Skocz do zawartości

Resident Evil: Operation Raccoon City


masaKRATOS

Rekomendowane odpowiedzi

Większość z Was pewnie widziała porównanie RE4 do RE5 kolesia o pseudo artystycznym acornfilms na YT. Robi to na tyle trafnie, że liczba podobieństw między tymi dwoma odsłonami jest wręcz oszałamiająca. Dla tych co nie mieli okazji obczaić:

 

 

Reviews Ed'a dają radę.

Nie do końca. Gość wspomina o słabym AI, które wcale takie nie jest. Cała mechanika sprowadza się do wciskania jednego z DWÓCH przycisków w odpowiednich sytuacjach. Jeśli ludzie mają kłopoty z tak uproszczonym systemem to nie dziwcie się, że nie ma już nawet najprostszych zagadek w grach. Autor video-recenzji wymienia błędy, których po prostu nie ma. Sheva sama łączy zioła, nie wchodzi na linię strzału itp. WYSTARCZY wybrać odpowiedni tryb AI.

Masz rację oczywiście. Sam wiem jak grać Shevą (zawsze na attack ustawiam i to się sprawdza) by zminimalizować jej ułomność, ale zdarzają się momenty kiedy dosłownie stoi i nic nie robi. Odnośnie review, chodziło mi głównie o początek.

 

RE6 nie może powielić faila jedynki. Musi to być dopracowane choć w 50iu %ach lepiej bo ludziska apopleksji dostaną. Przecież można po prostu zapodać wyższy poziom trudności kosztem sztucznego podnoszenia go, a zachować solidne AI. Przynajmniej gracze będą wiedzieć dlaczego giną.

Odnośnik do komentarza

Miałem sen, piękny sen w którym RE6 gameplayem, klimatem powrócił do trzech pierwszych części. Sen, cudowny sen w którym RE6 był znowu survival horrorem w którym walczyliśmy z zombie...

 

Przepiękny sen gdzie RE6 dział się ponownie w RC...gdzie czekały na nas puzzle, bossowie i strach... Sen, przyjemny sen w którym widziałem okładkę RE6 a na niej Nemesisa...

 

Śniło mi się, że gram w RE6 gdzie można było chodzić i strzelać a RE4 i RE5 nigdy nie powstały...

 

:]

 

Zaraz TGS co obstawiacie? Zapowiedzą w ogóle szóstkę?

No i jaka ona będzie...może już za parę dni się dowiemy.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Moim marzeniem jest RE w stylu 28 dni później (bardziej tygodni bo tam większa sieczka była). Wiecie... Miasto oraz przedmieścia, walka z inteligentnymi zombie, klimat zaszczucia, jakieś smaczki odnoszące się do poprzedniczek. Odcięcie się od piątki, dodanie efektownych ataków melee oraz bardziej intuicyjne sterowanie.

Odnośnik do komentarza

No jednak trochę, zresztą kiedyś był wywiad w Neo Plus z Bleszinskim i mówił, że ceni sobie RE4 i chwalił ujęcie kamery, które uważa za najlepsze z możliwych, było to właśnie przed premierą pierwszych Gearsów. Mogę tego poszukać i zrobić skana. :]

 

Natomiast DS zerżnął choćby tuning broni i ujęcie kamery z nad barku , jak każda w sumie obecnie gra. Tak było coś takiego w SC i można było nawet chodzić, ale tam strzelanie nawet nie było wskazane. Poza tym RE4 spopularyzowało to ujęcie i nic tego nie zmieni, tak jak cover kojarzy się z Gearsami, a nie jakimś Killswitch.

 

I jeszcze jedno, gdyby nie wyszła "średnia" czwórka, to RE dalej tkwiłby w poprzedniej epoce ze swoimi statycznymi ujęciami kamery, loadingiem przy otwieraniu drzwi itd. Tamtą formułę przewałkowali już na wiele sposobów (RE1, RE2, RE3, Re CV, Re0, RE1 Remake i edycje specjalne pokroju RE2 Dual Shock itd) i trzeba było zmian.

Odnośnik do komentarza

Nie musisz, wiem, że Cliff ceni RE4 nie czytałem tego w Neo ale w jakimś wywiadzie. Tyle, że mnie to ryra ja już pisałem ja tam nie widzę żadnych nawiązań do RE4 (prawie) w Girsach ani w DS.

 

Dla mnie DS i Girsy przy RE4 to niebo a ziemia. Dla mnie Girsy to gra na 10, DS na 9 a RE4 na 7+ ( w sumie nie średnia a dobra gra ale na raz).

 

Tunning broni no tak...to jest argument...PeS11 wzoruje się na Fifa 98 bo można podawać i strzelać bramki...............

 

Co do zmian, pewnie, że były potrzebne ale nie zamieniające survival horror w strzelankę. Poza tym ja nie mówię o zmianach typu loadingi czy kamera ale o wycięciu puzzli, zombi czy pozbawieniu gry klimatu poprzedniczek.

 

Dobra niech sobie będzie RE4 ale po co pod tą nazwą mogli wydać ją pod innym tytułem a serie RE mogli zostawić w spokoju nie licząc oczywistych zmian.

 

Ty wielbisz, lubisz RE4 mi on lata, skończyłem półtora raza i tyle, proste.

Ja zapamiętam RE4 jako grę która zabiła serię RE..

 

Chyba szybciej przekonam się do Halo niż do ...

Kwestia gustu.

Odnośnik do komentarza

Ja również zapamiętam RE4 jako grę która zabiła serię RE, bo jest od każdej poprzedniej części po prostu lepsza. Ta część wprowadziła tyle zmian, że ja to doceniam. W sumie nie ma chyba żadnej innej serii, w której jakaś część tak diametralnie zmieniła rozgrywkę. Sam gameplay jest lepszy niż w pozostałych RE razem wziętych.

 

 

Najlepszym przykładem jest Silent Hill, w tej serii nic się praktycznie nie zmienia od lat, latanie po miasteczku, kilka kluczowych budynków (jak szpital) i bieganie od drzwi do drzwi z kluczem, który zdobyło się po śmiesznej zagadce. Obecnie mało kogo ta seria w ogóle interesuje, z najlepszego horroru stoczyła się do średniaka, którym zajmują się jakieś 4 ligowe teamy.

 

Z RE byłoby tak samo gdyby nie zmiany. Najlepszym przykładem jest ostatni klasyczny RE0, gra była bardzo dobra, ale ile można ciągnąć to samo, niby były 2 postacie między którymi można się było przełączać i współpracować, ale co z tego, skoro to nadal był ten sam RE, który niewiele się zmienił od 96r. I nic dziwnego, że zebrała oceny na poziomie 84%. :]

Odnośnik do komentarza

Jest seria, gra która zmieniła diametralnie rozgrywkę i przy okazji zrewolucjonizowała raz na zawsze świat gier. Co to za gra?

GTA 3.

 

No tak teraz to oceny, oceny...RE4 jest najlepszy bo zgarniał 9 i 10 (taki sam fail jak z mgs4 i mw2).

 

Jedna sprawa skoro ten RE jest taki super-hiper-najlepszy (oczywiście, że nie jest :P jest gorszy od Code Veronica) to czemu większość ludzi chce powrotu do korzeni? Czemu samo Capcom mówi o tym?

 

PS. Ja wolę śmieszne zagadki niż stanie w miejscu i strzelanie do wieśniaków.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Moim marzeniem jest RE w stylu 28 dni później (bardziej tygodni bo tam większa sieczka była). Wiecie... Miasto oraz przedmieścia, walka z inteligentnymi zombie, klimat zaszczucia, jakieś smaczki odnoszące się do poprzedniczek. Odcięcie się od piątki, dodanie efektownych ataków melee oraz bardziej intuicyjne sterowanie.

 

 

 

Też o tym myślałem, żeby cała gra była w tempie rozpoczęcia 28 tygodni. To by postawiło tą serię na nogi moim zdaniem. Zombie były już wałkowane na tyle sposobów że nie ma bata żeby jeszcze kogoś straszyły, tylko podniesienie intensywności może pomóc. Ciągła ucieczka przed zombiakami, zagadki które musimy rozwiązywać w locie bo wszędzie słyszymy dobijające się maszkary, do tego jakiś przech*j nie dający się łatwo ukatrupić a depczący nam całą grę po piętach (RE 3) i minimalna ilość amunicji a dodatkowo tylko headshoty załatwiające oponenta.

Osobiście z chęcią bym zobaczył w końcu nie znikające trupy, możliwość chodzenia i strzelania jednocześnie czy też amunicje znajdowaną w jakiś sensownych miejscach a nie po wyparowujących ciałach. Tak samo powinni wywalić znajdowanie jakichś skarbów i co gorsza sprzedawanie ich jakiemuś ciulowi. No i w końcu jakiś nowy bohater, bo już tymi obecnymi to się zrzygać idzie.

 

Ogólnie jakoś nie wierzę żeby ten 6 resident różnił się wiele od piątki która nieźle się sprzedała, a te żółte palanty wolą trzaskać gry nawet z dwucyfrową numeracją a nie zaryzykują nowej nazwy. Przecież 4 i 5 spokojnie mogłyby wyjść jako nowa seria bo z poprzednimi to łączy je tylko nazwa.

Odnośnik do komentarza

Słupek, też myślałem o GTA 3, ale poza wrzuceniem gry w 3D dalej rozgrywka została podobna, gdzie wykonuje się zlecenia. W sumie GTA 2 dawało więcej swobody w wykonywaniu zadań, bo było kilka ekip dla których można było wykonywać zlecenia, dbając przy tym by nie narobić sobie większych szkód u konkurencyjnego gangu. Był nawet taki wskaźnik. :]

 

Natomiast RE4 znacznie się w tym aspekcie różni od poprzedników, bo postawił na więcej akcji i strzelania, klimat "horroru" gdzieś uleciał, ale gameplay tylko zyskał.

 

Capcom to prawdopodobnie chce połączyć klimat starych RE z nowymi, ale mogę się założyć, że sam gameplay pozostanie z nowych RE (4 i 5). Nie uwierzę dopóki nie zobaczę, że powrócą statyczne kamery, powolne zombiaki raz na 10 minut itd. I to byłoby idealne rozwiązanie, bo jest szansa, że spodoba się każdemu. Dobrze połączyć jedno z drugim.

 

 

 

PS. Przy staniu w miejscu, to długo się w tej grze nie pożyje. :)

Odnośnik do komentarza

@brumbrum

 

Ten pomysł co napisałeś z 28 dni później KAPITALNY, serio geniusz. Też lubię cenię ten film w zasadzie filmy (2 części) czy nawet taki REC. I to by było to,taki mógłby być RE6.

 

Lepszy pomysł niż zombiaki i RC no właśnie tylko, że Capcom nigdy nie zrobi takiej. Capcom jest do bólu archaiczny w swoich grach w tej generacji...chyba tylko DR się wyróżnia.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

@Zwyrol

 

No tak GTA3 to tylko przejście w 3D ehhhhh...za to RE4 to cała masa pozytywnych zmian. Fajnie :] mimo wszystko ja pozostanę przy swojej wersji :P. Mało tego napiszę, że cover system z Girsów odbił się większym echem i zaznaczył swoje piętno niź wszystkie zmiany z RE4.

 

Co do tego powrotu do korzeni znowu ehhh przecież tu nie chodzi o statyczną kamerę i zombi co 10 minut...ale dobra z jednym się zgadzam takie połączenie, kompromis co napisłeś też nie jest zły. Bo również nie wierzę w pełny powrót do korzeni.

 

Ale przecież multi było już w piątce a RE to już nie jest od czwórki :P.

A strzelanie i chodzenie musi być zresztą pewnie DS2 i tak zje RE6.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Może i racja z tymi Gearsami, bo teraz w każdej grze co dwa kroki widzę jakąś przeszkodę, za która można się ukryć. Murki, skrzynie itp badziewia.

 

A ja mimo wszystko pozostanę przy wersji, że ujęcie z nad ramienia przy strzelaniu odbiło się większym echem, bo jest obecnie w każdej strzelance TPP.

 

Ze starymi RE żartuję sobie i klimatu odmówić im nie można (tak jak śmiesznych postaci pokroju Steve'a z Code Veronica), ale mimo wszystko jeśli chodzi o sam gameplay, to wolę RE4. Czyli dużo akcji, strzelania i QTE. :]

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To już nie będzie wtedy RE, tak samo jak wrzucą w końcu chodzenie podczas strzelania.

 

 

No i liczę na powrót taśm, tak by można było mieć tylko kilka save'ów. :teehee:

 

 

 

Ale właśnie strzelanie i chodzenie jednocześnie, odpowiednio zrobione i przy małej ilości amunicji a wymaganych tylko strzałach w łeb z biegającymi zombiakami może być lepszym utrudnieniem niż taki deficyt taśm (swoją drogą naprawdę ale ja nigdy nie odczuwałem ich braku) co jest bezsensem okropnym. Powinni spróbować zastąpić poczucie strachu (które przy zombiakach jest słabe) poczuciem zaszczucia i bezradności. Zadnych bezpiecznych pokoików do sejwowania, żadnych skrzynek w których możemy sobie godzinami przekładać gadżety. Pobyt w jednym miejscu dlużej niż parę minut kończy się wejściem przez ścianę jakiegoś skurczybyka.

Wymóg strzelania w określone sfery a raczej rozczłonkowywanie sprawdził się w DS świetnie, tak więc byłby do przełknięcia przez graczy, tylko czy taki capcom pokusiłby się o coś takiego?

Odnośnik do komentarza

Chyba się nie pokusi, sami ostatnio przyznali, że chcą przyspieszyć produkcję najbardziej znanych swoich gier, żeby ZAROBIĆ kasę, bo ostatnie hity pokroju Lost Planet 2 słabo się sprzedały.

 

Jakby ktoś prywatnie wyłożył im swoje pieniądze, to pewnie stworzyliby grę jaką sobie tylko chce.

 

RE4/5 sprzedały się bardzo dobrze. Wniosek jest prosty, po co mają ryzykować? Skoro i tak się sprzeda. Dlatego nie wierzę w większe zmiany, może poza wrzuceniem zombie jako mięsa armatniego.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@Zwyrol

 

Jeszcze jedna rzecz odnośnie zmian w sequelu, że RE4 potrzebował itd, przypomniała mi się jedna gra, mała zagadka.

 

Jest pewna gra której druga część zmieniła się względem pierwszej w gameplayu, nabrała dynamizmu, stała się bardziej efektowna, postawiła na akcję przy czym zostawiła to co najlepsze z poprzedniej części (klimat, zagadki, miód) itd.

 

Jeden z lepszych sequeli i tak właśnie powinien wyglądać RE4 to znaczy zachować proporcję a nie całkowicie odcinać się od serii. Żeby było śmieszniej i prościej to też gra Capcom.

 

Wiesz co to za gra? :P

Odnośnik do komentarza

Dino Crisis 2? Jeśli o DC2 chodzi, to właśnie jest to taki odpowiednik RE4, tylko ze starą kamerą. Ta gra też była nastawiona na ciągłe strzelanie, nawet wymagała dosyć szybkiego zabijania, tak by zmieścić się w combo, za co było więcej pkt na nowe bronie. :] I też mocno odcięła się od jedynki,w której walki było mało i biegało się po korytarzach rozwiązując słabe zagadki. Co ciekawe, w tej serii było strzelanie podczas biegania już od początku. :}

Odnośnik do komentarza

Tak, tak dokładnie o DC2 chodzi. Świetna gra, świetny sequel no właśnie gra zmieniła się, postawiła na strzelanie (kapitalna sprawa, punkty, comba), zyskała na dynamice itd. ale nie odcięła się od jedynki od korzeni. To znaczy dalej pozostała horrorem, dalej zabijaliśmy dinusie (hehe to jest istotne), zagadki-puzzle pozostały tylko mniej ich było, klimat ten sam.

 

Korzeń ten sam ale kwiat inny :P a dla mnie RE4/5 (już bez złośliwości) za mocno odciął się od serii.

 

PS. Haha no właśnie całkowicie zapomniałem o chodzeniu-strzelaniu hehe.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...