Opublikowano 24 września 201113 l Yo, po raz kolejny w składzie redakcji nie widzę Ściery, w żadnym z numerów gdzie go nie ma nie znalazłem żadnych informacji, że nagle redaktorem naczelnym jest Butcher, a gdy awansował na zastępcę to podjarki było co nie miara z tego co pamiętam może trochę wymyślam, ale od czasu gdy nie widzę w stopce Ściery numery wydają mi się jakieś słabsze... powróci wielki szef czy to już koniec jego kariery z PSXE?
Opublikowano 24 września 201113 l Myślę, że wystarczy dodać do stopki ksywkę Ściery i nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kolejne numery PE, staną się wręcz epickie. Ogarnijcie się trochę ludzie, bo te jęczenie staje się już żenujące.
Opublikowano 24 września 201113 l Proponuje sprawdzić dział listy w najnowszym nr PE. Edytowane 24 września 201113 l przez Nonname
Opublikowano 24 września 201113 l Nie ja napisałem list tylko Ściera.I masz tam odpowiedz co aktualnie robi.
Opublikowano 24 września 201113 l Autor opinia, że gorzej mi się czyta psxa jest żenująca? czy też pytanie o redaktora naczelnego? nie podobają mi się ostatnie zmiany jakie przez kilka ostatnich numerów się przejawiły i tyle poza tym jeśli jest dział zgredy to czemu by nie spytać się co się dzieje, list swoją drogą przeczytany i nic z niego nie wynika - moim zdaniem ps, bycie psycho fanem czegokolwiek przeszło mi już kilka lat temu - luzujcie panowie
Opublikowano 25 września 201113 l No ostatnio PE zmieniło się bardzo dynamicznie. Przez wiele lat trzonem była ta sama ekipa, a tytuł zgr(red.)a był czymś unikatowym dostępnym tylko głównie dla starej ekipy. Ale wszystko się pozmieniało, pismo stało się bardziej poważne i "zwyczajne". Klimatu luzackiego z przeszłości zostało niewiele, dla nas zawsze będzie to jakiś powiew sentymentu, ale takie są prawa dojrzewania i prawa rynku. W PE jest teraz bardzo wiele nowej krwi, i prawdę mówiąc nadal trochę dziwnie mi się patrzy na Hyde Park, ale pewnie niedługo się przyzwyczaję że ci niedawni praktykanci, a niekiedy kumple z czata czy forum dziś tworzą jedno z pism na którym się wychowałem (i oni zapewne też). Co ma do tego Ściera? Może poczuł się trochę jak dinozaur, albo że "to już nie jest to"? I wykorzystał ten moment rewolucyjnych zmian by odejść na chwilę (a może na zawsze) i odpocząć. Ja sądzę, że jednak zatęskni. To wszak dzieło jego życia, trzeba być leniwym lub maksymalnie zniechęconym by zostać poza czymś takim. Spoko, poczuje sentyment, zapomni o złych momentach, i wróci. Ja chciałbym, żeby napisał czasami jakieś trzy grosze, recenzję, albo felieton - bo jak go znam, to ma bardzo ciekawe i oryginalne poglądy, które jakoś rzadko uzewnętrzniał.
Opublikowano 25 września 201113 l guzik wiem o sprawie ale dedukcja jest prosta: Przemek wkroczył w wiek "killka lat po Chrystusie" toteż jego małżonka oznajmiła: dziecie mi płódź bęcwale jeden. Tenże Ściera zadanie podjął ale potem proza życia złapała za jajka i okazało sie ze trzeba robic poważną gotówke by utrzymac potomka...to potwierdza jakie pieniądze sa w polskiej branży gier
Opublikowano 26 września 201113 l Czy jakas dobra dusza moglaby powiedziec, czym zajmuje sie teraz Sciera, to jest skrocic odrobine list z nowego PE? Przez najblizszych pare lat bede przebywal na drugim koncu swiata, a z racji tego, ze pismo kolekcjonowalem przez ok 10 lat, to jednak strasznie mnie ciekawi co sie z Przemkiem dzieje.
Opublikowano 26 września 201113 l Tytul przeszedl definitywnie w rece nowego wydawcy. Z Przemkiem oddalismy "nasze dziecko" w dobre rece. Po chwili odpoczynku zajelismy sie nowymi projektami. Przemek jak zwykle nie ma czasu wiec sporadycznie tutaj zaglada (a ja sila przyzwyczajenia jako administrator forum bywam o wiele czesciej). Zasada jest taka, ze poki trwaja prace nad danym projektem to sie o nim nie rozpisuje. W kazdym razie nie jest to kolejne pismo gamingowe czy portal o tej tematyce. BTW. Byc moze Sciera pojawi sie gdzies na lamach PE. Zdarzyc sie wszystko moze.
Opublikowano 26 września 201113 l Trochę szkoda że tak dziwnie zostało to załatwione,część graczy czytała pismo głównie dla swoich ulubionych zgredów i o ile kiedyś biegłem w dzień wyjścia PSX do sklepu,tak teraz rzadko go kupuje,po prostu czegoś mu brakuje,ale nie umiem napisać czego.
Opublikowano 26 września 201113 l w świecie "konsolowym" (przynajmniej nowej generacji) jestem od początku roku biegłego dopiero i Ściera kojarzył mi się z gościem, który oprócz profesjonalizmu w pisaniu artów, często wracał do gier, na których się wychowałem - nes, amiga; za to go ceniłem niesamowicie; ale bez przesady; Butch dla mnie był numerem 2, więc oczywistością dla mnie było przejęcie pałeczki właśnie przez tego człowieka (high five man!) o pewnych rzeczach nie mówi się z przyzwoitości i lojalności; rzadko kto chce rozmawiać o przyczynach odejścia z pracy; poza tym tutaj mówimy o mediach, więc piarowcy też pewnych rzeczy pilnują; myślę, że powodów jednoznacznie nie poznamy i tak naprawdę nie rozumiem Waszych dociekiwań; sam kilkakrotnie zmieniałem diametralnie branżę i nie widziałem powodu, by komukolwiek tłumaczyć dlaczego (chyba że nowy pracodawca pytał... to sprawa wyłącznie między nim i mną); osobiście upatruję powodów odejścia Ściery z niemożności dogadania się z nowym wydawcą/właścicielem; często tak bywa i znam wiele takich wypadków; dajcie facetowi spokój; chciałbym jeszcze kiedyś poczytać jego "wypociny" growe, ale czasem trzeba powiedzieć - to se ne wrati; tyle; mi się nowa formuła psxe podoba, ogromnych zmian nie widzę, ale nie mogę się odnieść do czasów zamierzchłych; jedyne co zaczynam odbierać na minus, to "wykonanie" techniczne; oba ostatnie numery dostałem źle docięte - brakowało mi narożnika strony w recce Deus Ex, co mnie rozeźliło, bo była dla mnie najważniejsza w numerze, a w ostatnim okładka była kompletnie źle docięta; ostatnia strona z reklamą batmana od dołu była oberżnięta, a górna część była nie docięta, przez co dostałem stronę z marginesami, które powinny być obcięte; stało się tak chyba dlatego, że po prostu strona zagięła się po przekątnej i maszyna docieła właśnie stronę złożoną wpół; raz, mogło się zdarzyć - pech, ale jeśli drugi raz z rzędu dostaję takiego babola to już z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że albo mam farta (jeden na milion) albo bardzo dużo takich baboli idzie; zamiast oczekiwać i żądać wyjaśnień (do czego prawa macie mniej więcej takie same jak do własnej działki na księżycu) życzcie facetowi szczęścia, PLNóff dużo oraz ton satysfakcji w nowej pracy; (i tego właśnie Ci Przemas życzę )
Opublikowano 26 września 201113 l Nie dzieliłeś się tym dlaczego odszedłeś,gdyż nikogo to nie interesowało,tzn.nie pracowałeś w ogólnopolskiej gazecie,gdzie miałeś stałe grono fanów.A oczekiwania co do pożegnania się zgredów były minimalne,wystarczyło napisać że wyniknie taka sytuacja i podziękować za te kilka lat bycia razem.Wydaje mi się ze ściera się wypalił,myśli na poważnie o byciu tatą i to jet powód,nie musiał tego pisać,ale coś więcej mógł w stosunku do tego co zostało powiedziane/napisane.
Opublikowano 26 września 201113 l Udział Ściery od wielu lat ograniczał się do wstępniaka i hyde parku. Kiedyś naskrobał jeszcze jakąś reckę, albo 3 grosze, później ograniczył się już zupełnie do planowania co będzie w danym numerze i dwóch wyżej wymienionych miejsc. Znacznie bardziej odczuwalne było odejście Kosa, czy jeszcze wcześniej Shivy, gdzie niejednokrotnie znaczna część numeru była ich autorstwa.
Opublikowano 26 września 201113 l Facet po prostu rozwija swoje ambicje w innych kierunkach, poza tym Fenix wspomniał, że Ściera może pojawi się jeszcze kiedyś na łamach PE. Prowadził magazyn tyle lat więc na pewno nikt o nim nie zapomni ani on sam na to nie pozwoli. Zawsze będzie dla mnie jedną z tych osób, które najlepiej dbały o markę PE, może czasem coś nie wyszło ale tak już w życiu bywa. Powodzenia, Przemo.
Opublikowano 15 października 201113 l Szczerze to tzw "klimatu" nie ma za wiele od ok. 50-60 numerów, gdy nasze małe i dosyć ograniczone przez wiele lat poletko pt "gracze konsolowi" zaczęło się gwałtownie powiększać wraz z nowymi konsolami i i dużym zainteresowaniem PS2 (pamiętacie te akcje promocyjne SCEP) jakieś 5 lat temu. Zwiększyła sie gruba docelowa magazynu, nakład, a i sami zgredziole zaczęli "wyrastać" albo ze "studenckich głupawek", zakładać rodziny, nowe interesy. Ta niesamowita atmosfera niewielkiego pisma skierowanego do hermetycznej grupy odbiorców musiała poddać się prawom rynku i "nieubłaganemu biegowi dziejów". Tak naprawdę Ściera za wiele nie pisał już od 60 numeru (epizodyczne recenzje, 3 grosze, niewielkie artykuły) więc nie rozumiem lamentu. Jak wcześniej wspomniano, zniknięcie Shivy (wtedy odpowiedzialnego za Kącik sportowy, PESy, FIFy, robiącego sporo "akcji" z Myszaqiem) było znacznie mocniej widoczne (zdziwienie, gdy nagle w Kąciku sportowym pojawiła się facjata Kosa), czy Stara, który pojechał szukać szczęścia i nowych tabelek na zachód. Ja tam do Butcha nic nie mam, do stary wyjadacz, który podchodzi do robienia tego pisma jak trzeba czyli "pro". A tego na naszym polskim poletku brakuje przez co gier konsolowych biorą się ludzie z pecetowego betonu, którzy do niedawna otwarcie pokazywali w najlepszym wypadku obojętność (ale w wielu przypadkach po prostu "pogardę") wobec wszystkiego co było związane z konsolami. Edytowane 15 października 201113 l przez Dyrma
Opublikowano 16 października 201113 l Piszesz o aktualnych next genach, czy o pierwszych next genach? ;>
Opublikowano 16 października 201113 l obecnych Edit: Pamiętam jeszcze jak przez mgłę jak mało kto miał PS2. Shiva i Ściera głównie tworzyli klimat PE. Mam nadzieję, że jeszcze wróci. Edytowane 18 października 201113 l przez Hide999
Opublikowano 19 października 201113 l Czasy się zmieniają, ludzie się starzeją naturalna kolej rzeczy następuje. Jak słusznie napisał Dyrma prawa rynku wywierają presje i to co można zaobserwować to naturalna ewolucja PE czy się to komuś podoba lub nie. Wspomniany "klimat" już nigdy nie wróci, a to co zostanie to nasz sentyment do tego co było i do naszej młodości którą mieliśmy szczęście dzielić z PE, taka jest moja opinia. Dlatego najlepsze co można zrobić to cieszyć się z tego co zostało nam dane, żyć dalej i pozwolić żyć ludziom którzy mieli na nas tak ogromny wpływ ( a na pewno na mnie) jak ekipa zgredów. Nigdy nie miałem okazji podziękować za te wszystkie lata i pewnie nigdy jej nie będzie. Lubię jednak myśleć, że nie zmarnowałem czasu przed grami czytając głupio-śmieszne teksty i dlatego choć już nie mam tyle lat co kiedyś i nie gram tyle co kiedyś, nigdy nie zapomnę o redakcji mojego ulubionego czasopisma (obok playboya) tak samo jak nie wyrzucę z szafy ty wszystkich numerów PE...
Opublikowano 19 października 201113 l Wspomniany "klimat" już nigdy nie wróci, a to co zostanie to nasz sentyment do tego co było i do naszej młodości którą mieliśmy szczęście dzielić z PE, taka jest moja opinia. Pięknie, idealnie to ująłeś. Zresztą cały ten post taki jakiś budujący... THX:)
Opublikowano 21 października 201113 l Miałem się przerzucić na konkurencję, ale przecież są jeszcze Kali i Kilu! A spróbujcie ich tylko wyrzucić. Albo nie dać podwyżki!
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.