Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
- Pomoc
- Pomoc
-
Kierunek, w którym zmierza PE
Myślę, że ten temat jest najlepszy do tego, o czym chcę napisać, czyli "ostatnie" zmiany w PE. Minęło trochę czasu, także odpada argument, że "zmiany są w toku, zbieramy opinie i się dostosowujemy", albo, że kwestia przyzwyczajenia, jak wszystkie dotąd zmiany. Chcę się skupić na szeroko pojętej oprawie graficznej. Zacznę od grzbietu. Nie sprawdził się, nadal uważam go za chybiony pomysł. Nie dostrzegam plusów (darujcie mi argument o łatwym wyszukiwaniu tytułów po brzegu, zresztą PE gameplace, które z nieznanych mi powodów przestało działać, spełniało fajnie funkcję wyszukiwarki recenzji z PE), natomiast odczuwam minusy, jak mniejsza wygoda czytania (nie można pisma położyć i czytać danych stron, bo PE się zamyka, a nawet jeśli nie, to strony są odgięte i zasłaniają kilka cm tekstu, wiadomo o co chodzi, musimy "naciągać" pismo, żeby móc je czytać, oczywiście odpada opcja złożenia "do zewnątrz" na pół, wyjątkiem są strony w okolicach środka magazynu). Druga sprawa, okładka. Możliwe, że się trochę polepszyło, ale nadal jest podatna na trwałe wygięcia, delikatna. Następna rzecz, papier/farba. Wielokrotnie wspominane "topienie" się pod palcami, oczywiście nie jakaś skrajność i zmywanie się liter, ale jednak po dłuższym trzymaniu pisma w jeden sposób czuć, że coś jest nie tak Dalej, oprawa sama w sobie. Od razu powiem, że wg mnie najlepiej prezentuje się wszystko, co jest przed recenzjami, z naciskiem na Co Nowego ? Recenzje wypadają dla średnio/słabo, w każdym razie gorzej, niż kiedyś. Będę się wspomagał przeglądaniem PE nr 183, bo ten mam pod ręką. Nie ma konsekwencji, czy wrzucić tytuł w formie "nijakiej", zwykłej czcionki, czy logo z gry, ale to w sumie pierdoła. Oceniaczki zminimalizowane i nijakie. Screeny to bolączka ostatnich miesięcy. Po pierwsze, poruszana chyba już kwestia tego, że coraz rzadziej są to Wasze screeny. Coś tam się orientuję, z czego to wynika, no ale kurde, potrafiliście się męczyć ściąganiem screenów poprzez resetowanie PSXa w dawnych czasach, a w roku 2012 jest problem z obecnymi technologiami ? Doszło do sytuacji, w której w całej recenzji nie ma prawie żadnego screena pokazującego faktyczną rozgrywkę ! Nic to nie mówi o grze. Przykład z brzegu : Dead or Alive 5 (kilka screenów spoza rozgrywki, chyba od developera, dwa screeny z "cutscenek" i w końcu dwa screeny z gry). Szczytem jest natomiast NFS : Most Wanted, ani jednego screena z gry. . Nie podoba mi się też brak "otoczki" czy ramki wokół zdjęcia, ani oddzielającej od głównego tekstu, ani od podpisu, w moich oczach jest to nieestetyczne. Są też oprawy po prostu brzydkie, jak recka XCOM. W ogóle, z jednej strony oprawa minimalistaczna, białe tło i umiarkowany porządek (większość recek), z drugiej miszmasz, arty, kolory (Doom3). Druga sprawa to priorytetowość zdjęć, że tak powiem. Mamy test PS3 Super Slim i znowu, zdjęcia pudełek, zdjęcia prasowe konsoli, a Wasze zdjęcia są dwa i to najmniejsze. Z punktu widzenia czytelnika najbardziej mnie ciekawią chociażby zbliżenia na szczegóły, które się zmieniły w porównaniu do poprzedniej wersji. W Hardkorze raczej ciężko się do czegoś doczepić, może czasem wybór screenów do Przez pryzmat serii albo To było grane. Zmierzamy ku końcowi i mamy Listy. Tutaj doczepiłbym się zbytniego zlewania się wszystkiego ze sobą, przede wszystkim szkoda, że nie są jakoś bardziej odpowiedzi HIVa odseparowane graficznie od treści listów. Dobra, jednak rzuciłem okiem na numery tuż po przemianach i rzeczywiście, było gorzej, głównie z kolorystyką (ciemne screeny były koszmarne). Jeśli mam się odnosić do lat starszych, to moim skromnym zdaniem najlepszy papier, okładka i jakość screenów były w latach, powiedzmy, 2006-09.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Jak soundtrack to tylko i wyłącznie z wersji japońskiej, całe szczęście w "naszej" (czyli francuskiej) wersji na RTL7/TVN7 właśnie takowy się znajdował. Swoją drogą, też muszę sobie odświeżyć to anime, parę lat temu zacząłem oglądać DBZ i się zatrzymałem na wylocie na Namek, potem jakoś zajawka upadła.
-
Motywacja
Co nie zmienia faktu, że o ile na cyklu będzie bajka, tak żeby zminimalizować spadki po nim to już trzeba trochę zmian wprowadzić. Bo kilka kilo dodatkowej masy się na tej samej diecie co przed cyklem nie utrzyma.
-
OFFTOPIC
Zróbcie ze dwa weekendy otwarte i jakieś zniżkowe karnety w pierwszy miechach, nie wiem jak tam u Was z cenami normalnymi.
-
Niedoceniane
Albert, prawie każdy z wymienionych przeze mnie tytułów w czasach premiery zbierał oceny w okolicach 8/10, także to "co najwyżej przeciętny" to jest lekkie nadużycie. Przecież nie zaprzeczę, że N64 pod tym względem rządziło i exy miało miażdżące, jednakże polemika dotyczy tego, czy na PSXie były dobre platformery 3D. Sheep, Dog 'n' Wolf, rewelacyjna gierka, duży sentyment do niej mam.Na dodatek, ze względu na styl graficzny, nie odrzuca dzisiaj i nadal można się pobawić. Jednak nie wrzucałbym jej do kategorii "platformówka", więcej tam w sumie skradanki i logicznych zagadek.
-
Niedoceniane
Rayman 2 oczywiście, Croc 1 i 2, seria z Królikiem Bugsem (zresztą możliwe, że Bugs & Taz to już ex na PSX, ale pewności nie mam), seria Gex, 40 Winks, licencje od Disney'a (choć to gierki z reguły przeciętne), Mega Many (j.w.), no i przypomniały mi się dwa mocne exy : Medievil 1 i 2, choć mają elementy typowo action adventure.
-
Niedoceniane
Ja bym nie powiedział na pewno, że PSX kulał w temacie platformówek 3D, owszem, mało miał exów (w sumie chyba tylko seria Spyro, z takiej ekstraklasy), ale multiplatformy były na poziomie.
-
Wasze opinie/stwierdzenia z którymi teraz się nie zgadzacie
"PS3 po jakimś czasie będzie miało taką przewagę techniczną na X360, jak X1 miał nad PS2" lol. "Kupię se PS3 w 2008 roku" (do dziś nie mam).
-
Co wami kieruje wybierajac nowy tytul?
Mimo wszystko to, czy znam daną markę, serię, i oceniam ją pozytywnie, także można by powiedzieć, że sequele lubianych hitów, to raz. Dwa, oczywiście recenzje (z reguły tylko w PE) i opinie (forum, chociaż obecnie to już rzadko, za to w czasach PS2 duży wpływ miały posty z FPE). Gierka oczywiście musi być z gatunku, który lubię, no i dużo większą szansę na kupno ma tytuł z dobrą fabułą i dłuższy niż te 7h. Czyli : nie zainwestuję w nowego PESa, choćby zgarniał same 10/10, bo to nie mój gatunek. Z drugiej strony, o ile będę miał możliwość, to z chęcią sprawdzę każdego MGSa czy Deus Exa, nawet jak zawiodą oczekiwania i będą zbierać nawet szóstki (no bo umówmy się, poniżej pewnego poziomu ani pewne serie nie schodzą, ani ja się nie zapędzam). No.
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Świeże guwno : http://www.youtube.com/watch?v=HWCIllFNlCQ&feature=plcp
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Jak już tak przy L Doggu jesteśmy, to też coś wrzucę :
-
Nowości
http://www.youtube.com/watch?v=XQQzHWh-eJE
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Jak dla mnie jest gorszy, także sorry. Ostatnio widziałem : Ted : całkiem spoko. Jakoś w okolicach premiery nie byłem specjalnie pozytywnie nastawiony, niedawno obejrzałem i wypadł nieźle. Świetna postać tytułowego miśka (zarówno pod względem technicznym, jak i jako "osoba"), trochę beki jest, Wahlberg też się sprawdził, Kunis na swoim typowym poziomie. Fabuła oczywiście ma swoje naiwne momenty, ale nie przeszkadza to zbytnio, bo wiadomo, w czym tkwi siła filmu. Polecam. Lawless : czekałem na ten film z nadzieją i w sumie nie zawiódł mnie. Wreszcie jakaś niezła gangsterka. Po pierwsze, świetna ekipa aktorów, na czele z Hardym oczywiście (czuć moc bohatera), i Pearcem (choć może lekko przerysowanym, ale nie kłuło mnie to w oczy tak, jak niektórych recenzentów). No i jak zawsze kozacki Oldman, szkoda, że w sumie bardzo krótko. Ciekawa historia, nie oglądamy typowych przestępców z czasów prohibicji, tylko wiejskich twardzieli, którzy znaleźli sobie sposób na zarobek, a klasyczny świat gangsterów gdzieś tam przewija się w tle. Dla mnie to było w sumie nowe spojrzenie na te czasy, no ale może mało filmów jeszcze widziałem. Aha, smaczku dodaje fakt, że film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach (konkretnie to na książce opisującej je). Nie będzie to co prawda klasyka gatunku (choć kilka scen ma potencjał), ale jest to bardzo solidne dzieło. Polecam. My Blueberry Nights (Jagodowa Miłość, lol) : moje pierwsze spotkanie z twórczością Kar Wai Wonga. Zachęcony pozytywnymi recenzjami postanowiłem sprawdzić ten film, no i nie za bardzo mi przypadł do gustu. Pozytywnie ocenię na pewno zdjęcia, aktorzy też się spisali ok (oczywiście Jude Law, Norah Jones debiutuje i choć nie błyszczy specjalnie, tak też nie ma się do czego za bardzo doczepić). Historia rozwija się powoli, film początkowo wręcz przynudza. Takie specyficzne, leniwe tempo, ma to oczywiście swój klimat, ale do mnie nie do końca trafiło. Jednak mając ochotę na tego typu kino, można sprawdzić. We Need to Talk About Kevin : film początkowo monotonny, choć od początku intryguje, z czasem zaczyna mocniej wciągać. W zasadzie całość ciągnie Tilda Swinton i gra oczywiście naw ysokim poziomie, choć wiem, że niektórych jej osoba może odrzucać. W każdym razie, historia jest ciekawa, spoko patent z retrospekcjami, choć ogólnie rzecz biorąc to wiele zachowań i postaw bohaterów (głównie rodziców Kevina) po prostu irytuje i co jak co, ale w przeciętnej polskiej rodzinie by były po prostu nierealne (w zasadzie brak jakiejkolwiek większej reakcji na poczynania gnojka, zero solidarności męża z żoną). No i w sumie to nie wiem, dlaczego Dobry, warto sprawdzić.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Jakoś słabiutko wyglądają wrzucone obok siebie po dwa razy te same postacie.
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Cóż, kolejny wywiad z Eldoką i kolejny przykład właśnie na to, o czym mówisz. Zresztą on tak ma chyba od początku kariery, ale im starszy tym gorzej. Typowy przemądrzały koleś, którego w towarzystwie się za bardzo nie lubi. Poza tym mota się w swoich wypowiedziach.
-
donGURALesko - Projekt Jeden Z Życia Moment
Po singlach i promomiksie wiem już, że raczej nie będę się jarał albumem, głównie z uwagi na bity, bo tekstowo to raczej ostatnio szału nie ma, ale jak produkcja jest kozacka (jak na Totemie i w dużej części na Zaklinaczu), to nawet największych głupot się dobrze słucha. Szkoda.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ostatnio widziałem : The Avengers : spora podnieta związana z tym filmem była dostrzegalna po premierze, nawet wśród ludzi nie jarających się takimi klimatami, dlatego też spodziewałem się czegoś lepszego, niż dostałem. Owszem, jest to niezła rozrywka, ale daleko temu filmowi do Iron Manów chociażby. Może za dużo wszystkiego ? Nie wiem. Trochę mało efektowna ta końcowa batalia. Dom Zły : po przeczytaniu i usłyszeniu wielu pozytywnych opinii w końcu zaliczyłem ten film, no i faktycznie, jest dobrze, jak na Polskę to nawet bardzo. Świetny scenariusz, pomieszana chronologia, aktorstwo na najwyższym poziomie (no ale taki Dziędziel nie może zawieść), mocny klimat syfu i smrodu, trafne obserwacje dotyczące społeczeństwa. Szkoda tylko, że jakaś dziwna technika kręcenia, jakby cyfrowo, albo zwiększona ilość klatek ? Nie wiem, nie znam się, ale troszeńkę psuło to seans, szczególnie na początku. The Amazing Spiderman : dobry, tak jak napisał golab, lepszy niż filmy ze "starej" trylogii. Aktorsko ok, fabuła to wiadomo, Spidey'owy standard, są momenty naciągane i kiczowate, no ale to komiks. Jaszczur wypadł lepiej niż się spodziewałem, tylko beka trochę z tych niesamowitych urządzeń laboratoryjnych. Tak czy siak, jest ok, warto obejrzeć. Killer Joe : powiem tak : spodziewałem się troszkę innego klimatu. Trochę dużo tu przesady, szczególnie w końcówce, która, choć mocna i robi wrażenie, tak trochę mimo wszystko zawodzi i wg mnie jest oderwana za bardzo od całości. Świetna rola McConaughey'a, nieźle wypadł też ojciec głównego bohatera (bo za samym Hirschem, choć aktorem złym nie jest, nie przepadam), reszta ok. Mnie film trochę zawiódł, ale i tak raczej bym polecił obejrzeć. Dziewczyna moich koszmarów : trafiłem przypadkowo w TV i już sprawdziłem do końca, bo nawet parę razy mnie rozbawił (głównie za sprawą scen z kumplem - pantoflarzem). Niektórzy nie lubią Stillera, wg mnie sprawdza się w komediach, choć nie zaskakuje, ot typowa dla niego gra. Można obejrzeć jak się ma ochotę na luźną komedię, w sumie romantyczną. Jeszcze dłuższe zaręczyny : pozostając w podobnych klimatach. Oczekiwałem czegoś śmieszniejszego i mniej ci.powatego, że tak to ujmę, tym bardziej, że gdzieś tam przemyka nazwisko Apatow (choć tylko jako producenta). W każdym razie, coś tam czasem rozśmieszy, choć momentami pewne akcje lub zachowania postaci wręcz działają na nerwy (i ten akcent Emily Blunt), no i trochę się dłuży (ponad 2 h). Średniak jako komedia, obejrzeć niby można.
-
PPE.pl - portal graczy
Panowie, czego Wy się tu czepiacie, to dramat. "Tnie w ch..ja" tak Was poruszyło ? Nie rozumiem porównania do Wyborczej czy IGNu, od kiedy to PSX Extreme (czyli idąc dalej, też PPE) jest zwykłym, sztywnym pismem, stawiającym na suchy profesjonalizm ? Z jednej strony narzekanie na to, jak PE się zmienia i robi nudziarskie, z drugiej oburzenie przez przekleństwo w tytule newsa. Już pomijam to, że pewnie znalazłbym parę rodzynków z Wyborczej, ale nie czas i miejsce na to.
-
Jaką grę wybrać?
Jasne, że warto, nawet dla samego klimatu i scenariusza, zresztą gierka nie ma aż tylu archaizmów (używanie osłon i odnawialna energia, prawie jak w dzisiejszych FPSach ). Swoją drogą, pamiętam, jak w okolicach 2003-04 na forum można było przeczytać posty delikwentów, którzy przeszli The Getaway nie wiedząc o opcji odnawiania energii.
-
Poleć coś w stylu...
Powiedzmy, że Wieczny Student i To nie jest kolejna komedia dla kretynów.
-
Odżywianie
Chłopak zaczyna, po co te złośliwości ? Na świecie są pewnie i tacy, co myślą, że mięśnie rosną od samych ćwiczeń, trza uświadamiać. Mathiu, ustal sobie na początek taką dyscyplinę : jesz 4 (a później 5) razy dziennie, w równych odstępach czasu, porządny posiłek, w którym masz mieć i białko, i węgle, i tłuszcze. Na ten moment nie ma się co bawić w jakieś liczenie składników itd. Chcesz łatwego nabicia kalorii : jedz dodatkowy (oprócz obiadu) worek ryżu. Wpier.dalaj jajka, sporo jajek. Jedz posiłek oparty na mleku (ale nie szklaneczce mleka i garści płatków). Jeśli masz możliwość, to fajnie by było zjeść przynajmniej ze 100 gramów mięsa w jednym posiłku codziennie. Wrzucaj do menu ryby (nie musisz się bawić w przyrządzanie, masz tuńczyka w puszce). Dodawaj warzywa (najlepiej surowe). Dodatki i napoje możesz zostawić tak jak są, tyle, żeby Ci nie psuły apetytu (ostrzegam od razu, że i tak będą momenty, że będziesz musiał jeść na siłę, przynajmniej na początku). No i nie daj się zwariować i wpędzić przez kogoś w drugą skrajność, czyli układanie z kalkulatorem i notatnikiem diety jak dla kulturysty przed zawodami : na ten moment musisz przede wszystkim zwiększyć bilans kaloryczny i krzywda Ci się nie stanie od, dajmy na to, słodyczy. No i to chudnięcie może też być wynikiem złego treningu (napisz coś, jak to wygląda, żeby się nie okazało, że ćwiczysz po 2,5 h na siłce, w tym 1 h biegania ).
-
W co AKTUALNIE gracie?
Cisnę w Tekkena 4 (po raz pierwszy mam z nim dłuższy kontakt), o dziwo, nawet się wkręciłem, co prawda rzadko mam okazję pograć z żywym przeciwnikiem, ale tak czy siak, jest nieźle. Kilka nie do końca pasujących mi patentów w systemie, dziwna ekipa postaci (ze słabymi w większości strojami), średnia muzyka, słabiutkie filmiki końcowe, bardzo dobra grafika (szczególnie biorąc pod uwagę rok wydania) to takie szybkie wnioski.
-
Dissy, Beefy
Beka ku.rwa, obaj (jeśli mam oceniać po wywiadach, materiałach itd) wydają się antypatyczni (z naciskiem na Fokusa), na dodatek nie da się ukryć, że Fokus trochę żenady ostatnio odpier.dala (a piszę to, jako osoba, która ma spory dystans do "sceny'; zwisa mi nagrywanie z popowymi gwiazdkami, ale Doda ?), co nie zmienia faktu, że lubię ich twórczość. Szkoda, że Fokus się obs.rał (czy tam "zachował dorośle", jak to woli), szczególnia to propozycja nagrania kawałka, ehh. Przecież odpowiedź Palucha nie mogła być inna, chyba, że byłby kosmicznym hipokrytą, także to było proszenie się o dodatkowy plaszczak na ryj. Z drugiej strony, po chooj on od razu pędzi do klawiatury o tym pisać na fejunia ?