Jakim

No już nie przesadzajmy. Ten sam poziom co na microsofcie. Pragmata, Lumines, Romeo, Silent Hill f, Nioh 3, Sword of the Sea, 007 czy bitka Marvela. Coś tam bylo.

Ja z nim walczyłem na jakim 60 poziomie i wtedy już był względnie prosty. Ja na początku aktu 3 polazilem po Frozen Hearts (postaci poziom 50-52) tam trochę pokoksilem, potem quest Maelle, też trochę pokoksilem i z 60-62 levelem na koniec gry. I tutaj już było faktycznie dość prosto. Ostatni Boss za 1 razem padł. Wszyscy inni tak samo.

Gdyby tylko cena nie była z dupy. Nowe gry jak expedycja 33 potrafią kosztować mało jako nowości. Nawet inny Remake od tego samego wydawcy potrafił. Czemu akurat ten jebany Mgs musi chodzić ponad 3 stówy. Kupiłbym na premierę ale no nie lubię być dymany.

Elegancko. Po braku na rynku dobrej jakości przygodówko-strzelanki typu Uncharted, luka może zostać wypełniona. Dosłownie wygląda to jak jakiś spin off Uncharted. Ale to dobrze.

40 minut. Coś by dorzucili i mogli by to nazwać Showcase.

Wystarczyło by by były różne figury zamiast samych X.

Artyzm w tej grze to słowo klucz. Warto dotrwać do finału.

Chyba było gdzieś że na nim wzorowali te postać

To zależy co kto lubi. Jak we wszystkim. Dla mnie proporcje rozlożone były niemal idealnie.

Takie pytanie czy idzie się przełączyć podczas walki na ten drugi team? Czy tylko zgonie pierwszej trójki?

Mi się raz zdarzyło ale robiło wrażenie

Jestem tego samego zdania. Leżało to w Plusie i mówię a kij, zobaczymy. Ffxv nie był taki zły przecież. I faktycznie, gdyby poza znacznikami do zrobienia były tam jakieś dodatkowe questy to kurde, był by to naprawdę dobry tytuł. Walka jest mega miodna. Świat przemierza się przyjemnie dzięki magii. Efekty podczas starć robią robotę. Jest wiadomo sporo minusów jak drętwe postaci w scenkach, właśnie pusty świat czy brak innego wątku poza głównym, ale daleki byłbym od dawania tej grze czegoś poniżej 7. Dla mnie to właśnie taką przyjemna siódemka, w którą przyjemnie się gra ale wiesz, że mogło być w pewnych aspektach lepiej

Wygląda jak taki trochę bieda Apex. Zupełnie nie tego się spodziewałem.

Polecam zobaczyć jakąś reckę gdzie jest to pokazane bo nie mam aktualnie fotek ze środka:) A co do przyspieszenia to sprawdzałem na necie i w trybie sport setkę robi w 10.1 s. Więc dane "lekko przekłamane" ale na korzyść kupującego. Nie wiem skąd taka praktyka u chińczyków. Zarówno jeśli chodzi o moc jak i osiągi to sa one różne względem tego , co podaje producent na rynek EU. Tak samo bylo z Subaru Foresterem, którego brałem pod uwagę. Wg producenta miało robić setkę w prawie 12 s a realnie każdy schodził do poziomu 10,5. Wersja "odblokowana" czyli z mocą 197 robi ta setkę w nieco ponad 8 sekund. Może będzie kiedyś możliwość odblokowania do oryginalnych wartości to może skorzystam. Aczkolwiek to nie jest auto, którym się chce jakoś wybitnie i dynamicznie jeździć.

W sensie pomiar prędkości?

Robi to szybciej. Poniżej 11 s. Jakieś 10 z kawałkiem.

Tak się składa, że ten sam właściciel na jeden posesji miał salon Renault z Daciami i własne Mode/Jaecoo, wiec czekając na dopełnienie formalności miałem okazję posiedzieć w kilku nowych Renault i właśnie Bigsterze. I o ile jakość środka i ogólny design w takim Rafale czy Australu jest super, tak cena za maks doposażone auto aby odpowiadało mojemu Chiniolowi to był już koszt rzędu 260k xd. Fakt że hybryda, więc pewnie oszczędniejsze ale też ciaśniejsze w środku (Rafale). Apropo bigstera- fajne autko. Dość spore, z dużym bagażnikiem. Ale jak bezpośrednio przesiądziesz się z chińczyka, potem wejdziesz do dopasionego Renault i na końcu wejdziesz nawet do najbogatszej wersji bigstera- no nie ma to podjazdu do tych poprzednich. Ciężko to okreslić z czego to wynika ale czujesz że ten feeling jest inny. Nie chce mi się bronić wyboru, bo na ten moment jest bardzo zadowolony. Cieszą takie pierdoły jak siedzenia, które przy wysiadaniu się odsuwają i przesuwają, jak wsiądziesz i drzwi zamkniesz. Cieszy to, że jak wrzucisz kierunkowskaz to na dużym ekranie widzisz to, co znajduje się w przeciwnym kierunku do tego gdzie zamierzasz skręcać. Fajne jest to, że na drzwiach pasażera z tylumasz sygnał ambientowy aby nie otwierać drzwi bo coś jedzie z tyłu i można drzwi urwać jak otworzysz. Takich smaczków jest sporo. Oby się nie zjebaly po 3 miesiącach użytkowania 😂. Sporo osób pyta mnie co to za fura, a ci bardziej rozeznani zaczepiają na parkingu i pytają o szczegóły co jak gdzie z czym. Przyjemna sprawa. To są własnie takie niuanse, które mimo "pewniejszej" konkurencji jaką znamy od lat spowodowały że jednak padło na coś nowego i świeżego. 7 lat gwarancji jednak daje pewne poczucie bezpieczeństwa.

Wg danych producenta 1.6 147km, 275Nm Wg hamowni na YouTube około 160km i 290 Nm. To jest ten sam silnik co na rynek azjatycki ale zdławiony aby normy się zgadzały. Tam ma 197Km. Kosztuje to 157900 ale można wyrwać taniej z rabatami. Ja świeżą demowkę co miała 1500 km przejechane dostałem za 142k

Ogółem potrzebowaliśmy już rodzinne autko, a że często jeździmy w góry i na narty to pomyśleliśmy aby to w końcu miało te 4x4 w razie czego. Padło na chińczyka bo stosunek wyposażenia do ceny to trochę wygrywa z tym co znamy. Plus ewidentnie się na spodobał z wyglądu więc jest w pytę. Przynajmniej na razie.

A to i ja się pochwalę.

Ci co grają/oglądaja na Plecach doradzą ci Oleda. Pozostali pewnie powiedzą ci abyś pojechał i zobaczył je na żywo. Sam musisz sobie odpowiedzieć czy ogólna jakość obrazu jest ponad rozmiar czy też nie.

Przynajmniej wiemy, że to na bank nie Silent Hill

Komuś się pojabało z 1 kwietnia

Jezu ogór, na ciul ty te elaboraty piszesz.