Skocz do zawartości

Final Fantasy VII


dawdi17

Rekomendowane odpowiedzi

Skusiłem się na tego ff vii wersja PS4, niestety OST i dźwięki to padaka z wersji pc. No ale dalej przyjemnie się gra, fajne że dali to przyspieszenie czasu x3 bo się oszczędza czas na losowych starciach, które jednak w 80% opierają się na tłuczeniu x, albo puszczaniu summona. W każdym bądź razie - warto to ograć ponownie pod kątem fabuły, która się nie zestarzała, a sam gameplay... no cóż, chęć na łojenie Weaponów i masterowanie jak za dawnych czasów już mi odeszła, ale ~24h i jestem na końcu historyjki. W sumie dawno się tak dobrze nie bawiłem, w kontekście gierek wideo, za jakieś marne 50 złych. Ekscytująca, przesycona nostalgią podróż do dzieciństwa xD 

ps. minigierki stały się niegrywalne, a kiedyś Golden Saucer dawał tyle frajdy...

Edytowane przez TheAceOfSpades
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

jest kilka do pominiecia. ale wiedzialem, ze to moze byc moj ostatni raz z ff7 (a przynajmniej do rimejku), wiec sprawdzilem wczesniej trofea i pilnowalem, zeby ich nie przeoczyc.

 

don corneo wybral clouda, poszedlem z barretem na randke i zrobilem limit dla aeris zanim wiadomoco.

 

przeoczylem jedno - materie leviathan - okazalo sie, ze na 3 plycie nie mozna zrobic questa w wutai. ale mialem jakiegos starego sejwa i sie udalo.

 

oprocz tych missable sa jeszcze dwa trofiki za bahamuty (chyba, nie wiem czy mozna je jakos inaczej zdobyc).

 

 

 

ogolnie gra sie jednak zestarzala mocno w niektorych momentach. pal licho grafe, ale wszystkie minigierki sa niegrywalne. szczegolnie lodz podwodna i snowboard. no i te czokobosy, jak sie scigalem to patrzylem czy nikt nie wejdzie. jakbym porno ogladal :P

Edytowane przez Ölschmitz
Odnośnik do komentarza

jest kilka do pominiecia. ale wiedzialem, ze to moze byc moj ostatni raz z ff7 (a przynajmniej do rimejku), wiec sprawdzilem wczesniej trofea i pilnowalem, zeby ich nie przeoczyc.

 

don corneo wybral clouda, poszedlem z barretem na randke i zrobilem limit dla aeris zanim wiadomoco.

 

przeoczylem jedno - materie leviathan - okazalo sie, ze na 3 plycie nie mozna zrobic questa w wutai. ale mialem jakiegos starego sejwa i sie udalo.

 

oprocz tych missable sa jeszcze dwa trofiki za bahamuty (chyba, nie wiem czy mozna je jakos inaczej zdobyc).

 

 

 

ogolnie gra sie jednak zestarzala mocno w niektorych momentach. pal licho grafe, ale wszystkie minigierki sa niegrywalne. szczegolnie lodz podwodna i snowboard. no i te czokobosy, jak sie scigalem to patrzylem czy nikt nie wejdzie. jakbym porno ogladal :P

 

dla samej tej walki warto zagrać :P

Odnośnik do komentarza

no napisal ci przeciez. sa dwa sposoby na zlotego chocobo.

 

albo je hodujesz i napie.rdalasz miliard wyscigow.

 

albo pokonujesz rubiego i wymieniasz otrzymany za walke "desert rose" na zlotego chocobo.

 

na ruby weapon polecam metode na lucky 7's. na dzien dobry zabierasz mu ponad polowe hp.

Edytowane przez Ölschmitz
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Wreszcie przejdę Finala 7! Podchodziłem do niego milion razy, na przeróżne platformy. I przejdę na iPadzie, ponieważ jest w tej wersji opcja podnoszenia statystyk bohaterów na max oraz opcja wyłączenia random ecounterów. Zamiast spędzać godziny na walkach z domkami i grindowaniu podstaci skupię się na tym na czym mi zależy: fabule i postaciach

Odnośnik do komentarza

Wreszcie przejdę Finala 7! Podchodziłem do niego milion razy, na przeróżne platformy. I przejdę na iPadzie, ponieważ jest w tej wersji opcja podnoszenia statystyk bohaterów na max oraz opcja wyłączenia random ecounterów. Zamiast spędzać godziny na walkach z domkami i grindowaniu podstaci skupię się na tym na czym mi zależy: fabule i postaciach

To może od razu sobie na yt oglądnij? Serio kto grindował do zwykłego przejścia gry? Wystarczy przecież nie uciekać z walk i odpowiedni level sam się wbije.

Odnośnik do komentarza

W jRPG od zawsze drażniły mnie walki, a te randomowe zabijały mi całą radochę z grania. Pewnie dlatego skończyłem tylko FFX, a od reszty gier tego typu uciekałem. FF7 fascynuje mnie od zawsze, uwielbiam tych bohaterów, universium i tak dalej. Ale sama gra jest dla mnie męczarnią. Najdalej doszedlem do wioski którą spalił Sephirot... A grę zaczynałem chyba z 30 razy. Za każdym razem to samo: randomowe walki mnie wykańczały i odbierały całą przynemność z grania. Jak dla mnie rozwiązanie pt. olewam walki i cieszę się światem, fabułą i postaciami jest idealne.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...