stoodio

Po tylu latach gra ciągle daje radę, chociaż wiele nowości z odświeżonej edycji jest od czapy.

To nie wtedy dokonujesz tego wyboru. Zakończenie cesarzowej można uzyskać, jeśli oprócz spełnienia tych warunków dobrego ojca (śnieżki, laboratorium itp.) udamy się do Emhyra po bitwie, na co nie tylko trzeba ją namówić, ale przy okazji umniejszyć swoją rolę w jej życiu, bo wpychasz jej wtedy do ust ojcostwo Emhyra. Oczywiście oprócz tego cesarz musi żyć, więc trzeba wykonać spisek. Gracz dokonuje wyboru, zezwalając Ciri na spotkanie z Emhyrem - pominięcie wizyty u cesarza to zwykłe tchórzostwo, które (jak pokazuje stosowne zakończenie) ogranicza Jaskółkę do roli włóczykija ubijającego po wsiach lokalne tałatajstwo. Gra jasno ukazuje, że dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i jeśli tylko ma okazje poznać alternatywę, jaką jest oferta jej ojca, to nie bez powodu z niej skorzysta. Jak już wspomniałem, wielu nie podołało temu zadaniu za co należą się brawa dla scenarzystów (syndrom Joela z TLoU).

Kozacki numer. Śledziu rysuje najlepsze felietony

Trochę zamotałeś. Zgodzę się, że battletheme może irytować (głównie z uwagi na długość oraz ilość walk - garstka utopców i nagle "LALALALALALALALAJ" stop, po walce; za chwilę kolejne stworki na hita i tak w kółko). Ale brodzenie w złotokłosych polaach w akompaniamencie tego utworu: jedynie potęguje kapitalny sielankowy klimat. Podobnie rzecz ma się z eksploracją wspomnianego wyżej Skellige:

Grzybie, masz już prenumeratę? Rad był bym, jeśli nowy numer jest w twojej ocenie słaby jak ten poprzedni

Nie wiem, jaki cel ma ten trolling z okładkami. Znowu wybiorą gorszy wariant - tka jak było z Romero (czerwona okładka lepsza).

Grzybie, you're doing it wrong Jeśli teksty ci nie leżą, to olej gazetkę i tyle (ja tak zrobiłem z PE). Nie wyobrażam sobie, żebym dalej czytał coś, co mi nie pasi (o prenumeracie nie wspominając XD) i wbijał teraz do tematu peeziga, marudząc na lewo i prawo. Nie ma nic gorszego od robienia czegoś z przyzwyczajenia. PS jako siedzący nieco w temacie NESa bynajmniej nie odniosłem wrażenia, że wspomniany tekst był ekstraktem z encyklopedii.

Wspomnienia z moim Geraltem miała bardzo ciepłe: Gracz stanął przed trudnym wyborem: Jak widać, wielu nie podołało. * - cytat z pamięci

Dopiero teraz trafiłem na ten temat i mam z was bekę, typy Śledziliście w ogóle fabułę, czy tylko szybki atak -> szybki atak -> skip scenkę? Jak można uważać, że końcówka, w której: Zawiedliście ją, stłamsiliście - wasze ego odcisnęło na niej piętno, a wystarczyło pozwolić jej samej decydować o swym losie Wasz ending nie był dobry, był skrajnie egoistyczny. Pozdrawiam ozięble.

No nie bardzo - te serie na pegazie nie istniały

Ja oczyściłem wszystko, co się dało do Skellige. Efekt - brak jakiegokolwiek wyzwania (najwyższy poziom trudności).

Mój EyePet Figurki Drake'a i Ezio bekowe XD

2 sezony / 20 epizodów /~1800 minut doskonałego aktorstwa, rewelacyjnych zdjęć, dialogów najwyższej próby, klimatycznej oprawy dźwiękowej oraz licznych zwrotów akcji. Nie chce mi się za bardzo powtarzać po poprzednikach, ale dla mnie mesjasz, którego bez wątpienia stawiam obok The Wire czy Peaky Blinders

Dobra partia była

Każda talia jest ciekawa, ale rzeczywiście nie ma mowy o balansie - Potwory oraz Elfy cierpią z powodu braku szpiegów. Nilfgaard jest całkiem spoko, ale jednak preferuję Foltesta oraz dobieranie karty po zwycięskiej rundzie. Pozostałymi taliami gram od czasu do czasu dla rozrywki. Róg to karta specjalna a Ciri/Geralt to Bohaterowie - nie można zatem posiadać jednej z tych kart kosztem drugiej (gram minimalną ilością "bitewnych" 22 + 5 specjalnych)

Zamiast pisać post o zamknięciu podbijający temat, wystarczy kliknąć "Zgłoś" i bezpośrednio poinformować, że przedmiot został sprzedany. Zawsze tak robię i wszystkie nieaktywne tematy są na bieżąco zamykane.

Największym minusem gwinta jest kulawa sztuczna inteligencja - po zebraniu paru ciekawszych kart nie ma już mowy o porażce. Nie było mowy o pożodze. Koleś spasował, po czym Foltestem zdjąłem mróz i mgłę

Jest jeszcze parę kart, które są związane ze stosownymi zadaniami. Jeśli masz Zoltana, to jesteś w domu - teraz tylko uważnie kompletuj talię. Jak można grać w Wiedźmaka i nie wkręcić się w gwinta? Każdy poradnik dostępny w sieci będzie dobry - jest tego cała masa (łącznie z zestawieniami do odhaczania zdobytych kart). Dzisiejszy rekord, kto da więcej:

Jako entuzjasta Pixela poczułem się wezwany do tablicy. Krótka piłka z mojej strony - recki są średnie, o czym pisałem jakiś czas temu: Zgadnijcie, co to za gra... :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz: Ktoś tu chyba patrzy przez różowe okulary... AC Syndicate (jak dobrze liczę, to 7 gra serii) okazuje się najlepszym Assassinem, Black Ops 3 to "najbardziej wypasione Call of Duty od lat" (chyba na PS3/Xbox360 ), kontrowersyjny Battlefront nie ma wad. Z drugiej strony ze skrajności w skrajność, czyli bardzo pesymistyczna recenzja NFSa. Nie kupuję Pixela dla recenzji, ale skoro już je piszą, to niech to nie wygląda jak typowa laurka. Ale jako świadomy gracz z długoletnim stażem nie kupuję pism z uwagi na recenzje. Są bo są, głównie żeby nie było lamentu, że periodyk o gierkach a nowości brak. Wiele felietonów było o niczym - pierwsze Borki, ostatni Krupik. Nierzadko przekroje przez daną serię obnażają rażącą niewiedzę/ignorancję autora. Kolejną łyżką dziegciu jest test sprzętów - nie dla mnie. Także, cytując klasyka, są plusy ujemne i dodatnie - nikt tego nie kwestionuje. W skrócie - nie jest idealnie, ale konkurencji miałem już naprawdę dosyć (kupowałem z przyzwyczajenia).

Skrzynka ma zbiorcze drzwi z zamkiem. więc zakładam, że da się je otworzyć. Zwłaszcza, że inaczej taki gabaryt nie wejdzie bez konieczności wpychania go na pałę.

Prenumerata w moim przypadku jest całkowicie zbędna gdyż: - listonosz ma upośledzenie lekkie i wciska przesyłki przez otwór (zamiast otworzyć drzwiczki); - wczorajsza kupa > kody do stema - pisemko "kupuję" za punkty PayBack, więc wychodzi taniej od prenumeraty o jakieś 121zł.

Też mam już swój numer - w tych paru obrazkach Śledziu praktycznie wyczerpał poruszony temat Numer jest naprawdę GOTY, a coś tam napomknęli we wstępniaku, że kolejny ma być jeszcze lepszy Wracam do lektury...

Szczegółowa zawartość: Zapowiada się jeden z lepszych numerów :exact:

Zazwyczaj do kiosków trafia we czwartki.

Romero tak sobie umiłował okładkę z najnowszego Pixela, że ustawił to zdjęcie na swoim fejsikowym profilu