Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nieprawda. Nie każdy :] Dochodzę do wniosku że należałoby podzielić sandboxy na trzy typy - fabularne, niefabularne i hybrydowe. Fabularne to np. L.A. Noire czy Mafia 1/2, w których to otwarte otoczenie służyło głównie do przemieszczania się po nim, oraz jako tło. Niefabularne to np. Goat Simulator, w którym nie ma fabuły, ale jest masa aktywności. Hybrydowe to te, w których mamy i sporo dobrej zabawy z fabułą i z aktywnościami pobocznymi. W tym kontekście przesuwałbym GTA V bardziej w stronę sandboxa fabularnego jeśli chodzi o single player. Minigry są tam zrobione ewidentnie na doczepkę, a głównym rdzeniem gry jest kampania uwzględniająca trzy postacie protagonistów. Minigry są zaś nudne, nie ma zbyt wielu znajdziek, power upów, "grach w grze" (jak np. w Bully). Dlatego IMO niesprawiedliwie porównywać Saints Row, które jest wspaniałą hybrydą stawiającą na fajną fabułę, a także na świetną zabawę poza nią. Zresztą wystarczy że sandbox będzie miał jakiś aspekt trzymający nas przy grze poza misjami (np. rozwałka w Just Cause, czy parkeur w Infamous) i to już czyni z niej bardziej hybrydę. GTA V hybrydą nie jest, bo aktywności poboczne są nudne jak flaki z olejem i gdyby ich nie było, grze wyszłoby to chyba lepiej. Ps. Pupcio, czemu dajesz mi minusa za pisanie prawdy... ?
  2. Szlag, będę musiał uważać z piecykami...
  3. Mendrek odpowiedział(a) na Mroku temat w Battlefield
    Jak dla mnie, to Farquhar to spełnienie potrzeb medyka, tylko trzeba uważać z dystansem - na dalsze odległości wymaga skilla lub szczęścia. To taki odwrócony Selbstlader, lepiej sprawdza się z bliska niż z bardzo daleka. Trzy strzały z close lub mid range i zabija zwykłego żołnierza z full zdrowiem. Czyli coś wypadkowego między Cei a Selbstem. Oczywiście nie zdejmiemy tym grupy wrogów, ale 1v1 powinniśmy wygrywać z palcem w nosie (o ile przeciwnik nie ma Farqa ). Jeśli jednak z pół-automatykami mamy problem, to zawsze zostaje M1907SL w wersji wymiatającej. Prosty w obsłudze, choć nie wysnajpimy nim nawet kłody. Za to na close i mid nawet nie trzeba zbytnio mierzyć by coś zabić Długo się zastanawiałem nad dobrą bronią dla wsparcia. KM Lewis mi nie siadł zupełnie. BAR fajny, ale za szybko traci naboje i za mały magazynek, w zasadzie to bardziej szturmówka niż LMG. Madsenem nie umiałem celować. Przez jakiś czas grałem Benet-Mercie który jest niezwykle celny, póki nie zdałem sobie sprawy że ten firerate pozwala mi zabić kogoś jedynie z zaskoczenia, bo byle każda inna spluwa była szybsza. Przerzuciłem się na MG15 i w sumie pewnie bym został, bo najbardziej przypomina klasycznie powolne LMG z BF-a i nawet dwójnóg jak w starych dobrych czasach. Jednak wraz z używaniem lekkiego MG15 wpadł mi Perino. I OJAAAAPIERDYKAM. Przecież toż to stary dobry PKP Pecheneg z BF3 Powolny, silny, mocny. Wszyscy wiemy jak op był PKP w BF3, tak też jest w przypadku Perino. Można iść i przekosić całą drużynę jedną serią. Nawet nieco dziwne celowanie (drąg z lewej strony nieco zasłaniający obraz) nie jest po chwili problemem i idzie się szybko przyzwyczaić. Pewnie go znerfią, bo bardzo odstaje od pozostałych. Chociaż nie widzę zbyt wielu nim grających, pewnie jeszcze ludzie nie załapali
  4. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Tak, to Prawo Krwi. Polski Mortal Kombat lat 90 w pełnej krasie Jednak trzeba oddać chłopakom, że zebrali ekipę z osiedla i zapewne dobrze się bawili
  5. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Blisko, ale nie Grę z reklamy wydała firma z Wrocławia
  6. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    A gdzie tam. Franko nie posiadał digitalizowanych postaci. Za to był rajcowniejszy. I zawsze jak wstawał po bęckach, to mówił: "spoko!". Swoją drogą dźwięki jego specjali były zajumane prosto z Final Fighta Tak czy owak, próbujcie dalej
  7. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Myślicie, że teraz wydawcy ciu*ają nas w trailerach? Wyobrażcie sobie, że internet raczkuje, o grach dowiadujecie się z prasy i czytacie taką reklamę: Gra w cenie 36 PLN, czyli 1.5 pirata z dobrej tłoczni. Gra oczywiście była "trochę" kupowata Kto pierwszy zgadnie jaka to gra, dostanie plusikopucharek
  8. Mendrek odpowiedział(a) na Rayos temat w Graczpospolita
    W związku że do nowo kupioneego pieca trzeba było dosypać niezbędnego surowca, to trzeba przyznać, że w te święta z GoG-iem zasypało, że ho ho!
  9. - przejść 20 % zakupionych gier - zostać klapem 2018 - kupić TLOU 2 na premierę - wbić się na jakiś turniej Tekkena 7
  10. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No BC 2 to był obok Killzone 2 i Heavy Rain zestaw startowy dla mojej konsoli. BF2 trochę katowałem na PC, ale ostatecznie moim sercem wtedy władał Delta Force. Delta Force Xtreme dostarczał fanowskimi mapami i multum pojazdów (czego tam nie było!). Przejście na BC2 zeszło się z moim rozwodem z PC gamingiem online, gdyż poziom cheaterstwa pomimo Punkbustera czy Hradby (ten drugi to system dla serii Vietcong, którą też lubiałem) był masakryczny i to w żywe oczy (w sensie nawet się z tym nie kryli). BC 2 z kolei był mega dealem. Był kolorowy, miał system zniszczeń (który pomimo powtarzalności był epicki i praktyczny, w sensie dużo killi robiło się rozwalając ścianę za którą czaił się gostek), kampania była ok - zwłaszcza że postacie rozmawiały ze sobą (nawet jak stanąłeś gdzieś w miejscu, to czasami wywiązywała się zabawna gadka niczym w filmach Tarantino). A potem przyszedł dodatek Vietcong i to w ogóle już spazmy i orgazmy. Atak na wzgórze, które zostało świeżo potraktowane napalmem, aż czuło się ten swąd. I te celowanie z muszki, przekrzykiwanie się zamiast komunikacji radiowej, stare kawałki puszczane z megafonu czołgu, tuc tuci XD Ech, mogliby zrobić remake
  11. Mendrek odpowiedział(a) na oFi temat w 2D
    No jak obejrzałem nieco Beerusa, to chyba mam powód by zainteresować się tą grą. Przypomina mi Venoma z GG. Akurat będzie w sam raz do stopowania tych rush'ujących Gohanów, czyli pewnie jakieś 80 % grających KSzAków i szkopów. Beerus, Android 16, Frieza - wydają mi się moim team'em po tym co widziałem
  12. Wróciłem z seansu. Plusy: - Mark Hamill, który zagrał świetnie. Co jest symboliczne, bo w oryginalnej trylogii był młokosem jeśli chodzi o rolę i jeśli chodzi o aktorstwo. Teraz jest mistrzem Jedi i mistrzem aktorstwa. - dobrze budowana dramaturgia, choć ta karuzela wydawała się nie mieć końca. - wstawki humorystyczne, widać że gdzieś tam śmieszki od Marvela podrzucały sugestie ekipie Star Wars, bo już dość pompatycznego kija w pupach. - udana wielowątkowość, taka w sam raz, skaczemy od ekipy do ekipy i żadna nas nie zdąży zanudzić. Minusy: - zbyt duża asekuracyjność filmu, nawet plot twisty nie robiły tutaj zdziwka, ot widzimy Star Wars przez 2.5 godziny i nic ponadto. - motyw i rola Snoke'a wyjątkowo słaba, nawet jak na standardy SW. - ten fan service to chyba trochę już na siłę, że nie wspomnę o ilości słodkich zwierzątek jak w jakiejś bajce Disneya. Oh wait. - kosmiczne bitwy znowu na odwal się, ot tak żeby były.
  13. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Jeśli szukacie super lekkiego i przyjemnego serialu, to polecam "Kantaro, sprzedawa który kochał słodycze". To w zasadzie taki foodporn, gdzie bohater (typowy salaryman) pracuje jak szalony, byleby tylko resztę czasu wynagrodzić sobie wyjątkowymi deserami - a że odwiedza prawdziwe miejsca (przy okazji je szczegółowo opisując), to możemy to także potraktować jako kulinarna wycieczka po japońskich cukierniach. Wszystko okraszone jest typowo japońsko-absurdalnym (lekkim) humorem, a także jest nieco perypetii biurowych. Na pochwałę zasługuje montaż - zbliżenia, slow mo i efekty specjalne przy prezentacji sposobu robienia deserów - pierwsza klasa Serial na podstawie mangi i generalnie bardzo przypomina anime pod pewnymi względami
  14. Mendrek odpowiedział(a) na Metoda temat w Blizzard
    Wbrew pozorom od czasu do czasu randomy były ok, dało się znaleźć drużynę wśród kompletnie nieznających się ludzi, a dobrzy gracze potrafili uciągnąć mecz. Do ostatniego patcha, który miał naprawić matchmaking, a jedyne co zrobił to wydłużył szukanie meczu i wymieszał dobrych z debilami. Efektem jest kompletny bajzel. Gracze którzy do tej pory grali może z 1-2 graczami i resztą randomów, są bezsilni. Wśród poszkodowanych jest wspomniany w moim poprzednim poście finalista World Cup - XQC (który ma to do siebie, że gra tankiem i wymaga kumatej drużyny), którego wyrzuciło w jedną noc z top 500 do klasy niżej (mastersów) i w desperacji zaczął grać dps-ami. MickiePP miał 13 przegranych meczy z rzędu. Blizzard albo trolluje, albo kompletnie nie ma pojęcia o matchmakingu. Chce udobruchać wszystkich i wychodzi, że wszyscy cierpią. Z tego wszystkiego nie chce mi się grać w tą grę i kupno BF1 okazało się najlepszym pomysłem od dawna...
  15. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
  16. Mnie ciekawi, czy będą trzymać się tradycji z Z, że Goku jest zawsze transformację dalej niż Vegita, albo pójdą w stylu GT że ich zrównają i zostawią ich rywalizację nierozstrzygniętą. W sumie co byście woleli? Należy się Vegicie ten UI, czy jednak Goku zawsze na propsie? ;)
  17. Cicha Noc - myślałem że będzie coś trochę w stylu "Wesela" czy "Ostatniej rodziny", a dostałem najbardziej gorzko-polski film jaki widziałem. I nie wiem czy mam się z tego cieszyć. Wychodząc z kina po seansie, czułem się jakbym z niego nie wyszedł Film w sposób seryjny punktuje polszyznę, nie dając nam za bardzo odpowiedzi czy morału. Jest jak surowy kat, który znęca się nad widzem. Niby w zsadadzie dość prosta historia o wielu wątkach, której dramat od początku zrozumiemy tylko my. Pewnie jakiś Anglik czy Holender z zapartym tchem oglądałby to do końca, mając nadzieję na jakiś niespodziewany zwrot akcji. Polak obejrzy i już na starcie wie, że to się nie uda, że nasze bagno wciągnie bohatera i wypluje jego zwłoki. Ale jest w tym filmie coś magnetycznego i masochistycznego zarazem, że chcemy go obejrzeć do końca. Monolog Jakubika o sensie polskiej egzystencji stanie się zapewne kultowy. Tak czy owak nie jest to przyjemne kino, ale na pewno wybitne, takie kino moralnego niepokoju dzisiejszych czasów. Raczej nie dla relaksu. Złote Lwy moim zdaniem zasłużone...
  18. No to test: https://www.youtube.com/watch?v=c66u4LTdUcY
  19. Pytanie noobka - jakiego taga użyć, by z linka przerobiło na stream bezpośredni z YouTube? Niedawno było to [ media], a nawet samo przerabiało. A teraz nie chce...
  20. A to przepraszam, zwracam honor. Na forum jestem rano, a dopiero potem pod wieczór. Wiecie, rano shout na górze, a potem nagle na dole, jakieś odznaki, ch*je muje dzikie węże, gorzej niż z meta gry w Overwatchu Hm, Sapkiem bym jednak nie pogardził. Ile minusów muszę mieć na Sapka, bo nie wiem czy mam dobrze czy źle o Switchu popisać
  21. Któremu adminowi moja egzystencja znowu wywołała ból tyłka, że mi wlepił jakąś niepotrzebną ikonkę Soula czy nawet nie wiem co to jest i po co
  22. Trzeba przyznać, że ten finisher był chyba jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszy w historii serii. Walić te wszystkie mdłe genki damy, tu mieliśmy prawdziwy popis choreografów, animatorów i nawet muzykę całkiem niezła dali Choć przez moment clusterfukk był taki, że mogliby z tego zrobić SHMUPA jakiegoś Trzeba przyznać, że UI jest świetnym pomysłem, takim powrotem do korzeni, trochę w stylu Mystic u Gohana, tylko że UI jest znacznie efektowniejszy
  23. Mendrek odpowiedział(a) na Metoda temat w Blizzard
    Nie ma tu chyba zbyt wielu fanów oversra.cza, ale dla ciekawskich którzy obserwują naszą branżę, warto wspomnieć jak Blizzard właśnie strzela sobie headshota w kolano, zachowując się wręcz jak dziecko we mgle. Może to doprowadzić do znacznego osłabienia tej marki na rynku, a nawet jej zarżnięcia (jeśli Blizzard się nie opamięta). Co się takiego dzieje? Zacznijmy od początku. Blizzard chce dla graczy najlepiej. Jak wiadomo, nadtroskliwość jest gorsza od faszyzmu i w tym przypadku te powiedzenie pasuje jak ulał. Jeff Kaplan całkiem niedawno skarżył się publicznie, że duża część graczy zachowuje się toksycznie, co skutkuje także sporą ilością raportów z narzekaniami graczy. Devi muszą więc wyznaczać armię moderatorów, którymi zostają zwykle inni pracownicy (programiści, designerzy, graficy, etc.). Gra przez to rozwija się wolniej. Ok, z jednej strony target, sukces gry i jej rodzaj (team competetive) ustawiają mnożnik toksyczności wysoko - wiemy to z innych przykładów np. LoL, TF2, czy CS: GO. Tam twórcy zmagają się z tym problemem od lat (niektórym się nawet udaje). Z drugiej jednak strony Blizzard robi wszystko by ten mnożnik utrzymać. Dwa współczynniki decydujące o składzie drużyny i jej umiejętnościach - MMR i SR są tak stworzone, że promują bardziej klasę dps niż np. medyków czy tanków. Efektem tego jest że w niższych klasach, gracze wolą grać dps-ami niż medykami czy tankami. Ich brak w drużynie w momencie gdy drużyna przeciwna posiada te klasy, to murowana porażka. Jednak Blizzard nie zamierza wymuszać doboru, graj kim chcesz - ale pamiętaj, dpsy są fajne i szybciej awansujesz (ale jak wszyscy zagrają dps-ami to ni ch*ja!). Ok ale w końcu Blizzard uznał, że trzeba coś pozmieniać. Od d*py strony. W najnowszym sezonie "zamietki" postanowiły przyglądać się raportom, a także stwierdzili że "proszą o raportowanie zachowań które uprzykrzają grę". I tu pies pogrzebany, bo gracze mogą zgłaszać innych graczy za tzw. "one-tricking". Czyli uporczywe granie klasą postaci w momencie gdy są one mało przydatne w danym momencie lub potrzebne jest zróżnicowanie. Grasz Tjorbornem w ataku na Junkertown i uparcie nie chcesz zmienić pomimo próśb drużyny? Co z tego że karzeł to Twój main i masz super plan ustawienia turreta - "one-tricking" i ban na 3 dni. Masz maina medyka, chcesz pograć kimś innym, ale drużyna już sobie innych wybrała i oczekuje że medyka weźmiesz (i porzygasz się healpointsami). Nie? "One-tricking". Słabo, co nie? A teraz najśmieszniejsze - "złe raporty" też są najpewniej karane. Zgłaszasz kogoś jako "one-trick", ktoś w Blizzardzie uznaje że nie, więc karę ponosisz Ty Tak zbanowano ostatnio paru top 500. Co gorsza do końca nie wiadomo nawet co jest oficjalnym powodem bana tymczasowego - na maila przychodzi genericowa informacja i tyle. Przedwczoraj na swoim streamie bana dostał najlepszy Winston w top 500 i finalista World Cup - XQC. Wcześniej bana wyłapał Stevo też na swym streamie (to najlepszy gracz Symmetrą). Wygląda to tak jakby ludzie z czołówki i poza nią wyłapywali randomowe bany. Oliwy do ognia dolewa grzebanie Blizzarda przy mechanice. Jest zbyt dynamiczne i nie pozwala graczom przyzwyczaić się do taktyk. Nie każdy jest Koreańczykiem który 8 godzin pracuje grając i startując w esportowych wydarzeniach. Trzy ostatnie patche i meta gry jest praktycznie odwrócona do góry nogami. I nie wiadomo po co. Taka Mercy została w ciągu dwóch patchy przemodelowana niby nieznacznie, ale te teoretycznie nikłe zmiany całkowicie zmieniły koncept gry tą postacią. Mogłeś 2 miesiące uczyć się na nowo postaci, a tu kolejny patch i w sumie ucz się od nowa raz jeszcze. Nic dziwnego że niektórzy z top 500 olali Overwatcha. To najpewniej chyba najtrudniejszy czas. Blizzard mocno rozwija grę i wspiera marketingowo, ale jednocześnie podejmuje szereg kontrowersyjnych decyzji, które odbijają się na jakości i przyjemności z gry. Jeśli ta spada - rośnie toksyczność, a Blizzard podejmuje jeszcze bardziej radykalne kroki. Koło się zamyka. Miejmy nadzieję, że gra nie zamknie się razem z nim...
  24. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
  25. Swoją drogą zapomniałem wspomnieć chyba, w poprzednim odcinku Goku rzucił w stronę Kale i Caulifli że

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.