Kris Blake

Dobra, skończyłem single'a i pograłem trochę w multi, więc myślę, że mogę na spokojnie opisać moje wrażenia. Generalnie rzecz ujmując nie zawiodłem się na tym tytule. Niektórzy na tę grę czekali jak na jakieś objawienie, ja natomiast chciałem tylko dostać bardzo dobrą grę. Nie zaprzeczę, że w pewnym momencie miałem wielką ochotę na Killzone'a ( któryś post wcześniej pisałem o "euforii" ), ale to było tylko chwilowe i napisane pod wpływem impulsu ( taaa jasne ). No ale do rzeczy, zacznę od singla. Z tego co widzę wiele osób pisze o słabej fabule. Patrząc z mojego punktu widzenia się na niej nie zawiodłem. Nie znaczy to, że nie chciałbym dostać czegoś bardziej ambitnego, fabuły z zaskakującymi zwrotami akcji, większej interakcji między postaciami, barwniejszego tła fabularnego. Po prostu w moich oczach od początku Killzone 2 zapowiadał się na strzelankę z bardzo dobrą grafiką, nie aspirującą do fabularnego giganta. Ogólnie mówiąc fabuła mogłaby być lepsza, ale tragedii nie ma. Czegoś takiego się mniej więcej spodziewałem, więc zawodu jako takiego w tej kwestii nie ma. Na drugi ogień pójdzie grafika. Jest ładnie, bardzo ładnie. Nie obchodzi mnie jak twórcy tego dokonali ( maskując niedociągnięcia rozmaitymi filtrami czy innymi sztuczkami ), ale gra wygląda - powtórzę się - bardzo ładnie. Momentami ( takie miałem wrażenie, być może mylne ) ociera się o fotorealizm. Może tam jakieś teksturki wypadają blado na tle całości, ale to już zwykłe czepialstwo jest. Umówmy się, że rewolucji nie ma. Lepszym słowem będzie ewolucja. Dźwięk jest ok, nie mam wprawdzie odpowiedniego nagłośnienia aby w pełni go docenić, ale raczej nie ma co narzekać. Muzyka w trakcie gry wpada w ucho ( ale tylko na moment, raczej w tej chwili nie potrafię sobie niczego pod nosem zanucić ), motyw w menu jest świetny. Co do polskiego dubbingu nie wypowiem się, bo grałem po angielsku. Najważniejsze - gameplay, co tu dużo mówić, podoba mi się. Grałem na veteranie i muszę stwierdzić, że wcale tak prosto nie było. Trzeba się kryć, walczyć o każdy centymetr ( tu przesadzam, ale często zdarzały się momenty gdzie trzeba było pomalutku przeć do przodu vide misja na moście ) a Helghaści nie ułatwiają zadania - kryją się, zachodzą z flanki, uciekają przed granatami, w sumie standard, ale czasami zrobią coś nieprzewidywalnego. No i jeszcze ostatnia kontrowersyjna kwestia - sterowanie, fakt jest inne ( nie znaczy, że złe ), ale sądzę, że idzie się do niego przyzwyczaić. Na początku można mieć problem z celowaniem, ale myślę, że to jest do przezwyciężenia. I pokrótce multi---> pograłem chyba, ze 4h i na razie nie jest lekko, zdarzy się jakiś meczyk, że staty mam w miarę porządne, ale często są do kitu Trzeba ćwiczyć. Z tego co zdążyłem to mapy są świetne, szczególnie ta na pustyni robi wrażenie. Moim zdaniem multi ma to coś ( o ile mogę to stwierdzić po niezbyt dużej ilości grania ) i wciągnie mnie na dłużej. Podsumowując, Killzone 2 to ( moim zdaniem ) bardzo dobra gra w świetnej oprawie graficznej. Nie rewolucja, ale i tak kawał porządnego kodu.

Killzone 2 jest, więc po sieci chętnie pogram Na razie bez headseta ( jest już zamówiony z Socomem, więc będzie...kiedyś ). Dlatego bez problemu dodawajcie do friendlisty, zawsze miło zobaczyć znajomy nick w multi. Jakby co to też bym się pisał do jakiegoś amatorskiego klanu...ot tak, żeby sobie pograć dla relaksu ze znajomą bandą.

YETI---->Lewa gałka w górę i naciśnij start. Zresztą wszystko jest opisane w grze, więc warto poczytać.

Jacobss---> piszesz, że hype coś ucichł. A mnie właśnie teraz dopiero tak na serio dopadł Do tej pory do Killzone'a podchodziłem na spokojnie, ale w tym momencie jak sobie pomyślę, że jutro na nim swe łapska położę to mnie dopada euforia Tak jakoś, to trochę nienormalne tak się ekscytować "zwykłą" grą, ale co tam trzeba się z czegoś cieszyć

Memories----> odłóż pada i poczekaj aż się włączy "scenka" ( po prostu będzie pokazywana "plansza" na której obecnie grasz z różnych ujęć ), wtedy odczekaj 3 minuty, albo też to samo odpala się po skończonej misji, wtedy też możesz poczekać. Healthy Play---> mi to wpadło w pokoju z doniczkami, ale pewnie też wystarczy wyłączyć grę na 10 minut po przejściu snu. Illumination---> baseny są dwa ( przynajmniej ja dwa znalazłem ), jeden w tym śnie gdzie jest ciemno ( lataj wszędzie to w końcu znajdziesz ), a drugi można znaleźć w creditsach ( będziesz zbierał wszystko to znajdziesz bez problemu, o ile dobrze pamiętam to jest na na podwyższeniu otaczającym jedną z dolinek w środku ).

Wieści z Katowic : W centrum Sony ( w Silesia City Center ) Killzone 2 ma być prawdopodobnie 23 lutego. Co do Saturna -> Killzone'a 2 + film ma być dostarczony w liczbie trzycyfrowej .

Krótkie, 10-15 minut maksymalnie.

Też mi się demko spodobało. Świetna muzyka, ostra wyrzynka i jak zawsze genialny Samuel L. Jackson. Ogólnie grało się całkiem przyjemnie.

Ściągnąłem, pograłem i moje wrażenia są następujące - stara dobra Yakuza w nowej oprawie. W demku pojawia się znana nam z poprzedniej części miejscówka ( Kamurocho - inspirowane miastem Tokio ). Zaczynamy rozgrywkę niedaleko klubu Stardust ( gdzie zresztą spotkamy paru dawnych znajomych z poprzednich części ). Parę razy można dać po mordzie ( walka generalnie się nie zmieniła, ot dodano parę nowych ruchów i wykończeń ). Poza tym można pobiegać po wyciętym obszarze miasta ( to samo co w Yakuzie 1 i 2, tyle że jak już wspomniałem z lepszą grafiką ), zajrzeć do host clubu i to chyba wszystko ( możliwe, że można zajrzeć i do innych miejsc, ale nie sprawdzałem). Ogólnie - rewelacji nie ma, komu się podobały poprzednie odsłony temu spodoba się i ta. Co do grafiki - jest w miarę ładna, chociaż miałem odczucie, że postacie są trochę "plastikowe". Poza tym nie podoba mi się nowy design Kazumy. Konkretnie chodzi o twarz, jakoś "stara" bardziej mi się podobała . Wszystkie wnioski wyciągnięte na podstawie demka, żeby nie było niedomówień .

Ta akcja z Killzone 2+film to chyba ogólnopolska jest, bo w Katowicach to samo jest/będzie ^_^ mr.Zajac----> a czemu to ma być cena netto? Brutto raczej zawsze podają.

Tak, dobrze rozumiesz. Mi to trofeum wskoczyło bodajże za trzecim razem, coś na pewno przeoczyłeś.

Jeżeli ktoś potrzebuje to tutaj wszystkie trofea są opisane ( po angielsku ) - http://boardsus.playstation.com/playstatio...ge.uid=41225781

No mówię przecież, że ja nie zbierałem. W tym trofeum nie jest mowa tylko o porażeniu tylko, że masz ten level przejść bez uszczerbku ( "unscathed" ), czyli nie uderzaj też w metalowe obiekty.

Mi to trofeum dzisiaj wpadło. Beż żadnych filozofii - tak ja piszesz bez porażenia. Nie trzeba zaliczać wszystkiego, wystarczy zrobić to co potrzebne do otwarcia dalszej drogi. Możliwe, że przygniotły Cię spadające konstrukcje ( ostatnia sekwencja przed końcem levela ) - bardzo możliwe, że to ma wpływ na zdobycie trofeum. W takim przypadku polecam lecieć maksymalnie wysoko i jak najwolniej, nie powinno się nic stać. W ogóle najlepiej w nic bez potrzeby nie uderzać ^_^ .

Musisz w każdym "śnie" ( levelu ) znaleźć .

"Flower" jest magiczny. W moim przypadku gierka pękła w coś około 3 godziny. Przy czym wpadło 23% trofeów. Prawie przez cały czas grania przechodziły mnie ciarki ^_^ "Flower" wygląda obłędnie i wciąga niesamowicie. Po prostu muzyka dla duszy.

"Tak powinien wyglądać Resistance 2" - to była moja pierwsza myśl po odpaleniu demka. Po prostu bajka. Feeling jest niesamowity. Strzelanie daje mnóstwo radochy. Cóż - 25 lutego prawdopodobnie mój portfel ucierpi o kolejne 200-220 zł. Aha, najpierw odpaliłem wersję PL, a dopiero potem angielską. Szczerze mówiąc wersja polska w stosunku do angielskiej aż taka znowu zła nie jest.

Musisz wygrać wyścig ( w kampani, raceboxie lub online ) używając HUD z Wipeout 2097 i z trójki ( +podstawowy hud z hd ). Jak skończyłeś kampanię to te hudy powinieneś mieć odblokowane.

Szczerze mówiąc przechodząc demko żadnych odruchów wymiotnych nie miałem. Grafika jest całkiem ładna ( postacie bohaterów są ślicznie zrobione ). Do sterowania da się przyzwyczaić ( res 4 mi się podobał to i res 5 będzie, wiadomo, że czas poszedł do przodu i brakuje trochę możliwości chodzenia i strzelania jak chociażby w Dead Space, ale jak dla mnie tragedii nie ma ). Gra, sądząc po demku, nie straszy. Ale to akurat było oczywiste i na jakąś "straszną straszność" się nie nastawiałem. Ba, jedyna gra, która potrafiła mnie mocno wystraszyć to Fatal Frame i tego już chyba nic nie zmieni. Co mi się spodobało? Coop! Grałem z bratem na split screenie ( cholernie małe te okienka, acz o dziwo widoczność jest niezła, mam nadzieję, że w pełnej wersji split się zmieni na lepsze ) i bawiliśmy się przednie. Naprawdę fajne akcje leciały. Ogólnie dla mnie gra się zapowiada na mocne 8+ ( plusik za coopa ).

Też mogę pomóc. Jak będę online to wal śmiało.

Kurde, a mi nie chce wejść action hero. Cały czas padam na 4 levelu BTW muzyczka mi w tej grze podpasiła, z Blade Runnerem mi się momentami kojarzy

Sądząc po trybach rozgrywki jest nieźle. Szczerze mówiąc mam zamiar kupić headset i właśnie zastanawiam się nad zakupem razem z Socomem. Tylko się jeszcze waham...recenzji nie miał za dobrych. SZKD---> poleciłbyś tę grę? tak z czystym sumieniem?

No to na platynę będzie trzeba zrobić wszystkie pierdoły zawarte w grze Nie wiem czy wytrzymam te wszystkie mahjongi i inne Ale będzie przynajmniej dużo do roboty. Niech tę grę szybko przetłumaczą ( marzenia ).

Nudziło mi się Odpaliłem niby na chwilkę i trochę mnie wciągnęło:) Ale tylko trochę Żeby nie było offtopa - to trofeum z 5 hypercube'ami jest walnięte W życiu przecież tego nie zrobię ^_^ .

A wiecie, że poradnika nie ma sensu robić? Na każdym "puzzlu" ( oprócz jednego ) można przez cały czas używać hinta.