Treść opublikowana przez Dahaka
-
Final Fantasy VII
Jak rozumiesz pół na pół przez j.angielski to czemu nie ściągniesz sobie spolszczenia ?
-
Metroid Prime
Prawda jest taka, że nie przepadam za kosmicznymi klimatami w jakiejkolwiek formie. Dlatego nie mogę powiedzieć, że Metroid Prime jest dla mnie najlepszą grą ever. Niemniej kocham tą formułę i artyzm tej trylogii, dlatego ją bardzo lubię. A 3 co miała lepszego? Ciężko mi powiedzieć w sumie, ale na pewno lepiej się przy niej bawiłem, niż przy jedynce. Większa ilość power-upów bardziej urozmaicała grę, desing zagadek i wszelakich elementów zręcznościwo-platformowych był imo ciekawszy. No i w jedynce najbardziej denerwował mnie fakt, że często nie wiedziałem gdzie mam iść, trójeczka pomagała mi w tym lepiej. Ja nienawidzę jak nie wiem gdzie mam iść. KOCHAM eksploracje i odkrywanie nowych ukrytych rzeczy, ale w formie opcjonalnej, czyli znajdowanie missile packów i energy tanków, ale jak przychodzi do plątania się w kółko po tych samych lokacjach w poszukiwaniu miejsca, do którego muszę się udać, aby kontynuować grę to ogarnia mnie frustracja.
-
Metroid Prime
Sugerujesz, że jestem tępawym fanem halo, blasterków i fajerwerków, który nie potrafi docenić niesztampowych klimatów pierwszego MP? Bo tak to odebrałem Dla nie MP3 jest lepsze pod każdym względem, oprócz klimatu. Tez wolałem podróż odciętą od świata i uczucie samotności na obcym terenie. Ale gameplay zdecydowanie przoduje w trójce. Głównie dlatego, że jest po prostu świetnym rozwinięciem jedyneczki.
-
Metroid Prime
A dla mnie MP3 jest najlepszą częścią. Widać kwesta gustu.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Flashback. Znowu.
-
Najlepsze ksiązki Stephena Kinga
Jako że zacząłem swoją przygodę z Kingiem(ba, właściwie, to zacząłem przygodę z książkami, zaczynając właśnie od niego) chciałbym się was, drodzy forumkowicze, spytać - co czytać? Na start wziąłem byle co - Gra Geralda. Poszło gładko, ale książka trochę słabawa fabularnie. Autor robi wielkie halo z przeszłości głównej bohaterki budując napięcie, tylko po to, żeby rozczarować jakąś bzdurą. A końcówka w ogóle ma się jak pięść do nosa do reszty książki. Na drugi ogień wziąłem Podpalaczkę i choć dopiero 50 stron za mną, to jestem zachwycony. Nie chcę marnować czasu na jakieś słabsze książki, dopóki te lepsze wciąż są na horyzoncie. Także które są "must read'ami"? Wiem, że Mroczna Wieża, Lśnienie, To, Miasteczko Salem...co jeszcze?
-
Jaką grę wybrać?
thanks, posprawdzam, bo z nich grałem tylko w prototypa. Jak macie coś jeszcze to dawać.
-
Jaką grę wybrać?
Są jakieś średniaki warte zagrania? Wszystkie gry >80% na gamerankings, które chcialem ograć, ograłem, więc teraz rozglądam się w czymś poniżej tego progu. Są jakieś pozycje warte ogrania, wyróżniające się czymś? Jak np. pierwszy call of juarez, który ma średnią 7/10, ale imo jest lepszy niż sequel i w dobie dzisiejszych fpsów wyjątkowy. Hm?
-
God of War: Wstąpienie
Dobra, sory, miałem wrażenie, ze to nie pierwszy raz kiedy coś podobnego piszesz. Zwracam honor i bije się w pierś. ale chvj, nie zmienia to faktu, że ten troll-hejt jest do du.py, wszyscy mowia "6 raz to samo", glownie xboty, ale 6 czesc halo to (pipi)a rewolucja normalnie! 4 girsy to samo! Taka ewolucja od pierszej czesci, że głowa mała! Nie wspomnę o dziesiątkach innych serii.
-
God of War: Wstąpienie
Boże skończcie już pier.dolic bo się nudni robicie robisz. Każdy jeden (pipi)a sequel to kalka poprzedniej części, czemu nie pójdziecie do tematów innych gier np girsów, halo NFS, assassina, czy Coda? Uczepiliście się tego GOWa jak mucha gówna i piszecie 50 raz to samo.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Nie będzie nowej historii bo Kishimoto mówił w wywiadzie, że climax Naruto zbliża się wielkimi krokami. Także po wojnie kończymy.
-
The Last of Us
Gierka miażdży. Nie wiem czego narzekacze oczekiwali... Survival pełną gębą i co najważniejsze, nie tylko w naszym wykonaniu, bo przeciwnicy, też starają się oszczędzać amunicję. Pasek energii i inventory mega +. Natomiast najbardziej ciekawią mnie te skrypty. Nie było to nic na taką skalę, żeby nie mogło być losowe. I na to mi wygląda, że to są randomowe skrypty. No bo kuvwa zobaczcie ile razy można było obrać inną drogę. Ominąć jakieś pomieszczenie, zabić gościa zanim zacznie się jakiś filmowy moment z nim. Poza tym nie zapominajmy, ze to jest survival, więc losowy generator takich pomniejszych skryptów przedłuży żywotność gry na kolejne przejścia. To jest ND, oni są do tego zdolni. Generator skryptów + za(pipi).iste, survivalowe AI przeciwników i dzieciaka, nie widzę innego wyjścia.
-
Watch Dogs
Gra zmiotła e3, dziekuje, dobranoc, koniec imprezy.
-
Splinter Cell 6: Blacklist
Nie mam żadnego problemu z akcją w dzień, bo misje w DA mi się bardzo podobały. Jak dla mnie skradanie się w dzień jest o wiele ciekawsze niż nocy. A twórcy widać idą jeszcze bardziej w "ultimate predator" o którym mówili, przy zapowiedzi poprzedniej części. Czyli podkradnij się kawałek, wyskocz z zaskoczenia i rozstrzelaj wszystkich kałachem zanim się obrócą.
-
Tomb Raider
Jak dla mnie to zajeżdża trochę batmanem. Niby otwarty świat, ale jak już gdzieś wejdziemy, to sie robi liniowo. I taka opcja imo jest najlepsza, bo pozwala zachować aspekt eksploracji w otwartych fragmentach jak i pozwala na skryptowane akcje w tych liniowych. Dla każdego coś miłego.
-
Tales of Xillia 2
Jaram się. Vesperia była uber miodna i jest jedynm jRPGiem, który wycisną ze mnie dwa przejścia pod rząd i 100h gry bez zmuszania się. A tu jeszcze Graces i pierwsza Xillia czekają + jej sequel w drodze. Mdleje ze szczęścia więcej skrinów tutaj: http://gematsu.com/2012/06/tales-of-xillia-2-announced
-
Dishonored
Drunken Sailor Edit: spozniony Anyłej, ma ktoś wersję zbliżoną do tej z trailera?
-
Naruto (uwaga spoilery)
z 20
-
Naruto (uwaga spoilery)
Na pewno jest lepszy od Naruto. Wojna się zaczęła właśnie w anime.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
DB leciał już kiedyś na TVN 7, zaraz po jego powstaniu o ile mnie pamięć nie myli.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Wszyscy myśleli, że Gohan się tym zajmie, więc po co wprowadzać chaos?
-
One Piece
Jeden z nich powiedział, że ma naboje z gazem upijającym xD Tylko czekać, aż wpadną skacowani, albo jeszcze nietrzeźwi.
-
L.A. Noire
Ostatnio zacząłem pykać i muszę powiedzieć, że gra jest świetna. Niemniej mimo tego uważam, że jest to nieoszlifowany diament. I bynajmniej nie chodzi mi tu o kwestie techniczne, bo to dla mnie nieistotne. Misje są trochę schematyczne i ogólnie cała zabawa w detektywa jest troszkę uproszczona. Mam nadzieje, że R* zrobi kiedyś sequel i tam dostaniemy mniej spraw, ale takich naprawdę długich, na minimum 3 godziny grania. Ewentualnie kilka mniejszych, ale łączących się ze sobą. I nie, nie w sposób jak przy czarnej dalii. Fabularnie były one połączone, ale gameplayowo każda sprawa była oddzielna. A fajnie by było, gdyby dowody i wskazówki przechodziły z jednej sprawy na drugą, pojawiały się postacie z poprzednich spraw, nowe dowody rzucały nowe światło na stare sprawy itd. Żeby była tu jakaś większa nieliniowość, możliwość aresztowania kogo się chce BEZ game overa, ot po prostu złapaliśmy złą osobę i gra powiedzmy dopiero na koniec gry pokaże nam ile spraw rozwiązaliśmy dobrze, a ile źle. Fajne by też były sprawy sądowe, w których używamy dowodów aby zapuszkować oskarżonego. Ale nie zawsze nam się uda... No ogólnie czujecie o co chodzi, wolałbym żeby w grze przewijała się jedna wielka sprawa, w której rozwiązujemy pare mniejszych i wszystko ze wszystkim jest powiązane, jest ogromna doza nieliniowości. W biurze swoim mamy wielką tablicę, ze wskazówkami, jak na filmach i próbujemy to logicznie ze sobą powiązać. Oczywiście przy takim czymś chciałbym mniejszy nacisk fabularny w wykrycie tego złego, a większą rolę gracza w zapuszkowaniu gościa. Żeby gra nie ograniczała nam wyboru do dwóch osób i kazała wybrać, tylko żebyśmy absolutnie sami się domyślili i gościa zapuszkowali w dowolnym momencie gry, a następnie przedstawili logiczne dowody w sądzie. Wiem, że strasznie ciężko by było coś takiego zrobić, R* musiałby zmajstrpwać jakiś mega przemyślany system przenoszenia toku myślenia i argumentów gracza, tak żeby gra jasno wiedziała o co nam chodzi... coś takiego mi się marzy w sequelu i wierzę, ze R* da radę na next-genach coś takiego stworzyć. Ale wracając do tego co mamy, pojedyncze przypadki bardzo przyjemnie mi się rozwiązuje, ale tak jak mówię, trochę schematyczne się to robi ze względu na to, że gra sama w końcu podsuwa nam winnego pod nos. Tak to powinno wyglądać, gracz analizuje wszystko co zrobił i albo się domyśla, albo przestępca uchodzi na sucho i gra toczy się dalej, a nie głupia zabawa w podchody(znaczy, fabularnie głupia, bo gameplyowo to była oderwana od schematu fajna misja) Niemniej satysfakcja, z tego, że sam się domyśliłem tej rzeczy jest przeogromna Idę grac, dalej, zobaczymy czy gra mnie jeszcze zaskoczy. + Dodał MODERATOR na przyszłość oznaczaj prawidłowo spoilery w odpowiedni sposób
-
Pomocna dłoń
Można, ale tylko bugiem. + obok jeszcze dwa inne sposoby, ale polegające na tym samym, skaczesz 5 minut na skrzynce, a potem na przeciwnika.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Chodziło mi o poziom animacji i ogólną jakość przeniesienie walki z mangi na wersje animowaną