stoodio

Trzecie przejście czarownicą Yurią - 40lvl | 15h | okolice Atlus Plateau. To jest gra 10/10

Różdzki są pod czary a ty chcesz rzucać inkantacje - inny badziew do ręki (catalyst type).

Vatti dostarczył ciekawostki. Ja zaraz znowu zabieram się za gierkę - tym razem wiedźma Yuria

Dużo gorszy był w latach swojej świetności w Hirata Estate,

Robię sobie własnie drugie podejście, takie trochę fabularne, przy okazji sprawdzam mnogość broni oraz magii... o-ja-cię-wcale-nie-przepraszam ile tego wszystkiego jest

Ja wczoraj ukończyłem - zamiast NG+ wybrałem nową postać samuraja, nazwałem go Genichiro i skopałem dupę pajęczakowi sprzed tutoriala Taka to jest gra

Ten misiek haribo po tak klimatycznej pierwszej fazie to trochę klops

U mnie przyzwany duch go namierzał i udało się dziada ubić. Można też kupić specjalną pochodnię na peryferiach stolicy, która ukazuje ukrytych zabójców.

Tak, gierka wszędzie wyprzedana. Podobny problem był z polskim D3 Eternal Collection, ale na szczęście już zapowiedzieli świeżą dostawę na koniec miesiąca.

Nic z tych rzeczy - oprócz przedmiotów startowych nie ma różnicy, kim grasz. U mnie idealnie sprawuje się Ghiza's Wheel - taki pizza cutter z Bloodborne'a.

Co jest zatem końcówką?

Mnie się końcówka podoba - Miquella's Haligtree oraz Farum Azula to super miejscówki. Bossowie też fajni, chociaż wypchany arsenałem i dopalaczami wjeżdżam w nich na pełnej

Po pokonaniu odpowiedniego bossa i aktywowaniu runy w stosownym miejscu masz możliwość użycia tego łuku w celu uzyskania różnego rodzaju dopałki (więcej hp/wykradanie życia/zwiększenie atrybutów etc.). Efekt utrzymuje się do kolejnego zgonu.

Może kucasz?

Podobno można odkupić od tych bliźniaczek od dzwonków w hubie.

Musisz mieć dzwonek oraz wyekwipować odpowiedniego ducha (jak potion). Gram sobie od premiery po te 2 godzinki (120lvl, blisko 90h) i już niestety przygoda zbliża się ku końcowi Wczoraj pokonałem tę, która nigdy nie doznała porażki Walka dosyć osobliwa - Malenia miała sporo asów w rękawie, na pewno wyróżnia się na tle pozostałych raczej mało wymagających bossów.

Ja z kolei lecę z pizza cutterem i w sumie nie narzekam - świetny atak z biegu oraz z wyskoku.

Ano, ale jakże miło wrócić na stare śmieci z tym 100lvl i odnaleźć jakąś pominiętą miejscówkę, gdzie boss jest dosłownie na hita

Dokładnie tak - bez duplikacji nie jesteś w stanie "kupić" więcej niż jednej rzeczy.

Spoiler nie wyszedł

"Odblokowałeś" ulepszaczkę duchów?

Masz na myśli vigor. 40pkt przy ~60lvl, jak z nim walczyłem to sporo (połowa w vigor). Musiałbym nieźle doexpić przed nim, czego nie praktykuję. edit: obecnie w stolicy przy 70lvl mam 30 w żyćko

Można, co nie zmienia faktu, że zanim zacznie się właściwa walka, to "intro" staje się po kilku próbach irytujące.

No i ten początek jest tani - biorąc pod uwagę fakt, iż będzie parę(naście?) powtórzeń, to te strzały mogą zirytować.