łom
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez łom
-
-
Większość opinii z preview to pozytywy ale ilość dostępnych trybów graficznych to niesmaczny żart. Moim zdaniem w takiej gierce powinny być dwa, jeden 60fps+RT (w 1080p+) i drugi bez RT (w wyższej rozdzielczości/detalach). Jak tak dalej pójdzie to niedługo będą suwaki jak na PC... These are the six running modes from Ghostwire Tokyo on PS5: quality mode: 4K and 30fps. Features like HDR and Ray Tracing are also enabled. performance mode– The title runs at 60fps, but forgoes native 4K and Ray Tracing. Quality mode with high frame rate: performance between 40 and 50 fps. Technical resolution problems may appear. Performance mode with high frame rate: performance greater than 60 fps. Resolution problems and frame scratches may appear. High frame rate quality mode with V-Sync: 4K resolution and performance at 45fps. High frame rate performance mode with V-Sync: Better performance at 45 fps and upscaled 4K resolution.
-
@oFi Enslaved jest na PC, słaby port ale nadal działa lepiej niż na PS3/X360.
-
Łot? Chyba pomyliłeś z Apocalypse. AI w PR było świetne i bardzo agresywne, szczególnie w późniejszych wyścigach gdzie bardziej im zależało na rozwaleniu samochodu gracza niż wygranej, ale na to też był sposób, wystarczyło potrenować w time trial.
-
Jak ktoś ma zwykłe PS4 czy Xboxa One to niech nawet nie pobiera dema bo sobie oczy wypali. Na PS4 Pro w trybie performance wygląda jak gówno rozmazane działające chyba w 720p, nie da się grać, jest gorzej niż w Ni-Oh 2. W trybie quality wszystko wygląda lepiej i nawet można dostrzec przeciwników ale też są problemy, np. włosy postaci są strasznie poszarpane. Jeśli to będzie tak wyglądało na premierę to wersje na stare konsole będą mogły walczyć wraz z Babylon's Fall o miano najbrzydszych gier ostatnich lat.
-
Ograłem demo co jest dostępne na PS5 i o ile rozgrywka mi się całkiem podoba tak technicznie jest bardzo nierówno. Postacie, przeciwnicy, animacje i sam feeling ataków jest ok, ale otoczenie wygląda średnio a co najgorsze jest słabo oświetlone. Część lokacji jest ciemna a dodatkowo źródła światła dorysowują się blisko kamery, mnie to chwilami irytowało. Są też przycięcia podczas eksploracji i cutscenek, dobrze że w trakcie walki nie było większych problemów. Na premierę na 100% nie kupię ale jeśli ogarną problemy techniczne to za jakiś czas pewnie ogram bo sama walka i różne klasy postaci mi się podobały, no i co-op może być grywalny, dziwne że nie jest bardziej reklamowany.
-
Przy parze nr 2 musiałem się sekundę zastanowić, jednak nawet najlepszy Ratchet to poziom niżej niż MotorStorm: Pacific Rift.
-
Detroit: Become Human (PS4 Pro) - świetna przygodówka 'cinematic experience'. Na pewno jest to najlepszy tytuł od Quantic Dream. W końcu praktycznie wszystko zagrało, nie miałem momentów z cyklu 'wtf is this bullshit' tak jak w poprzednich grach studia. Gameplay to taki dopakowany Heavy Rain, QTE, parę zagadek, masa dialogów. Najważniejsze jest to że wszystkie decyzje mają znaczenie i prowadzą do różnych ścieżek fabularnych. Niby rozgrywka jest prostacka ale byłem w nią zaangażowany. Dwa elementy mi trochę przeszkadzały, sztywne sterowanie w ciasnych pomieszczeniach i przypisanie interakcji do prawej gałki analogowej przez co parę razy robiłem jakąś akcję a chciałem tylko obrócić kamerę. Oprawa pod każdym względem robi bardzo dobre wrażenie, zarówno muzyka, voice acting jak i grafika to wysoka półka i nie ma się do czego zbytnio przyczepić. Lokacje w większości są małe, w najlepszym wypadku jest jakiś skwer czy skrzyżowanie z paroma budynkami do zwiedzania ale dzięki temu są mega dopracowane. Szczególnie cieszą odbicia które całkiem dokładnie oddają otoczenie i nie znikają w momencie jak kamera przestaje obejmować dany obiekt (nie licząc dynamicznych elementów). Design też jest ciekawy bo nowoczesna technologia często kontrastuje z biedotą, jak komuś spodobało się Remember Me czy nawet Watch Dogs 2 to będzie zadowolony. Miałem dosłownie jednego buga (słaby framerate po cutscence, restart gry to naprawił). Co do fabuły, nie jest ona strasznie głęboka czy zawiła ale dobrze przedstawia świat z perspektywy trzech różnych postaci i co dla mnie najważniejsze, motywacje i zachowanie wszystkich (zarówno bohaterów jak i NPC) ma najczęściej w miarę logiczne wytłumaczenie. Decyzje które się podejmuje też nie są tylko czarne i białe. Powiem tylko tyle że grałem podejmując 'właściwe' decyzje, wszystkie QTE zaliczone elegancko a zakończenie miałem tragiczne. Aha i gadające główne menu to świetny pomysł. Bardzo dobrze bawiłem się przy tym tytule i stawiam go wyżej od innych podobnych gier (wliczając w to np. Wolf Among Us, Walking Dead, Until Dawn, Heavy Rain i Life is Strange). Ukończenie gierki zajęło mi jakieś 11h, na pewno będzie więcej bo jeszcze z 2x pewnie przejdę. Polecam 9/10
-
Niektóre pokazane gry wczoraj to takie lekkie trolowanko. Ludzie chcą Dino Crisis, dostaną Anthem z dinozaurami, czekają na FF Tactics, nope macie DioField Chronicle (i jeszcze Bahamutha pokazali), proszą o normalne Valkyrie Profile 3 a robią kolejnego action rpg-a (tak jak swego czasu Sega wydając Valkyrie Revolution a nie Chronicles).
-
Tak średnio mi się podoba przerobienie Valkyrie Profile na kolejne action rpg. Pokaz skierowany do KKW, Gudamy, JoJo i Square Enixowe gierki jedna za drugą.
-
PS3 Slim też na pewno ma, tylko trzeba odłączyć a później podłączyć do zasilania podczas trzymania Eject Button'a (bo nie ma pstryczka z tyłu).
W Sport oprócz kasy dawali też losowy samochód (tak jak za daily workout) za zaliczenie na złoto wszystkiego na danej trasie, dobrze pamiętam bo za zrobienie ostatniej czasówki na złoto w Nurburgring wylosował mi się Daihatsu Copen...
Na MC jest też dużo 0/10 za wycofanie gry z Rosji. Co do update'ów jak powróci większość oryginalnych tras (Seattle, Nowy Jork, Tokyo R246, Hong Kong, Autumn Ring) to będzie elegancko, tylko żeby dziady z Polyphony nie poszli na łatwiznę i nie zaczęli dorzucać kolejnych tras 'realnych' gdzie za barierkami jedyne co jest to jakieś boksy i drzewka, bo tak jest łatwiej i nie trzeba modelować nowych budynków i innych assetów.
To wygląda jak by właściwy development GT7 nie trwał 5 lat tylko jakieś 3 lata, od momentu wydania ostatnich większych update'ów do GT Sport. I pewnie jak z GT Sport ta gra mocno się zmieni. Ja ogrywałem Sport w tamtym roku, już po wszystkich update'ach i nie narzekałem na zawartość Single Player, większość 'nowości'/powracających trybów (Circuit Experience, Mission Challenge, Licencje) już tam było i dopóki nie dodadzą minimum 10 ciekawych tras to olewam ten tytuł. Największą bolączką jest nadal wybór miejscówek bo jak już pisałem trasy przeniesione z prawdziwego świata są po prostu monotonne wizualnie, nawet na gameplayach/reckach najczęściej pojawia się Trial Mountain bo jest tam na czym oko zawiesić. A odnośnie recek 9/10, jeśli dany redaktor grał w GT Sport tylko na premierę (168 cars and 29 tracks...) to dla niego przeskok w zawartości pewnie jest ogromny ale dla osób które wiedzą jak Sport wygląda teraz to ten przeskok będzie o wiele mniejszy. Ja liczę na to że wsparcie będzie takie jak w Sport i za jakiś czas nie będę narzekał na lipne trasy.
Bo to jest zależne od ilości RAMu i wydajności GPU. Albo będzie dużo obiektów w dobrej jakości (np. roślinności) na pierwszym planie ale będzie widać podmianę LODów i pop-in, albo będzie tego mniej lub w gorszej jakości ale widoczne w dalszej odległości. Twórcy w większości wolą dopakować pierwszy plan.
HS na premierę robił bardzo dobre wrażenie cutscenkami, wykonaniem postaci i designem niektórych miejscówek. Do tego miał przystępny i efektowny system walki. To był tytuł bardziej pokazujący jakiej oprawy można się spodziewać w przyszłości, więc nie jestem zaskoczony że dobrze się kojarzy, tym bardziej osobom które ograły na premierę nie przejmując się frameratem (teraz wszyscy mają licznik fpsów w oku).
GT5 przegrało bo jest o wiele słabszą grą od Pacific Rift, normalny wynik. Szkoda że Siren: Blood Curse odpadł, chory japoński klimat wylewał się z ekranu i to jedyna gra przy której musiałem robić sobie przerwy. Mało osób grało ze znajomymi w bijatyki bo odpadły zarówno Street Fighter 4 jak i Soul Calibur 4, no chyba że grali w te gry na X360 i nie mogli wyprowadzać kombosów przez tragiczny d-pad. Najlepsze Gearsy odpadły z najsłabszym Uncharted
Watch Dogs Legion ma odbicia RT więc w GTA5 spodziewam się przynajmniej tego samego, a tak naprawdę powinien być jeden tryb: 60fps+RT+dynamiczne 4k (latające w min. 1440p) ale za to dopracowany. Teraz może być sytuacja jak z DL2 gdzie każdemu trybowi czegoś brakuje.
GT Sport vs 7
