Figaro

obczaj wszystkie filmy studia ghibli , większość jest w podobnych klimatach (czyli film rodzinny ale z mrocznymi elementami) http://pl.wikipedia.org/wiki/Studio_Ghibli#Filmy_Ghibli (sam wszystkich nie widziałem) powiem tylko że grobowiec świetlików to najsmutniejszy film jaki widziałem nom, dzisiaj będzie Ponyo wczoraj był Howl's Moving Castle, dosyć niezły.

niestety nie, dood!

nie, chociaż dapo był bliższy odpowiedzi w pewnym sensie...

pierwszy raz słyszę tak czułem, że trudne będzie, to podpowiem, że tytuł gry jest dziwny (nie wiem nawet co znaczy) oraz, iż jest to trzecia część z serii.

nie-e

tip: styl grafiki to też mała podpowiedź

Metal Gear Rising Revengeance.

Fakt, oby wielu nowych poznało owy masterpiece, jakim WW bez wątpienia jest. A okładka faktycznie boska, może zawiera zbytni hałas wizualny (trochę zniwelowany w amerykańskiej wersji z powodu tego filtru), ale na żywo pewnie będzie pikna. W ogóle gry Wii U błyszczą okładkami

Szukam pozytywnie walniętych filmów animowanych typu Mój Sąsiad Totoro Dziwaczne stworki, dziwaczne sytuacje itd.

Serial z AMC i nie ma swego tematu? Jutro w sieci będzie pierwszy odcinek, tuż po BB. Recenzje są bardzo mieszane, także nie nastawiać się na nic genialnego. A nuż się miło zaskoczycie. Do jutra

W ogóle nie obczajam sensu tego rimejku. Rimejku gry, która po 10 latach dalej rozwala większość gier graficznie, nawet tych z currentgenów Niepojęte. Zrimejkować brzydkie TP, albo Majoras Mask.

No wygląd Wii U to totalna porażka, jak to się różni od Wii? Jest tylko trochę zaokrąglony. Dodaj do tego podobną nazwę i już nie trzeba się dziwić, czemu ludzie myślą, że to jakiś add-on. A przecież Ninny to geniusze w kwestii designu konsoli... chlip N64 jest przepiękne, ale żadne zdjęcie tego nie odzwierciedla, to cudo trzeba zobaczyć na żywo. Kiedyś to była taka potężna maszyna, a jednocześnie taka cichutka i natychmiastowa. Żadnych loadingów. Pamiętam jak często miałem 20 minut czekania na autobus do szkoły, to wkładałem Mario 64 i od razu mogłem się bawić. Nie było żadnego patcha, ładowania trofeów, denerwujących loadingów jak w grach R* czy wpisywania się na konto Origin. Pure gaming.

Czy to aż takie śmieszne? Rok nie było serialu, łatwo zapomnieć kiedy to dokładnie emitują. Stil not that funny.

Nom, też mam problemy z aktualizacją, również mi się resetuje. Szkoda bo fajna aplikacja ;/

Ten level jest znany ze swego framerate'u.

Street Fighter x Tekken też to ma. I Nintendo.

W sumie szarek przypomniał mi co mnie irytuje w obecnych fpsach. Ciągłe wspomaganie celowania. W wielu grach nie da się tego wyłączyć ;/

Ta w nocy Nie wydaje się trudna, ale te miny są po prostu denerwujące, albo ich nie widzę (akurat gram na CRT).

Dzięki, Palikot. W ogóle to jestem na misji 8 i jest wkurzająca przez te debilne miny, których nie widać. Debilizm. Niesławna siódma misja nie była nawet taka trudna jak ostrzegali

Tak teraz czytam i myślę - czy to prawda? W grze da się chyba pakować, powtarzając np. skirmishe i idąc na trening? Czy level up jedyne co robi to odblokowuje nowe potencjały?

Czemu nie? Gra jest jak normalny GoW, tylko pasuje mi na 15 minutowe partyjki, gdzie ładujesz sejwa, rozwalasz paru gostków, rozwiązujesz zagadkę i sobie wyłączasz bo sejwy są częste.

Ostatnio skończyłem God of War: Ghost of Sparta. Gra okazała się baaardzo przyjemna, idealna na 15 minutowe sesyjki w kiblu. Brak długich i nudnych zagadek, żadnych przedłużaczy - same konkrety. Fabuła też była ciekawa. Polecam

No ok, zobaczymy co z tej gry będzie. Mam nadzieję, że wciągnie, a fabuła nie będzie przesadnie pogmatwana ;p

Drugi raz zaczynasz w połowie pierwszego razu czy jestem niewyspany? edit: albo chodzi Ci, że za drugim razem nie gram pierwszej połowy gry, co byłoby trochę dziwne. Hm.

Zbliżam się do połowy to powiem swoje trzy grosze. Maksiu zawsze mi się podobał, zarówno jedynka i dwójka prezentowały ze sobą unikalny, mroczny oraz dołujący styl. Trójką trochę odpływa od tego obrazu. Racja, dalej jest unikalnie, mrocznie oraz dołująco, lecz czuć zmianę developera. Może to przez zbyt dużą ilość przeciwników do zabicia, a może przez zbyt częste tekściki Maxa w formie narracyjnej. Gameplayowo nie mam nic do zarzucenia, gra nawet wymaga skupienia i nie jest samograjem, przez co czasem jednak potrafi sfustrować w wybranych lokacjach. I ten celownik jakoś średnio się rusza gdy nie jest w slo-mo. A i grafika wyraźnie nie domaga. Fabularnie to jednak najwyższa półka.