Skocz do zawartości

smoo

Użytkownicy
  • Postów

    2 495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez smoo

  1. Jeśli chodzi o kaktusy to na razie nic więcej nie zrobisz, odblokują się później. Ta brama o której piszesz chyba też bo jej nie kojarzę w ogóle.
  2. A więc myślicie, że wychodząc z danego regionu po 10h zrobiliście już wszystko..?
  3. Ja pyerdole co tam sie odpierdala w tym GS, jeszcze sie nie pozbieralem mentalnie po randce a tam BOMBA za BOMBA i fanservice najwyzszej proby. I walka nieopcjonalna ktora w koncu kopie tylek. Ta gra to absolutny niszczator.
  4. @_Red_ Mini spoilerek: Sprawa ma się następująco i analogicznie jak z "resolution scenes" w part1. Tak na prawdę tutaj jest tylko jedna możliwa randka Clouda. Reszta to tak na prawdę randki Tify, Yuffie, Barreta i Reda.
  5. Właśnie jestem po prawdziwej randce z tą jedyną w GS no i cóż mogę powiedzieć bez spoilerów... Tego nie da się opisać słowami, to trzeba przeżyć po tych ponad 2 dekadach osobiście. Bez niedopowiedzeń, wszystko zrobione tak bardzo extra, tak bardzo z miłością do NAJMNIEJSZYCH detali... To przedstawienie, no oczywiście, że to Aerith napisała "No promises to keep". Ten śpiew, ta końcówka. No i jazda gondolą. Posypałem się jak domek z kart. No łzy ciurkiem, ciarki na całym ciele, coś czego nie da się opisać... Prawie 40 letni chłop a rozkleił się jak... Boję się końcówki, a zarazem tak bardzo chcę ją już przeżyć, z opowiadań wiem, że randka przy tym to mały pikuś... Dałbym tu 100 płaczących Pepe, ale nie ma takiej emotki.
  6. Pierwszy wymagający jak dotąd to Odin. Trzeba go zrobić sposobem, ale na razie się nie bawię tylko lecę dalej z fabułką.
  7. Platynka wjedzie oczywiście, w grze zycia nie może być inaczej.
  8. No jest kilka, wszystko co ma ATB w nazwie oraz ta która sprawia że postaci niekontrolowane moga używać swoich zdolności unikalnych. No ale samograja się z tego nie zrobi, wiadomo. Wszak ten system wciąż nosi znamiona turówki.
  9. Obstawiam DLC za jakieś 2 lata, na krótko przed wersją PC. Ja wiedziałem już od pierwszych minut. Z jedynką było to samo. Wciąż mnie męczą te myśli, ale z drugiej strony chcę już doświadczyć tego co tu się dalej wydarzy, a potem zanurkować w dyskusje i analizy ze znajomymi. Tak, są od tego później materie.
  10. Miłośnicy Fort Condor pokochają nowa minigierkę w Cosmo Canyon
  11. W Cosmo Canyon jest side quest gdzie z żonką robimy zdjęcia gwiazd. Nie zapomnijcie jej zrobić również zdjęcia for extra content.
  12. Ale wiesz, że Nomura nie pisze scenariusza? Brtw, nie skopali.
  13. No a ja 50h i czyszczę wszystko na bieżąco, w ślimaczym tempie, jak ekipa zaczyna rozmawiać to się zatrzymuję i słucham, by nic nie umknęło, chłonąc te dialogi jak boską ambrozję. Zachwycam się widokami, czytam lore potworków, słucham boskiej muzyki, bawię się minigierkami, optymizuje materie, krótko mówiąc delektuję się grą. Ktoś tu pisał, że to wszystko nie jest istotne dla fabuły. Otóż nie, jest kurewsko istotne. Ten fragment gry to właśnie opowieść o epickiej przygodzie garstki ludzi, dzięki której połączyła ich cudowna przyjaźń i miłość. Tak na prawdę nic ich nie goni, szukają Sephirotha, podążają za zakapturzonymi, ale nie ma tutaj presji czasu. Całą gra ma bardzo pozytywny i "optymistyczny" wydźwięk (oryginalne FFVII wydaje się być bardziej mroczne, ale to nie do końca prawda, nie na tym etapie historii), ale to zabieg celowy - albowiem sielanka nie będzie trwała wiecznie. Jedyny powód, który kusi by lecieć z fabułą do przodu, to ryzyko nacięcia się na spoilery. Jak ktoś tu coś wrzuca w spoiler to nigdy nie klikam, po co ryzykować? Jedyne co wiem od zaprzyjaźnionych osób z fandomu, to że końcówka gry mnie rozpierdoli kompletnie (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i tyle mi wystarczy.
  14. Na ekranie wyposażenia wciśnij touchpad, pojawi się lista wszystkich postaci. Potem trójkątem możesz przesuwać materię między slotami. Innej metody chyba nie ma.
  15. Po ok 40h odkryłem, że te przystanki chocobosowe, można naprawiać nie schodząc z chocobo. Ale i tak schodzę, żeby potarmosić małego.
  16. Myślę, że to czy pasuje czy nie to kwestia dość subiektywna. Mi rozwala głowę to, że mam ponad 50h na liczniku a WCIĄŻ pojawiają się nowe, wyyebiste aranżacje tych utworów. Raz mamy jazz, potem coś na pograniczu metalu, hip hopu, bluesa, popu z wokalami, za chwilę boss theme z epickimi vokalami... Każdy rejon (i podrejon!) mapy na swój utwór/aranżację, do tego battle theme, a nawet side-questy mają swoje unikalne motywy. To jest po prostu kosmos. Ktoś się cudownie bawił przy tworzeniu ost i to czuć na każdym kroku. A jeśli chodzi o bangery, to ciężko tutaj o cokolwiek innego . Co tam się odpyerdala w tej Gongadze, to ciężko opisać słowami
  17. nie po to przez prawie 30 lat budowali historię o tym że Cloud szuka swojego Promised Land i Aerith, żeby teraz wszystko poszło po staremu. No ale zdaję sobie sprawę, że mało kto jest tego świadomy, jeśli nie siedzi w lore siódemki.
  18. OST to 9999/10, lepszego oryginalnego OST po prostu jeszcze w grach nie było. Ściszenie muzyki do 6/10 to nie rozwiązanie, bo ogólna głośność i tak jest cicha (gram non stop w słuchawkach i mogłoby być trochę głośniej), ale miksowanie dźwięku w aktywnościach pobocznych definitywnie do poprawy. Oprócz zbyt małej ilości presetów dla party to właściwie jedyne 2 minusy jakie znalazłem przy prawie 50h grania. PS. quest z Johnnym pod koniec CDS to pierdzielone złoto. I nagroda za niego otwierająca nowy "bajer".
  19. Najbardziej cierpi na tym postać Aerith, Maaya Sakamoto jest po prostu niepodrabialna. Jej Aerith taką specyficzną "manierę", tonalność czy jak tam zwał, że w połączeniu z typowym dla Nojimy pisaniem między wierszami, na prawdę zmienia odbiór postaci i ich relacji. Pewnie dlatego zachodni fandom często jest tak odklejony w postrzeganiu tej postaci. Do angielskiego dubbingu nie można mieć zastrzeżeń, bo z technicznego punktu widzenia jest super, ale oni muszą nagrywać te kwestie na podstawie kulawego tłumaczenia, pod dyrekcją kogoś kto również zapewne tych niuansów nie jest w stanie wyłapać. Przy okazji, w Rebirth jest zjebane miksowanie dźwięku i momentami dialogi są zagłuszone przez muzykę. Dotyczy to głównie aktywności pobocznych. Oby patch to naprawił.
  20. Rozmawiałem dzisiaj ze znajomą z japońskiego fanbase o Rebirth i ponoć znów angielskie tłumaczenie można o kant dupy rozbić i w wielu miejscach zatraciły się niuanse i sens wypowiedzi (dotyczy to głównie relacji między bohaterami, w szczególności dotyczących Aerith, Clouda i Tify). Znowu będę musiał czytać fanowskie tłumaczenia po skończeniu i się wkur.wiać. Ciężki los psychofana franczyzy.
  21. Akcja w Kalm zostala dodana. Tifa to już się powinna powoli pogodzić dokąd to zmierza .
  22. smoo

    Tekken 8

    Zrób ten cios (QCF+4) na sucho tak długo aż będzie wychodzić za każdym razem. Włącz sobie wyświetlanie historii inputów i przeanalizuj, który input jest zły. To Ci da odpowiedź, dlaczego nie wychodzi. Generalnie Nina jest dość trudna manualnie dla początkującego, więcej Ci da nauczenie się na początek najprostszego combo (na yt są pewnie takie też), a skupienie się bardziej na movemencie (połączyć 2 backdashe płynnie, sidestep do bloku, dasz do przodu do bloku itd.), i najważniejszych ciosach (masz liste w grze lub na yt tzw. bread&butter). Odpalaj sobie też codziennie jakąś inną postać jako kukłe treningową i poświęc kilkanaście minut na punishment training (trening karania czy jak to tam spolszczyli). Po takiej sesji pograj kilka meczy online, na koniec obczaj jakiś replay. Progress przyjdzie prędzej czy później.
  23. Szczelanka bardzo przyjemna imo. Potem dochodzi jeszcze ;).
  24. smoo

    Tekken 8

    Opanować podstawy w practice, serio tam trzeba dziesiątki godzin spędzić w pewnym momencie, żeby się rozwinąć. Potem grać rankedy i po każdej porażce zrobić analizę replayu, co poszło nie tak i dlaczego.
  25. Karcianka nabiera rumieńców później, jak dochodzą nowe mechaniki kart. Ja sobie porobiłem osobne decki pod to, na razie bawię się deckiem na buffy, fajne comba można robić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...