krupek

Jest tekturka wsadzona, nie pogniecie się. U mnie szybko doszedł pocztą.

No na turbo działa chyba 8 minut, ale z tego co widzę, to w zwykłym trybie sobie radzi, póki co. Niby to rozwijanie kabla w zwykłym odkurzaczu to żaden wysiłek, ale ta bezprzewodowość to fajny bajer.

Kek, skoki w tym sezonie dalej na TVN i Eurosporcie

Do dziś pamiętam, że miałem wypalone Vice City na PC na takiej płytce. Mi wczoraj doszedł numer, zamawiany ze sklepu PSXe/Pixel. W weekend pewnie poczytam, bo tak to tylko przeleciałem.

Zobacz, czy nie ma też zapisów na miejscu w dniu wyścigu, zazwyczaj zostawiają kilka miejsc.

Mi niedawno przyszedł odkurzacz i już użyłem kilka razy. Ostatecznie wziąłem Dysona V8 Absolute+. Bardziej skusiła mnie ciekawość, czy ten sprzęt jest wart takich pieniędzy, czy to produkt w stylu Thermomixa z zawyżoną ceną przez hype. Po kilku sprzątaniach jestem zadowolony z mocy ssania i ilości końcówek - szczególnie szczotka obrotowa i wąska podświetlana, bo dzięki niej widać ile brudu się w zakamarkach zbiera. Bateria ok, nie trzeba jakoś często ładować, choć na mocy turbo nie pociągnie długo. Dostałem też gratis zestaw szczotek do auta, ale jeszcze nie testowałem. Jest dość poręczny i łatwo się nim manewruje, wejdzie praktycznie wszędzie, jeśli nie jest to jakaś głęboka szczelina. Na minus, sprzęt nie wydaje się być jakoś solidnie wykonany, plastiki raczej marne i myślę, że warto dbać, żeby nie połamać. Przydałaby się też jeszcze jedna rura, żeby odkurzać w głębszych zakamarkach. Czy warty był wydania prawie 2k, okaże się za jakiś czas, na razie nie żałuję zakupu.

Najeść się i napić za 2 dychy dziś to też jeszcze nie tragedia, o ile smakowo ok.

Słabo się zachował Kostera, bo to jego komentowanie zaleciało straszną cebulą. Karaś jest kilka leveli ponad nim, po prostu nie miał szczęścia. Za to jemu obcy ludzie dookoła pomagali ze sprzętem, żeby mógł kontynuować wyścig.

Disney+ jest obfity w prawdziwe klasyki typu kreskówki z okresu II wojny światowej, albo takie zapomniane hity Polsatu z lat 90 jak np Król Kosza z Kevinem Baconem.

To mak wszędzie nie smakuje tak samo, jeśli chodzi o podstawową ofertę? Jadłem w kilku krajach i zawsze ten sam, makowy smak.

A co to za kolaboracja koszykówki, adidas i iksbona? Pierwszy raz widzę takie coś.

Jak model jazdy i strzelanie? Bo na gameplayu wyglądają kwadratowo.

Startowałem 5 lat temu, fajna impreza, choć teraz chyba trasa się trochę zmieniła. Wtedy była dość szybka.

No nie, nawet ekspres za 3-4k sam regularnie serwisujesz i czyścisz, odwapnianie i czyszczenie oraz smarowania bloku zaparzającego. Siemens ma jeszcze tabsy do rozpuszczania i robienia roztworu do czyszczenia ekspresu, co jest już naciąganiem, bo można kupić odkamieniacz o wiele tańszy xd

A jak wtedy go serwisować i czyścić?

Ja zamówiłem na stronie Pixela i PSXe, opłaciłem, ale dostałem tylko potwierdzenie przyjęcia zamówienia i otrzymania wpłaty.

To ten półmaraton doliną Wisły, czy inne zawody w Tczewie?

Moi rodzice od jakiegoś czasu używają Siemensa EQ6, ale nie wiem, który dokładnie model. W pełni automatyczny, wszystkie kawy są dobre. Ja zawsze oceniam ekspres po kawie espresso i tutaj wychodzi bardzo dobre, gęste i aromatyczne.

No można, ale tam nawierzchnia jest bardzo różna, zdarzają się nawet stare płyty betonowe. Do tego część z tego to ciąg pieszo-rowerowy, więc trzeba mijać się z tłumami turystów.

To jest bardzo fajna trasa, choć ja jechałem szosą i tylko do do Władysławowa. Na hel zawsze planowałem się wybrać, choć tam DDR średnio na szosę, lepiej jezdnią, ale poza sezonem.

Dziwne, że złota jeszcze nie objęli tym podatkiem, skoro tak wzrosło zainteresowanie nim.

Zaraz się sezon kończy i będzie przyjemniej na drogach rowerowych. Co prawda pogoda będzie gorsza i bardziej wietrzna u nas, ale coś za coś.

Sporo ludzi zniechęca się do biegania właśnie przez narzucanie zbyt dużego tempa na starcie. Zaczynają mocno, słabną i odechciewa im się męczyć potem.

Żadna zależność, ja piję podwójne espresso, a po energolach od dłuższego czasu się średnio czuję i serce mi lata, więc odstawiłem. Nawet smaka już nie mam.

No nic odkrywczego, ludzie się pocą na siłowni. Mnie też trenowanie w klapkach trochę cebulą zalatuje, bo to nie jest obuwie sportowe, ale niech tam sobie ludzie noszą co chcą. Znajomemu kiedyś zbite lustro poważnie poraniło nogę na siłowni, bo jakiś debil sobie wymyślił, że w czapce z daszkiem będzie trenował i podczas zarzucania sztangi na plecy zahaczył o daszek, a potem o lustro xd Myślałem, że sobie jaka robi jak to pierwszy raz opowiadał.