 20:042 dni ładnie ja w drodze do apteki spaliłem ramiona i całe dwa dni przesiedziałem w domu a mogłem gdzieś pojechać
Opublikowano niedziela o 20:082 dni 3 minuty temu, Kaczi napisał(a):ładnie ja w drodze do apteki spaliłem ramiona i całe dwa dni przesiedziałem w domu a mogłem gdzieś pojechaćIle masz do tej apteki? 10km?
Opublikowano niedziela o 20:142 dni nie jakieś 8 min spacerem, ale ja blady jestem i musiałem w sumie chodzić dwa razy więcj byłem jakieś 40 min na słońcu
Opublikowano niedziela o 20:202 dni 5 minut temu, Kaczi napisał(a):nie jakieś 8 min spacerem, ale ja blady jestem i musiałem w sumie chodzić dwa razy więcj byłem jakieś 40 min na słońcuTrzeba było ubrać longsleeve i ruszyć dupe na rowerek
Opublikowano niedziela o 20:252 dni U mnie dzisiaj wjechał trenażer bo mam dosyć swojego roweru. Chyba mam zacisk hamulca do wymiany/regeneracji, ociera mi klocek o tarczę jakbym szablą uderzał. Nie idzie tego ustawić w żaden sposób - tzn idzie, luzuje i ustawiam zacisk, wszystko idzie dobrze, kręcę kołem i jest git, ale do pierwszego użycia hamulca. Tak jakby klocek nie odskakiwał dobrze. Czasem po paru dynamicznych użyciach klamki zaczyna działać, żeby za chwilę samo z siebie zacząć ocierać, ocipieć z tym idzie. Niestety czas na serwis bo sam w hydraulice to tylko potrafię klocek zmienić :/
Opublikowano niedziela o 20:402 dni 18 minutes ago, maciucha said:Trzeba było ubrać longsleeve i ruszyć dupe na rowerek no nie pomyślałem.... ale upały dla grubasów to nie jest fajna rzecz
Opublikowano poniedziałek o 00:052 dni Ja też dzisiaj przy 30+ wyszedłem około południa. Normalnie sauna na ulicach. Nie było tragedii ale się oszczędzałem bo się bałem ze bania będzie bolała. Dla jak raz tak można, ale jak za tydzień będzie tak samo, to spróbuję 3 raz w życiu wyjść o 0600am.A co do kolegi z ocieraniem tarczy: też tak miałem 2 miechy temu. Samemu to można w takich sytuacjach jeszcze bardziej spatolic. Mechanik załatwił sprawę w godzinę.
Opublikowano wczoraj o 06:20 1 dzień On 6/22/2025 at 10:25 PM, gtfan said:U mnie dzisiaj wjechał trenażer bo mam dosyć swojego roweru. Chyba mam zacisk hamulca do wymiany/regeneracji, ociera mi klocek o tarczę jakbym szablą uderzał. Nie idzie tego ustawić w żaden sposób - tzn idzie, luzuje i ustawiam zacisk, wszystko idzie dobrze, kręcę kołem i jest git, ale do pierwszego użycia hamulca. Tak jakby klocek nie odskakiwał dobrze. Czasem po paru dynamicznych użyciach klamki zaczyna działać, żeby za chwilę samo z siebie zacząć ocierać, ocipieć z tym idzie. Niestety czas na serwis bo sam w hydraulice to tylko potrafię klocek zmienić :/Ta regulacja na szczęście jest b. prosta. Trzeba tylko taki dyngs mieć https://allegro.pl/oferta/przyrzad-do-ustawiania-klockow-hamulca-tarczowego-15340256179?offerId=15340256179&inventoryUnitId=pZNQ1UBCUlmUNl3fm72OLQ&adGroupId=MjdhZTQ2YzktY2Q4ZS00NDU0LWIyY2EtMWY5NzRhYzI5YTUxAA&campaignId=YmYyNTNiODgtYzAyZi00YjRmLWE2MmQtZDVkZTdmNTFlZTMwAA&clientId=NDgyNDYxMTQA&sig=b05cbf7cb48cf7675197d2f999140fbc&utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=ads&gad_source=1&gad_campaignid=21158021725&gclid=CjwKCAjw9uPCBhATEiwABHN9K7_Z4lEQdxNow8hNfrD6zl04ClidiHjjSbk8n4lk6JqOilk49f-WVhoCC2MQAvD_BwEraz mnie taka sytuacja złapała w trasie, zajechałem to najbliższego warsztatu, pokazali co i jak, kazali kupić blaszkę i od tej pory mam w przyborniku.
Opublikowano wczoraj o 07:11 1 dzień 51 minut temu, shinian napisał(a):Ta regulacja na szczęście jest b. prosta. Trzeba tylko taki dyngs miećmam takie cos, ale w trasie i bez tego można sobie bez problemu poradzić bo to prosta rzecz, trzeba mieć tylko imbusa ;) ale u mnie problem jest inny, coś jest nie tak z tłoczkiem bo nie zawsze odskakuje do końca, rower już na serwisie i mają walczyć. Edytowane wczoraj o 07:11 1 dzień przez gtfan
Opublikowano wczoraj o 10:07 1 dzień 3 godziny temu, shinian napisał(a):Ta regulacja na szczęście jest b. prosta.Tak regulować to chyba tylko hamulce na linkę. Tłoczki w hydraulicznych nie mają regulacji i ustawiają się "same". Jedynie co trzeba zrobić to poprawnie ustawić zacisk względem tarczy, czyli luzujemy zacisk żeby poruszał się lekko w każdym kierunku. Zaciskamy klamkę i dociągamy śruby zacisku. Wtedy jest wszystko ok. Jeżeli jest równo a obciera tzn że klocek nie cofa się prawidłowo i coś nie tak jest w układzie, albo może gdzieś syf się do tłoczka dostał i blokuje. Wtedy jak pisze @gtfan zostaje raczej serwis bo trzeba zacisk rozebrać itd. Edytowane wczoraj o 10:09 1 dzień przez Artur_K
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.