Treść opublikowana przez Suavek
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Trochę tych gier S1 z problemami na S2 jednak jest - https://www.nintendo.com/us/gaming-systems/switch-2/transfer-guide/compatible-games/
-
Star Trek
- własnie ukonczyłem...
Dreams of Aether - https://store.steampowered.com/app/3463050/Dreams_of_Aether/ Za darmo to zawsze dobra cena, ale i dyszkę można rzucić za gierkę, która jest niczym innym, jak przyzwoitym klonem WarioWare Inc. Czyli zbiorem kilkudziesięciu kilkusekundowych mikrogierek na czas, rozgrywanych w rytm wesołej muzyki i dźwięków. Gra była wczoraj rozdawana za darmo na Steam. Normalnie bym się nie zainteresował, tylko bezmyślnie kliknął "dodaj do biblioteki" i zapomniał na zawsze. Tym bardziej, że gdzieś tam w artach przewijały się jakieś animowe furries, co często jest złym znakiem w dzisiejszych czasach. Ale charakterystyczny styl graficzny znany z WarioWare Inc. wylewający się ze screenów sprawił, że odpaliłem zwiastun i sprawdziłem, z czym mam do czynienia. No i faktycznie, WarioWare jak nic. Gra podobno jest jakimś primaaprilisowym żartem na bazie uniwersum Rivals of Aether, o którym pierwsze słyszę i o którym nie mam bladego pojęcia. Ale jak na taki jajcarski projekt, to gra jest naprawdę zaskakująco dobra, co by nie powiedzieć świetna. Tj. przynajmniej jak na swoją cenę. Graficznie i muzycznie wszystko wygląda solidnie, plus nawet raz czy dwa się zaśmiałem z głupkowatych dialogów. Minigierek jest 50, wliczając w to poziomy z bossami. W miarę kolejnych etapów zwiększa się poziom trudności i prędkość. Część gierek jest wyraźnie inspirowana WarioWare, podczas gdy inne są dość unikatowe i ciekawe. Końcówka gry mocno i pozytywnie zaskoczyła drobnym twistem i choć generalnie całość idzie przejść w mniej niż godzinkę, to chętnie sobie od czasu do czasu gierkę odpalę i może spróbuję zdobyć komplet osiągnięć. Kto zdążył, ten ma na Steam za darmo, ale serio myślę, że i dyszką warto rzucić, jeśli ktoś lubi takie pierdółki, czy właśnie serię WarioWare.- SNES Extreme
Limitka cudowna. Mam nadzieję nie będzie trzeba koczować z odświeżaniem strony, żeby się załapać na preorder... Reszta okładek również świetna. Głos oddaję na CT, FFVI, Metroid, Castlevanię. Mario nie lubię, ale też dobrze wygląda w formie okładki. Sam pewnie kupię przynajmniej limitkę i FFVI. Tylko Donkey Kong coś mi nie pasuje, zaś StarFox... no coś z nim też jest nie tak. Ogólnie na sam numer czekam bardziej, niż na pozostałe, przynajmniej od czasów PS2 Extreme.- Nintendo Switch 2 - temat główny
Nie no, zero podjarki, zarówno sprzętem, jak i grami, czy bajerami. Sama prezentacja również sprawiała wrażenie, jakby maczali w niej palce ludzie z Ubisoftu, z tym niepotrzebnie długim prezentowaniem udawanego gameplay'u i fałszywego socjalizowania się na początku. Sami prezenterzy natomiast jacyś tacy bez życia, bardziej niż zwykle bywa u japończyków. Generalnie więcej czerwonych lampek, niż pozytywów. Już walić ekran LCD, zamiast OLED. Feature konsoli z kamerką i "Teamsem" płatny, podobnie zresztą jak gra mająca na celu wyłącznie prezentację ficzerów konsoli. No kurde, Sony daje całego Astro's Playroom za darmo z każdym PS5, a tu takie anemiczne gówno płatne. Niezły tupet mają w tym Nintendo. Niepokojąco brzmi fakt, że tylko "kompatybilne" gry S1 będą grywalne na S2. Czyli które? I czy te bez płatnego upgrade'u będą miały jakiekolwiek "naturalne" usprawnienia, jak chociażby nieco stabilniejszy framerate? Dodanie funkcji myszki spoko. Zawsze warto mieć taką opcję i może być fajny bajer w połączeniu z żyroskopem. Ale to nie ficzer, który by zaważył na decyzji zakupu. Szczególnie u kogoś, kto gra regularnie na PC. Może ewentualny nowy WarioWare coś tu fajnego wprowadzi, jak ten Jamboree. Paraolimpiada... no lekka beka, ale jednocześnie żal tu krytykować Nintendo. No zrobili bajerancką grę, w którą pewnie mało kto zagra oprócz Figaro, ale tragicznie też to nie wygląda. Generalnie mają prawo do reprezentacji każdej grupy, a tu przynajmniej nie zdają się niczego forsować na siłę. Zapowiedzi gier totalnie bez emocji, bo poza garstką oklepanych first-party niemal wszystko to multiplatformy, w tym już wieloletnie gry. Taki Bravely Default na pewno nie pozostanie exclusivem, jak i cała reszta third-party. Z tego co widzę, to cena 470€. Nie żebym liczył na mniej, ale mając wszystko na uwadze na 100% nie kupię sprzętu na premierę, a może i nawet długo po. Ok, ja nie jestem głównym targetem Nintendo, bo kompletnie nie jarają mnie ich marki typu Mario, czy Donkey Kong, ale na każdym poprzednim handheldzie Nintendo zawsze i tak znajdowałem dla siebie pokaźną bibliotekę exclusive'ów. S2 jak na razie to raczej sprzęt dla fanów i osób z awersją do PC czy Steam Decka i pokrewnych. Większe emocje wywołał u mnie Direct z zeszłego tygodnia, ale to bardziej dlatego, że były fajne zapowiedzi nowych gier. Dziś zaś... meh... Wolę zainwestować w coś innego, niż S2.- Gry za darmo na PC
Jakiś primaaprilisowy klon Warioware Inc. za darmo do jutra - https://store.steampowered.com/app/3463050/Dreams_of_Aether/ Zaskakująco dobrze zrobione, jak na taką ciekawostkę.- Evercade retro handheld i stacjonarka
- Persona phantom x
https://www.bilibili.com/video/av114245677092925/?vd_source=fc14d55a971fb8341ceb307b5c6ea1d1- seria final fantasy
Prima Aprilis, ale sympatyczne arty - https://en.ffviiec.com/ec-academy- Persona 5
- Persona 5
Nie wiem, na ile ja "zjebałem" przesadną optymalizacją rozgrywki, a na ile zrobili to twórcy, ale nie zacząłem nawet porządnie pałacu ze "statkiem", a cała moja drużyna ma cała już prawie 80 poziom, Reaper pokonany, absolutnie wszystkich wrogów poza bossami pokonuję automatycznie z traitem Ryuji'ego. Do tego oprócz Haru mam już wszystkie S-Linki i statystyki na max, choć zostało jeszcze mnóstwo czasu w kalendarzu. Gram od początku na Hard i z jednej strony myślę, że może jednak warto było spróbować Merciless, a z drugiej myślę sobie, że tyle godzin na to wszystko mi schodzi, że w sumie już i tak chcę tylko dobrnąć do końca gry, odhaczyć (stosunkowo prosty) komplet osiągnięć i już nigdy więcej do gry nie wracać. Już i tak znowu mi się wszystko dłuży, tak jak w oryginalnej P5, gdzie na tym etapie szukam tylko jakieś zajęcia do odbębnienia i mozolne przewijam kolejne dni i powtarzalne dialogi o tym samym. Może to wina tego, że zmiany Royala oprócz pojedynczych cut-scenek i drobnych zmian fabularnych nie są jakoś szczególnie odczuwalne. Zapewne dopiero ten dodatkowy semestr mnie wciągnie nieco bardziej. Nie mam jeszcze zdania nt. nowych postaci, ale nie wiem, czy podoba mi się jak bardzo gra zdaje się forsować Yoshizawę jako swego rodzaju partnerkę protagonisty. Na pewno czyni to bardziej, niż którąkolwiek inną dziewuchę. A przecież wiadomo, że niezaprzeczalnie jedyną słuszną waifu P5 jest Haru.- The Legend of Zelda Movie
- Retro handheldy do emulacji
Gdyby nie cena, to bym miał na oku, bo ostatnio dużo więcej korzystam z RG35XX SP i jednak klapka to jest game changer. Oryginalny RG35XX poszedł póki co w odstawkę. Myślę, że jeśli będę w przyszłości zmieniał/kupował kolejne sprzęty, to już tylko clamshell. Szkoda ogólnie, że takiej zabawki nie miałem za młodu. Był moment, że marzył mi się jakiś GBA Micro, albo coś w tym stylu i możliwość pogrania w emulowane gierki poza PeCetem, głównie w łóżku przed snem. Ale oczywiście nawet na legalny sprzęt nie było wtedy kasy, zanim zaczęło się pracować. A teraz dziecioki mają wszystko w telefonach, czy takiej właśnie chińszczyźnie... Gram obecnie w angielskie tłumaczenie Super Robot Wars J. To moje N-te podejście do tej gry, bo przerywałem, lub odstawiałem na przestrzeni 20 lat z różnych powodów, a dopiero na SP jakoś udało mi się przysiąść na dobre i mam zamiar skończyć.- Gundam
GQuuuuuux tylko 12 odcinków. EDIT: Będzie u nas w Amazon Prime - https://www.primevideo.com/detail/0KFD79CBVX90IWRIG5NLAGJ7R1/- Seria Megami Tensei
Ten materiał warto obejrzeć. Grę i wszelkie zmiany opisali ze szczegółami, jak i również zasugerowali powrót Raidou w przyszłości. Na pewno będzie remaster dwójki, ale może i coś jeszcze. System walki wzięli z dwójki i go nieco usprawnili. Zakładam, że nie będzie również walk losowych w mieście, co trochę umili zabawę. Moim zdaniem, to jak na Atlusa, to dobrze to się zapowiada. Jedyne co mnie martwi, to kwestia Digital Devil Saga. Tutaj podkreślają, ilu to Raidou miał fanów, jak to chcieli te gry przywrócić. Sugerują, że gra może spodobać się fanom SMT5, Persony 5 i Metaphor, plus zwracają uwagę na opcjonalny banalny poziom trudności, w którym nie da się zginąć. Chyba liczą, że przekonają grą nowych i starych fanów do tego spinoffu. To teraz pytanie - do kogo miałby być skierowany ewentualny remaster DDS? Toż to dungeon crawler pełną gębą, bez demonów, fuzji, elementów socjalnych. Może przesadzam, ale trochę to niepokojące, bo bardzo bym chciał w końcu te gry na współczesnych sprzętach, ale obawiam się, że może to jeszcze długo potrwać.- Nintendo Switch - temat główny
Gdybyśmy gadali o oryginale, to bym powiedział, że fajna gra/średniak z licznymi wadami. @Jukka Sarasti niedawno opisywał wrażenia i w sumie do jego posta bym odesłał -https://www.psxextreme.info/topic/96750-własnie-ukonczyłem/page/501/#comment-5343550 (żeby nie było, że gadam jak fanboy atlusa). Ale tu wygląda na to, że robią większy remaster z całkiem nowym systemem walki i zmianami QoL, więc jest szansa na coś znacznie lepszego, niż na PS2. To generalnie Megaten z walkami w stylu hack'n'slash rozgrywający się w Japonii z początków XX-wieku i elementami przygodowymi/detektywistycznymi. Świetny koncept. Bardziej mi się druga część podobała, ale na nią przyjdzie poczekać pewnie. U Atlusa jest jakiś obszerny stream w tej chwili, ale nie oglądam póki co:- Nintendo Switch - temat główny
Japoński Direct był pewnie inny od angielskiego? Byłem poza domem i nie śledziłem, ale wygląda na to, że dostałem swoje robociki. Nareszcie, po latach przerwy. Ogólnie fajne zapowiedzi. Rhythm Heaven, robociki, megaten, story of seasons. Gdyby czasu tylko było więcej. EDIT: Patapon 1+2 również na Steam widzę.- Seria Megami Tensei
No wreszcie. Jezu, jaki okropny dub... Na razie wygląda na remaster samej jedynki. Ale chyba trochę popracowali, bo widzę lokacje w 3D i system walki zupełnie nowy, nawet bardziej rozbudowany od dwójki zdaje się. Premiera 19 czerwca na wszystkich platformach. Dla mnie Day 1. Teraz jeszcze dwójkę i Digital Devil Saga poproszę. EDIT: Na Steam 220zł za zwykłą edycję. W Fanatical i podobnych powinno być taniej. https://store.steampowered.com/app/2288350/RAIDOU_Remastered_The_Mystery_of_the_Soulless_Army/ EDIT:- Nintendo Switch - temat główny
Day one.- Nintendo Switch - temat główny
Będę w mniejszości i powiem, że liczę na jakieś niszowe zapowiedzi. Często na Directach zapowiadają japońszczyznę multiplatformową, to może jakieś nowe robociki, albo inne jrpg wpadną. Ale jakimś remasterem Chrono Trigger bym nie pogardził, nie ukrywam. Tym bardziej, że faktycznie to już 30 lat minęło od premiery. A myślę Square byłby skłonny taką zapowiedzią rzucić właśnie u Nintendo.- FATAL FURY City Of The Wolves
No może być jako worek treningowy...- SNES Extreme
Nie będę owijał w bawełnę. Prawdziwego SNESa nawet nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem na żywe oczy. Niemniej jednak styczność z grami była znaczna, za sprawą bardzo łatwego dostępu do emulatora i gier na PC. Internet się popularyzował, gry zajmowały niewiele, stron z romami było pełno, nawet nie trzeba było kombinować z P2P. Wiele gier i całych serii poznałem właśnie za sprawą SNESa. Niemałą ich część w ciemno. To był ten okres popularności np. Dragon Balla i stylistyki Anime w Polsce, to oczywiście szły za tym gry pokroju DBZ Hyper Dimension, Gundam Wing Endless Duel, albo oczywiście Chrono Trigger, czy Final Fantasy VI. Całą serię Harvest Moon poznałem właśnie dzięki znajomemu, który pokazał mi odsłonę na SNES, w której się zauroczyłem. I choć zarówno wtedy, jak i dziś totalnie nie interesują mnie główne marki Nintendo, pokroju Mario, Zeldy, Donkey Konga itp. to i tak (emulator) SNES zapewnił mi setki godzin dobrej zabawy za dzieciaka. Ba! Robi to tak naprawdę po dziś, także za sprawą Anberniców, na których wciąż pogrywam m.in. w gierki tej platformy. Ogólnie myślę, że w kwestii okładek Chrono Trigger nie może zabraknąć. Jakieś ogólnie kryteria, jeśli chodzi o gry do recenzji? Można spodziewać się tytułów, które nie zostały wydane poza Japonią, nie licząc fanowskich translacji? Oj grało się, grało...- Persona 5
Ale jak na tak rozwleczoną gierkę, to wątek socjalny P5 jest totalnie nieprzemyślany, niezbalansowany. Podwyższenie rangi niektórych Confidantów wymaga określonych statystyk, nierzadko wymaksowanych. I tak np. Rank 7 Sojiro wymaga Max Kindness, ale sama scenka daje... 3 punkty do Kindness... Po co? Ryuji czy Ann wymaksowałem stosunkowo wcześnie, ale Makoto wymaga Max charyzmy już na poziomie Rank 6. Czyli trochę trwa, zanim jej zdolności w walce się wyrównają z resztą drużyny. Nie żeby to był jakiś problem, bo dopiero co skończyłem pałac Okumury, a już mi tylko kilku punktów Guts brakuje do max wszystkiego. No ale to też na tym etapie zabija nieco sens zdecydowanej większości aktywności, bo jeśli danego dnia nie mam już dostępnych żadnych NPC, to właściwie pozostają tylko jakieś poboczne, czasem nieistotne aktywności dla zabicia czasu, typu łowienie ryb, czy siłownia. A mimo tego trzeba się pilnować, żeby wymaksować wszystkie postaci na czas. Tylko nierzadko wiąże się to np. z "koniecznością" pominięcia jakichś opcjonalnych eventów i scenek. Pogoń za minmaxowaniem wszystkiego trochę zabija RPGa w tym wszystkim. Oczywiście nie trzeba wszystkiego zdobyć/osiągnąć za pierwszym przejściem gry, ale jednak szybko poznajemy metody optymalizacji procesu i mimo wszystko przekładam jako gracz opcjonalną cut-scenkę nad praktyczne podbicie rangi innego NPC. Biegam po tym mieście, połowa sklepów oferuje mi jakieś prezenty dla NPC, a prawdę mówiąc poza moim pierwszym przejściem oryginalnej P5 nie miałem ani jednej okazji, żeby jakikolwiek prezent jakiejkolwiek postaci wręczyć. Bo kiedy i po co? Dużo mam wrażenie jest tu takich elementów stanowiących przerost formy nad treścią. A ogólnie to w kwestii walki Royal jest również komicznie niezbalansowany. Gram na Hard i wciąż jest za łatwo. Z traitem Ryujiego od niemal początku gry 3/4 walk rozwiązuje się automatycznie. Persony oryginalnie z DLC teraz są tu normalnie dostępne i nawet jeśli nie przyzywamy ich z kompendium, to oferują one stosunkowo wcześnie mnóstwo mocarnych zdolności. Do tego odblokowało mi się Network Fusion, to w ogóle przepotężne Persony można sobie zrobić tym sposobem. Na plus dodanie Darta czy Jazz Clubu, ale to też zabijanie czasu i tylko poprawianie statystyk drużyny, żeby było jeszcze łatwiej. Mógłbym zmienić poziom trudności na wyższy, ale na tym etapie już mi nie zależy. Byle do przodu, osiągnąć co się da i zobaczyć nowy wątek i zakończenie. Aczkolwiek w tej kwestii też nawet nie znając szczegółów można się większości domyślić, przynajmniej z punktu widzenia osoby, która grała już w oryginał i wie, które postacie są nowe.- Video shows o grach
https://www.youtube.com/@SNESdrunk ?- 2D DOJO
Jakaś chińska bitka 2D z mechami na Steam. Dziwny miks robocików na licencji (Getter, Mazinger, Dancougar, Zeorymer) oraz jakiejś chińskiej mobilki. Nie wiem, jak dostali licencję na tyle serii anime, ale graficznie wygląda całkiem spoko, nawet w stylu super deformed. - własnie ukonczyłem...