Figaro

Przy czwórce zaczynałem puszczać pawia - piątki nawet ze strachu nie zakupiłem. Odświeżoną dwójkę z chęcią przyjmę na dysk konsoli

jeno grafa trochę nierówna

schematycznosc, piszesz chyba po pierwszych 2-3ech godzinach grania

nom, po trzech

Schematyczność jak w każdej grze. 10/10 najlepsza strzelanka TPP w singlu. Ostatecznie jedna z najlepszych.

gralem w poprzednie. może i troche inny styl, no ale.

8/10, nie ma startu do poprzedniczek. gameplayowo nudna

ja lubie taką mieszanine gameplayu ze wstawkami. ważne że sie fajnie strzela!

ważne że się strzelają i są głośne eksplozje, 9.2/10

8-/10

90%

to filmiki sprawdzone na, liczydle, 2 pierwsze czesci za to byly urozmaicone,tam to dopiero byla rewolucja

Daj znać czy grają jeszcze ludzie w Bad Company, najlepsza część, a nie jakieś ch*jostwo typu "trójka".

akurat jedynka w multi takase

kupiłem dwójkę, ale koleś włożył w pudełko jedynke ;f

To się kłuć, bo "dwójka" a jedynka to niebo a ziemia

oj tam... demo było fajne

Obie części były za(pipi)iste ale imo dwojka to taka jedynka po sterydach

a trójka po grzybach...

przeciez na Wii nie ma max payne 3 i BF.

dobra giera, to fakt

ale musiałbyś zobaczyć jak to wygląda na PC :>

Dobra gra, ale bossowie to niesmaczny żart

kruk, po historiach o rzekomym koszmarnym framerate'cie jestem miło zaskoczony :-)

Nic szczególnego

Ja tam scalakowalem, takze polecam.

dobry singiel, polecam mersi

nie grałem ale polecam. niedługo pewnie w plusie

fakt, bossowie to niestety są słabi

ale mimo wszystko gra i bez tego jest niesamowita, ta wyspa, ten feeling, te możliwości, dat gameplay

miodzio

nie no, nie jest tak tragicznie z tym frameratem - w miarę stałe 24 fps jeśli dobrze pamiętam

ja też grę ukończyłem na konsolach i bawiłem sie nieziemsko, więc to coś znaczy

w pewnym sensie, beka jest z nas wszystkich.

niestety beka z konsol, które tych fpsów nie umieją utrzymać na znośnym poziomie ;/

devy nie umieją/nie chcą

no i właśnie to smuci

+1

Polecam Piotr Fronczewski

kreta i beta alanina i dobry trening z rana, teraz kura o(pipi)ana, udany dzien