Manor

Feniu, w obu skórkach thoreau bardzo słabo jest zaznaczone, że post jest cytowany. W czarnej można poznać tylko po napisie nad cytowanym postem. Można by coś z tym zrobić. następna sprawa. Jak klikam na nową zawartość, to ciągle na pierwszym miejscu wyświetlają mi się tematy: Best of the best of the best... czyli ostatnie tchnienie Xboxa. Raven niezależnie, z kiedy są ostatnie posty

Czemuż to, jeśli można wiedzieć?

Ciemna skórka jest po prostu kozak! Zawsze korzystałem z podstawowej, tej niebieskiej i to dla mnie nowość przeglądać te forum na czarno Naprawdę to świetnie wygląda i bije na głowę podstawową, jaka jest teraz (chociaż do niej też bym się szybko przyzwyczaił). Póki co Thoreau ciemny > Thoreau jasny > podstawówka Tak kojarzę, że jak zmieniano forum w 2005 / 2006 (nie pamiętam kiedy dokładnie) to też był chyba problem z przyzwyczajeniem i pewnie narzekałem na dziadowski wygląd. Jak parę miesięcy temu Fenix udostępnił do wglądu stare wersje forum to pomyślałem - ale była bieda ;]. I teraz pewnie będzie tak samo. Chciałem napisać, że przydałaby się szybka edycja, ale zwykła opcja edycji działa tak szybko, że nie wiem czy jest potrzebne. I jeszcze jedno, fajnie jakby powstał temat, gdzie Fenix pisze o wszystkich zmianach na bieżąco, ale byłby zablokowany dla innych użytkowników, a tutaj komentujemy. Bo jak ktoś rzadziej zagląda na forum to może przeoczyć jakieś fajne opcje.

bo się kupuje oryginała i masz tam tekst piosenek, przeklęty piracie <_< trzeba mieć naprawdę fantazje, żeby zarzucać death metalowej kapeli trudność w zrozumieniu słów podczas growlowania. Przepraszam bardzo ale nieźle zaśmierdziało hipokryzją pewno 0 mp3 na kompie, nie? Sorry, ale jeżeli Nergal kiedy jest u Wojewódzkiego (dawno temu) albo tak jak ostatnio na TVN 24 i pier.doli o szczerości w tekstach i przesłaniu, to jak mam tak nie pisać? Jakie przesłanie, skoro z samej piosenki żadnego słowa nie mogę wyłowić? Śmieszne to dla mnie. Widocznie mam za mało mroku w duszy żeby zrozumieć growl i sam jego sens. 0. Do tego wszystkie programy oryginalne. Masz za mało mroku w duszy by rozmawiać o Behemocie :angry2:

bo się kupuje oryginała i masz tam tekst piosenek, przeklęty piracie <_< trzeba mieć naprawdę fantazje, żeby zarzucać death metalowej kapeli trudność w zrozumieniu słów podczas growlowania.

Dziwnie to wygląda jak hyde park ma tylko 2 strony tematów no ale archiwum będzie więc ok Ogólnie powoli się przyzwyczajam, no i gratulacje Fenix, wszystko dobrze i szybko śmiga (chociaż 2 razy miałem teraz chwilową zamułkę)

Już ktoś o tym pisał, za dużo miejsca na obrazeczek, na płeć, na sygnaturkę itd. Za mało na sam tekst, przez co forum traci na czytelności, dla mnie trochę przebajerzony wygląd. Szybkość w porządku, wszystko ładnie śmiga. No i od czasu do czasu lubiłem poczytać czyjeś warny, użytkownik mógł zawsze zweryfikować, czy ktoś nie dostał warna 'z kapelusza'. A teraz się nie da.

PJ Harvey ogólnie, nigdy jej nie słyszałem wcześniej. Np ten kawałek (oczywiście na teledysk nie patrzeć, bo ktoś to dorobił) nie wiem, może do wstyd się przyznać powinienem to wrzucić, nie znam się, ale kurde podoba mi się ;]

Now Diabolical

Widziałem dziś w empiku. Nigdy nie czytałem przygód Wędrowycza, od czego zacząć?

Co prawda nówka jest zafoliowana, ale zdawało mi się że ta wersja z dvd to coś jak np. Demigod digipack, czyli płyta w plastikowym standardowym opakowaniu, a całość włożona w tekturkę, a samo dvd to to co wrzucali na yt. Powiedz, że się nie mylę ;/ edit: o fak, to jednak mogłem dołożyć te parę złotych, ale jakoś przeżyję ;]

kupiłem w końcu egzemplarz (bez dvd), muszę przyznać że książeczka jest zaj.ebista (jak zwykle zresztą). I fajnie wykonana, taki chropowaty papier.

Wesele tego dnia. Tak to może bym wpadł na godzinkę, dwie na spontanie się pokręcić, bo miałem jakieś 30 minut do tego klubu.

Walc z Baszirem, wprost wymarzony film na randkę, dodatkowo na dzień przed weselem, polecam wszystkim! A przechodząc do sedna i bardzo serio - film robi wrażenie. Film o typie, który próbując przypomnieć sobie dramatyczne wspomnienia z wojny sprzed 20 lat odwiedza dawnych kompanów i wspólnie układają sobie wizję przeszłości. Kino zdecydowanie ciężkie i dające do myślenia. Pod względem wizualnym to prawdziwa uczta dla oka. Dzięki zastosowaniu animacji film jest naprawdę sugestywny i czasami wręcz poetycki. Można było uzyskać efekty i zrealizować pomysły, które pewnie ciężko by było przedstawić drogą konwencjonalną. Dla mnie animacja to po prostu geniusz, aż ciężko oderwać wzrok. Muzyka też daje radę, aż chce się dorwać soundtrack. podziwiam, że twórcy podeszli krytycznie do swojej roli w wojnie, pokazując nawet na samym końcu . Nie zabrakło nawet małego wątku humorystycznego Oceniać na mocne 8+/10 a na marginesie, po seansie dla gości serwowano wino w ramach poczęstunku. Bardziej żałosnego uhonorowania filmu sobie chyba nie wyobrażałem. Gdy film się skończył, cała sala była po prostu nieruchoma, jakby wleciała jakaś mucha to jestem pewien, że każdy by ją usłyszał. I weź w takim nastroju strzel sobie lampkę wina i wesoło uśmiechnij się do hostessy. No chyba że na uspokojenie, to jedyne wytłumaczenie. Także czym prędzej uciekliśmy z kina.

Boys in the hood z Ice Cubem, Goodingem i Morfeuszem ;] jak dla mnie bardzo dobry film o czarnych dzielnicach LA. Dialogi może trochę drętwe i generalnie banalne, tak samo jak cała historia, ale trzeba pamiętać że to rok 1991, czyli prawie 20 lat temu. Bardzo dobry dlatego, że oddaje atmosferę tamtych klimatów, to są te odczucie, jakie towarzyszyły grając w GTA:SA. Jak ktoś nie widział, a interesują go te klimaty to lepiej trafić nie mógł.

Dobrze nakręcony film? Historia faceta w lateksie, która jest tak zrobiona, że nie jest kiepska i tandetna jak spiderman. 1. Wadą "Memento" nie jest to, że film ma prostą fabułę tylko to, że bez ciekawostek formalnych ten film ma fabułę co najmniej idiotyczną. Zainteresowałaby cię ta historia gdyby nie posunięcia z kopniętą chronologią ? Mnie by zainteresowała. Po obejrzeniu filmu zacząłem czytać o hipokampie i pamięci krótkotrwałej oraz o prawdziwych przypadkach utraty tejże pamięci. Pomysł na film bardzo dobry. Zresztą, o czym my tu mówimy, jak widzisz, większość tu wypowiadających uznała ten film za ponad przeciętny, także twoja opinia niewiele zmienia, nieważne ile byś jeszcze postów nie napisał. Przykład ze strony gekona jest nietrafiony, bo za scenariusz odpowiada C. Nolan i jego brat.

oddzielmy hype od wartości filmu, bo wyjdzie, że jak pół świata nagle zajara się Bergmanem, to nagle stanie się przeciętnym reżyserkiem. Ostatni Batman w klasie filmów akcji z superbohaterami daje radę i tyle, co tu dyskutować. Memento to powiew świeżości poprzez ciekawą konwencje pomieszania chronologii i puszczenia filmu od tyłu. Każdy się tym jarał jak to ujrzał pierwszy raz, a że teraz nie robi to już wrażenia to inna brocha.

mam to samo >.< coś jak u afrykańskich dzieci?

Jeżeli Milan pisze że to jest chu.jowe to niestety, ale trzeba traktować jakby nadal nie było go na tym forum bo płyta daje radę.

gdzieś Nergal wspominał, że tylko w Polsce robi się z tego związku wielkie halo, pisze się w gazetkach dla kur domowych że szok i och ach, słuchacze metalu w Polsce że skandal itp. a za granicą słyszy gratulacje, że niezłą dup.eczkę dorwał. Nie żebym był fanem dody, ale taka rzucająca się w oczy zależność. Co widać bardzo dobrze np. po poście siary, gdzie jazda na rowerze nie jest tru i nie przystoi metalowcowi. A że piszą o tym dziennikarze nie mający lepszych tematów to już chyba nie jego wina.

jaki hejter. Pewnie jeździsz też na koncerty behemotha i nawołujesz wszystkich do zaprzestania słuchania ich.

Jestem za poczekaniem.

Rozumiem, że twoim zdaniem o Behemocie nie można tego obecnie powiedzieć? powiedziałbym że balansują na granicy.

nie ma to jak przysłowiowy zawistny polaczek.

Tą Finlandię sprawdzałem, już chyba spadli, bo nie było ich na liście, no ale to normalne. A jeśli w digi jest dvd z making of to może sobie daruje, bo pewnie to to samo co wrzucali na youtuba. W każdym razie cieszę się że robią karierę, oby nie skończyli jak Dimmu Borgir, kiedy poziom śmieszności i żałosności rośnie do takiego poziomu, że zostaje już tylko śmiać się z siebie samego.