Skocz do zawartości

Pogadanki przy stole


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Recenzja jest standardem polskiego dziennikarstwa growego. Autor wymienia co jest w grze czyli - ma tyle i tyle potworów, a MH4 miał tyle i tyle, że doszły nowe style i koty, że doszły devianty. Zero odczuć jak się gra itp. 

Napisał ją jakiś gość o nicku Komodo. Zresztą to nie istotne bo nie grał w nią dłużej niż pół godziny o czym świadczy tekst:

 

"Wreszcie ułatwiono upgrade uzbrojenia, który nie wymaga już kompletu potrzebnych składników, a tylko jednego, byle w odpowiedniej ilości. Oznacza to zwinniejszy postęp bez konieczności powtarzania raz po raz tych samych questów, tylko w celu pozyskania odpowiednich materiałów."

 

Jak wiadomo taki rodzaj ulepszania to tylko niektóre bronie mają i to na początku, pierwsze 2 levele potem już normalnie farma matsów.

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

W nowym numerze psx extreme jest recka Mhgen i artykuł o innych częściach serii. Nie polecam.

Kto napisał i jak bardzo źle? Gruszczyk na PPE akurat napisał dość solidną recenzję, chociaż brakowało w niej info dla bardziej doświadczonych. 

 

 

bardziej doswiadczeni nie potrzebuja recenzji, mieli demo

 

recki sa dla ludzi ktorzy nie wiedza czy chca kupic

 

 

ps

 

ma ktos skana rej recenzji? mieszkam w dojczlandzie wiec nawet nie mialbym jak extrima kupic

 

Odnośnik do komentarza

jak ja bym miał kopie do recki to bym napisał najlepszą recenzje świata, mimo że z pisaną z perspektywy starego wygi to bym zarzucił też tekstami dla nowych. nawet szczerze mowiąc od wielu lat myślałem o tym żeby sie zgłosić do PE albo PPE żeby mi dali napisać recke, ale skończyło sie na niczym bo z lenistwa nie napisałem xD

 

 

nie zmienia to faktu że dla mnie żadna recenzja nie ma znaczenia bo i tak gre kupie

oraz nie zmienia też faktu że racki w polskich autorów to jest coś poniżej dna, tam nawet ples się nie zapędza

 

rayos bez obrazy ale jak ty byś pisał recke to pewnie byś napisał taki sam szajs jak tet (pipi)any komodo :P

Odnośnik do komentarza

Wracając jeszcze do tej recki w PPE:

- jakaś 1/3 to wyliczanka rodem z PR-owej notki. Każdy sobie to znajdzie w internecie, to nie 1995 rok, żeby musieć wyliczać ilość potworów. Zresztą, jakie to ma znaczenie ile jest potworów,

- o Palico: "Są jednak słabsze od ludzkich łowców i pozbawione równie szerokich możliwości kustomizaciji". No ja tam nie wiem, chyba, że chodzi o wygląd, ale nie sądzę, by autor miał to na myśli. Skilli kotki mają mnóstwo,

- "Co jednak ważne, kotem i łowcą można bawić się na zmianę bez żadnych dodatkowych obostrzeń czy dedykowanych zestawów misji." Taaa, te misje z łapkami po lewej stronie tylko dla Palico nie istnieją,

- o uzbrojeniu już pisaliście,

- "Tradycyjnie wykastrowana o fabułę". Raz nawet była jakaś fabuła... to nie była czasem poprzednia część?

- "To jak dotąd nie tylko najbardziej dopracowany Monster Hunter w dziejach". Opinions, ale to mniej więcej poziom "najlepszą bronią do odcinania ogonów w MH jest młot".

 

Generalnie kaka, ale nie wiem czego spodziewać się po ludziach pracujących w czasopiśmie. Żeby ogarnąć tę grę i reckę, to facet musiałby dwa tygodnie pracy poświęcić na granie i pisanie. Roger wysmażył swego czasu potężną reckę Xeno X i to było dobre, no ale, była prawie miesiąc po premierze gry.

 

A poza tym to PSX Extreme, przecież oni mają zazwyczaj recki tak marne, że pierwszy raz poczułem, że to co wypacam raz na jakiś czas jest lepsze od tego, za co ludzie u nich dostają pieniądze xd

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

Wracając jeszcze do tej recki w PPE:

- Zresztą, jakie to ma znaczenie ile jest potworów

No ma wielkie, nie wiem czy pamietasz monster hunter 3 z wii ktore bylo go.wnem z garstka potworow.

 

 

Niestety nie. Raczej chodziło mi o to (czego nie napisałem, mój błąd), że, hm, to czy gra ma 90 czy 110 potworów jest nieistotne. Gdyby nagle miała 40, to już tak.

Odnośnik do komentarza

Wracając jeszcze do tej recki w PPE:

 

[pitu pitu pierdu pierdu]

 

A poza tym to PSX Extreme, przecież oni mają zazwyczaj recki tak marne, że pierwszy raz poczułem, że to co wypacam raz na jakiś czas jest lepsze od tego, za co ludzie u nich dostają pieniądze xd

 

PPE != szmatławiec, inna redakcja w zasadzie.

 

Ale fakt faktem - Twoje teksty są dobre ;) 

Odnośnik do komentarza

Raczej 4U to najlepszy wybór na 3DSa, 3U jest bardziej dla koneserów serii, a Generations nie starczy na tak długo, choć po przejściu czwórki może posłużyć do zapoznania się z niektórymi bestiami z pspekowego Freedom Unite(które polecam na równi z 4U).

 

Do Diablo bym nie porównał- tam tłuczesz masę mobków, z których coś czasami dropnie, tutaj z każdej ubitej bestii można wyciąć cokolwiek, choć pewne rzeczy rzadziej.

Z czasem też coraz mniej zajmuje walka z płotkami, których w h&s jest zawsze od groma, na rzecz większej zwierzyny, czyli bossów, do tych mniejszych wracając w rzadkich później wypadkach, gdy zabraknie ci jakiejś łuski z raptora, którym się dotąd nie przejmowałeś.

Pewnie wiesz też, że nie ma drzewka umiejętności ani ściśle przyporządkowanych klas- postać może używać jednego z kilkunastu rodzajów broni, każde z innym schematem ataków, przy czym w każdym momencie gry można se zmienić typ broni bez żadnych konsekwencji, poza ewentualną potrzebą zmiany zbroi blademastera na gunnera, bądź odwrotnie.

Misje mają limit czasowy, w czasie którego możesz robić co chcesz, ale nagroda i wejściowe zostaną ci oddane wtedy, gdy spełnisz warunki zadania, głównie np. zatłuczenia większej sztuki.

Mapy są podzielone na kilka obszarów, pomiędzy którymi gracz i bossowie mogą się przemieszczać, gracz by znaleźć cel, gonić, uleczyć się na uboczu, potwór by posilić się, pójść spać itp.

Broń i zbroje tworzy się z materiałów zdobytych na mapie, wyciętych z bestii i otrzymywanych w nagrodach za wykonanie zadań, które czasami wiążą się z kilku(nasto, a nawet dziesięcio)krotnym podejściem do tego samego gościa.

 

Trochę trudno porównać do czegokolwiek innego, co nie jest klonem MonHuna- ta gra stworzyła nowy podgatunek w ARPG. Jeśli jesteś nowym- części na 3DSa to najbardziej przystępne w serii i jeśli nie masz nic do wymagającego grindu (walki trwają kilkanaście+ minut, w czasie których trza stale reagować na ruchy przeciwnika, więc monotonia szybko się nie wkrada), to raczej 4U będzie najlepszym rozwiązaniem.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dzięki za obszerne info :) No obejrzałem kilka gameplayi i się zajarałem mocno. Taki styl walki i zbierania itemów potrzebnych do ulepszania ekwipunku bardzo mi odpowiada. Chyba nie ma wbijania leveli? To może być trochę dziwne dla nowego gracza. Czy po ukończeniu fabuły jest mechanizm rodem z destiny czy diablo, który po prostu pozwala na kontynuację by zbierać coraz lepsze rzeczy a przy tym świetnie się bawić ?

Odnośnik do komentarza

Nie ma leveli gracza, tzn. zwiększasz swoją rangę co kilka-kilkanaście questów, by pod koniec gry licznik został odblokowany i wtedy dostajesz punkty za każdą misję, a ranga może rosnąć aż do 999. Nie ma to jednak żadnego wpływu na atak czy defensywę postaci.

 

Po ukończeniu fabuły można klepać Guild Questy, zadania z losowo generowanym terenem, z potworami silniejszymi niż w jakichkolwiek innych questach. Chociaż te Guild Questy można robić też wcześniej, na niższych poziomach. Ale to mimo wszystko taki endgame, bo można tam dostać najlepsze przedmioty.

Edytowane przez Elanczewski
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie ma lvli postaci, jedynie sprzęt można ulepszać, zbroje jedynie zwiększając statystyki, bronie natomiast możesz ulepszać w nowe modele z innych potworów niż te początkowe, plus wiele broni pozwala na rozbudowę w kilka ścieżek, ergo czasem z kilku sztuk jednego miecza pod koniec gry możesz mieć arsenał na każdą okazję.

 

Fabuła niby jest w tych grach, 4U jest nawet jedną z najbardziej rozwiniętych części w tym zakresie, z cutscenkami jak np. ktoś dostaje wciry i przybywasz mu na ratunek, ale MH to przede wszystkim odfajkowywanie kolejnych questów, choć w tej części endgame jest konkretny, z losowo generowanymi ekspedycjami, w czasie których nie ma ograniczeń czasowych, a potwory spawnują się losowo oprócz dwóch pierwszych(ktoś mnie poprawi jeśli się mylę), zabicie na takim rzadkiej sztuki odblokowuje specjalne misje, które są czasami jedyną opcją na celowe spotkanie się z tym konkretnym stworem. Te misje można levelować, podwyższając poziom trudności kolejnych podejść (hp i ataki potwora rosną), z czasem umożliwiając wykopanie na tych planszach ponoć fajnego sprzętu.

Plus po ostatnim urgencie (ważne misje, zwykle umożliwiające dostęp do trudniejszych questów, polegające na zgładzeniu równie konkretnego bossa), odblokowujesz manuskrypty przepowiadające ataki różnych bestii na garnizon, czyli kolejne mocniejsze bestie do pokonania. Manuskrypty jednak trzeba odcyfrować, co dzieje się w trakcie wypełniania innych misji, tak więc historie o 400h na liczniku jedną postacią ani trochę nie są przesadzone, bo w tych grach, a zwłaszcza w tej części, roboty nie zabraknie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...