Treść opublikowana przez stoodio
-
Fallout: New Vegas
Abstrahując już od tego, że owa witryna nie jest żadnym autorytetem w kwestii recenzowania gier, (potencjalne) niskie noty FNV są dla mnie równie miarodajne, jak hypoe'owane 9 oraz 10 wystawiane swojego czasu F3. Każdy fallout'owy fan i tak musi sprawdzić grę na własnej skórze, nie ważne czy branża oceni ją na 4, 6, 8 czy 10
-
Fallout: New Vegas
Ilu ludzi tyle opini... [quote name=Daniel Vavra (lead writer on Mafia I & II): ]Hated the story and quests of Fallout 3. Love the story and quests of New Vegas. ...ale trudno się nie ucieszyć, czytając powyższe słowa Panowie... już niedługo BĘDZIE SIĘ DZIAŁO
-
Jaką grę wybrać?
Sprawdź EyePet'a - moja 5 letnia Chrześniaczka była wniebowzięta
-
Jaką grę wybrać?
Dokładnie tak. Dwójka to tylko kopia z syndromem więcej i (niekoniecznie) lepiej. Dla mnie BioShock ocierał się o najwyższą notę, gdy kontynuacja aspiruje na grę w granicach 7+ Pytanie ode mnie: Warto inwestować teraz w Move'a - głównie interesuje mnie (nieruszony jeszcze) HR oraz EP? :>
-
Dante's Inferno
To by było coś - przyznam, że po szoku jakiego doznałem na samym początku, grając na Hellish (pakowałem tylko w "złą ścieżkę) nawet za drugim razem, dysponując wymax'owanym bohaterem, zdarzały się gorące "momenty", kiedy to zmieniłem poziom trudności na nieco niższy. Tak to już jest - brak motywacji, gdyby było jakieś złoto za przejście gry na Infernal (a tym samym puchar ten byłby wymagany do platyny) to z pewnością bym się za to zabrał.Pamiętam, że przy okazji Dead Space'a, na ostatnim poziomie trudności frajdy było co nie miara
-
Dante's Inferno
Platynka w DI, w moim przypadku, była tylko kwestią czasu. Zdobywało się ją niezwykle przyjemnie: pierwsze podejście na poznanie gry i cieszenie się nią, a kolejne na zebranie popierdółek i dopakowanie Dantego. Żaden puchar nie stanowi większego wyzwania - w razie problemów piszcie, chętnie pomogę póki mam grę na świeżo Na koniec, pragnę jeszcze raz zachęcić wszystkich do sięgnięcia po ten tytuł, naprawdę warto
-
MotorStorm: Apocalypse
Szczerze powiedziawszy na tym etapie gra prezentuje się paskudnie Dym, ogień, kartonowe budynki, potrącane manekiny - ho, ho - czegoś takiego, po za(pipi)istej marce jaką jest MotorStorm, bym się nie spodziewał... Sam koncept od początku mi się nie spodobał - co raz dalej odchodzono od założeń znanych z pierwszej części (moja prognoza na czwartą odsłonę - MotorStorm Future, w kosmosie ofc).
-
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
- Demon's Souls
Zależy - zdobywanie 3 platyn wyraźnie wydłuża czas spędzony z tym wyśmienitym tytułem- Demon's Souls
Jesteś duszą...:potter:- W co teraz grasz?
Masteruję Dante's Inferno- Dante's Inferno
Powróciłem do DI po ponad miesięcznej przerwie - gra mi się zayebiście, tak jak myślałem - ścieżka Holy jest dużo bardziej efektywna, gra od razu robi się łatwiejsza (krzyż, magia, przydatne umiejętności bierne). Gram oczywiście na najwyższym - Infernal- co cię cieszy, a co złości?
Cieszy biały DS3, lubię go czasem tak po prostu potrzymać... PlaySwap (Goozex) zdycha, co mnie niemiłosiernie wkurza- Saga Baldur's Gate
Naprawdę nie chcę kontynuować tej jałowej dyskusji, gdyż po prostu nie mam na to najmniejszej ochoty. Ostatnią rzeczą na jakiej mi zależy to przekonywanie Ciebie (osobę z niezwykłym darem, która potrafi ocenić grę RPG w przeciągu 7 godzin) do moich racji. Różnica między nami jest taka, że ja jako sympatyk PRG, postanowiłem ukończyć "wspaniałego" Dragon Age'a aby ostatecznie móc osobiście ocenić ten tytuł. Te 80h pozwala mi zweryfikować pogląd o rzekomym geniuszu tej produkcji, dając tym samym argumenty w dyskusji na jej temat. Nie był to czas zmarnowany, poznałem grę i przynajmniej nie muszę ocierać się o śmieszność wypisując ogromniaste posty o... niczym Z całym szacunkiem, ale po 7 godzinach gry g*wno wiesz o Baldur's Gate i szczerze powiedziawszy nie mam zamiaru rozprawiać o grze, którą znam od podszewki z kimś kto spędził z nią ~420 minut. Jeśli chcesz to wrócimy do dyskusji po tym jak ukończysz grę i będziesz dysponował minimalną wiedzą na jej temat. Bo powtarzam: nie jest moją intencją usilne zachęcanie do gry osoby, która nie chce zadać sobie minimum trudu poznania jej. Podsumowując: nie podoba Ci się - spoko, Twoje prawo. Ale nie kwestionuj tego, że dla kogoś kto spędził z oboma grami dziesiątki godzin, Baldur's Gate jawi się jako eRPeG lepszy...dużo lepszy.- Saga Baldur's Gate
Wiesz Hejas na czym polega Twój problem? Z uporem maniaka starasz się przekonać do genialnej gry, kogoś kto ją ledwo co polizał (CAŁE 7 godzin XD) a już feruje wyroki: W DA przegrałem (dosłownie) ~80h mojego życia i uwierz mi Suavek, to była po stokroć gorsza męka niż Twoje 7h w "brzydkim" BG Nie masz tego komfortu co my, zatem uwierz nam na słowo, że Dragon Age jest upośledzonym, okaleczonym krewnym Baldur's Gate. Ja rozumiem - grafika już nie ta (w drugiej części jest znacznie lepiej) ale osobiście potrafiłem się przemóc przez bryłowatą, paskudną oprawę FFVII by w końcu czerpać ogromną radochę z obcowania z tym tytułem. Jest coś takiego, że tytuł ponadczasowy (nie ważne jak brzydki) po zainwestowaniu weń odpowiedniej ilości czasu, przechodzi wspaniała metamorfozę, kiedy to nie zwracamy juz uwagi na oprawę A/V i po prostu wkręcamy się na maksa. Taki jest właśnie Baldur's Gate, taki jest także Torment - gry, w których oprawa gra drugie (albo nawet trzecie) skrzypce, zaś świat w postaci fabuły, dialogów, barwnych bohaterów oraz niedającej się zdefiniować magii stanowi o jej klasie. Nie mam zamiaru się silić na zestawianie DA z BG, gdyż nie widzę w ogóle takiej potrzeby. Osobiście nie mam nic do dodania do tego co napisał Hejas (mogę się podpisać obiema rękami pod Twoimi słowami z pierwszego posta) zachęcam wszystkich do zapoznania się z saga Baldur's Gate, gdyż TAKICH gier RPG już się po prostu nie robi- Dante's Inferno
Zgadzam się. A wszystko przez to, że większość recenzentów jest ograniczona, myśląc kategoriami: DI to atak na wspaniałego GoWa, DO BRONI! Dokładnie. Podczas dopakowywania krzyża, zweryfikowałem swój pogląd o trudności gry - wcześniej ładowałem wszystko w kosę (i jak na ironię pominąłem dwa dość istotne relikty...) Jeszcze raz apeluję: to nie jest rasowy crap, jeśli z jakiegoś powodu gra Was zaintrygowała, to sprawdźcie i oceńcie efekt końcowy na własnej skórze - nie ma nic gorszego niż wyrabianie sobie własnego zdania na podstawie ocen jakichś uprzedzonych "znawców"...- Dante's Inferno
No i prawidłowo Panowie, gierka nie jest takim gównem, jakim ją przedstawiają fanboje megazajo GoW ]|[ (które przy trzeciej części zaczyna już mocno walić stęchlizną). Przyznaję - końcówka wymuszona, pozostaje tylko pomstować na kolesiów z VG za zmarnowanie ogromnego potencjału - rzemieślniczy szlif + iskierka geniuszu i mielibyśmy za(pipi)iście wykręcony tytuł- Demon's Souls
Wielkie mi mecyje Tak to jest jak się nie wie co się ogląda - RT, czyli wesoła (nie mająca wiele wspólnego z profesjonalizmem) twórczość Tadka oraz Miłosza... Liznęli temat głośnej gierki, tyle że nie pograli pewnikiem wystarczająco długo (sam po 4-5 godzinach postrzegałem grę jako średniaka). Tego się po prostu nie da brać na poważnie i kropka.- TOP 5 najlepszych gier na PSN
1. Trine 2. Flower 3. Earthworm Jim HD 4. DeathSpank 5. Shank- Fallout: New Vegas
To jest to, co oddzieli chłopców od mężczyzn- Dante's Inferno
Szkoda, bo gra naprawdę dobra Wczoraj ukończyłem. Przyznam, że na końcówkę rzeczywiście zabrakło pomysłu/chęci ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z historii (lepiej niż GoW ]|[). Było parę naprawdę ciekawych momentów (pierwsze walki z boss'ami czy przejażdżka na ognistym demonie), sama wędrówka przez piekło była dla mnie wyjątkowo intrygującym doświadczeniem. Muzyka, nie... MUZYKA, jest chyba najbardziej profesjonalnym elementem gry (wiadomo - Gary Schyman). Są i rzeczy, które mnie zawiodły: - Dante to wyjątkowo beznadziejny protagonista - słaby design, GŁOS, ogólnie wiejski głupek z kosą (tu od razu biję się w pierś, bo wbrew pozorom, kosą wymachiwało się niezwykle przyjemnie); - bestiariusz - z początku imponujący, dalej opiera się na powtarzalności; - graficzna nierówność - są kapitalne etapy, świetnie zaprojektowane demony (kozioł, cockchick, grubas), boss'owie ale trafiają się także puste miejscówki czy postacie rodem z psx'a (poeta oraz "zła" Beatrycze); - mimo wszystko zmarnowany potencjał Boskiej Komedii - jest dobrze, ale mogło być znacznie lepiej (zabrakło iskry geniuszu/szaleństwa); - wymęczona końcówka - kto grał ten wie. Moja ocena to 7+ Co daje nam trzecią lokatę, wśród ogranych przeze mnie slasher'ów: - Darksiders: 9 - GoW]|[: 8- - Dante's Inferno: 7+ - X-men Origins: 7= - Bayonetta: 6 Reasumując, nie dajcie się omamić słabym recenzjom - gra kosztuje teraz grosze, warto kupić i osobiście przebrnąć przez piekło, by przekonać się, że nie taki diabeł straszny...- Demon's Souls
Gratulacjeeee:thumbsup::thumbsup: dziękuje, tera bede miał czym kozaczyć Już od jakiegoś czasu kozaczysz...- Dante's Inferno
W sumie "jasna strona mocy" opiera się głownie na krzyżu i być może są tam jakieś bardzo pomocne umiejętności, które ułatwiłyby potyczki z cockchick'ami... Nie mam, ale gra mi się podoba i myślałem nad zakupem- Fallout: New Vegas
Po prostu chcę sam zobaczyć zmiany w gameplay'u, nie czytawszy o nich wcześniej. W dobie tak szybkiego przepływu informacji, za dużo "gry" wypływa przed samą premierą (jutjuby i inne). Nie życzę sobie tego w przypadku NV Grę i tak kupiłem, także mnie ani nie przekonają ani nie zniechęcą - chcę wszystko sprawdzić na własnej skórze- Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
Potrzebujemy łaskawcy z kartą... Ja przelewam dyszkę jakby co - Demon's Souls