KrYcHu_89

Został final boss. Ogólnie ta gra jest dosyć prosta, chyba, że ma się wyjątkowego pecha z dropami i randmowymi bossami (np. ten zatruwający ziemię to hardkor), na pewno nie jest to poziom DLC do Eldena. Zarówno solo, jak i duo i trio ((wtedy najtrudniej, podobnie jak w Eldenie skalowanie HP jest monstrualne). Legendarki dropią aż miło, system lootu też na plus, bo From ma tego od groma i tutaj użyli chyba wszystkiego co mieli w Eldenach, a są i rzeczy z Dark Souls, jak strój Havla :D. Augur trio to beka wnusiu, bo ubicie go zajęło chyba ze 20 minut (party złożone z 3 najeźdźców). Trochę mi się przypomina Elden Beast, tylko prostszy. Wrażenia pozytywne ogólnie, tylko jednak po tych 10-15 runach już sporo rzeczy się powtarza, więc po final bossie już raczej dam sobie spokój z calakowaniem. Takie 8/10, na pewno nabrałem też nieco więcej chęci na coś podobnego w świecie podobnym do BB, co ma wyjść na S2. From nauczony tą gra pewnie jeszcze to poulepsza. Jedyna poważna wada to działanie gry na PS5 Pro, gra nie tylko nie ma żadnych pro ulepszeń, prócz pewnie nieco większej liczby klatek, ale to nie znaczy, że jest ok. Znowu dropi klatki nawet na Pro, kolejny raz po Eldenie taka sytuacja, ten silnik nie jest najlepszy i na pewno tutaj From jak chce zrobić dobry coop na S2 ma sporo do naprawy, ale tam pewnie lock 30 i nara (widać Bloodbornelike'i już tak mają, zanurzone w 30 na sekundę xD). Finalny padł, kawał skurwysyna, połączenie Gaela i Sieroty z Kos, ale dalej nie poziom bullshitu z Erdtree i ichniejszego bossa. Bardzo duża satysfakcja z ubicia trio. Decydowały sekundy <3.

Też czasami lubię krótki stosunek z grą, ale żeby aż taki sprint?

Serio to jest jeden z najłatwiejszych jRPG w dziejach tego uniwersum, a już na pewno nie opiera się zbyt mocno na twardych liczbach, a bardziej niż inne turówki na czystym skillu.

Serio na forum kasujecie posty obrażające informatyków xD? Niestety, ale jest w tym bardzo dużo prawdy. Lata zatrudniania śmieci, żeby tylko wpadały w algorytm, "non human white male hardworking smart guy" i potem się zaczęło pokolenie Instagrama w pracy. Niestety niektóre nacje i płci się do takiej metodycznej roboty nie nadają i stoją za tym liczby nie do podważenia.

Dokładnie, a mogli robić po 3 kontrakty, siedzieć cicho i narzekać jak źle się wali commity z 1 linijką zmiany, bo za każdym razem trzeba podać komentarz. Zwierzęta, nie ludzie.

Btw, @Czoperrr ogólnie to jeszcze jedno a propo gamepassa PC i nie-exów od MS Studios. Jak dodadzą za rok przepastne DLC do Claire, a nie będziesz miał Claire w Microsoft Store, gdyż wypadnie z GP i np. będziesz chciał ograć na Steam i przegrać save'y (bo można i jest to fajna opcja, bo wiadomo, że dla pecetowca lepiej mieć kopie na Steam) to NIE KASUJ gry z peceta. Inaczej stracisz save'y, bo lokalne nie zapisują się na kompie po usunięciu gry, a jak gra wyleci z GP to już jej nie zainstalujesz bez kupna licencji w MS Store. Mam właśnie taki przypadek z Lies of P, myślałem, że elegancko sobie pogram DLC na Steam, wcześniej ogrywając podstawkę jak była w GP (bo klucze znacznie taniej, bo wolę kopię na Steam itp.), a tutaj lipa. Najlepiej sobie je gdzieś skopiować lokalnie na PC, żeby serwisy Microsoftu nie mogły ich Ci nigdy skasować. Oczywiście tyczy się to raczej gier poza MS Studios, bo te Ci nigdy nie wypadną z subskrypcji przynajmniej.

Piererwszy udany run za mną w duo, te emocje pod koniec <3. Jednak potrzebowałem więcej Eldena. Bardzo dobrze mi się gra tym Najeźdzcą, chyba przy nim zostanę. Gra jest o dziwo dobra na krótkie sesje. Dodali nowego głównego bossa w ostatnim patchu, czy raczej tych mniejszych?

To jakieś nowe demko, czy to co wcześniej na Steam było? Dobrze, że przesunęli premierę, bo jest sporo rzeczy do poprawy.

Według leaków, sama główna kampania podzielona na kilka chapterów zajmie bagatela 75 godzin, jakieś 33% więcej niż wolniutkie i puste RDR2.

Co kilkanaście dni jeden mocny horror, ładnie się tam dogadali :).

Pierwszy run za mną z 2 randomami, czuć, że to taka dużo bardziej zręcznościowa wersja Eldena. Niestety nie udało się pokonać głównego bossa, bo randomy zamiast eksplorować biegały na pałę do przodu. Spróbuję jutro duo/solo. Ewidentnie Ci co zostali maksują gierkę, ale samemu teraz wejść do gry z randomami to wydaje mi się po 1 runie będzie mega ciężko.

Jak widać te ogwiazdkowywanie ma swoich wiernych fanów, nawet na tym forum. Ja w tej części to totalnie odpuściłem i tak czy inaczej będę grę wspominał bardzo dobrze, nie ma obowiązku robienia takich rzeczy, tylko dlatego, że są w grze.

Microsoft na pewno powinien podjąć kilka działań w nowej generacji, jedna z nich to mocniejsza integracja ze Steam, PSN i Nintendo, myślę, że nie zrezygnują w calości ze swojej platformy, ale integracja Gamepassa do tychże sprawi, że ostatecznie rozwiąże sprawę wspierania uposledzonej aplikacji Microsoftu robionej przez wczesne wersje ich agentów AI. Na pewno muszą posprzątać mocno ten burdelik, który zrobili w tej generacji przejmując Activision i nie dorabiając do tego ficzerów, pozostawiając graczy wkurwionych i bez supportu, szczególnie na PC. Ubisoft od lat robi to bardzo dobrze i w zasadzie z ich klienta nie trzeba już jakoś mocno korzystać, by grać w ich gry, czy nawet korzystać z ich abonamentu w pewnym zakresie. Np. Gamepass Lite, umożliwiający granie tylko w exy Micro na PSN czy Steam.

Microsot osiągnął coś w tej generacji. Stał się najgorszym pod względem jakościowym miejscem do grania zarówno dla konsolowców, jak i pececiarzy. "jack of all trades, master of none." Oczywiście są ludzie, którym to pasuje (głównie dlatego, że z reguły to oferta atrakcyjna finansowo), ale na pewno to nie dla każdego zabawa.

U mnie był nieco inny przypadek ostatnio, grałem tylko PC only i lokalne save'y byłem w stanie odzyskać podmieniając nazwy plików z Windows cache'a. Niemniej jednak tak się zraziłem już do tej aplikacji Microsoftowej, że już praktycznie w ogóle na niej nie gram. Szkoda czasu na takie zabawy, na Steam, PSN, Epicu, Gogu, Switchu nigdy coś takiego nikogo nie spotka :). 2025 rok a Microsoft dalej nie ogarnął trzymania kopii lokalnej i zapisu w chmurze. Claire z 1996 xD

Oj ja mało gram na tym ekosystemie, a i tak zdarzyło mi to zgubić save w tym ekosystemie już kilka razy, najgorzej było w Stalker 2, na szczęście jak to się zdarza na PC, to lokalne można odzyskać, ale trzeba się sporo napocić. To zasługa idiotycznego systemu zapisów, którą rozumie tylko inżynier M$, a nie developerzy gier.

Deluxe na Steamie za 389, zwykła za 339, chyba nie doszło do polskiej aktualizacji ceny. Kupuje na Prosiaka, nie widziałem w preview narzekania na działanie. Gamespot też posłodził.

Yasuke po odblokowaniu jest tak kurewsko potężny, że zgniata Japończyków jak robaki, a gra zamienia się w jakieś Dark Souls na easy z potężną kataną i legendarną zbroją, którą nie wiem nawet za co mi dali. Nie powiem, że to źle, bo miła odmiana od Japonki, której gameplay jednak jest dalece bardziej Asasynowy i wymagający uwagi.

Zawsze można włączyć poziom trudności walk na story mode i zagadki na max. Zarówno w SH2R, jak i w f jest taka możliwość. Wtedy walka zajmuje znacznie mniej czasu, w SH2R w zasadzie tylko w Prison przesadzili z wrogami, reszta była ok.

Si, 2 mln to może mieć remake SH1, Cronos to dla nikogo nieznana marka do tego survival horror, 1 mln to będzie bardzo bardzo dużo w tym wypadku. Bloober pewnie już w granicach 500-800k wyjdzie na spory plus. To nie EA z teamami devów w USA za 150k USD/y.

Plus taki, że nie ma w tym zbiorze nic na 150h. Pewnie jedynie Yotei 50h+.

Ewidentnie to będzie czas na wdrożenie zasady 90/20.

Wiadomo, że jest, w zasadzie albo każdy kupił bundla w Japonii, albo jak nie kupili, to dokupili pudełko, bo tak praktycznie liczba Mkw jest równa liczbie sprzedanych konsol, ponad półtora bańki.

Mapka Spoiler