To jeszcze moje votum separatum. W tym numerze poleciał najpierw wstępniak, a następnie moja gra numeru (na której recenzję najbardziej czekam) czyli Super Mario Galaxy 1/2. Wyjątkowo ominę dwie głośne gry, czyli CoD i Battlefield. Zwyczajnie te szczelanki mnie nie bawią i szkoda mi czasu o nich czytać. Nie przeczytałem również tekstu o GTA, Ghost in the shell oraz o bijatykach Square, ale te teksty z pewnością jeszcze nadrobię. Wstępniak/Roger - W pigułce podane to co istotne w ostatnim miesiącu w branży, EA i Araby, przenośne komputerki, Bettlefield i CoD. I to co istotne w magazynie PE: publicystyka w bieżącym numerze. No zachęcił do wnikliwego czytania. Co nowego - całkiem ciekawe newsy, jest o anulowanym asasynie, o xboxie, ciekawy cytat numeru. Nie wiem czy potrzebowałem aż dwóch stron o wykupieniu EA przez szejków, no ale Roger wszystko klarownie i rzetelnie zreferował, co się wydarzyło i jakie mogą być tego następstwa. Testy Asus i Lenovo/Dżujo - dowiedziałem się wszystkiego co powinienem wiedzieć o tych sprzętach, zwłaszcza że koniec końców obcujemy z windowsem 11. Totalnie nie moja bajka te sprzęty, cena zaporowa, jeśli myślałbym o alternatywie do NS2 to wciąż celowalbym w steamdecka. Hydepark - Czyżby tym razem wszyscy zdrowi? A takiego, Mazzi musiał pozazdrościć kolegom i mieć problemy, ech. Sojer to samo, ech ech. Zdrowia Panowie! Perez kokietuje jaki to on cichy introwertyk działający na zapleczu, ale my dobrze wiemy, że Ty wiesz, że tylko samce Alfa latają w krótkich spodenkach bez żadnej spiny na Extreme Party. Roger podsumował ostatnie dni przed premierą kompendium PSX. Gratulacje dla wszystkich twórców tego dzieła, ja nie skorzystałem, bo trzeba kiedyś sobie powiedzieć dość (kilka półek nieprzeczytanych książek właśnie na mnie spogląda). Pewnie będę tego żałował za 10-20 lat… Kochaniec poszedł w nauczanie uczelniane, coś ciągnie tych redaktorów do edukacji i szkolnictwa. Adamus jak to on ciekawe i słuszne imo przemyślenia. Buczyński trochę człowiek paradoks, niby growy samotnik, a przez 15 lat ukończył kilkadziesiąt gier w co-opie, hmmm. Piechota - gratuluję grającej wybranki! To zawsze jest skarb. Aczkolwiek różnie to się może potoczyć, u mnie z pozycji platynowania Wiedźmina, ogrywania The Last of US itp. poszło w stronę diablo na komórce i LOLa na kompie. Nie jestem w stanie namówić aktualnie na żadną fabularną grę. Konsolite - nie wiem o których pograduszkach akurat była mowa, ale przesłuchałem 3-godzinny halloweenowy, a ja rzadko słucham takie długie odcinki! Headshot Anonim - temat na czasie, który trochę już wychodzi bokiem, czyli AI. Kierunek typu wymyślanie tytułów książek w wielkiej bibliotece ma sens, po co tracić na to zasoby ludzkie. Konsolite - tekst fajnie kontruje to co napsał ZAX miesiąc temu. Mi to generalnie powiewa, bo xboxa nie mam, z game passa nie korzystam. Ważne dla mnie, żeby sony i Nintendo nie poszło tą drogą, bo inaczej nie ma ratunku dla “konsol” rozumianych tak, jak się na tym pojęciu wychowaliśmy. Koso - zachęcił do zmierzenia się z wyścigowym Sonikiem. Demo pobrane, ale jeszcze nie miałem kiedy testować. Kurcze, MKW to jakiś zmarnowany potencjał, gra niby ma wszystko, żebym codziennie chciał odpalić chociażby na 20 minut kilka pojedynków. W praktyce matchowanie trwa w nieskończoność, właściwie brak możliwości ścigania się po zamkniętych trasach, sama jazda dosyć chaotyczna. Może Sonic będzie miał to, czego nie dowiozło MKW. A jeszcze Kirby jest na horyzoncie. Mała uwaga - nie rozumiem ostatniego zdania. Jeśli gra dwóch ludzi z krwi i kości, to jeśli w jednej grze łatwiej przegrać na ostatniej prostej, a w drugiej łatwiej wygrać, no to chyba wychodzi na to samo wspólnie dla nich obu. Pokemon Z-A/Komodo - chyba już nieco o samej grze i mojej chęci zagrania w nią pisałem przy okazji playtestu. Nie rozumiem dlaczego te pokemony dostają 2 strony recenzji. Ja rozumiem, że to się pewnie szalenie sprzedaje, bo w poksy gra pewnie każde pokolenie dzieciaków (ale czy w Polsce ma switchach po angielsku?), ale chyba już ustaliliśmy że młode pokolenie i tak prasy papierowej nie czyta, więc to chyba nie do nich przekaz. Sama recenzja ok, tylko boję się zapytać co tam redaktor Komodo wyczynia na swojej wsi z sołtysem pod studnią. Ninja Gaiden 4/Majk - krótka prywata, grałem tylko w pierwsze NG na pierwszym Xboxie, byłem mega fanem, aczkolwiek nigdy nie przeszedłem (je.b.ane rybki w tej wieży w której bez sejwa trzeba było ponownie pokonać kilku wcześniejszych bossów, 20 lat minęło a ja wciąż to pamiętam). Chyba od tamtej pory nie grałem w żadnego slashera. Recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że to chyba już nie dla mnie, akcent postawiony tylko na walkę, brutalność, szybkość. Lata już nie te, samo patrzenie na gamepleje już mnie przeraża szybkością combosów. Także bez żalu pozostawię w sobie jedynie wspomnienie jedynki, bez ogrywania kolejnych części. The lonesome guild/Aysnel - raczej tylko odhaczenie przeczytania z mojej strony, bo gra absolutnie nic mi nie mówiła. Muszę przyznać że brzmi całkiem ciekawie, ale zbyt duży backlog mam, żeby zagrać. Może jak się trafi jakaś promka... BallxPit/Grucha - głośna gra, chyba spore zaskoczenie jak to rezonuje, niczym swego czasu Balatro. Póki co z pożeracze czasu to pozwoliłem sobie tylko na Hadesa, a jak już wycisnę ile się da, to pewnie wjedzie Hades 2. I może dopiero potem sprawdzę BxP Bye sweet Carole/Konsolite - Cena dosyć szokująca jak za opisany gameplay, takie gry powinny kosztować max 30-40 PLN. Predzej już skorzystam z rady Konsolki, żeby obejrzeć na YT. SMG/SMG2/HIV - piękna laurka dla tej fenomenalnej gry/gier, którą ja dopiero teraz odkrywam. Coś czuję, że HIV bardzo się ucieszył, że akurat on dostał tę reckę do napisania. Nie zabrakło wypunktowania tego co należało, czyli wysoka cena i brak figurek Amiibo na czas. Gdybym sam już nie miał pudełka z grą, to na pewno zamówiłbym po tej recenzji. Jedyne do czego podchodzę sceptycznie, to wizja premiery SMG3 w maju 2026. Byłoby pięknie, ale taki projekt chyba nie pozostałby w ukryciu tak długo. Little Nightmares 3/Adamus- o, nie wiedziałem że zmienił się developer. Z jedynką dobrze się bawiłem, dwójka czeka na swoją kolej, jak nie znuży, to chętnie sprawdzę interpretację nowego studia, ale raczej dopiero na jakiejś promce. Zaciekawiła mnie ta zmiana akcentów w grze. "To nie kolący sumienie cierń" - made my day, niniejszym mianuję ten fragment amalgamatem pomysłowości, pompatyczności, intelektualizowania. @K.Adamus ja poproszę w każdej recenzji jakieś nowe ciekawe słówko/wyrażenie/zwrot. A tak na marginesie, myślałeś może o kąciku poetyckim w PE? Jakiś ośmiowierszowiec, haiku, podsumowujące coś twojego ze świata gier. 90% czytelników dostanie ciar żenady, ale jakby było oryginalnie w piśmie o gierkach. Rose Eterna 2l/Aysnel - "warto w nią zainwestować jeśli posiadamy nieco czasu" - niestety nie posiadam. Natomiast ostatnio staram się czytać o jak największej ilości gier, nawet o tych w które na pewno nie zagram. Ot, żeby być na bieżąco z branżą i nieco poszerzyć horyzonty. Także recenzję przeczytałem z chęcią :) Yooka/Piechota - fajnie że autor ostrzega przed daną wersją która jest wyraźnie gorsza (S2), wiem że nie zawsze jest to możliwe, bo nie każdy ma możliwość ogrania na każdej konsoli. Podoba mi się też szczerość w recenzji, wymienione wszystkie poprawki w stosunku do poprzedniej wersji, ale na koniec spuentowane, że to dalej jest "tylko" dobry platformer, bez iskry Bożej. No i dowiedziałem się o Impossible Liar, chętnie sprawdzę. Jak tam wygląda sprawa z klatkami grając na S2? Baby steps/SoQ - no miałem bekę jak widziałem zwiastuny tej gięty, bardzo oryginalny koncept ale tak jak napisał autor, nie wi czy sam bym chciał w to grać, może parę minut u kumpla na jakiejś posiadówce. Gra wydawała mi się raczej popierdółką, także trochę szokuje mnie końcowa ocena. Może to lepsze niż sobie wyobrażam. Dreams of another/Kochaniec - o, i to są indyczki których ostatnio nieco poszukuję, oryginalne, z jakimś ciekawym przekazem/fabułą. Szkoda że nie ma na switcha, dla idealna platforma na takie gierki, a steam decka nie planuję raczej zakupić. FFT/Zax - większość recenzji skupiona na technikaliach, raczej z negatywnym odbiorem. Ma to uzasadnienie, skoro mowa o zaledwie remasterze. No bardzo nie zachęcił, nawet pomimo końcowej oceny. Nie powiem, kiedyś bym spróbował tej gry, zwłaszcza że tu na forum raczej pozytywny odbiór. Retro RE DS/Graba - no cóż, im więcej piszę swoich opinii, tym większa lama ze mnie wychodzi. Otóż nie grałem do tej pory w residenty (zawsze uważałem że wystarczy mi SH i SH2 w kwestii strachu), ale postanowiłem to zmienić i mam już płytkę z RE/RE 0 remaster. Także będę leciał po kolei. Czy zatrzymam się na RE DS? Raczej nie, aczkolwiek ciekawie było się dowiedzieć o istnieniu tej gry i samej idei director's cut w grach. Niby-Protagoniści/Buczyński - duży szacun że już w pierwszym akapicie autor napisał jakich gier będzie dotyczyło spojlerowanie (aczkolwiek paradoks, samo wspomnienie o nich też jest poniekąd spojlerem :D). Z tego też powodu ominąłem czytanie o dwóch grach. Chyba największe zaskoczenie to Aladyn i baśnie, jak i biblijny Samuel Saul i Dawid :P. Tekst na plus, wartko się czytało. Nier 3/Grodecki - chyba zaskoczenie numeru z tym nierem3. Zadziwiające że coś takiego wyszło i nigdy o tym nie słyszałem, a replicant i automata goszczą w moim serduszku (replicant chyba bardziej). Fajny tekst o przedziwnym pomyśle wydawniczym. Horrory/Adamus - jest amalgamat, hehe. A poza tym ciekawy tekst, podoba mi się idea potwora jako coś nieprzystającego do zastanej rzeczywistości. I ten fragment że horror jaki znamy powstał w oświeceniu, w kontrze do oswojonych i oczywistych potworów poprzednich epok. Dla mnie to całkiem odkrywcze. T-rex/Kochaniec - no ten gad zdecydowanie zasługiwał na artykuł w PE, w końcu w branży gier odcisnął duży ślad. W rozdziale "Dino plusz" jedynie zabrakło mi wspomnienia o... Rexie z Toy Story :) I pytanie, autor wspomniał o trexie z dema na PSX który wystąpił ponownie w Astro Bocie. Nie grałem jeszcze, to chciałem dopytać, nie chodziło może o Astro Playroom? Bo tam na pewno był :) X360/Dżujo - ciekawy pomysł, aby uczcić 20-lecie konsoli omawiając startowe fpsy. Nawet dobrze się to czytało, nawet jak szczelanki to nie jest aktualnie za bardzo moja bajka. A no i nostalgiczna retrospekcja - zaczytywałem się w recenzji Ghost Recon Advanced Warfighter. Potem oglądałem też dużo filmików z gry. Bardzo chciałem w to zagrać, ale ówcześnie nie miałem jak. Myszaq lubi - jakieś takie mało ciekawe te propozycje, trochę zapchajdziury. Mare z easttown uwielbiam, ale autor tak opisał grupę bzadaniową, że zero ciekawości z mojej strony. Region filmowy/Sobek - jedną bitwę raczej na pewno obejrzę nawet jedynie dla DiCaprio. Matiasy najbardziej jaram się tronem, dziedzictwo to dla mnie była uczta wizualno-muzyczna, tutaj również liczę na podobne odczucia. Serial Alien meh. Baka/Konsolite - mam jakiś dysonans poznawczy, Konsolite którego styl bycia kojarzę z pograduszek, pisze o anime romansidle między 13 a 18 latkami. Cóż za serduszkowe urocze klimaty. No ale jest tam coś o giereczkach w fabule, dobre i to. Poprzednie propozycje chyba bardziej do mnie przemawiały, no ale ja jestem zielony z anime, także poszerzam wiedzę. Super Pisario - słuszne przemyślenie, mniej analizowania i obrzydzenia sobie gry opiniami innych. W praktyce ciężko wykonalne, bo oprócz hejcików to właśnie można natrafić na polecajki gier nieoczywistych, np. z tego forum ostatnio poznaję bardzo dużo gier o których wcześniej nie słyszałem. PS: nie wiem czy każdy śledzi kanał YT Michała, ale te dziwne gadżety, tutaj wspomniane w dwóch zdaniach, to na YT są o nich 20-minutowe filmiki, ogląda się to naprawdę dobrze. Może warto w felietonie coś w wspomnieć, że zapraszasz na swój kanał i podać nazwę? Fabularna Tawerna/Zax - dobry felieton, muszę przyznać. Cieszę się, że nie jestem jakimś fanem serii Dragon Age, bo pewnie też bym się zniesmaczył takim sposobem prowadzenia narracji i scenariusza (ciepłe kluchy zamiast pazura, robienie gry pod klucz bieżącej poprawności). Savepoint/Walkiewicz- no i mamy to! Trzygroszówki gierek z ostatnich miesięcy, skondensowane na jeden stronie. Super formuła. Powtarzając za innymi, dajcie na to dwie strony, dla różnych zgredów, którzy chcieliby się podzielić przemyśleniami, a nie zdążyli ograć na premierę. DZT Mielu - bingo, mam podobnie, ale z innej perspektywy. Ja przeszedłem wszystkie soulsy od FS z wyjatkiem Sekiro. I nie grałem w żadne soulslike nie od FS, zwyczajnie mi się nie chce. Może pod kątem designu chciałbym sprawdzić Lies of P, ale po za tym to meh. Jeśli zatęsknię, to powtórzę sobie trylogię DkS albo Bloodborna. W zasadzie mógłbym dostać remake BB i nic więcej do szczęścia nie potrzebuję. Marcellus - trochę bardziej alarmistyczne i sensacyjnie od Rogera opisał kwestie wykupienia EA. Bardziej przypasował mi felieton rednacza. Na Piechotę - smuteczek że to ostatni felieton, ale szanuję decyzję i cieszę się, że autor potrafił pokonać swoje demony i zmienić swoje życie na lepsze. Mam nadzieję że jeszcze przeczytamy Adama na łamach. Graczpospolita/Mazzi - ciekawe całkiem relacje ze świata okołogrowego, chyba nie mam tutaj nic mądrego do dodania. Ogdg/Mazzi - ogólnie poprawny felieton, natomiast zastanawiam się, to już 3 tekst w tym numerze o wykupie EA. Nie dało się tego skompensować w jakiś zgrentgen? Głos ludu - jeee ponownie jestem na łamach! Listy/Hiv/czytelnicy - nieco zbieżny wydźwięk wstępu Hiva i listu Jarosława. Cóż, trudno się nie zgodzić. List miesiąca - no fajnie fajnie, aczkolwiek zabrakło mi wisienki na torcie, czyli czy Patryk wrócił do kupowania PE :P Cp do samego EP to już pisałem swoje wrażenia, mogę jedynie pozazdrościć odwagi pogadania że zgredami, mi wystarczyło jedynie na pogadankę z @k.adamus :P może nadrobię za rok. Przy okazji pewna lekko smutna prywata: moja najbliższa paczka przyjaciół z którymi się trzymam już od 17 lat to wszystko są też gracze konsolowi. Jednocześnie nikt z nich nie czyta PE i na takich eventach jak EP to kurcze mi smutno, że jestem sam i nie mam takiej ekipy żeby tam sobie siąść, popić piwko i wszamać kiełbe. Może uda mi się następnym razem kogoś namówić jeszcze 🙂 Okiem Maniaka/ Roger - Wielka burza za poruszenie tematu PPE. Mnie to nie rusza, chyba nie siedziałem mocno w gierkach w czasie gdy tworzyły się te wszystkie kontrowersje. Może faktycznie zasadne jest pytanie, dlaczego komentarz do niefortunnego newsa ukazał się w PE, a nie w PPE. Z drugiej strony, gdyby chodziło o portal o nazwie www.grykonsolezycie.pl, to ktoś by się oburzył tak samo? W felietonach komentuje się wydarzenia ze świata, przedstawia się swój punkt widzenia. Dlaczego Roger na siłę ma się odcinać od portalu, skoro to i tu jest rednaczem. To tak jakby koso dostawał bęcki za pisanie o open becie, bo ktoś nie znosi wydawanych tam książek. Albo Mielu za pisanie szczegółów ze swojej głównej pracy.