Treść opublikowana przez Tokar
-
Champions League
Szkoda, że Real nie jest już pod wodzą Mourinho. Wtedy można by liczyć na niezłą napier/dalankę, a tak to może im przyjść do głowy w piłkę grać
-
Champions League
No ale mogli już tej trzeciej nie strzelać, bo teraz rewanż można odwołać : / Boateng pali czwartą paczkę fajek pod prysznicem
- DC Cinematic Universe
- Buty
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 7: Przebudzenie Mocy
Jak mu się te uszy zmieszczą pod hełmem
-
Kącik bokserski
To przy czym Pakjao wchodzil lepsze nawet od dawaj na ring
-
Kącik bokserski
Olbrychski na starość cierpi na bezsenność, że za eksperta robi ?
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Borek z Kowalem udają, że nie widzą rac nawet, jak te lądują na murawie
-
House Of Cards - 2013 - David Fincher
Spoilery Dobrnąłem do końca sezonu. Panie, czego tu nie ma. Pussy riot, geje, Putin, Claire prosto z tematu "czy baby są głupie", autor piszący wszystko tylko nie to, co zamówił prezydent USA, Doug jako kulawy james bond i hitman w jednym. Fantazji scenarzystom nie brakowało. I teraz Underwood musi kupić kota
-
Przeczytałem i polecam!
Przemyślny Ból - trochę koślawe tłumaczenie samego w sobie niezgrabnego Ingenious Pain autorstwa Andrew Millera. Całkiem intrygująca i sprawnie napisana historia człowieka, który rodzi się w osiemnastowiecznej angielskiej wiosce z dość niespotykaną przypadłością niemożności odczuwania bólu. Nie mogąc zaznać fizycznego cierpienia bohater wykształca w sobie socjopatyczno-narcystyczną osobowość całkowicie pozbawioną empatii. Na skutek życiowych perypetii stopniowo rodzi się w nim fascynacja ludzką anatomią, co w połączeniu z jego niezachwianą pewnością siebie i kompletnym wyje/baniem na życie pacjentów czyni z niego genialnego chirurga. Jeżeli komuś podobało się Pachnidło, to to są mniej więcej te klimaty. Mimo średnio porywającego początku (zaburzona chronologia) szybko wsiąka się w tę historię, są fragmenty wręcz genialne. Niestety nie do końca przypadło mi do gustu rozwiązanie akcji. W powieści, która przez cały czas zachowuje względny realizm i ociera się o fakty historyczne, tak silny wątek metafizyczny/fantastyczny jeszcze jako deus ex machina jest trochę nie na miejscu. Może gdyby bardziej skupiono się na relacji głównego bohatera z postacią odpowiedzialną za te cuda byłoby to jakoś łatwiejsze do przełknięcia. W dodatku punkt kulminacyjny następuje za wcześnie, klika ostatnich rozdziałów to w zasadzie przedłużający się epilog. Mimo tego ważąc wszystkie plusy i minusy, książka i tak ma u mnie bilans zdecydowanie dodatni. W każdym razie na tyle, że planuję sięgnąć po Oczyszczenie tego samego autora, osadzone w tej samej epoce, lecz tym razem w Paryżu w przededniu rewolucji francuskiej, gdzie królewski inżynier ma za zadanie zając się problemem najstarszej miejskiej nekropolii, na której zrobiło się na tyle tłoczno, że trupy zaczynają wypływać na wierzch, a okoliczni mieszkańcy czują się nie najlepiej.
-
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Niech dadzą Cersei i Mergie napier/dalające się w błocie i wszystko będzie wybaczone
-
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Ćwierć sezonu za nami, a oni chyba nie skończyli zarysowywać wszystkich wątków, które mają się w nim pojawić
- DC Cinematic Universe
- DC Cinematic Universe
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
U nas chyba tylko w Krakowie jest ten imax 4d. Podobno żena na całego, bo nie dość, że te wszystkie efekty rodem z parku rozrywki kiepsko synchronizują się z akcją na ekranie, to jeszcze ciągle pracujące dmuchawy zagłuszają dialogi. Super seans (pipi)o
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Maze Runner - kolejna ekranizacja jakiejś gimboksiążki o survivalowych przygodach nastolatków. Tym razem punkt wyjścia dla fabuły wydaje się względnie intrygujący, bo oto mamy polanę otoczoną betonowym labiryntem, na którą co miesiąc podrzucany zostaje nowy gimbus oczywiście z pełną amnezją. Mogłoby być ciekawie, ale nie jest. Zaczyna się od koślawych prób przedstawienia relacji panujących w grupie okraszonych aktorstwem rodem z disney channel. Już pomijając wiarygodność sytuacji, w której grupa nabuzowanych hormonami nastolatków płci męskiej uwięzionych na małym terenie, narażona na nieokreślone zagrożenie z labiryntu jakimś cudem przez 3 lata się nie pozabijała, koszmarne dialogi i szablonowi do bólu członkowie grupy z irytującym małym grubasem na czele, który ma chyba budzić sympatię, skutecznie gaszą nadzieję na coś sensownego. Kiedy dochodzi do eksploracji tytułowego labiryntu wcale nie robi się lepiej. Latają po tych korytarzach, szukając wyjścia robią randomowe rzeczy i dochodzą do randomowych wniosków po drodze uciekając przed beznadziejnie wyglądającymi biomechanicznymi pająkami. W międzyczasie oczywiście przebłyski pamięci, a w nich standardowa zła organizacja ze złą starszą panią na czele. W momentach, w których ma być brutalnie i dramatycznie PG12 wali po oczach, Hunger Games to przy tym full gore. Kwintesencją spier/doliny jest moment, w którym opada zasłona tajemnicy i zaczynają się wyjaśnienia o co niby w tym wszystkim chodzi. Ja pier/dole, po tym co do tego momentu obejrzałem nie spodziewałem się niczego sensownego, a jednak poziom absurdu zdołał mnie srodze zadziwić. 2/10
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
- Buty
-
Nickelback
Ale mam nadzieję, że Liczę na to, że ten golden circle to złoty deszcz zafundowany przez Czada i kolegów najzagorzalszym fanom podczas śpiewania refrenu
-
Champions League
A Real miał jakiegoś ? Bo chyba nie Chicharito
- Buty
-
Champions League
O, sędzia awansował do półfinału
- Nickelback
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
Nie no, to szacuneczek
-
-:Pokaz jak sie nosisz:-
Spodnie wytarte od pozycji łokciowo-kolanowej podczas masażu prostaty ?