KrYcHu_89

Cronos lepszy, ale jak lubisz sci-fi to polecam sprawdzić.

Ja tam zawsze lecę na 1 naboju i jak coś to meele, albo spierdalanko do save pointu xD. Tak jest lepiej.

Szpitalny etap potrafi dać w kość. Mocny klimat tam. Bloober lubi widać szpitale w grach.

No ten akt 3 to w sumie spory kawałek gry, ale wszystko po napisach końcowych jest tak traktowane przez graczy. Tutaj akt 3 to sporo kontentu, nowy ending itp. W ogóle są juz speedruny w 70 minut do "zwykłego" zakonczenia, niesamowite, oczywiście Chińczyk.

Zrob sobie ten z wiedźmą jeszcze i Crest Architekta odblokuj, jest mocny.

To jest po prostu Blightown + ogólnie gra to jest duchowy spadkobierca Dark Souls 2, to bardziej Black Gulch.

Jeszcze ciekawy jest crest Architekta + 9x lifeblood i mamy infinite regen co 6 sekund jednego żyćka.

Szkoda, że o magnetycznej kostce dowiedziałem się po 53h gry, podobno robi robotę. Spokojnie najlepszy żółty tool.

5h za mną, gra generacji. Nie no żartowałem, ale jest świetny szpil Uuu :/ to samo zrobiłem

https://www.reddit.com/r/fucksavagebeastfly/s/8FH742Sr5g xD

Warto zrobić wszystko co się dało przed progresowaniem Cytadeli, czyli obie "drogi", zarówno przez Lost Judge, jak i Sinners.

Ktoś ograł nowe DLC?

Patrząc na mapę podobny, ale fakt jak ktoś mało ginie to można zrobić pewnie i w 30h 100% gry. Jest trofeum za 5h speedrun xD.

O to moze spróbuję tek akt 3 (postgame, gdzie jest ze 20 hardkorowych bossów xD). Serio Silksong ma contentu na 100h? Niesamowita praca dwóch bogatych ludzi. Jesteś w elicie pre nerwów.

Wał generacji, już nawet Sony robi rogalowe DLC do AAA za free od kilku lat.

Horror z dobrą fabułą? Deadly Premonition, za to gameplay był okropny.

Jak tam PC wersja, śmiga dobrze? Jest pełne wsparcie ultrawide?

Hades i Silksong w 1 miesiącu

Nie trzeba nawet spoilera. Musisz zrobić wszystkie questy w zasadzie. Nie da się tego zepsuć, aczkolwiek możesz musieć pokonać final bossa 2x, jeżeli nie ukończysz wszystkich questów. Jeżeli ukończysz to od razu wpadasz w "postgame".

Tak sie zagrałem w Silksonga, że mnie ominęła zapowiedź, day0 :).

Nie kuś :)

Skończone 41h 50m 25s. Dawno się tak przy grze nie spociłem, właściwie to tylko przy Sekiro osiągnąłem taki poziom zmęczenia rąk. Dla mnie jest to Metroidvania niemal doskonała, niemal, bo według mnie developerzy nie nauczyli się kilku trików od From Software. Głównie chodzi mi o te niepotrzebne "drogi do bossa" według mnie w tych czasach ławeczka powinna być na bossie, po co mi skakanie w te same miejsca co chwilę, gdzie wiadomo, że gra oferuje monstrualny poziom trudności, nie ma sensu utrudniać dodatkowo problemu mozolnymi powtarzalnymi tułaczkami. Podobnie z farmieniem rosary. Nie jestem fanem tego podejścia do waluty w grze. Było to miejscami monotonne. Wszystko inne natomiast: buildy (sprawdziłem kilka, jak Reaper, początkowy, Witch i Architect (przegięty)), fenomenalny level design i variety bossów, ciekawe lore, niezliczone ilość znajdziek. Akt 3 tzw. Postgame? Może kiedyś podejdę, na razie tyle mi wystarczy. Dla mnie 9.5/10 mimo, że przez całą niemalże grę miałem tzw. "Silk issue :)". Nie ma lepszej Metroidvanii i lepszej gry indie, pod warunkiem, że się potrafi cierpieć. Bossowie? Najfajniejszy przedostatni, najtrudniejszy moment to nie był dla mnie boss, tylko arena w Forum i Double Jump w górach xD. Respawnują się w kokonie Update, forumowe "GOTY" dałbym Claire mimo wszystko. Naliczyło mi 50h, pewnie dużo afk, albo w grze nie liczy umierania xD :)

Myślałem, że to jest najgorsza część gry, ale jednak może być gorzej.

Zabiera wszystkie moce, łącznie z kompasem i bindem xD. Można uleczyć się w Sinner's Road.