Treść opublikowana przez Ölschmitz
-
Xenoblade Chronicles 2
najbardziej sztuczne w xeno 2 to jest chyba skakanie. szczegolnie jak wskoczysz na cos na czym nie mozesz stac i latasz w powietrzu jak idiota
-
Dark Souls
to tak jakby sandboxy sie mialy wyczerpac. a tu taki spiderman czy red dead na horyzoncie. jesli gierki beda dobre to niech wychodza do naszej smierci.
-
Dark Souls
jezeli seria trzymalaby poziom to chetnie bym ds4 lub bloodborna 2 wciagnal.
-
Xenoblade Chronicles 2
dzieki, calkiem spoko. jak na rpg brzmi malo, ale to dodatek za mniejsza kase. wiec wychodzi jak dobra singlowa gierka.
-
Dark Souls
no to dla mnie najfajniejsza rzecz w serii chyba. ktos pada za 1 razem a potem czytasz, ze gosc jest masakrycznie trudny. potem z innym sie meczysz a jego nazwa nie pada w temacie ani razu.
-
Xenoblade Chronicles 2
na ile to starcza godzin? podstawke ukonczylem w 100. fabula + ciekawsze rzeczy poboczne (czyli niekoniecznie wszystkie questy typu zbierz miliard roslinek)
-
Red Dead Redemption 2
ja chyba gralem w inne gta 5, bo nie pamietam, zeby bylo kiepskie. jedyne do czego bym sie przyczepil to inwestowanie tylko w online, ktore w sumie wciaz nie dziala idealnie (loadingi). single byl wzorowy. fajne postacie, misje, muza, grafa, mozliwosci.
-
Dark Souls III
moge podeslac pozniej jak walcze z kalameetem i odcinam mu ogon i podejscie numer milion do manusa. ale w sumie u mnie to troche malo do patrzenia bo akurat w DS1 to latalem z tarcza i praktycznie w ogole nie rollowalem jak ostatni lamus
-
Dark Souls III
nie gralem ostatnie dni, mam troche przerwe od konsoli. pewnie po weekendzie wroce do ds3. jak nie wrzuce filmiku to nie uwierzysz czy skad to cisnienie?
-
Champions League
dzieki, sciagnalem soda player. i rozumiem, ze na tym redicie znajde te linki acestreamowe tak?
-
Dark Souls III
wczoraj probowalem dwa razy. widze juz, ze nie ma co przed nim zbytnio (pipi)c i raczej warto byc ofensywnym. ma tyle zycia je.baniec, ze walka jest strasznie dluga a umrzec mozna w pare sekund jak sie popelni blad. strasznie to frustruje. w ogole ringed city zaje.biscie mi sie podoba. jedyny minus - ci wielcy goscie co wzywaja lucznikow. no to juz jest zdrowo poje.bane.
-
Champions League
koledzy, w poprzednim sezonie ktos pamietam dawal tutaj nazwe appki i link do reddita gdzie pelno bylo transmisji w super jakosci. ktos poratuje?
-
Dark Souls III
trzy pierwsze podejscia do midira zakonczone sromotnym wpie,rdolem cos czuje, ze troche to potrwa.
-
Dark Souls III
ashes of ariandel ukonczone. ku.rwa koncowka byla naprawde intensywna, przy trzeciej fazie bossa czulem jak kropla potu splywa mi po poliku. teraz ringed city i ten slynny midir, az sie odechciewa
-
Dark Souls III
nameless king zdechł. jezu, dawno sie tak nie cieszylem z powodu gry. naprawde byl trudny je.baniec
- Nioh
-
Nioh
dobra, jestem piz,dą od poczatku gralem gra mi srednio lezala, ale walka z ta laska jest nie do przeskoczenia. dobry pretekst zeby ja wyje.bac z dysku i zapomniec. nie wiem czy to przyzwyczajenia z soulsow, czy ta gra jest o tyle trudniejsza, czy co, ale ten system walki w ogole mi nie lezy i juz mi sie odechcialo po chyba 50 podejsciach dalej probowac.
- Nioh
-
Nioh
ch.uj za cienki jestem na ta gre. ta laska w jaskini, nie jestem w stanie z nia walczyc. nawet jak niezle idzie, gine w dwie sekundy. kompletnie nie moge tej gierki wyczuc. czlowiek sie w soulsy nagral i chyba tak latwo sie nie pozbede nawykow. troche juz nie mam sily probowac.
-
Nioh
ku.rwa pogralem z dwie godzinki i juz czuje, ze bedzie wysoki prog wejscia. co mi sie podoba: - fajny klimat - walka widac, ze duzo bardziej zlozona niz w soulsach co nie: - dwie godziny i ekwipunek wyglada jak endgameowy, mnostwo broni i przedmiotow i tylko 3 eliksiry do leczenia - albo jestem cienki, albo sa jakies dziwne skoki trudnosci. ide gladko, nagle jakis skur,wysyn ktory jednym ciosem zabiera mi 3/4 w ogole poczatek mega ciezki jak dla mnie, caly czas trzeba byc skupionym. troche jeszcze chyba nie kumam tych statystyk i nie wiem w co pakowac. w ogole dla mnie dziwne, ze gra pyta sie mnie jaka bronia bede grac jak nie mam pojecia jak gra wyglada
-
Demon's Souls
padl na luzaku
-
Demon's Souls
no to prawda, mi tez pasuje - bez przedluzania, intensywnie, fajnie. kamieni za duzo to fakt, polowa trofeow za to jest. bardzo mi sie podobali bossowie, nawet ci prosci (adjudicator np.). muza byla swietna, czasem taka nawet lekko wesola. czuc chyba, ze to taka bardzo przemyslana gra po prostu. teraz nioh
-
Demon's Souls
ukonczone. sam nie wiem, podobalo mi sie, ale gra jakos tak szybko mi poszla. ciezko sie gdzies zaciac, zawsze wiadomo co i gdzie dalej. pada boss, otwarta sciezka dalej, pada kolejny, otwarta sciezka i od razu trzeci. a potem nexus i kolejny swiat. brakowalo mi troche latania po swiecie i kombinowania co dalej. flamelurker sprawil mi sporo klopotow, poza tym - gora za drugim razem padali. chociaz krol na koncu w boletarii - uffff, niby za pierwszym razem, ale sytuacji podbramkowych mialem chyba z dziesiec. valley of defilement - tutaj ostro rushowałem bo nie lubie w soulsach takich lokacji (ciemno, trucizna i nie mozna rolek robic). caly 5 swiat poszedl chyba w godzinę. mysle, ze new game plus zrobie, ale to pewnie gdzies za rok. zostalo mi dwoch opcjonalnych bossow (nie wpadlbym na to, zeby walic do tego smoka dwie godziny z luku a tego drugiego goscia nie znalazlem).
-
Niegranie w gry
no doszedlem do takiego lasu gdzie walczylem z jakims waka. pewnie jeszcze przysiade, duzo dobrego slyszalem. a co do walki to mi nie chodzilo tak do konca o to, ze jest łatwa. soulsy spoczko, ale tez wbrew pozorom nie szukam tego w kazdej grze. bardziej o jej jakas taka banalnosc, mialem wrazenie, ze rownie dobrze mogloby jej nie byc.
-
Niegranie w gry
ku.rwa za nic nie moge sie przekonac od okami. grafika, swiat, klimat - wszystko mi sie podoba poza gejmplejem. walka jest straszna, malo wyzwan, nuda. pogralem moze z 4 godzinki i za nic nie moge sie zmusic zeby znow odpalic.