Szwed

U mnie albo placebo, albo oczyściło trochę pliki systemowe i działa zauważalnie płynniej niż na 15. Dodatkowo fajny ten ekran blokowania z kulą ziemską. Aha, no i w końcu jest, rewolucyjna funkcja wyświetlania procentu zużycia baterii w górnej belce przy notchu xD

Najnowsza część, w jaką grałem poza FE:TH to Awakening i tam nie było łażenia poza walkami, tylko dialogi w obozie, ale to też bodajże po dwa na chapter. Nie wiem jak w nowszych częściach, ale też bym chętnie przysimował jeszcze w kolejnych częściach

Dwukolorowe włosy głównego hipka strasznie dziwne. Plejada postaci z gier, w które w większości nie grałem średnio mnie jara (no dobra, grałem w jedną z części z GBA, 3DS i Switcha xD), ale sam pomysł może być fajny. I tak kupię na premierę, bo Three Houses było dla mnie grą roku gdy wyszło (kupiłem w tym samym czasie Poke Shield i do teraz nie przegrałem w nie więcej niż z 5h xD przez FE).

A ja właśnie wróciłem do ogrywania po Xenoblade 3 i nadal jestem oczarowany. Na liczniku 30 godzin, intrygi, fajne postacie i w ogóle wszystko. Kupiłem w promce za 150 ziko niedawno, nie żałuję ani trochę.

Skoro już wyciągają takie starocie i remasterują, to ja poproszę Threads of Fate jeszcze. To był fajny arpg, a nigdy nie doczekał się chyba nawet reedycji.

Crisis core? Dawać od razu FFVII remake xD

O, gra od twórców Monokumy może być fajna :>

Ja miałem właśnie jakoś koło 79 jak wymieniałem. Bardzo słabo trzymała (a jeszcze uzależnienie od social mediów zażerało ją konkretnie). messer - jeszcze nie, nie wiedziałem nawet, że takie już jest. Ale widzę, że jest w menu. Kliknąłem "pobierz i zainstaluj", po czym wywaliło błąd pobierania. Może najpierw trzeba do 15.7, więc najpierw to zrobię.

Ja po jakichś 3 latach wymieniłem bateryjkę na nieoryginalną w moim X. I tak od początku roku jakoś (chyba), mam 99% kondycji baterii. Chociaż zauważam jakieś zmuły od czasu do czasu, to telefon dalej pięknie działa (kupiłem go jakoś w 2018 roku chyba), ale tak jak Moldar, tęsknię za małym telefonem i pewnie niedługo przesiądę się na 13 mini.

U mnie z trzepanka wypadło 2x10 rolek papieru queen, -82% na drugiej rolce, więc jedna kosztowała dyszkę. Niecała złotówka za papier KRÓLOWEJ? Piękna sprawa.

No jasne, że nie, mówię, denerwuje mnie cały jej wątek, w drugim odcinku to już w ogóle chciałem przewijać jak ją pokazywali.

Youtuber, gość znany jest ze swojej serii "Zagrajmy w crapa", gdzie wszystkich twórców słabych gier wysyła w podróż galerą. Generalnie w ostatnich latach albo mi humor się zmienił, albo robi bardziej bezbeczne rzeczy, ale kiedyś potrafiłem się śmiać, teraz jednak widać, że to jest na siłę i format mu się przejadł. Ma bardzo dużo rzeczy wspominkowych itd o retro.

W końcu "Z dupy" Mi też jakoś super nie pasował do filmu (jak z resztą NRGeek, którego akurat lubię), ale to pewnie też dlatego, że doszli do "ekipy" po tym, jak przestałem kupować, hehe.

Mi się nawet podoba, chociaż nie wiem dlaczego, może oglądam to zazwyczaj zbyt późno, ale zaczynam zerkać na zegarek jakoś w połowie, kiedy już się skończy. Nie mam zarzutów do mrocznego elfa (), czy Harfootów. Królowa krasnoludów też mnie ni ziębi, ni grzeje. Galadriela mnie strasznie denerwuje, jej wątek jest nudny jak moja praca. Elfy w większości zachowują się jak jacyś sekciarze, zwłaszcza jak Generalnie nie skreślam, ale Ród Smoka podoba mi się bardziej, a tych porównań teraz nie unikniemy.

Mi bardziej o mini chodziło - SE to był mój ulubiony telefon, a X był już dla mnie troszkę za duży (lubię jak wszystko się mieści w jednej łapie). No nic to, poczekam, nie pali się.

Czyli jednak zdrożały. Trzeba było brać

LOL, to ja specjalnie starałem się ciągle mieć jakieś żarcie wrzucone, a tu takie coś? XD

Według wiki, DB miało premierę na RTL7 1 października 1999 roku, a to odnośnik do źródła z wiki: https://ostatniatawerna.pl/nasze-wspomnienia-z-rtl-7/ Więc bardzo późne lata 90, ale od bidy można się załapać

Ja czekałem jakoś 2 dni. Szkoda, że przyszła standardowa zwrotka, a Łapusz nie odniósł się do zmasakrowanego rogu, którego zdjęcie wrzuciłem Kupił człowiek żeby ładnie wyglądał w stanie mint, a tu pogięty.

Dzięki za tę listę, w sumie sporo nazwisk tu się pojawiło i szkoda, że się nie udało. Ale może będzie okazja przy 50-leciu Patrząc na to, jak czas zapierdziela, to już niedługo. O właśnie, jeszcze Zax. U mnie w głowie on przez kilka lat po przerwie w czytaniu, istniał jako oblicze Rogera. W sensie jakimś cudem złączyliście się w mojej głowie w jedną osobę i myślałem, że Roger to ten grzeczny gość od RPG z grzywką na Biebera xD Edit: Wredny, ubiegłeś mnie XD

No właśnie brakowało mi SoQa i kilku innych wymienionych redaktorów, chociaz jakimś cudem to właśnie tego pierwszego jakoś zapamiętałem najbardziej. W sumie to chętnie bym jeszcze posłuchał Pereza (nawet widzę, że zagląda do tego tematu), jak to było z punktu widzenia drugiego wydawnictwa.

Skończyłem. To Xenoblade 3 automatycznie wskakuje do mojej TOP 3 najlepszych/ulubionych gier na Switcha, zajmując chyba miejsce drugiej części (no, zjedźcie mnie xd). Musiałem trochę dopakować na sam koniec i przemyśleć ustawienie klas (pierwszy raz przez dziewięćdziesiąt kilka godzin gry xD). Przy okazji "ulepszyłem" co nieco u Noponów i wykonałem kilka questów pobocznych, odblokowując ostatnią klasę postaci. Mam straszny mętlik w głowie, i pomimo że zakończenie jest takie słodko-gorzkie, to jestem całkiem usatysfakcjonowany. Okej, nie było tu jakiegoś plot twista jak na koniec dwójki, ale ta trylogia chyba zasługiwała na takie definitywne zamknięcie. Kurde, kac growy będzie tutaj bardzo duży, chociaż tak naprawdę, gdyby nie to, że mam ostatnio mało czasu, to odpaliłbym, jak nie NG+, to chociaż dodatkowe story bohaterów i tak dalej. BTW, udało mi się wykręcić 599% "AWESOME" wynik przy combosach, bo jedna z bohaterek mnoży swój wynik razy 150%, więc pod koniec ona sama już wbijała 500 pkt. Szkoda, że nie było overkilla, bo bym ładny bonus do expa zebrał.

Dobra, to i ja się wypowiem. Piękna laurka podsumowująca 25 lat fajnego czasopisma. Bardzo miło słuchało się Moniki (czy ona nadal musi pisać? hehe) i Magdy. Oraz Feniksa. Fajnie było zobaczyć te wszystkie mordy w ruchu (bo na EP ani inne imprezy nigdy nie dotarłem), widać, że niektórzy do teraz są super zajawkowiczami. Dzięki Dominik, dzięki Zgredzi. Faktycznie, te 1 h 37 min zleciało bardzo szybko i spokojnie obejrzałbym coś, co trwałoby 2x dłużej. A to chyba świadczy też o tym, ogarniała to mająca łeb na karku osoba, żeby wyzbyć się dłużyzn itd. Samego Szmatławca chyba przestałem czytać jakoś niedługo po przejściu na klejone okładki, więc jakoś po 2010 roku (ba, na studiach trzeba było trochę ograniczać wydatki, a potem w sumie siedziałem długo zagranicą), ale na Forumku jestem w sumie w miarę aktywny, chociaż może nie we wszystkich tematach. Fajnie być częścią tej społeczności, chociaż w śladowym wymiarze.

O, w końcu mi się uda jakiś zlocik ogarnąć

A ja będę w portaszkach oglądać. Wypada?