Litwin81

Pewnie jo

Miło mi ale jeszcze nie Myślę że koło marca jak do debiutów będę się gotował to będzie bliżej tego miana.

Dzisiaj miałem trening nóg więc nie chciałem ich wstawiać,myślę że niedługo dam. No nie wpadłem an to,ale masz trochę odbicia barów w lustrze

Dzisiaj nowy rekordzik w pompkach na poręczach w ostatniej serii 4 powtórzenia z 50 kg u pasa,mam filmik ale dawać nie będę

Taka fotka z dziś

Dobry czas,ja zobaczę swój 11 listopada.

Padma basic 1oo kapsułek.

Też nie myślałem że przy twoim stylu życia można ciebie nazwać sportowcem

Nie rozmawiaj z nimi,są monotematyczne,tylko "laska 300,seks 400"

Ja na noc zjadam garść orzechów włoskich,trochę pestek dyni i 2 jajka na twardo,teraz zamiennie jem warzywa i piersi.

To raczej postaw na zielone warzywa(najlepiej brokuły),odkwaszają,mają mało węgli,przyśpieszają metabolizm.

Aż nie wiem z którą grupą się identyfikować

Rób jajka na twardo,lepiej wchodzą bez chleba.

To na chu.j odpisujesz na mój post? Bo twa irytacja jest warta użerania się z twoim intelektem

Ciekawe czy są asy co ładują się efedryną przed takim maratonem. Ja bym rozważył efkę tylko na 10 km w ilości do 30 mg

Ok , ale nie robie pompek na poręczach Czyli JJ masz odpowiedź ile by zrobił

Kabanol nawet mnie ignorować nie umie

Tak,jestem wiernym psem.

Ja miałem tak samo przez pierwsze 4 tygodnie jak nagle obciąłem cukry.Ostatnio czytałem ze cukier uaktywnia te same szlaki nagrody w mózgu co nikotyna czy kokaina,dlatego tak ciężko go rzucić.

Minus,bo chcą więcej a moja pani to widzi,bo ćwiczy ze mną

Kufa bo w mięsie teraz chemii i nie ma

Ja bym zjadł na godzinę/półtorej przed 60-80 gram brązowego makaronu,by mieć więcej glikogenu.Optymalnie na 30 min przed byłoby wypić 20 gram BCAA i ze 200-300 mg kofeiny z żeń szeniem.

Ja mam takie leginsy do biegania,bardzo rozciągliwe,idealne do siadów,minusem jest że panny obcinają mi doope na zajęciach.

40 a napisałem ze za tydzień 60 spróbuje Jak mam niżej schodzić,kąt 90 stopni był zawsze,często i tak schodziłem niżej.

Filmik z dzisiaj,robiłem tą próbę po nogach,myślę ze dałbym radę z 60 kg,może za tydzień się na to szarpnę przed kopytami: