Treść opublikowana przez Dahaka
-
Bleach
biorąc pod uwagę, że to ostatni arc mangi, to jest duza szansa na to, ze nie bedzie magicznego wskrzeszania postaci. Kubo moze ich pozabijac, bo i tak na przyszlosc nie będą mu potrzebne ;p
-
Naruto (uwaga spoilery)
Połowy kadrów nie ogarniam =/ Przydałoby się to mieć na papierze, to by o wiele łatwiej było. Ale co tam, ważne że chap to 100% akcji! Już widze jaki roz(pipi) będzie w anime, nie mogę się doczekac po prostu, epickie widowisko będzie jak utrzymają tę dynamikę.
-
Californication
Obejrzałem w końcu 5 sezon. Oglądało się równie dobrze co poprzednie, wciagnąłem wszystkie 12 epów za jednym posiedzeniem. Idealny serial na poprawe nastroju przed spaniem Kiedy 6 sezon ma wystartować?
-
Ratchet & Clank: Full Frontal Assault
Jedyne co napisali w notkach to, że KLASYCZNY GAMEPLAY W TPP POWRACA słowo klucz ------->TPP <-------- to jest ten "klasczyny element", a nie cała konwencja gry. Typowe mydlenie oczu, myślą, żę kamere zmienili na starą, to od razu mamy ratcheta po staremu. I ten tower defense na bank będzie głównym elementem gry. Zresztą nawet napisane jest w moim poscie z poczatku strony, ze jakis magazyn napisal, ze gra się na tym skupi. Nie robiliby afery z byle dodatku czy minigierki.
-
Ratchet & Clank: Full Frontal Assault
W wypowiedziach twórców? Że gra jest mniejszym tytułem jak quest for booty, że będzie jakieś tower defense, oraz drop in i drop out multi, a takie multi jest równoznaczne z tym, że to nie będzie klasyczny ratchet. Planety podzielone na levele? Jeszcze bardziej śmierdzi tutaj all4one czy po też sporym skupieniem się na tower defense. Styl graficzny dla przedszkolaków jak w all4one. No i najwazniejsze pytanie What happened to the plot of the Future saga? I want questions answered! Patience, young one. Answers will come in time. For now, celebrate Ratchet turning ten! pokazuje, że prawdziwa kontynuacja klasycznego ratcheta dopiero nadejdzie. Prawdopodobnie na next genach, a teraz cisną jakieś zapychacze
-
Ratchet & Clank: Full Frontal Assault
juz sie poprawilem i tak nie zmienia to faktu, że ta gra to pierdoła pokroju a4o
-
Ratchet & Clank: Full Frontal Assault
Fiagro - przecież to widac gołym okiem, że to nie jest "klasyczny" ratchet, tylko kolejna pierdoła pokroju A4O. Ta gra nawet nie wyjdzie w wersji pudełkowej przecież. Tzn, w europie bedzie, ale w ameryce nie, ale i tak pokazuje to, ze bedzie to pierdoła, a nie pełnoprawna,duża cześć.
-
Sleeping Dogs (True Crime)
Mam nadzieje, że się dobrze sprzeda i Activision będzie sobie pluło w brodę za nie danie szansy tej grze.
-
Platformówki na next-genach w odwrocie
Tak, ale Tobie chodziło o generacje ps2, przyznaj sie
-
Platformówki na next-genach w odwrocie
Za(pipi)iście to się miały na NESie i SNESie
-
Platformówki na next-genach w odwrocie
lol, przeczytaj co napisałem, a potem zobacz kto nazwał wii nextgenem, geniuszu. Platformówki się nie zmieniają, tylko zostały wyrzucone na drugi, lub nawet trzeci plan. Dlatego robi się niskim budżetem gierki pokroju raymana wlasnie, bo coś większego w 3d nie przyniesie zbyt wielkiego zysku. Dla mnie Crash i pierwsza część Spyro są lepsze od mariana 64. Nigdy nie przepadałem za tą grą i serie z PSX przynoszą mi o wiele większa frajdę z grania. Nie potrafisz tego zrozumieć, to Twój problem. Porównujesz Crasha, Spyro czy Ratcheta do de bloba czy LBP? Co to za głupie hasła w ogóle w stylu " Crash to zbieranie jabłek", czy "Spyro to zianie ogniem"? Co ma drobny element gameplayu do całej konwencji gry? Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć różnicy między tymi grami. Weź sobie Spyro, Crasha, Mario, Donkey Konga, Gexa, Raymana(wyłączając króliki) i porównaj do LBP czy de blob. Bo tamte serie to jest właśnie rodzaj platformówek jakie każdy fan chciałby zobaczyć,a nie jakieś dziwadła pokroju de blob. LBP to level creator czy Ci się to podoba czy nie, pod względem platformówkowości daleko jej do choćby Raymana. To nie jest gra jakiej fani gatunku chcą, ale z braku laku i dzięki długowieczności przyjęli z otwartymi ramionami. Jak wspomniałem platformówki zostały zepchnięte na drugi plan i opierają się głównie na trzaskaniu sequelów i zabawach konwencją na xbla i psn. I powtarzam - to nie jest dobry stan. Dobry stan to był na pas genach, gdzie mieliśmy 4x ratcheta, 3x jaka, 3x sly'a, 5x spyro, 4x crasha, 2x raymana, 1x mario, 1x donkey kong 1x psychonauts 2x maximo 1x klonoa 3x ape escape 2x pac man 3x Ty Tasmanian Tiger czy 2x Tak oraz TONA innych na podstawie filmów czy też po prostu nieznanych średniaków i crapików. I PRAWIE ŻADNE z nich nie było w 2d. To co jest teraz to jakieś 20% tego co było wtedy, więc gadanie jak to platformówki się dobrze mają jest śmieszne. To, że parę świetnych pozycji wyszło nie znaczy, że jest dobrze.
-
Platformówki na next-genach w odwrocie
Wii to next gen? to jeden z tych żartów w stylu "Dead Space jest za straszny?" srsly, w tym momencie słowo 'next-gen' oznacza ps4 i xboxa720, w porywach moze Wii U x360 czy ps3 nexgenem można było nazwać 3-4 lata temu, a nie teraz. Z autorem tematu po części się zgodze. Crash i Spyro były topowymi platformówkami, a że fanboje nintendo uważają mariana 64 czy banjo za lepsze to ich sprawa. Nie naguje takich poglądów, ale dla mnie zawsze Crash i Spyro z PSX > marian 64. Kwestie tego kto na której konsoli się wychował i w którą grę się zagrywał. Platformówki w dzisiejszych czasach mają się źle, nazywanie shadow complex platformówką to śmiech na sali. Nie każda gra w której się skacze zasługuje na to miano. Nintendo jedyne co potrafi to wypluwać kolejne części znanych marek, co tylko pokazuje, że źle z tym gatunkiem. Ich gry są zaje.biste, ale nie zmienia to faktu, że nikt nie chce podjąć się stworzenia nowego platformówkowego IP. Jechanie na sprawdzonych markach to nie jest dobra forma. Jest może parę wyjątków, ale to jakieś tam średniaki. No i ja się pytam gdzie są platformówki "czyde" jak np mario galaxy, czy wlasnie spyro i crashe z psx? Banjo - hd porty się nie liczą, a nowa czesc nie stawia na klasyczne elementy tylko budowanie samochodzików. Nie twierdze, że to złe, ale to nie jest to czego oczekiwałem(ja i nie tylko ja). Chociaż przyznam, że klimat i otoczka w grze są mega przyjemne i takie "platformówkowe" Oprócz tego jest Kameo, ale z tego tez platformówka jak z koziej dupy trąba - ale od biedy może być. No i jedyne nowe IP na hdgenach oprócz Kameo to LBP, które też jest bardziej level creatorem niż czystą platformówką. Do tego jakiś rayman. No i pierdółki z xbla i psn - ale to wszystko to gierki 2d, które nie są ''czystymi' platformerami. Także platformówki mają się źle. Ilość nowych IP i ich jakość to tragedia. Jedyne co podtrzymuje ten gatunek to znane marki - rayman, mario, donkey, ratchet i inne. Nie ma miejsca na coś nowego. Nie ma miejsca na nowy bajkowy świat i nowych bohaterów. Trzeba się cieszyć, że chociaż klepią te sequele. A no i jeszcze seria Lego jest. deBlob to jakieś dziwadło i znowu zabawa konwencją a nie czysty platformerk. Epic Mickey średniak niestety, ale na plus idzie.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Z jednej strony mógłby to skończyć, bo ta wojna jest tragiczna, ale z drugiej co ja będę czytać później =/ Bleach też ma sie niedługo sięgnąć endingu...... nie ma na nich zastępstwa =/ Fairy Tail to crap dla gimberów, Toriko nudne i ogólny zamysł tej mangi raczej nie na nasze gusta... wszystko albo sie zyebalo z czasem, albo nieciekawe. Jedynie OP zostanie =/ HxH jeszcze, ale autor robi sobie przerwy kiedy chce i na ile chce, przez co nie ma mowy o "tygodniowej dawce", Berserk to samo tylko na jeszcze większą skalę, 1 chapter na 4 miechy xD Znacie jakieś dobre tasiemce oprócz OP, HxH i Berserka?
-
Naruto (uwaga spoilery)
http://www.animenewsnetwork.com/news/2012-07-21/kishimoto/naruto-manga-to-continue-longer-than-1.5-years
-
Final Fantasy XV
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee......... po co ja kupiłem PS3 w takim razie? Ta gra była najmocniejszym argumentem, a tu co? Jak tak można w ogóle =/// Mam nadzieje, że na TGSie będzie jednak niespodzianka i pokażą versusa, albo chociaż powiedzą, że idzie na next geny, lub zostanie przechrzczony na FF XV. Cokolwiek, byleby nie usunęli tego :<
-
Splinter Cell: Blacklist
Ta gra powinna nazywać się Splinter Cell: Modern Warfare. Conviction miało zupełnie inny klimat, a tutaj co? Jakies taliby w afganistanie i zamawianie sobie nalotu z powietrza. Co to (pipi)a jest ja sie pytam? To wygląda jak ta mega chvjowa misja w Conviction, gdzie się nie dało skradać i gra zamieniła się w strzelankę. Przeżyje zmiane gameplayu, ale chce mieć misje w starym stylu, a nie klon coda.
-
Max Payne 3 PS3
Też nie mam im nic do zarzucenia, oprócz tego, że jest ich momentami za dużo. Tzn, podczas grania może sobie gadać nawet cały czas, ale cutscenki to widać gołym okiem że są przeciągnięte na tyle, aby gra zdążyła załadować kolejny poziom. Co widać zresztą po tym, że cutscenke można przewinąć dopiero jak level się załaduje i w większości przypadków jest to chwila tuż przed skończeniem się cutscenki, rzadko kiedy wcześniej. I dlatego maxiu jest tak rozgadany, że aż przeszkadzało mi to, lecą te cutscenki, lecą i lecą, a on gada i gada i skończyć nie chce. Później to nawet zaczyna powtarzać teksty z początku gry, tylko ubrane w inne słowa, tak aby nie dało się zauważyć. Co do U2 - racja, ale tak już jest z rzeczami grnialnymi, im więcej czasu mija, tym więcej narzekaczy się znajdzie i osób, które szukają dziury w całym. I w drugą stronę też to działa, wychodzi jakaś gra, film czy cokolwiek, wszyscy jęczą, a za 10 lat coraz więcej krzykaczy - dzieło sztuki!!!
-
Naruto (uwaga spoilery)
No (pipi)a, wreszcie sie zaczyna porządne napier.dalańsko od następnego chapa. Przynajmniej mam taką nadzieje. A chapter może być, chociaż połowa to powtarzanie tego co już wiemy...
-
Max Payne 3 PS3
Co kto lubi, ja ostatnio zaliczyłem trylogie po raz pierwszy i max pod względem gameplayu zawiódł mnie srogo. Nie ten poziom adrealiny i efekciarswa. A przydługawe cutscenki, których nie da się pominąć denerwują. Tak samo niekończące się monologi maxa, które po jakimś czasie zaczynają męczyć przez swoją ilość, zamiast budować charakter postaci. Poza tym gra jest po prostu monotonna i gdyby nie genialna otoczka, w której tworzeniu R* to mistrze, to gra byłaby średniakiem IMO. Jak ktoś woli fabułę, postacie, klimat i solidny, acz monotonny gameplay to nich bierze maxa, jak mega efekciarstwo, zróżnicowane miejscówki, piękną grafę i elementy platformowe to Uncharted. Przy graniu w Maxa czułem się jak przy kolejnym zwykłym shooterku TPP, niestety. Momentami miałem wrażenie, że gram w Coda w TPP z bulletimem, bo art desing leveli ma bardzo podobny feel. W tym miejscu metacritic oddaje idelanie moje uczucia - 86/100 czyli bardzo dobra gra, dopieszczona na maxa(hehe), ale brakuje jej tego pierwiastka świeżości czy oryginalności, zeby dobić do dziewiątki. Recenzenci widać mili podobno zdanie. Ale to tylko moja opinia i widocznie jestem w mniejszości. Najlepiej przejść obie gry i samemu zdecydować
-
Naruto (uwaga spoilery)
poprzedni ukazał się we wtorek, bo jump wcześniej wyszedł, bo mieli jakieś święto czezki skad takie info?
-
Naruto (uwaga spoilery)
Powinien być
-
Max Payne 3 PS3
Że już nie wspomnę scenie w samolocie z trójki - srsly, max filmowscią się na do niej nie umywa. Że niby płynne przejście z filmiku go gameplaya? W tej scenie U3 nawet nie ma filmiku, czysty filmowe gameplay. I to nie tylko w tej, bo sporo filmowych akcji jest ciągle pod kontrolą gracza, w przeciwieństwie do maxa, gdzie jest filmik i po nim dopiero przejście do samego strzelania. Nie mówie, że przejscia w Maxie są słabe czy coś - są świetne, ale Uncharted to jednak poziom wyżej, Tam albo mamy przejścia na poziomie maxa, albo w ogóle ich nie ma, bo wszystko jest interaktywne.
-
Sezon 3 - A Storm of Swords, part 1
serialu nie oglądałem i jeśli zaczne czytać, to obejrze dopiero jak się skończy, więc raczej nic mi się nie pomiesza
- Splinter Cell 6: Blacklist
-
Sezon 3 - A Storm of Swords, part 1
Nie chce mi sie zakladac tematu wiec zapytam tutaj: warto czytać, czy olać i oglądać? Książka dużo lepsza jest?