Skocz do zawartości

Szwed

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szwed

  1. Szwed odpowiedział(a) na lapusz odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Oj tam oj tam XD
  2. Szwed odpowiedział(a) na lapusz odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Potwierdzam, dotarł!
  3. Szwed odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    W sobotę będzie trzeba wypić niejednego drina, żebyś to odreagował. Tytan pracy normalnie, domyślamy się wszyscy, że na głowie stawałeś, żeby to wyszło
  4. Szwed odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    #pemusisz Dzisiaj albo jutro trzeba będzie pobuszować po salonach z prasą.
  5. Szwed odpowiedział(a) na Pejas123 odpowiedź w temacie w Japonia
    Polecam też supermarkety (jak one sę nazywały? World?), wieczorem przeceniają sushi nawet -80% (a były zrobione rano!), można się zaopatrzyć na żarcie na kolację i cały kolejny dzień za dosłownie grosze.
  6. Szwed odpowiedział(a) na Linek odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    I jak koledzy, wspieracie? 1,6 mln PLN w niecałą godzinkę. Ja chyba wezmę ten pledge bez artbooka jedynie.
  7. Szwed odpowiedział(a) na lapusz odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    No, to się widzimy na miejscu! Roger, wszyscy wiemy, że gdyby nie Ty, to tego EP by nie było. Dzięki!
  8. Szwed odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Może chociaż w PDF-ie będzie można poczytać :j
  9. Szwed odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Pokémon
    Szkoda, że nie ma apki na telefony (przynajmniej na iphone), bo bym chętnie pograł w ten sposób, lubię sobie popykać w jakiegoś Hearthstona czy LOR na słuchawce.
  10. Szwed odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Pokémon
    Dobra, nie wiem jakim cudem, ale się udało. Już myślałem, że potracę dostęp z dawien dawna, a nie lubię takich sytuacji xd Dzięki.
  11. Szwed odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Pokémon
    Czy konta do PTGO były jakoś wipe'owane? Miałem kiedyś (prawie 10 lat temu) jedno, a teraz za cholerę nie mogę się na nie zalogować ani odzyskać hasła
  12. Szwed odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w A Game of Thrones
    W sumie to nie spaliła ich dlatego, że jednak trzeba jakoś się trzymać materiału źródłowego i to był totalny fanfik, a gdyby to zrobiła, to by nie było najważniejszej kwestii, do której prowadzi nas cały ten sezon (i zakładam że dopiero w drugim zostanie ona rozwiązana), a mianowicie słynnego (spoilery z książek) A sam ród Velaryonów przecież by przetrwał, bo dzieci Daemona są velaryońskiej krwi.
  13. Szwed odpowiedział(a) na CoATI odpowiedź w temacie w Mobile
    Ja właśnie wróciłem ze sklepu z 13 mini, dam znać jak to wygląda, jak już się "rozgoszczę" - niby przeniosłem wszystko z mojego X-a, ale trzeba się do części apek pologować itd.
  14. Szwed odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w PS5
    Nie jestem fanem serii, ale z ciekawości wszedłem zobaczyć emołszyns przy premierze, a tu można całość obejrzeć, więc przejrzałem co najważniejsze (filmiki z gier i tytuły) i kurde, ale amatorszczyzna (organizacja eventu, że można przewijać xD).
  15. Szwed odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w A Game of Thrones
    Stupki to była przesada gruba XD W ogóle Ser Criston Cole z pięknego rycerza stał się wyrachowanym i porywczym skur.wysynem, no strasznie nie cierpię tej jego postaci. Odcinek bardzo fajny, chociaż kilka zgrzytów w nim miałem. Czekam z niecierpliwością na jakąś konfrontację.
  16. Szwed odpowiedział(a) na Pejas123 odpowiedź w temacie w Japonia
    @iluck85totalnie polecam samemu, albo z jednym towarzyszem. Jeśli lecisz tylko się powłóczyć/zobaczyć rzeczy, które Cię interesują, to nie ma żadnego problemu. Ja poleciałem te kilka lat temu na bodajże 10 dni sam. Jak mi doskwierała "samotność", to było pełno bardzo sympatycznych ludzi w hostelach (albo na Couchsurfingu była opcja "Hangout", która pozwalała na umawianie się na zwiedzania itd). Serio, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby lecieć samemu. Teraz jak już się otworzą ponownie to można planować. Też będę chciał jakoś w najbliższych latach lecieć. Musimy tylko ogarnąć, czy żona ma te same posrane warunki do wizy, co przy wylocie z Chin (70k pln zabezpieczenia itd xD).
  17. Szwed odpowiedział(a) na Linek odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ciepło się robi w maju, to i wirusy nie próżnują, nie ;)? Kurde, ale ten Nemesis to bestia, zagrałbym Sam ostatnio mam planszówkowy hiatus, bo nie mam z kim totalnie grać. Chociaż grałem w Sagradę jakiś czas temu, a jeden z graczy jest daltonistą, do tego jednocześnie całkowicie zajebistym matematykiem. No i ciągle trzeba było mu mówić, które kości są fioletowe, a które niebieskie, a obliczenia robił lepsze niż komputer xD
  18. Szwed odpowiedział(a) na Pejas123 odpowiedź w temacie w Japonia
    Ja swego czasu zamawiałem po prostu na https://www.japan-rail-pass.com/; bez żadnych problemów. Nie masz innego banku/revoluta? Spróbuj może tak zapłacić?
  19. Szwed odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w A Game of Thrones
    Hightower zestarzał się w poprzednim odcinku, bardziej jak dziadek wyglądał. Teraz w tym odcinku już tego nie odczułem. A synalki króla mają takie mordy, że bym Masakratosa na nich wzywał normalnie.
  20. Szwed odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w A Game of Thrones
    W najnowszym odcinku prawie nic się nie działo, ale to jeden z moich ulubionych w tym sezonie. Aktor grający króla Viserysa zrobił świetną robotę, a scena w sali tronowej tak mi zaimponowała, że normalnie aż się poprawiłem. Co by nie mówić, król Viserys to chujowy król, ale aktora dostał świetnego. Scena z koroną podobno nie była pierwotnie w skrypcie, po prostu gdy to się wydarzyło, to nie przestali kręcić. Atmosferka na kolacji taka gęsta, że można by ją tym nożem pokroić. Piękna sprawa.
  21. Szwed odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Switch
    Moim zdaniem, to jeśli chcesz grać i czuć progres serii, to fajnie zacząć od jedynki. Tak jak Shen mówi, ciężko wrócić do dwójki, a do jedynki tym bardziej. Ja po dwójce jakoś nie byłem już oczarowany jedynką (fabuła sztosik, wiadomo, gorzej właśnie z quality of life).
  22. Chyba są w jakichś carrefourach czy innych "lepszych" marketach, pamiętam, że np. kiedyś w realu chyba coś takiego widziałem, ale to dawno temu było. Na pewno nie w dyskontach, a ja tylko po nich chodzę i też mam problem z zalegającym żelastwem xd
  23. Szwed odpowiedział(a) na wielad odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    W Gdyni polecam jeszcze Good Morning Vietnam, całkiem autentyczne wietnamskie jedzenie (nie żaden pol-viet). Ostatnio przy wizycie w Krakowie odkryłem The Tokio Tower - gość ma bodajże 8 pozycji w menu, z czego tak naprawdę to są dwie w różnych wariacjach: curry z ryżem (albo katsu curry) + ryż z czymś na górze. Jezu, jakie to było dobre, aż w pewnym momencie kierowca Ubera jak zaczęliśmy gadać o Azji, polecał, bo był w Japonii rok i mówi, że jeśli japońskie smaki, to tylko tam, rzeczy takie, jak jadał w Nagoyi.
  24. Szwed odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Night in the Woods [PC] Mała kotka Mae rzuca studia niedługo po ich rozpoczęciu i wraca do swojego rodzinnego miasteczka zwanego ochoczo Possum Springs. Nie było jej tu raptem rok czy dwa, ale dziewczyna widzi, jak całe niegdyś górnicze miasteczko chyli się ku upadkowi. Na miejscu zastaje swoich przyjaciół z liceum lub z dzieciństwa: liska Gregga, który jest nadpobudliwcem chodzącym ciągle w ramonesce i nie rozstającym się ze swoim sprzętem typu noże, czy kusze; misiem Angusem, który jest cichym, ale bystrym niedźwiadkiem oraz Beę, krokodylicę, z którą Mae kiedyś się przyjaźniła, do czasu aż... no, coś nie pykło i przestały. Na miejscu są też rodzice Mae, którzy mieszkają sobie i żyją skromnie w Possum Springs. Córka miała być pierwszą członkinią ich rodziny, która poszła na studia, była ich wielką nadzieją, a teraz wróciła. Nie poruszają oni tego tematu, wiedząc, że dziewczyna powie, o co chodzi we właściwym czasie. Mae po powrocie stara się jakoś odnaleźć w nowej rzeczywistości i właściwie zauważa, że jej przyjaciele nadal tu są, choć nie tak bardzo rozrywkowi jak kiedyś - wszak musieli iść do pracy i mają teraz bardziej "dorosłe" problemy. Aha, jeden z przyjaciół z paczki, Casey, zaginął i nie wiadomo co się z nim stało - wszyscy zakładają, że uciekł, a po kocie zostały tak naprawdę tylko plakaty z ogłoszeniem o zaginięciu. Dalej spoilować nie będę, bo ta gra to czysta fabuła, a warto chyba, żeby każdy poznał ją sam. Tym, co wyróżnia Night in the Woods jest z pewnością oprawa - bardzo prosta, wektorowa grafika, która daje wrażenie radosnej kreskóweczki dla dzieci. Niech jednak Was nie zwiedzie, bo historia wcale nie jest kreskówkowa i naiwna, a każda z postaci ma w sobie pewną traumę, o której ciężko jej rozmawiać, a która właściwie steruje ich życiem. Oprawa jest dzięki swojej kreskówkowości schludna, choć czasem mało czytelna (jeśli chodzi o elementy platformowe, o czym za chwilę). Muzyka to też w większości jakieś plumkające ambienty, lub w poważniejszych momentach odgłosy grozy, które całkiem nieźle współgrają z gameplayem. A skoro jestem już przy rozgrywce, to warto powiedzieć, czym jest Night in the Woods. Jest to w dużej mierze symulator chodzenia, gdzie życie w miasteczku po prostu się toczy, a my chodzimy po nim, rozmawiając z przyjaciółmi (albo wrednymi sąsiadami; choć czy to oni są wredni? Może to Mae zaszła im kiedyś za skórę?) i poznając historię kawałek po kawałku. Możemy oczywiście sobie trochę poskakać, co przydaje się, gdy chcemy np. połazić po liniach wysokiego napięcia, czy dojść do jakichś postaci na dachach. Tutaj przychodzi mała czytelność grafiki, bo czasem nie wiadomo, na co mozemy wskoczyć, a na co nie, więc ja wolałem nawet poruszać się kłusami, coby nie przegapić jakiejś platformy, czy schodków. Co jakiś czas napotkać możemy mini-gierki. Wspominałem, że nasza szczęśliwa czwórka miała zespół w dawnych czasach? Okazuje się, że zespół nadal istnieje, choć zabrakło w nim perkusisty i basisty, więc Bae zastępuje ich... na laptopie. Kiedy Mae Borowski wraca do Possum Springs, rola basistki nadal na nią czeka, więc mamy szansę pograć sobie w uproszczoną wersję Guitar Hero. Czasem przyjdzie nam również postrzelać z kuszy w lesie, czy... coś ukraść. Pamiętajcie, najważniejszy jest bezruch, nawet gdybyście mieli już fant prawie w kieszeni Są pewne elementy platformowe, które powracają i szczerze mówiąc, za czwartym razem miałem już trochę dość, ale akurat gra wiedziała chyba, że robi się upierdliwa i skróciła moje męki. Mógłbym o Night in the Woods pisać bardzo wiele, ale jest to historia, którą warto poznać samemu. Zaczyna się może i dość infantylnie, ale mnie od początku chwyciła za serce i sprawiła, że chciałem ukończyć ją w te dwa czy trzy wieczory. Polecam też nastawić się do niej odpowiednio, ponieważ jestem pewien, że jeśli tylko zaczniecie czytać między wierszami, to zobaczycie, jak głęboka filozofia i trauma stoi za każdą z postaci, a może nawet za całym miasteczkiem umiejscowionym gdzieś w regionie przypominającym Pensylwanię. Aha, nie włóczcie się sami po nocach i uważajcie na siebie. PS: Gra kosztuje grosze, a na dodatek była np. darmowa na Epicu, więc jest szansa, że nawet macie ją w swoich bibliotekach.
  25. Nie wiem czy nadal nie podoba mi się bardziej oryginał. Dodałbym opcję oryginalnej grafiki teł + nowe postacie i nowe portrety. Btw, pan po lewej ma taką samą koszulkę jak ja, widać że Uniqlo. Już niebawem w Polsce