Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Beka, gość zagra na premierę w gierkę, która pewnie w 90% będzie zapewniać identyczne doznania, jak na PS5, z tą różnicą, że nie wyda 2300 zł za nowy gadżet, na którym nie będzie zbytnio w co grać przez najbliższy rok i 350 zł za DEFINITYWNĄ wersję gry. Rzuciłeś przykładem spartaczonych portów, zapominając albo umyślnie ignorując fakt, że: a) realia się zmieniły, architektura konsol się zmieniła i różnica PS4/PS5 to będzie trochę inny kaliber, niż w poprzedniej generacji (szczególnie na początku) b) wyszło wtedy sporo gierek AAA, które różniły się w zasadzie tylko paroma efektami graficznymi, rozdziałką i frameratem (Wolfenstein, MGSV), co, owszem, może być dla kogoś big dealem, szczególnie, jeśli mówimy o różnicy 60fps vs szarpiące 25-30 fps (akurat Wolf latał w 60 na obu sprzętach), ale chyba nikt nie wierzy, że ex Sony w dzisiejszych czasach pojawiłby się w tak niedopieszczonej formie. Koniec końców, kwestia jak zawsze dotyczy tego, na co i kiedy kto ma zamiar wywalać kasę. Osobiście jeśli mam mieć do wyboru zagranie w Horizona 2 czy Spidera "kiedyś", jak już kupię PS5, albo od razu, na PS4, to mimo, że jakoś mocno nie czekam na te tytuły, zdecydowanie wybieram bramkę nr 2. A są tu tacy, co odpuszczają sobie TloU2, które wygląda wspaniale, bo wolą zagrać w (nie do końca sprecyzowanej jeszcze) wstecznej na PS5 najwcześniej w listopadzie xd.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Z drugiej strony, gracze sami, z własnej nieprzymuszonej woli kupowali gównoedycje "specjalne" po 350 zł, gdzie dostawali POTĘŻNE dodatki typu soundtrack w formie cyfrowej do ściągnięcia, jakieś naklejki i specjalne bronie do multika xd.
-
Konsolowa Tęcza
Postępujące psucie się branży i osobiste, coraz bardziej zdystansowane podejście do nowości technologicznych i gierek w ogóle idzie u mnie w parze. Wszystko staje się jakieś takie rozmyte, bez tożsamości, mało potężnych marek, które jeszcze dychają i trzymają poziom, pojęcie exa zanika, coraz więcej tytułów robionych od szablonu AAA cinematic experience z identycznymi ikonkami pokazującymi nam, jak podnieść przedmiot (i jak widać po zapowiedziach, nie była to chwilowa moda), niewielka, przynajmniej jak na ten moment, ewolucja wizualna, nie mówiąc o świeżej "aferze" cenowej. W świetle zapowiedzi coraz większej ilości cross genów to na PS5 się skuszę chyba dopiero jak/jeśli wyjdzie GTA VI. Albo zupgrade'uje w końcu kompa i podziękuję za zabawę w konsolki.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Reasumując: weźmie się w 2022, może jakaś edycja Slim akurat wskoczy. Nie no z tym to się nie zgodzę. Już pomijając to, jak duża była rozbieżność dat premier dla poszczególnych regionów (w Europie na premierę PS2 był już TTT, w Japonii czekali kilka miechów xd), to jednak była bida.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ciekawe, czy się wyrobią na ten 2021. Ale w sumie dłubią nad nim już trochę, to niby realny termin.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak dla mnie na razie meh. Nic nowego poza FF, który wyciekł no i wrażenia specjalnego nie robił.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
A i tak wygląda jak PS4 xd
-
Mass Effect
To trzeci czy czwarty news tego typu w ostatnich miesiącach xd? Uwierzę jak zobaczę zapowiedź, męczące są już te "przecieki".
-
OSCARY
Najśmieszniejsze jest to, że to właśnie takie akcje paradoksalnie są dyskryminujące. Po pierwsze, wiadomo: dyskryminacja "zwykłych", białych mężczyzn hetero. Po drugie, zwracanie uwagi na czyjąś orientację, rasę czy płeć i ocenianie go przez ten pryzmat jako bardziej "wartościowego" w produkcji filmu, ergo-wyróżnianie, zamiast traktowania równo. No jakbym był mniejszością to by mi trochę głupio było, że mnie ktoś zatrudnia ze względu na coś niezależnego ode mnie, a nie moje skille i rozum. Taka trochę wymuszona litość, jesteś specjalny, to masz tu balonik. No i trzecia sprawa: jak ktoś już w innym miejscu w necie zauważył, takie kategoryzowanie pracowników siłą rzeczy wymaga rozeznania się, kto jest jakiej orientacji, wiary etc. Czyli zaprzeczenie prawa do prywatności w tych kwestiach. Generalnie: absurd, ale, jak już przedmówcy zauważyli, Oscary dawno się skończyły, teraz to tylko wisienka na torcie i kolejny powód, żeby mieć wywalone jaja na tę galę.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Powtórzyłem sobie ostatnio po latach American Psycho. Niewiele już z niego pamiętałem, przede wszystkim uleciało mi (albo w ogóle wtedy tego nie odczułem, byłem pewnie jeszcze gimbem), jak mocno bekowy i absurdalny momentami jest to twór. Czarna komedia to chyba odpowiednie słowo. Bale fenomenalny, jeden z lepszych psycholi Hollywood. Zjada każdą scenę i, jak to czasem niektórzy ładnie określają, "rozsadza ekran charyzmą". Kto nie widział, to obowiązkowo nadrabiać, piękny film.
-
Silnik forum 3.0
Tak, teraz wygląda to ok, dzięki.
-
Silnik forum 3.0
@Perez jest opcja przywrócenia przycisku "edytuj" pod postem, obok "cytuj"? Drugi tydzień i nadal notorycznie klikam cytowanie, kiedy chcę zmienić coś w poście, no tyle lat to już pamięć mięśniowa daje o sobie znać. No i jednak jedno kliknięcie vs. dwa. Przy okazji: edytując posta brakuje opcji anulowania zmian, mogę tylko zapisać lub, z braku laku, odświeżyć stronę, żeby zostawić wszystko jak było. edit: przycisk anuluj jednak istnieje, tylko w motywie Ciemny 4.5 jest niewidoczny, dopóki się na niego nie najedzie myszką xd.
-
The Last of Us Part II
Przecież ja pisałem o Twojej narracji dotyczącej nietuzinkowości jako zalety. Co do samej gry, to oczywiście jest tak, jak pisze Kmiot: usprawnienia i małe nowości do znanej formuły, dzięki czemu zabawa w podchody z przeciwnikami faktycznie jest przyjemniejsza i, że tak powiem, bardziej "responsywna". Zeskok z dachu w wysoką trawę z bezpośrednim przejściem w czołganie się, gubienie tropu kundli, krążenie i czajenie się, zdziwko, kiedy nie przeliczyłem żywotności tłumika i wystrzeliłem w typa, alarmując całą okolicę, co skutkuje szybkim sprintem, zmianą miejsca (z ewentualnym rozwaleniem komuś po drodze łba metalową rurką) i zabawą w skradanie od nowa. No to jest siła tej gry i bawię się zdecydowanie lepiej, niż w jedynce.
-
The Last of Us Part II
A ja nie czaję (abstrahując od fabuły Tlou 2, bo jestem dopiero na początku drugiego dnia w Seattle) podejścia, że nietypowe=z automatu lepsze. Trochę jak "nieważne jak mówią, byle mówili". Wiesz, można być wyjątkowym zarówno na dobry, jak i zły sposób. A tu nie pierwszy raz (zresztą w przypadku innych gier czy filmów też) spotykam się z taką narracją. O już wiem, co mi to przypomina: dosyć popularną w mediach reakcją na krytykę SW EVIII było "fanom nie dogodzisz, odeszliśmy od standardów i schematów, to dostaliśmy po uszach, fandom nie jest gotowy na innowacje", pomijając zupełnie, że film był zwyczajnie zły. Zresztą wolałbym więcej nietuzinkowości w gameplay'u, bo jak na razie po ~8h czuję się dokładnie tak samo, jak grają w 7 letnią jedynkę.
-
PSX Extreme 277
Zdecydowana większość postowanych w Zakupach zdjęć to zwyczajne pudełka nowości gierkowych, pozostałe to jakieś ciekawsze łupy, czasami niszowe lub oldschoolowe. Średnio ciekawy materiał do magazynu.
- Marvel's Avengers
-
Tenet
Nie śledzę mocno sytuacji w USA, ale tam chyba nadal kolorowo nie jest w temacie epidemii i różnego rodzaju obostrzeń, więc cudów nie można było oczekiwać. W Polsce, w której niby jest "spoko", niektóre kina notują 10-15 % frekwencji z poprzednich lat w analogicznym okresie, więc o czym tu mówimy. Cóż, nie wchodząc w szczegóły biznesowe, na których się nie znam-nikt im nie bronił przetrzymać premierę do 2021. Zaryzykowali, licząc na pozytywny efekt tego, że w zasadzie nic innego się nie gra w kinach, no i wyszło jak wyszło. W normalnych okolicznościach wysokobudżetowy Nolan to, nawet w słabszym wydaniu, setki milionów dolarów z całego świata. Całkiem prawdopodobnym jest, że Tenet trafi na afisz ponownie w 2021 r.
-
własnie ukonczyłem...
skate Fajna gierka, ale niektóre elementy i mechaniki strasznie upierdliwe i irytujące. Kamera to nieporozumienie-cały czas oglądamy akcję z perspektywy kumpla, który nas nagrywa, z charakterystycznym dla filmów skejterskich obiektywem i stylem kręcenia. No wpisuje się to w klimat, ale jest zwyczajnie niewygodne i utrudniające rozgrywkę. A już apogeum wkurwienia można złapać przy sekcjach downhillowych/wyścigowych. Wyobraźcie sobie, że gracie w wyścigi, ale nie jesteście w stanie zobaczyć, co jest przed wami, bo kamera jest poniżej tylnego zderzaka, a samochód zasłania drogę xd. System trików jest spoko i doceniam odmianę (a w 2007 pewnie można by to nazwać rewolucją) od THPSów, ale ciężko o precyzję, szczególne przy trikach, których wykonanie wymaga dosłownie milimetrowych różnic w ruchu gałkami. W efekcie i tak przejedziemy całą grę na zestawie kilkunastu kombinacji. Samo jeżdżenie, robienie wyzwań i "kariery" sprawia frajdę, zadania wjeżdżają na ambicję i choć nieraz są mocno trudne, to człowiek nie chce odpuścić. Szkoda tylko, że gra technicznie niedomaga (framerate potrafi tak chrupnąć, że zwyczajnie przeszkadza w sprawnym wykonaniu sekwencji). No i loadingi, choć krótkie, są notoryczne, szczególnie, kiedy powtarzamy challenge 20 razy. Grafika jak to na początku tamtej generacji, za to muzyka dobra, ale bardzo często nic nie gra w tle, co jak na grę w tych klimatach i z dobrym soundtrackiem jest zwyczajnie nie na miejscu. Podsumowując: po latach trochę drewno, bardziej ciekawostka, ale w dziedzinie śmigania na desce w sumie niewiele poza trylogią od EA jest do wyboru. Mimo wszystko nie wiem, czy się będę zabierał za sequele. Zachciało mi się arcade'owego Tony'ego.
-
Crash Bandicoot 4: It's About Time
Czyli można śmiało założyć, że stanie się to trendem. Niech się w dupę pocałują. A Crasha i tak się kupi, jak recki i opinie będą pozytywne.
-
Tony Hawk's Pro Skater 1 + 2
Kurde robicie hajp, a akurat jeszcze się wkręciłem w klimat nadrabiając Skate, ale jednak Tony to Tony. Daliby kurła to demko normalnie a nie bawili się w jakieś kombinacje...Kusi, ale chyba poczekam.
-
Silnik forum 3.0
Edycja postu dostępna pod osobnym, rozwijanym "menu" mocno upierdliwa.
-
Silnik forum 3.0
To tak tylko dla formalności: styl "ciemny" na ten moment jest rozjechany.
-
PSX not dead!
U nas jest ten "problem", że sprzedając takie śmieci i tak każdy zaczyna gmerać na olx albo w innych miejscach i porównywać ceny. Potem se pomyśli "kurła panie, to plejstejszyn to przecież spokojnie 200 zł z kompletem kabli kosztuje" i pogadane. Co oczywiście jest uczciwe, mamy wolny rynek i może sobie za nią żądać nawet tysiaka, no ale chodzi o samą mentalność, gdzie hamburger ma w dupie wzbogacenie się, chce po prostu uprzątnąć piwnicę xd. No ale to też kwestia poziomu bogactwa narodu. Dlatego też u nas raczej nie ma takiej tradycji wyprzedaży (a sprzęty i giereczki retro przeżywają od paru lat boom i już niemal każdy wie, że to może być coś warte, co prowadzi czasem do absurdalnych cen). Oczywiście sam też bym tak robił.
-
Właśnie zacząłem...
Skate (PS3) Po początkowej fascynacji systemem i ogólnym klimatem gierki, zaczęły się pierwsze frustracje xd. No kurwa, nie do końca umiem w to grać, w czym nie pomaga kamera i mimo wszystko mało precyzyjne sterowanie, a najbardziej mnie irytuje to, że nawet na najmniejszy krawężnik muszę się rozpędzać i go przeskakiwać, ergo lekki zjazd z zaplanowanej trasy: najlepiej odpalić "restart event", bo dłużej się wraca, niż ładuje checkpoint. Mocno brakuje schodzenia z deski a'la THUG. Swoją drogą, 20 lat pamięci mięśniowej daje się we znaki, bo nadal zdarza się w chwili nerwówki wcisnąć trójkąt, licząc na grinda, albo X żeby podskoczyć xd. Zobaczymy, na ile mi starczy cierpliwości, na razie mam dwie okładki magazynów.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Zważywszy, że gierki z PS3 (nie mówiąco starszych konsolach, które najlepiej odpalać na CRT) naprawdę marnie wyglądają na telewizorach FHD/4K , to taka wsteczna z podbiciem rozdziałki czy jakimiś innymi efektami podkręcającymi wygląd byłaby świetną sprawą i dla mnie dużym plusem. Tak, nadal grywam na trójce, dwójce i jedynce.