Treść opublikowana przez Rudiok
-
Fast food
Kajzerki (z kurczakiem i twarogiem) są spoko na szybki kęs w trasie. Ale te gówno-wrapy z jajopodobnym, suchym na wiór wsadem to jakaś pomyłka. Z 10 lat temu na Węgrzech w McD można było dostać świeżo robioną jajecznicę z wybranymi dodatkami, która zawstydzala hotelowe odpowiedniki, a tu jest 2021 i McD Polska can not into jajka na śniadanie.
-
Fast food
Z braku laku przetestowałem wrap śniadaniowy z McD jajecznica bekon.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Bond
Generalnie się zgadzam. Scen akcji jakoś mało, tempo trochę rozwlekłe, za dużo pierdu pierdu o niczym i maślanych oczu. Do tego wrzucili wszystko co mieli do jednego wora - Spectre, Blofield, Madeleine, Vesper, Felix, brakowało jeszcze tylko potomka Silvy. Ana de Armas faktycznie, wpada na 10 minut i tyle. Malek jeden ze słabszych złych, pojawia się gdzieś w połowie filmu a potem to nawet o nim można zapomnieć aż wraca pod koniec. Muzyka na plus, szczególnie w finale, dużo fajnych krajobrazów, w końcu soczyste interakcje Bonda z M i Q, ale całość filmu tak na 6/10. Jeśli chcieli oddać klimat niespiesznych, kameralnych Bondów z lat '70 to nawet im się udało, no ale to chyba nie te czasy. Taki Bond wypada bardzo słabo przy np. Mission Impossible.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No te Kauflandowe czy Lidlowe to jak się uda z przewagą na słabiznę (najczęściej twardy i kwaśny ryż i wątpliwej świeżości dodatki), ale Biedra ma coraz lepsze opcje.
-
The Office US
Krindż roku.
-
Bond
No takiego Bondzika to aż żal w kinie nie zobaczyć, bileciki już kupione.
-
Ogólne rozważania serialowe
W polecanych na Netflixie wpadło mi Timeless, trochę cringe'owy, ale w zamyśle ciekawy serialik o podróżach w czasie. 2 sezony więc szybko wpadło przy podróży do pracy. Potencjał miało spory, ale bardzo nierówny poziom odcinków. Mimo wszystko dla tych co lubią podróże w czasie to warto sprawdzić.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
A to pardon, to wiele tłumaczy Natomiast konsystencja na plus, może kiedyś spróbuję innego smaku.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Dałem się wkręcić. Przecież to jest niepijalne przez ten sztuczny smak truskawki
- NETFLIX
-
Chipsy
Jakby co to w Żabce na promce po 5.99 Ale wcale szału nie robią, niby ostre, ale ulatnia się raz dwa. I są z mieszanki mąki ryżowej i ziemniaków więc trochę inaczej smakują niż klasyczne.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
O ile się zgodzę, że walnąć raczej nie walnie bo koszt budowy znacząco się nie zmienia w ostatnich latach (pomijając obecną sytuację, która stopniowo jednak się normuje) tak jednak we wsiach i małych miastach jest właśnie spory boom na budowy. Nawet jadąc po południowych terenach przygranicznych widać ile jest inwestycji - działki tanie, praca zdalna a koszt postawienia mniejszy niż w dużym mieście.
-
Chipsy
Żabka mnie skusiła na nowe Laysy i nigdy więcej. Kurczak teriyaki, smak jak kurczak posypany proszkiem z sosu sojowego, 3/10 Mango i chili chutney - smak nic, ani mango, ani chili, 2/10.
-
HBO Max
Dzięki za poleconko, wcześniej się wahałem co to a tu wczoraj pół sezonu weszło na wieczór. Świetny klimat, bohaterowie z różnych parafii, dużo śmiechu, a w tle niepokój i trochę tajemnicy. I do tego hipnotyzująca muzyka.
- NETFLIX
-
Whisky
Dewar's 15 y.o. bardzo miło wspominam, ale faktycznie te inne wynalazki to można na półce ustawić z JD czy JW.
-
NETFLIX
No ten obecny po prostu podzielili na pół żeby wyciągnąć więcej $. Tak to by ludzie na raz obejrzeli i "no dinero". A tu mają cliffhanger i hype więc Grażyny będą trzymać abonament co najmniej do grudnia żeby dowiedzieć się co z Tokio
- NETFLIX
-
Y The Last Man
Komiks był świetnie poprowadzony, mimo takiego sobie finału i rozwiązania zagadki. Główne obawy mam przed tym żeby nie poszli za mocno w kierunku "mężczyźni = zło".
-
Marvel Cinematic Universe (seriale) - Disney+
- The Expanse - 2015 - SyFy
- The Expanse - 2015 - SyFy
Kurde bele, dopiero się zabrałem za konkretne oglądnięcie wszystkich sezonów i jestem zachwycony. Sezony 1-3 - trudno się do czegoś przyczepić. Bardzo ładnie ułożona historia, przeplatające się wątki, świetne postacie drugoplanowe i wyjebany w kosmos finał przy pierścieniu. 4 sezon niestety trochę męczący, te akcje na ziemi trochę powiały Walking Dead, jedynie końcówka spoko. W 5 sezonie powrót do dobrej formy a ostatnie odcinki to już sam miodek, mimo że Marco Inaros to miękka cipka. Bezos dawaj 6 sezon!- Spider-Man Cinematic Universe
Ciekawe jak u nas....- Marvel Cinematic Universe
Shang-Chi - na pewno lepszy od Czarnej Wdowy. Bez pardonu wprowadza od razu do akcji, walki są świetnie zagrane i nakręcone, ale jednak pierwsza połowa podobała mi się bardziej niż druga. Później robi się już.... baśniowo, Disneyowo, taki mix Mulana z Przyczajony tygrys, ukryty smok. Aktorzy bardzo dobrze dobrani, cała obsada na 5+. Są dwie sceny po napisach i ta pierwsza wprowadza dopiero jakąś zajawkę na temat Pierścieni, bo niestety mimo tytułu film nic nie mówi o legendzie... Jest sporo cameo, z czego jedno dość wczesne i naprawdę genialnie wkomponowane w film. Takie 7/10 a jedno oczko więcej bo to w sumie wprowadzenie do nowej fazy Marvela.