Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Dla mnie też jeden z filmów życia, chociaż z wiekiem coraz bardziej skłaniałem się do uznania za najlepszą część serii Alien 3. Sceny dodatkowe były świetne, praktycznie nie było nic zbędnego w kontekście całości, wręcz przeciwnie. Pamiętam, jak w czasach modemowych czytałem ich opisy na stronce Ciacha (swego czasu klasyk) i liczyłem, że może w TV kiedyś puszczą DC.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Jaka edycja? Jak zwykła, to dla odmiany odpalcie reżyserską. W okresie szczytu zajawki na serię, pożyczyłem Aliens jeszcze na VHS. Trzy dni-trzy seanse. Niestety, to była zwykła wersja, DC nadrobiłem po wieelu latach.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Czemu niektórzy nie potrafią (albo nie chcą) zrozumieć, że tu nie chodzi o 2300 zł, czy 5000 zł, czy 1200 zł, tylko o to, czy jest dla danej osoby SENS kupować w tym momencie sprzęt. Kupiłbyś Thermomixa, gdybyś 90% posiłków jadł na mieście? A argument, że "ludzie dają za iphony 4k co dwa lata" to mnie zawsze bawi. Którzy ludzie? Bezsensowny materializm i rozrzutność to w ogóle jakiś przykład do naśladowania czy racjonalizowania sobie zakupów? Kupujesz bo masz taki kaprys, to sobie kupuj, tylko nie czaję tej forumowej pasywnej agresji w stosunku do tych, którzy po tym, co zobaczyli, nie lecą z kasą w zębach do sklepów. Tak jakby podważanie "waszej" (wybacz za taki zwrot) zajawki i decyzji zakupowej w jakiś sposób kłuło i wywoływało negatywne emocje, jako jakaś sprawa osobista, negowanie stylu życia w ogóle xd. To nie "sceptycy" wpadają do tematu PS5 ze łzami w oczach krzycząc, że BEKA Z PREORDEROWCÓW, wręcz przeciwnie. Kupuję to, czego potrzebuję. PS5 nie przedstawia na najbliższe miesiące oferty uzasadniającej DLA MNIE wydanie na ten sprzęt kasy i tyle. I niech mi nikt nie wyjeżdża z gadką, że to jest forum PE, sami fanatycy, wstyd nie być na bieżąco z nowinkami. Połowa userów "gra" głównie w CW, ewentualnie kilka gierek rocznie, wielu nie zna absolutnej klasyki, po statusach i powtarzających się regularnie pytaniach "panowie warto w 2020 odpalić [tu wpisz hit sprzed paru lat]?" widać, że z tym byciem oblatanym w branżuni to jest bardzo różnie, i spoko, niech se każdy gra jak chce. Ale bycie "na bieżąco" poprzez kupienie nowego pudełka pod TV, jednocześnie nie grając przez pół roku od premiery w jeden z większych hitów ostatnich lat "bo wolę w ładniejszej graficzce na next genie" to jest lekka sprzeczność. Wyższa rozdziałka i brak spadków FPSów i zdecydowana większość gierek z tamtej generacji wygląda naprawdę dobrze. Sam nie byłem nigdy orędownikiem wstecznej jako big dealu, ale akurat w gierki z PS3 z jakimś boostem to bym chętnie pograł. A wygląda na to, że dopóki nie powstanie sensowne emu na PC, to w takiego MGS IV nie pogramy bez lekkiego zgrzytu.
-
Następna generacja
Powiem tak: mimo różnych epizodów, zawsze sercem było mi bliżej do konsol. Nigdy nie byłem typem podniecającego się wyższymi ustawieniami i rozdziałką blacharza, nie lubiłem też wywalać zbytnio kasy w sprzęt, więc grałem sobie na PSXie w czasach, kiedy pececiarze mieli już akceleratory graficzne i na PS2 kiedy na kompie mogłeś cisnąć w Half Life 2. To też były czasy, kiedy oferta growa była diametralnie inna dla różnych platform. Los tak zarządził, że kupiłem niezły sprzęt w czasach dominacji PS360 i parę lat sobie grałem w lepszej jakości i niskiej cenie w 3/4 ówczesnych hitów. Różnie było z kompatybilnością padów, ale mimo wszystko dobrze wspominam ten okres. Teraz jednak siedzę na PS4 i nie tęskno mi do grania na kompie, choć nadchodząca generacja budzi różne wątpliwości. Mimo, że obśmiane już podejście "na konsoli wkładasz płytkę i grasz" dawno się zdezaktualizowało, to i tak granie na PC wiąże się potencjalnie z dużo większą ilością problemów i koniec końców wolę poinstalować te patche i odpalić coś na Plejstacji. Tak to widzę. A rad co do złożenia kompa jakoś w 2008 udzielał mi tu jeszcze Stona. Dziś prawdziwych rycerzy blachy już prawie nie ma.
-
Następna generacja
Też mi coś takiego chodzi po głowie, tym bardziej, że jestem w podobnej sytuacji: komp bez większej modernizacji od 10+ lat, niby do neta i starszych gierek styknie, ale jak pokombinuję z częściami po taniości, to wydając poniżej tysiaka zrobię maszynkę, na której ponadrabiam jakieś starsze multiplatformy i gierki których nie było na PS4, będzie mi dalej służył do "pracy", a za 2 lata PS5 z poprawkami po beta testach pre-orderowców. Co do Cyberpunka, to brakuje odpowiedzi: zagram na current genach, ale nie biorę na premierę. Powychodzą patche, dokończę swoje zaległości i jestem gotów na pierwszą naprawdę mocno interesującą mnie grę od Redów.
-
Schorzenia po trzydziestce
Lanie co 20 minut to ewidentnie niepokojący objaw, no chyba, że po pięciu piwach. Pewnie stan zapalny. Ogólnie myślę, że nie będzie dużą ekstrawagancją robić sobie po trzydziestce tak chociaż raz na rok-dwa pełne usg układu moczowego. Może to już ten moment?
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Dyskusja z zasady jest merytoryczna. Ty po raz kolejny udowadniasz, że nie dość, że nie potrafisz się odnieść do konkretów, tylko z napiętą żyłką piszesz posty tą swoją biedaszyderą (w 2020 tym nie zabłyśniesz na FPE), to jeszcze zwyczajnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Albo po prostu przeskakujesz po zdaniach w czyimś poście już nakręcony, co by tu odpisać. Zresztą po jakichś urojeniach o nazywaniu innych frajerami, wchodzeniu do tematów o TV czy np. takim fragmencie: to nie wiem, po co ja się tu produkuję. To nie jest brak czytania ze zrozumieniem, tylko brak czytania w ogóle i dopowiadanie sobie swojej wersji. A najśmieszniejsze jest to, że o kompleksach pisze gość, z którego zakompleksienie się wręcz wylewa przy okazji każdej pyskówki, w jaką wchodzi na forum. Nawet nie widzisz tego, jak te wszystkie rozbudowane posty, pseudo kąśliwe uwagi, domysły, że ktoś na pewno gra na małym monitorze, pokazują dokładnie odwrotną rzeczywistość, niż ta, w którą uwierzyłeś. Klasyczna projekcja. No ale Ameryki na FPE nie odkrywam. Dobrze, że naczelny bufon forum przyleciał z poklepaniem po plecach, bo właśnie takie Janusze najbardziej się uruchamiają w temacie rozmawiania o tym, co kto ma i ile zarabia xd. Bieda to jednak stan umysłu, możesz mieć dużo, a nadal słoma z kieszeni wystaje. Cóż, takie osoby są właśnie idealnym targetem korporacyjnych marketingowców. Swoją drogą, widzę, że muszę być ważną osobą w jego życiu, skoro moje niewinne uwagi tak bardzo mu się zapisują w pamięci. Z mojej strony eot, nie chcę zaśmiecać tematu jałową "dyskusją". Bierzcie szybko pre-ordery, przyszłość gamingu czeka! A o tym, jak niesamowicie niedopracowanym i fundamentalnie różniącym się od wersji definitywnej doświadczeniem będzie Horizon 2 na PS4 przekonamy się w swoim czasie.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Powiedział koleś, który się gotuje za każdym razem, kiedy ktoś się z nim nie zgadza, nie mówiąc o krytyce. Sprzedaj stare gierki, konsolę, wystaw rupiecie na olx i może nawet PS5 wyjdzie ze dwie stówki. Nie zmieni to faktu, że Horizon na PS4 nie będzie, jak to ładnie określiłeś, półproduktem, tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że od początku produkcji platformą docelową było PS4. Chcesz grać w "edycję ostateczną" na nowym sprzęcie, to sobie graj, ale tłumaczenie sobie sensu zakupu w stylu "somsiad cebulak będzie się męczył w 1080p, a ja jak pan se kupię nowe Plejstejszon" brzmi zwyczajnie prostacko. No i co to za kontrargument, że na PS4 tym bardziej nie będzie w co grać? Przecież PS4 już mam, więc nie muszę szukać powodu do jej kupienia xd. A jak widać po zapowiedziach crossgenowych tytułów, jak najbardziej będzie co na niej odpalać.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Beka, gość zagra na premierę w gierkę, która pewnie w 90% będzie zapewniać identyczne doznania, jak na PS5, z tą różnicą, że nie wyda 2300 zł za nowy gadżet, na którym nie będzie zbytnio w co grać przez najbliższy rok i 350 zł za DEFINITYWNĄ wersję gry. Rzuciłeś przykładem spartaczonych portów, zapominając albo umyślnie ignorując fakt, że: a) realia się zmieniły, architektura konsol się zmieniła i różnica PS4/PS5 to będzie trochę inny kaliber, niż w poprzedniej generacji (szczególnie na początku) b) wyszło wtedy sporo gierek AAA, które różniły się w zasadzie tylko paroma efektami graficznymi, rozdziałką i frameratem (Wolfenstein, MGSV), co, owszem, może być dla kogoś big dealem, szczególnie, jeśli mówimy o różnicy 60fps vs szarpiące 25-30 fps (akurat Wolf latał w 60 na obu sprzętach), ale chyba nikt nie wierzy, że ex Sony w dzisiejszych czasach pojawiłby się w tak niedopieszczonej formie. Koniec końców, kwestia jak zawsze dotyczy tego, na co i kiedy kto ma zamiar wywalać kasę. Osobiście jeśli mam mieć do wyboru zagranie w Horizona 2 czy Spidera "kiedyś", jak już kupię PS5, albo od razu, na PS4, to mimo, że jakoś mocno nie czekam na te tytuły, zdecydowanie wybieram bramkę nr 2. A są tu tacy, co odpuszczają sobie TloU2, które wygląda wspaniale, bo wolą zagrać w (nie do końca sprecyzowanej jeszcze) wstecznej na PS5 najwcześniej w listopadzie xd.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Z drugiej strony, gracze sami, z własnej nieprzymuszonej woli kupowali gównoedycje "specjalne" po 350 zł, gdzie dostawali POTĘŻNE dodatki typu soundtrack w formie cyfrowej do ściągnięcia, jakieś naklejki i specjalne bronie do multika xd.
-
Konsolowa Tęcza
Postępujące psucie się branży i osobiste, coraz bardziej zdystansowane podejście do nowości technologicznych i gierek w ogóle idzie u mnie w parze. Wszystko staje się jakieś takie rozmyte, bez tożsamości, mało potężnych marek, które jeszcze dychają i trzymają poziom, pojęcie exa zanika, coraz więcej tytułów robionych od szablonu AAA cinematic experience z identycznymi ikonkami pokazującymi nam, jak podnieść przedmiot (i jak widać po zapowiedziach, nie była to chwilowa moda), niewielka, przynajmniej jak na ten moment, ewolucja wizualna, nie mówiąc o świeżej "aferze" cenowej. W świetle zapowiedzi coraz większej ilości cross genów to na PS5 się skuszę chyba dopiero jak/jeśli wyjdzie GTA VI. Albo zupgrade'uje w końcu kompa i podziękuję za zabawę w konsolki.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Reasumując: weźmie się w 2022, może jakaś edycja Slim akurat wskoczy. Nie no z tym to się nie zgodzę. Już pomijając to, jak duża była rozbieżność dat premier dla poszczególnych regionów (w Europie na premierę PS2 był już TTT, w Japonii czekali kilka miechów xd), to jednak była bida.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ciekawe, czy się wyrobią na ten 2021. Ale w sumie dłubią nad nim już trochę, to niby realny termin.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak dla mnie na razie meh. Nic nowego poza FF, który wyciekł no i wrażenia specjalnego nie robił.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
A i tak wygląda jak PS4 xd
-
Mass Effect
To trzeci czy czwarty news tego typu w ostatnich miesiącach xd? Uwierzę jak zobaczę zapowiedź, męczące są już te "przecieki".
-
OSCARY
Najśmieszniejsze jest to, że to właśnie takie akcje paradoksalnie są dyskryminujące. Po pierwsze, wiadomo: dyskryminacja "zwykłych", białych mężczyzn hetero. Po drugie, zwracanie uwagi na czyjąś orientację, rasę czy płeć i ocenianie go przez ten pryzmat jako bardziej "wartościowego" w produkcji filmu, ergo-wyróżnianie, zamiast traktowania równo. No jakbym był mniejszością to by mi trochę głupio było, że mnie ktoś zatrudnia ze względu na coś niezależnego ode mnie, a nie moje skille i rozum. Taka trochę wymuszona litość, jesteś specjalny, to masz tu balonik. No i trzecia sprawa: jak ktoś już w innym miejscu w necie zauważył, takie kategoryzowanie pracowników siłą rzeczy wymaga rozeznania się, kto jest jakiej orientacji, wiary etc. Czyli zaprzeczenie prawa do prywatności w tych kwestiach. Generalnie: absurd, ale, jak już przedmówcy zauważyli, Oscary dawno się skończyły, teraz to tylko wisienka na torcie i kolejny powód, żeby mieć wywalone jaja na tę galę.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Powtórzyłem sobie ostatnio po latach American Psycho. Niewiele już z niego pamiętałem, przede wszystkim uleciało mi (albo w ogóle wtedy tego nie odczułem, byłem pewnie jeszcze gimbem), jak mocno bekowy i absurdalny momentami jest to twór. Czarna komedia to chyba odpowiednie słowo. Bale fenomenalny, jeden z lepszych psycholi Hollywood. Zjada każdą scenę i, jak to czasem niektórzy ładnie określają, "rozsadza ekran charyzmą". Kto nie widział, to obowiązkowo nadrabiać, piękny film.
-
Silnik forum 3.0
Tak, teraz wygląda to ok, dzięki.
-
Silnik forum 3.0
@Perez jest opcja przywrócenia przycisku "edytuj" pod postem, obok "cytuj"? Drugi tydzień i nadal notorycznie klikam cytowanie, kiedy chcę zmienić coś w poście, no tyle lat to już pamięć mięśniowa daje o sobie znać. No i jednak jedno kliknięcie vs. dwa. Przy okazji: edytując posta brakuje opcji anulowania zmian, mogę tylko zapisać lub, z braku laku, odświeżyć stronę, żeby zostawić wszystko jak było. edit: przycisk anuluj jednak istnieje, tylko w motywie Ciemny 4.5 jest niewidoczny, dopóki się na niego nie najedzie myszką xd.
-
The Last of Us Part II
Przecież ja pisałem o Twojej narracji dotyczącej nietuzinkowości jako zalety. Co do samej gry, to oczywiście jest tak, jak pisze Kmiot: usprawnienia i małe nowości do znanej formuły, dzięki czemu zabawa w podchody z przeciwnikami faktycznie jest przyjemniejsza i, że tak powiem, bardziej "responsywna". Zeskok z dachu w wysoką trawę z bezpośrednim przejściem w czołganie się, gubienie tropu kundli, krążenie i czajenie się, zdziwko, kiedy nie przeliczyłem żywotności tłumika i wystrzeliłem w typa, alarmując całą okolicę, co skutkuje szybkim sprintem, zmianą miejsca (z ewentualnym rozwaleniem komuś po drodze łba metalową rurką) i zabawą w skradanie od nowa. No to jest siła tej gry i bawię się zdecydowanie lepiej, niż w jedynce.
-
The Last of Us Part II
A ja nie czaję (abstrahując od fabuły Tlou 2, bo jestem dopiero na początku drugiego dnia w Seattle) podejścia, że nietypowe=z automatu lepsze. Trochę jak "nieważne jak mówią, byle mówili". Wiesz, można być wyjątkowym zarówno na dobry, jak i zły sposób. A tu nie pierwszy raz (zresztą w przypadku innych gier czy filmów też) spotykam się z taką narracją. O już wiem, co mi to przypomina: dosyć popularną w mediach reakcją na krytykę SW EVIII było "fanom nie dogodzisz, odeszliśmy od standardów i schematów, to dostaliśmy po uszach, fandom nie jest gotowy na innowacje", pomijając zupełnie, że film był zwyczajnie zły. Zresztą wolałbym więcej nietuzinkowości w gameplay'u, bo jak na razie po ~8h czuję się dokładnie tak samo, jak grają w 7 letnią jedynkę.
-
PSX Extreme 277
Zdecydowana większość postowanych w Zakupach zdjęć to zwyczajne pudełka nowości gierkowych, pozostałe to jakieś ciekawsze łupy, czasami niszowe lub oldschoolowe. Średnio ciekawy materiał do magazynu.
- Marvel's Avengers
-
Tenet
Nie śledzę mocno sytuacji w USA, ale tam chyba nadal kolorowo nie jest w temacie epidemii i różnego rodzaju obostrzeń, więc cudów nie można było oczekiwać. W Polsce, w której niby jest "spoko", niektóre kina notują 10-15 % frekwencji z poprzednich lat w analogicznym okresie, więc o czym tu mówimy. Cóż, nie wchodząc w szczegóły biznesowe, na których się nie znam-nikt im nie bronił przetrzymać premierę do 2021. Zaryzykowali, licząc na pozytywny efekt tego, że w zasadzie nic innego się nie gra w kinach, no i wyszło jak wyszło. W normalnych okolicznościach wysokobudżetowy Nolan to, nawet w słabszym wydaniu, setki milionów dolarów z całego świata. Całkiem prawdopodobnym jest, że Tenet trafi na afisz ponownie w 2021 r.