Treść opublikowana przez Suavek
-
Seria Megami Tensei
Mam wrażenie, że dość mocno rozbudowali system walki nawet względem DS2. Nie żeby należało oczekiwać prawdziwego slashera, ale to i tak niebo a ziemia względem oryginału. Nie byłbym sobą gdybym nie dodał standardowo, że dub jest odpychający... Nie mogę się pozbyć wrażenia, że ci lektorzy podkładają głosy jak do kreskówki.
-
Final Fantasy Tactics - The Ivalice Chronicles
To faktycznie zakręcone, bo w jednej chwili czytam, że scenariusz bazuje na WotL, a potem, że sama gra na oryginale. Jakiś miks?
-
Final Fantasy Tactics - The Ivalice Chronicles
W Personie 3 Reload też twórcy gadali, że chcieli stworzyć wersję jak najbliższą oryginałowi... Po pół roku wydali epilog w formie płatnego DLC... No ale nie wiem, jak to wygląda w przypadku FFT, bo nie miałem okazji nigdy gry przejść. Tj. nie wiem, czy zawartość WotL to coś, co by mogli sprzedać dodatkowo, czy jednak ma to wpływ na fundamenty rozgrywki. Ale przyznam, że jako ktoś, kto nie ma do tej gry sentymentu (grałem, nie przeszedłem niestety), to jakoś nie czuję wielkiej pokusy, żeby szybko po grę sięgać, poza większą promocją. Square tyle fajnych HD-2D remasterów wydał, to i tutaj mogli coś podobnego zastosować, albo przynajmniej dać dwa tryby wizualne. To samo jeśli chodzi o zawartość z kilku edycji gry. No jak na taki tytuł i taki czas oczekiwania fanów, to średnio to wygląda.
-
Seria Megami Tensei
Po japońsku, ale jest trochę gameplay'u W czwartek pobudka wcześnie rano, bo około 5 się odblokowuje gierka. Idealnie na dzień wolny.
-
Persona phantom x
Myślisz, że da się bardziej rozwlec od zwykłej P5...? ;) No ja wbrew rozsądkowi postanowiłem, że grę sprawdzę jednak. Z nastawieniem, że walić eventy, leaderboardy, minmaxowanie itp. Chcę pograć dla fabuły, zabicia czasu, może jakichś minigierek (rytmiczna). No okaże się. Nie mam nic przeciwko logowaniu się codziennie, bo już i tak to przerabiam od lat ze Star Trek Online, czy ostatnio Ever Crisis. Jeśli faktycznie będzie to niezobowiązujące, czy nawet nieobowiązkowe ~10min, to spoko. Robię takie rzeczy przy okazji w tle, poniekąd z przyzwyczajenia, a nie z przymusu (i tak jestem na etapie, że story w tych grach przechodzi się samo). A jak ktoś ma telefon, na którym grę odpali, to równie dobrze może na kiblu sobie poklikać social-linki, czy co tam będzie wymagane. Ja pewnie zainstaluję grę również na Steam Decku, właśnie dla tej przystępności. Kliknąć jakieś daily przed snem i nara. A we właściwą grę się pogra dłużej, kiedy to dla mnie będzie dogodne, a nie odwrotnie. Bo jednak opinie na temat fabuły, bohaterów, czy nawet przystępności dla każuali są pozytywne. Wszędzie czytam, że story spokojnie się zrobi normalnie grając, a te lepsze postacie czy bronie to dla fanservice'u i endgame'u. Jak masz na to wyrąbane, to chyba wiele się nie straci. Nie nastawiałbym się na wariant gry offline po latach. Ale tak jak mówiłem, myślę, że jakiś etap story będzie zakończony. Wiele gier tak miało, że np. wielki finał fabularny, niby zakończenie, a następnie zaczynają np. Part 2, jakś timeskip, albo całkiem nowy wątek. Tu również mogą np. "zamknąć" fabułę za parę lat, a następnie walnąć ciąg dalszy z jeszcze "więksiejszym i główniejszym" bad guyem w stylu Royala. Myślę, że jest to bardziej prawdopodobna opcja.
-
Właśnie zacząłem...
W ramach lekkiego sprzątania backlogu z PS3 zacząłem bardzo fajną grę z gigantycznymi mechami twórczości From Software: Spoiler timestamp No i muszę przyznać, że jak na razie bardzo miłe zaskoczenie. Animacja mechów bardzo płynna i szczegółowa, graficznie przyzwoicie, w miarę stabilne 60fps, bardzo efektowne cut-scenki oraz rozbudowana jak na tego typu grę mechanika, sterowanie i zakres ruchów. Gra ma dobrą opinię, z tego co widziałem, i choć wygląda niepozornie na pierwszy rzut oka, to zaczynam rozumieć te uznanie. Nie ma co, From Software wiedziało już wtedy co robi. Szkoda, że gierka bazuje na raptem kilku odcinkach OVA. Ale mimo tego zdaje się dość rozbudowana. Zobaczymy jak dalej.
-
Persona phantom x
Ja pierdzielę, głowa boli od samej analizy gachy... https://www.prydwen.gg/persona-5x/guides/gacha-system/ Ale na pierwszy rzut oka całkiem spoko stronka z info: https://www.prydwen.gg/persona-5x/guides/ https://www.prydwen.gg/persona-5x/guides/faq-tips-and-tricks/ W ogóle dużo osób planuje grę sprawdzić? Widzę, że jest tam jakiś system gildii. Może by zrobić jakąś każualową dla osób z forumka, albo wspólnie dołączyć do jakiejś? Nawet nie wiem, czy tam jest cokolwiek istotnego, ale czasem w tych grach sama przynależność daje wspólne korzyści. Mnie się nigdy nie chce dołączać do randomów, ani socjalizować z nieznajomymi.
-
Persona phantom x
Nie, Global podobno zaczyna od początku. Jedynie jest domysł, że większe aktualizacje będą częściej, tj. nie np. co miesiąc, a co dwa tygodnie, żeby dogonić chinoli. Tzn. zakładam, że wszelkie udogodnienia i patche będą już zastosowane, ale sam content fabularny, eventy, bannery itp. od początku. Sprawdźcie sobie ten FAQ co wcześniej wrzuciłem. Dużo fajnych Q&A Mnie ogolnie pomimo niecheci najbardziej to przekonalo. Oby tak bylo:
-
Persona phantom x
No ale tak będzie właśnie. Pewniak wręcz. W dodatku pałace chyba są wypuszczane jeszcze rzadziej, co kilka miesięcy. Ja obstawiam, że ta fabuła się nigdy nie skończy. No chyba, że dojdą do jakiegoś kluczowego momentu, zakończą jakiś epizod, po czym żeby doić dalej kasę zrobią ciąg dalszy, z kolejnym bad-guyem, zwiększą limity leveli, statystyk i S-Linków itp. Dlatego trzeba się liczyć z tym, że do gry trzeba będzie cyklicznie wracać.
-
Persona phantom x
No ale taka prawda. Nie ważne co zrobisz, to ta gra przyniesie Atlusowi więcej kasy, niż wszelkie edycje, reedycje i spinoffy P5 razem wzięte. Wystarczy kilka bannerów z cycami na wierzchu i
-
Persona phantom x
W materiałach wcześniej, które wrzucałem ludzie potwierdzali, że Story można skończyć* bez większej spiny z gachą itp. ale nie zrobisz tego day1 raczej. Trzeba będzie trochę daily porobić. No jak to w Personie, nie przejdziesz całości od razu, musisz statsy podbijać. Niemniej jednak wypowiedzi są raczej pozytywne w tej kwestii. O ile ktoś nie będzie sobie zawracał głowy eventami, rankingami czy chgw co tam w tych F2P teraz robią, to ze Story nie powinno być większych problemów z biegiem czasu. *tj. tyle, ile jest dostępne, bo zgaduję, że nigdy tego nie skończą tak naprawdę.
-
własnie ukonczyłem...
Mnie się to wtedy podobało. Dawało poczucie jakiejś progresji, nawet jeśli mozolnej. I raz jeszcze -15 lat temu człowiek widocznie miał inne oczekiwania i standardy. W Phantom Pain również lubiłem rozbudowę bazy, a PW jak by nie patrzeć postawił pod to fundamenty. Sterowanie na PSP dało się ogarnąć. Ja chyba używałem przycisków geometrycznych do celowania. Było topornie, ale do ogarnięcia. Ale fakt z tym RNG, nie podobało mi się zbieranie części dla ZEKE i te pierdyliard Memory Board czy innych komponentów. Wspomniany żmudny grind, który tym razem odpuściłem. W ogóle, a propos taśm, zaglądając co tam mam do odsłuchania zorientowałem się, że w grze była taka postać, jak Cecile... Totalnie o niej zapomniałem. Nawet nie wiem, po co ona była w grze, oprócz jednego wątku-zapchajdziury o ptaszkach. Ale Portable Ops do dziś nie skończyłem. Akurat ta odsłona już na PSP mnie znudziła. Rozważałem grę na Vicie z użyciem drugiego analoga, ale chyba poczekam na MGS Collection Vol.2.
-
Video shows o grach
Miewam słabość do gier nisko-średnio-budżetowych. Czasem oglądam, co algorytm YT podpowie w tej sprawie, żeby dowiedzieć się o jakichś niszowych tytułach. Licencjonowana japońszczyzna, crapy, gry niedocenione itp. Może ktoś ma jakieś filmiki, czy kanały, z materiałami tego pokroju?
-
własnie ukonczyłem...
Metal Gear Solid: Peace Walker HD (PS3) Niesamowite, jak podejście do gier zmienia się z czasem. W Peace Walkera na PSP zagrywałem się na premierę jak pojebany. Była to jedna z tych gier, która sprawiła, że zapominałem o bożym świecie, grając z podpiętą ładowarką do 5 nad ranem robiąc misje poboczne, rozbudowując bazę, rekrutując żołnierzy itd. Choć nie będę się zagłębiał w dyskusję, czy faktycznie jest to "prawdziwy Metal Gear", to same założenia rozgrywki bardzo do mnie przemawiały. A 15 lat temu sama gra naprawdę robiła również wrażenie od strony technicznej na PSP. Latka mijają, przerzucamy handheldową grę na stacjonarkę o znacznie większej mocy i... No niby wciąż jest fajnie, ale to już nie to samo. Nie ma już tego efektu "wow". Przeszedłem główny wątek fabularny PW-HD robiąc przy okazji sporo misji pobocznych, ale nie czuję już tej pokusy do dalszej rozgrywki, czy nawet zdobywania osiągnięć. Fajnie było, dobrze się grało ze współczesnym sterowaniem, gra nadal ma sporo do zaoferowania i całkiem nieźle uzupełnia historię Big Bossa, ale szkoda mi już czasu na żmudny grind. Bo tylko to zostało tak naprawdę - żmudny grind dziesiątek misji pobocznych, walki ze schematycznymi bossami oraz frustracje na starcia, które tworzone były w pierwszej kolejności z myślą o grze w co-opie, co naturalnie obecnie jest raczej nierealne, o ile nie ma się równie pojebanych znajomych bez życia, jak my sami. A dodam, że nie lubię ponownego przechodzenia misji tylko w celu zdobycia lepszej rangi na koniec. W Peace Walker nie podoba mi się to tym bardziej, że duże znaczenie ma czas. Możemy przejść misję perfekcyjnie, 100% stealth, zero alarmów, zdobywając wszystko co się da po drodze, a i tak dostaniemy C, bo się nie spieszyliśmy. Strasznie to deprymuje, nawet przy pierwszym podejściu. W 2010 fabuła PW również jakoś bardziej mi się podobała. Nie wiem, czy również czasy inne, wiek, podejście do gier, większa tolerancja na japońskie absurdy, czy co. Tym razem bardziej niż zwykle drażniły mnie mocno patetyczne dialogi o aniołach pokoju, słabi antagoniści, dość słabe plot-twisty, czy niepotrzebny japoński fanservice z oglądaniem nastolatek w bieliźnie. Powiedziałbym raczej, że historia miała dobre pojedyncze wątki, tylko realizacja i przedstawienie nie zawsze udane. Łapałem się na tym, że w połowie cut-scenki czy dłuższego dialogu mój umysł totalnie odlatywał i myślałem o czymś zupełnie innym. W kilku momentach wręcz chciałem przewinąć jakieś scenki, ale gra nie zawsze na to pozwalała. No ale mimo tego wszystkiego nadal uważam Peace Walkera za bardzo dobrą gierkę i nawet fajnego Metal Geara. Teraz kończę już styczność z wersją PS3, przy okazji sprzątania backlogu, ale jeśli potencjalny MGS Master Collection Vol.2 będzie miał gierkę w pakiecie, to niewykluczone, że na Steam Decku przejdę ją sobie po raz trzeci dużo chętniej, niż na dużym ekranie. No nic, płytka z MGS Legacy Collection może tym samym lądować w pudełeczku. Wszystkie trzy gierki ukończone, a następne przejścia będą już na współczesnych platformach.
-
Seria Megami Tensei
Generalnie to już teraz mogę napisać, że gra jest warta uwagi dla samej otoczki, czasu i miejsca akcji (Japonia lat 20tych XX wieku) oraz drobnych elementów przygodowych. Obie części na PS2 przeszedłem wieki temu. Wtedy część pierwsza była raczej średniakiem, którą ratował właśnie klimat, OST i historyjka, bo gameplay'owo szybko całość popadała w monotonię. Jednakże dwójka mocno cały koncept rozbudowała, usprawniła i ogólnie grało się w nią bardzo przyjemnie. Do dziś mam bardzo miłe wspomnienia z tą serią i także dlatego bardzo oczekiwałem portu na współczesne platformy. Sam pomysł wykorzystania demonów poza walką był świetnie rozwiązany. Wpływał na eksplorację, zadania poboczne, plus niekiedy zabawne scenki. Tymczasem Remaster to wspomniane zastosowanie i rozbudowanie mechaniki DS2 w części pierwszej. Głównie dlatego entuzjazm mam większy, niż gdyby zrobili po prostu remake 1:1 z PS2. Zarazem nie ma co oczekiwać rewelacji na miarę współczesnych produkcji. To wciąż atlusowa gra ery PS2 o średnim budżecie. W remasterze fajnie, że dodali postaciom głosy (w oryginale byli niemi, tylko usta się ruszały), aczkolwiek ja standardowo pierwsze co zrobię, to zmienię VA na japoński. Oby gra w czwartek odblokowała się jakoś wcześnie, żeby skorzystać z dnia wolnego.
-
Seria Megami Tensei
Ja tam się jaram. Sam fakt, że nie jest to typowy remaster graficzny 1:1, tylko wzięli i rozwinęli całe mechaniki z drugiej części gry, daje nadzieję na naprawdę porządną gierkę. Pre-order już zakupiony na Steam. Na kąsole pudełka już w okolicach 180zł.
-
Seria Megami Tensei
- Seria Megami Tensei
Nie. Ale dubbing kurcze poziom wczesnego PS2...- Seria Megami Tensei
- Persona phantom x
- Star Trek
- Persona phantom x
- Persona 4 Revival
Ja bym P4G nie przekreślał, szczególnie tej niedawnej reedycji na współczesne sprzęty. Gra jest dobra i przystępna i całkiem dobrze się zestarzała, w porównaniu do P3. Klimacik najlepszy, muzyka top, a voice-acting angielski ludzie chwalą, z takich czy innych powodów. P4R pewnie będzie również dobry, skoro P3R się udał, ale już tam co bardziej trzepnięci fani płaczą, właśnie odnośnie tej kolorystyki, zmiany aktorów oraz odnośnie potencjalnej cenzury, choć o grze póki co prawie nic faktycznie nie wiadomo. O premierze nic nie wiadomo, to równie dobrze można w międzyczasie ograć oryginał. To nie przypadek P3, gdzie było kilka wersji, każda inna i żadna idealna.- PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Nie wiem, nie jestem na czasie, dlatego pytam. TimeSplitters na ten przykład dodał osiągnięcia dopiero po jakimś czasie. Wiem, że są gry PS1, które nie mają osiągnięć, ale nie jestem pewien, jak jest z PS2. Grałem w wersję PS2 Deus Ex i było to... mocno specyficzne doświadczenie tej gry. Niemniej jednak ma ona pewne różnice, a może i nawet zalety względem wersji PC (np. lepsze modele postaci), więc jeśli emulacja naprawi np. framerate dropy, loadingi i doda trofea, to nawet bym sobie spróbował odświeżyć klasyka.- PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Wiadomo, czy Deus Ex będzie miał trofea? - Seria Megami Tensei