Treść opublikowana przez Figaro
-
Teraz próbuję go ubić mając nic na sobie (dla najlepszego rolla), jedynie z halabardą. -
Ok, figaro, bez twojego wsparcia emocjonalnego nie dałbym rady przejść 4-2 w Demon's Souls, więc teraz spróbuję się odwdzięczyć. Napisz jakie masz statystyki, ekwipunek i equip load, tj. No więc nie wiem czy wszystko rozumiem, ale daję: SL 133 Vitality 52 Attunement 10 Endurance 41 Strength 40 Dexterity 40 Resistance 12 Intelligence 10 Faith 10 Broń: używam albo Crystal Halberd +5 (297 ataku) albo Black Knight Halberd +4 (343 ataku). Jak używam tarczy, to Knight Shield +10. head Havel chest Smougha hands Guardian Gauntlet legs Stone Leggings ring1 Ring of Steel Protection ring2 Havels Ring Equip Load - 121.5 (z havela ringiem, bez - 80) Nie mam porównania ale mam chyba wyebiste statsy xD Po prostu dawno nie grałem w Soulsy i wyszedłem z wprawy.
-
Ok, po pracy napiszę. : *
-
Nie wiem czy go mam. Potem zobaczę, thanks. Wczoraj się do 2 w nocy nim biłem i znów się nie udało. Czuję się bezradny. Jego agresywność mnie już dobija psychicznie.
-
nvm
-
Magię to on zaczyna używać jak ma mniej niż 40 procent energii. Ale nawet i bez niej ciężko go ubijać. Najgorszy jest ten jeden atak, gdzie wyciąga łapę do przodu i nawet tarcza nie pomoże. A uniknąć go bardzo ciężko.
-
Nie znalazłem. Poszukam. Thx.
-
No to już jest powoli grupa na dwie drużyny coopowe
-
No i trafiłem na Manusa. Chociaż teraz mogę powiedzieć Anusa. Najtrudniejszy boss jakiego spotkałem w tej grze. Flamelurker na sterydach. Jakaś taktyka? Cokolwiek? Strasznie ciężko uniknąć jego ataków. I jeszcze ta droga do niego... PS. Gram na NG+;
-
-
-
To kto chce Fallouta 5 w rzucie izometrycznym?
-
Ten zestaw
-
-
-
-
Ludzie graja dwa dni a ten oczekuje juz wrazen po 50 h. W dodatku jutro sam bedziesz miał, więc może skup sie na własnej opinii Dżizas
-
Ogarnij się chłopie, ja pier.dolę
-
Też kupię za stówkę.
-
Ok, spróbuję pewnego dnia.
-
Dokładnie! To samo czułem. Jakbym grał w starego Bonda. Bardzo mi się to podobało, wraz z tym gwizdaniem. XM, mówisz o częściach na MSX? Jak tak, to tylko w jedynkę (dat Theme of Tara )
-
Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots - Uff, gra w końcu pękła. Ta gra, o której słyszałem tak wiele różnego. Że Gra Generacji, że Sraka Generacji, ogólnie polaryzacja na całego. No i jak to w końcu jest z tym emgieesem? Rozumiem zarzuty, że cutscenki się dłużą - jest to prawda w przypadku drugiej połowy gry. Czasem można dostać szału. Postaciom zdarza się za często i za długo tłumaczyć wszystko po kolei czy ogólnie przedłużać dialog, który nie ma żadnej wartości. Ja bym te fragmenty zamienił na czysty, skradankowy gameplay bo on jest zaskakująco świetny. MGS nie do końca był znany z cudownej mechaniki, ale czwóreczka miło zaskoczyła. Szkoda więc, że trochę rzadko jestem w stanie faktycznie popykać (tu znów oczy zwracam w stronę drugiej połowy). Fabuła jak zwykle, trochę głupiutka, ale jak się to przyjemnie ogląda. Walka Raidena z Vampem... oh my. No i ostatni boss to w ogóle miazgator. I te małe smaczki, easter eggi, "dziwne dziwactwa" Kojimy, to wszystko jak zwykle uprzyjemnia całe doświadczenie. Kolejny plus to grafika, która w 2008 roku musiała nieźle zniszczyć klapkowe umysły (do dzisiaj "robi"). Klimat wojny i miejscówek również na plus. MGS to jest to, co się dzieje, gdy szalony, japoński twórca dostanie duży budżet i kreatywną wolność. Szkoda że tak rzadko się to dzieje w naszej branży. Pa pa, Solid Snake (mocne) 8/10
-
