Skocz do zawartości

The Last of Us


fightclub87

Rekomendowane odpowiedzi

Znacznie tańsza? 180 zł to wcale nie tak drogo jak za gre na PS4.

 

Poza tym nie chcesz sprzedać wersji na PS3 bo sie nie opłaca. Ludzie sprzedają po 100 i znajdują chętnych. Ale chcesz kupić wersje na PS3 platynową? 

 

Ja swoją wymienię na Dead Space 3 jak tylko uporam się z On line, do czerwca zdążę :D A Dead Space będę już miał pełną kolekcje odłożoną na lato do splatynowania.  :thumbsup:

 

Fucking Awesome Plan

 

Spoko, ale zupelnie nie skumales.....

 

To nie jest gra z PS4 tylko PS3 wydana na PS4, a to roznica.

Co do sprzedawania to nie - nie oplaca mi sie, nie mieszkam w Polsce, wiec troche inaczej to wyglada z tym 100zl.

 

Gdzie ja napisalem, ze chce kupic wersje platynowa ?  :teehee:

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza

http://www.youtube.com/watch?v=sg18xQwUYas

Obejrzałem tylko pierwszą scenę, a raczej posłuchałem. PL dub wypada przy oryginalnym żałośnie, po prostu ŻAŁOŚNIE. Brak emocji w kwestiach, istna padaka. 

 

Złoty kilof za odkop, wiem wiem. Ale ostatnio podobny temat był podniesiony chyba w temacie o D3 (albo ja go wykopałem, mniejsza). Mam wrażenie, że polscy mają po prostu jakąś awersję do własnego języka. Może jest jakaś naukowa nazwa na to, jakieś wytłumaczenie, że dźwięk z innego języka przebywa inną drogę w mózgu i przez to odbieramy go inaczej, ale niektórzy tak alegircznie reagują jak słyszą swój ojczysty język, że to aż śmieszne. Musicie zdać sobie sprawę, że ludzie mówiący po angielsku rozumieją to właśnie tak samo jak my polski. Nie ma "clickers", "runners", "rifle", "upgrade" i "bullshit", ale dokładnie "klikersi", "biegacze", "karabin", "ulepszenie" i "gów,no prawda". Oni nie słyszą obco brzmiących nazw własnych tylko zwykłe słowa z języka używanego na codzień. Grubo przesadzasz mówiąc, że voice-acting jest żałosny i nie ma żadnych emocji. Sama kłótnia z Billem (ta, gdzie pada kwestia o planach a, b, c aż po z) jest dobrze przyprawiona emocjami, nie mam zastrzeżeń. Polscy aktorzy nie mają tak dobrze jak oryginalny, którzy mają kwestie nagrywane pod nadzorem samych twórców, gdzie mają na bieżąco feedback i są dopasowywani do wizji scenarzystów. Mimo tego radzą sobie całkiem dobrze i jeśli ktoś nie umie angielskiego, to ten dubbing nie wydaje się najgorszym jaki był.

  • Plusik 3
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Mi dubbing bardzo się spodobał - na tyle, że już go na stałe przywiązałem z bohaterami. Zacząłem grę przechodzić 3 raz i znów z polskim dubbingiem. Utożsamiłem głosy z Ellie i Joelem, dlatego jakoś nie potrafię zagrać w angielskiej wersji. Zrobię to zapewne dopiero przechodząc grę czwarty raz.

 

Gorzej wypadają głosy pojedynczych wrogów jak "masz coś", "widziałeś coś" itd.

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza

Grałem z pl dubbem dopiero za 4-tym, ostatnim razem. Nie był zly, ale nie wyobrażam sobie nie słyszeć faków Ellie na rzecz (pipi) pl wersji przy pierwszym podejściu. 

 

Ja zagrałem tak samo na koniec i z ciekawości. Szkoda że nie da się tak wymazać tego wspomnienia. Aktorzy w oryginale zagrali nie tylko głosem ale i ciałem to co widać na ekranie to motion capture. 

 

Podkładanie głos w studiu czytając z kartki nie oddaje już tych emocji które zostały zagrane na prawdę. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Boże drogi, jaki Wy macie dupościsk o te dubbingu w grach. A czy Czeski, Norweski, Niderlandzki dubbing brzmi lepiej? (pipi)a, wypadają tak samo, bo inaczej się nie da. Angielskie głosy to gra od podstaw pod okiem twórcy. Zawsze takie coś będzie lepsze, bo jest zrobione od zera. Aktorzy polscy i tak widać, że się starają, jeżeli idzie o emocje. Zresztą, porównujcie sobie te duble od Sony do ideałów(dla co niektórych) w postaci serii Baldur's Gate. Wypada to znacznie lepiej, na pewno pod względem charakteru i emocji.

A najlepszą opcją, jeżeli chodzi o dodanie polskich głosów do gier, to lektor. Mirosław Utta utozsamił się z serią Stalker(i tej strzelanki od Midwaya, nie pamiętam nazwy) i świetnie zbudował klimat. Dziwne, że nikt tego już nie stosuje.

A dubling tylko od Sony. Wszystko inne( w szczególności EA) to syf bezczelnie czytany z kartki.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Najlepszy dub ma Uncharted 2&3, głównie z uwagi na pewną beztroskę tego tytułu. Wiadomo że pl aktorzy podchodzą do gier jakby brali udział przy dubbingu kreskówki, więc tam to pasowało. Mówcie co chcecie ale GOW3 z wyciszonym Lindą i Żebrowskim jako Heraklesem też był poprawny. Szkoda że TR na ps4 nie ma głosu Karoliny Gorczycy, ale na pierwszy ogień zawsze winien iść oryginał plus ewentualnie pl subtitles.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dubling od Sony są rewelacyjne. Boberek jako Drake daje radę, pomimo tego, że aktor utożsamiany jest tylko z nieporadnym posterunkowym z "Rodziny Zastępczej". Cała reszta, głównie EA to odpady. Mimo wszystko, z chęcią usłyszałbym Mirka Utte jako lektora w jakieś grze od Sony.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak wypadł polski dubbing w TLoU, bo taka opcja to dla mnie zawsze ciało obce w grze/filmie/animacji, ale w przypadku tej konkretnej gry mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że rezygnacja z głosów Troya Bakera i zwłaszcza Ashley Johnson, to po prostu gwałt na tej wybitnej pozycji.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dobry jest polski dub w Tlou, ale oryginalne głosy to klasa. Generalnie raven ma rację mamy awersje do naszych głosów bo od razu kojarzą się nam z ludźmi, których widzimy i słyszymy w tv przez co od razu psuje to odbiór oraz jest jeszcze taki aspekt, że gdy oglądasz scenke np tą z bratem Joela i widzisz jego twarz, która idealnie współgra z jego akcentem z południa i gdy słyszysz polski jezyk w tej scenie bez żadnego akcentu to panuje pewny dysonans. Weźmy np. postac Geralta, która bedzie gadać z typowym amerykańskim akcentem i bedzie to samo. To tak jakby w momencie gdzie główna postać jest irlandczykiem i jego akcent to ważna sprawa w kontekscie całej postaci mówiłaby w dowolnym języku bez oryginalnego akcentu.

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Cóż, zawsze będziemy mistrzami w bajkach, tam łatwiej dubbing zrobić. My jako zapaleni gracze wolimy raczej angielskie głosy i napisy, ale inni mają to głęboko.

 

Sony nie dubbinguje gier bo takie dobre, ale że takie gry się po prostu znacznie lepiej sprzedają. Moi znajomi, którzy grają dla rozrywki, a nie pasji, zawsze grają z włączonym dubbingiem, nawet jak ssie według mnie na maksa.

 

W jednej grze nie miałem zastrzeżeń do dubbingu, wykonanie to mistrzostwo świata, chodzi o warcraft 3.

Odnośnik do komentarza

Dobry jest polski dub w Tlou, ale oryginalne głosy to klasa. Generalnie raven ma rację mamy awersje do naszych głosów bo od razu kojarzą się nam z ludźmi, których widzimy i słyszymy w tv przez co od razu psuje to odbiór oraz jest jeszcze taki aspekt, że gdy oglądasz scenke np tą z bratem Joela i widzisz jego twarz, która idealnie współgra z jego akcentem z południa i gdy słyszysz polski jezyk w tej scenie bez żadnego akcentu to panuje pewny dysonans. Weźmy np. postac Geralta, która bedzie gadać z typowym amerykańskim akcentem i bedzie to samo. 

 

Jak Wiedźmin to tylko Żebrowski.  :sorcerer:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...