Skończone, 16 godzin, Ending A. Dużo zostało już powiedziane o tej grze, z większością rzeczy się w sumie zgadzam, z paroma rzeczami nie. Zrobiłem sobie dziś maraton po pracy 7 godzin do tego zakończenia i powiem co na serduchu leży, co by nie dusić tego w sobie. Wspomnę tylko szybko o plusach i minusach, nie będę się o tym rozpisywał bo w sumie pięknie to koledzy ujęli wcześniej. +Świat przedstawiony +klimat, atmosferka +Udźwiękowienie +aspekt survivalowy +strzelanie, walka +Opiekun! -Wizualia, chodzi mi o główny tor jaki obrał art i tę nieszczęsną paletę barw xd -lokacje/mało momentów wow. Ja naliczyłem tylko ujrzenie w oddali szpitala. -postacie do zapomnienia -bossowie do zapomnienia -Bloober nie potrafi opowiadać fabuł Obcowanie z tą grą było dla mnie totalną sinusoidą, tak super patenty, przeplatały się z tak miałko wykonanymi rzeczami. Największy ból do Blooberów mam o ten scenariusz. Tam brakuje po prostu skilla w przekazywanie historii, identyko IMO niewykorzystany potencjał jak w the Medium. Super świat przedstawiony, wychodzenie z historią od totalnego 0, totalnej tajemnicy, powolne budowanie, odkrywanie kart, ale nagle wszystko się pierniczy jak pojawiają się postaci drugoplanowe, a tym bardziej jak pojawiają się te, które później okazują się być tymi najważniejszymi. Nie wiem. Czułem, że twórcy wpadają w pewną pułapkę, która zdarza się twórcom przeróżnych mediów. Zakładają, że gracz wie tyle samo co oni w momencie kiedy wymyślają i dokładają kolejne zdarzenia i eventy w grze xd Albo, że będziemy po prostu wiedzieć to co oni chcą w danym momencie, chociaż właśnie nijak nie mają skilla, aby to przekazać poprzez te wydarzenia. Łotewer. Nie mam w zwyczaju kończenia gier, które mi się nie podobają i tak było też tym razem Cronos mi się podobał. Za te minusy, które są mniej lub bardziej kwestią gustu, zabieram oczko no i za "scenarzystwo" zabieram oczko. 8/10 daje. I niech tam Cronos team se klepie coś dalej, i trzymają się z daleka od SHRemake xD Wspaniały okres dla fanów survival/horrorów tak czy siak mamy