Mustang

Przez liftem nie wygląda źle, ale się bardziej zestarzał niż FL, który wygląda znacznie bardziej świeżo. Jednak przeźroczyste klosze z przodu i nieco inne lampy z tyłu skutecznie odmłodziły B5 wizualnie.

No nawet mogę dać plusa za pomoc.

http://www.youtube.com/watch?v=DAHFQnyX0C0 Podejrzewam, że jeździć się tym musi przyjemnie.

Dobra, jest 3, można zamykać.

Twórcy coś kombinowali i wydaje mi się, że nieco zmienili fizykę dzwonów, ciężko zostać zupełnie wypchniętym. Pod prąd jak ktoś jedzie albo stoi, to domyślnie się robi przezroczysty. Trochę pograłem na multi i jak przetrwa destruction derby na pierwszym zakręcie to już idzie. A ogarniający przeciwnicy, którzy się ostaną w pobliżu zachowują zwykle minimum kultury.

Możesz zacząć od opowiadań, zawsze będziesz miał pogląd jak King pisze i w jakim stopniu miesza świat realny z wymysłami. A jego opowiadania to bardzo przyjemna lektura. Niemniej np. "To'" bardzo wciąga, więc też nie widzę problemu. "Pod kopułą" jest świetne, ale to może nie być do końca to, czego spodziewa się osoba zaczynająca przygodę z Kingiem, więc na początek bym nie brał.

Nie przepadam za tym gatunkiem, ale damko Raymana wygląda i brzmi rewelacyjnie i nawet rozważam nawet zakup w późniejszym okresie. Tym samym przy podobnym dylemacie bym brał.

GRID przede wszystkim miał zupełnie inny model jazdy niż PGR. W PGR auta były dość "lekkie" i przyjemnie się nimi zarzucało, a równocześnie nie było to tak niemal karykaturalnie łatwe jak w NFS:HP. W GRID odwrotnie, nad samochodem dość łatwo było stracić panowanie, a wszystkie hopy i dzwony niemal fizycznie dawały odczuć przeciążenia. Tak samo PGR nie wiem jak się jednak ma do Forzy pod względem silnika, itp. Bo PGR to koniecznie też wyścigi w nocy i zmienne warunki pogodowe, nawet kosztem wykonania samochodów. Forza to jednak głównie samochód + asfalt i znaczenie ma czym jedziemy, otoczenie robi za tło, w PGR liczy się bardzo otoczenie i pomysłowość tras - gdzie sobie pojeździmy, a czym to już mniej istotne.

B6 za 15k? Chyba chodziło o B5 po lifcie?

Biorę na pewno Polo, może też Audi Quattro w tej wersji. R1 mnie nie jarają.

W sumie oczywistość.

Aleksandra Marinina - całkiem dobre ruskie kryminały.

Ach ten forumek XD

Jakkolwiek podstawka starcza na długo i jest dość kompletna, oferując spójną historię, to moim zdaniem zdecydowanie warto zagrać w dodatki. Nie licząc Lonesome Road w małym stopniu nawiązują one do wydarzeń z fabuły, niemniej zawsze na uboczu tego co w nich najważniejsze mamy kontynuację pewnego wątku, który jest w zasadzie wspólny dla wszystkich DLC. Czyli sama podstawka nie traci nic jeśli się nie zagra w dodatki, ale mimo wszystko warto w nie zagrać, bo są zróżnicowane, oferują duże, zróżnicowane lokacje i każdy z nich zajmuje dobre kilka do kilkunastu godzin. A nie powiem, atmosfera kasyna Sierra Madre i jego historia albo park narodowy Zion, gdzie natura ma się całkiem dobrze, to fajne elementy świata Fallouta.

operacja 3: Fa VAT - otrzymano fakturę za zakupione zamki do drzwi - 600 + 23% VAT 5: Pk - ujawniono wady w dostarczonych zamkach. Wadliwe zamki pozostawiono do dyspozycji dostawcy - 600 6: Fa VAT - korekta: dostawca uznał reklamację. Otrzymano fakturę korygującą na kwotę brutto - 738 8: Pk - dostawca odebrał wadliwą partię zamków. I teraz ja to robię tak: 3: rozliczenie zakupu 600 wn, rozrachunki z tytułu VAT 138 wn, rozrachunki z dostawcami 738 ma 5: zapasy obce 600 wn, rozliczenie zakupu 600 ma 6: rozrachunki z dostawcami 738 wn, rozrachunki z VAT 138 ma - gdzie dać 600 po ma? jakieś przychody międzyokresowe? 8: tutaj najchętniej bym wyksięgował z zapasów obcych, ale nie wiem jak do tego zapis dwustronny

Jest na forum jakiś mniej lub bardziej ogarnięty księgowy, który byłby w stanie odpowiedzieć na jakieś pytanie dotyczące księgowania operacji gospodarczych, gdyby takowe się pojawiło?

Są jakieś filmy poruszające temat studiów, studiowania? Ale nie komedie, że na studiach tylko bansy i zabawa, coś bardziej o niepowodzeniach, stresie, walce z przeciwnościami losu, itp.

http://moto.pl/MotoPL/1,88571,11031389,Muzeum_Saaba_uratowane.html No, jednak się udało, muzeum pozostanie. Jednak straty z wyprzedania samochodów byłby wyjątkowo duże pod kątem emocjonalnym, nie mówiąc o tym, że kolekcja wszystkich Saabów w jednym miejscu przeznaczona do zwiedzania, to coś zupełnie innego niż te same samochody pojedynczo rozrzucone po świecie. Szwedzi na pewno pluliby sobie w brodę.

Bo, jak to ktoś kiedyś napisał, Polacy mają na mózgach wytłoczone znaczki VW, sam też mam... No a Audi to taki lepszy VW, A3 najwyższą formą Golfa. Też bym chętnie kupił A3, chociaż obecnie dużo myślę o VW Bora na pierwsze auto, moje marzenie z dzieciństwa (ach te piękne zdjęcia na szczycie wzgórza z zaczytanego przeze mnie dekadę temu katalogu).

Hmm, coś takiego znalazłem. LiPo batteries live three - five years from manufacture, 300 - 500 full cycles of charge/discharge (mAh) and have no memory. Devices with charge capacity indicators, 'fuel gauges', need to be calibrated occasionally by using the device to the charge warning. Może wskaźnik zwariował. W każdym razie w tej chwili nie ma problemu, wszystko działa. Po prostu nie jestem w stanie naładować go na maksa.

Zobacz jeszcze opcję pobieranie w tle. Bo to nie jest normalne.

Coś jest nie tak. Dalej go ładowałem, bo wskaźnik pokazywał już koło 4/5 baterii, teraz sprawdziłem i jest koło połowy. Zrobiłem reset przez ekran początkowy z drzewkiem i zobaczę czy w końcu się podładuje. Jak nie to olewam, korzystam normalnie aż się wyładuje i spróbuję znowu naładować do pełna choć raz.

Dzięki, pobrałem tę co podałeś i obadam w wolnym czasie. Ej, jak długo ładuje się wam Classic do pełna? Chciałem raz go choć raz naładować na maksa i już się ładuje dobre kilkanaście godzin i dalej dioda pomarańczowa. Nawet odpuściłem USB z lapka i podłączyłem go do przejściówki na gniazdko, a dalej idzie jak krew z nosa.

http://moto.pl/MotoP...___Galeria.html Smutne jak znana i doceniana marka upada w takim stopniu, że nawet muzeum zostanie wyprzedane. Są marki, które od Saaba wolałem, ale zawsze uważałem, że robi bardzo dobre samochody o nieco innym stylu i w większości te samochody mi się podobały. Przykładowo ostatni 9-5, choć w testach wypada przeciętnie na tle konkurencji, to jednak na ulicy robi wrażenie i zwraca uwagę. A muzeum szkoda, nawet jeśli Saab nie miał już przyszłości, to chociaż warto było zachować jego dziedzictwo. W sumie zastanawiam się, czy Szwedzi nie powinni jakoś go uratować, bo jednak takie produkty jak Saaby z lat świetności są dla kraju powodem do dumy.

Jak się włącza ABS to nie odpuszczaj w panice, bo tak ma być, że pedał zaczyna szaleć.