Wieśmin 3
Nie chce mi się rozpisywać, ale pare rzeczy chcę wytknąć palcem. Po pierwsze - ta gra ma prawie 270 questów i żaden z nich nie jest typowym fetch questem. W porównaniu do najnowszego Dragon Age'a czy Xenoblade, to Wiedźmin się istną rewolucją wydaje jeśli chodzi o zadanie poboczne. Mało tego, każda linia dialogowa jest czytana, a każde zadanie z udziałem jakiejkolwiek postaci ma swoje "okno dialogowe". Przez to nawet najbardziej trywialne zadanie napotkane na drodze daje satysfakcję i nie powoduje uczucia, że to jest mniej ważne, niż jakiś wiedźminski kontrakt np. W tej grze questów nigdy nie ma sie dość, bo żaden z nich nie jest zrobiony na odwal, nawet te najdrobniejsze. To jest nowa jakość po prostu i imo największy plus tej gry. Po drugie - wybory i ich konsekwencje. Nie wiem ile w tym prawdy, a ile iluzji, ale naprawdę czuje się tutaj, że podjęte przez nas decyzje mają znaczenie. I to nie tylko w końcowych rezultatach pewnych scenariuszy, ale też w dialogach, często w bardzo subtelny sposób, no i w samym świecie gry. Tal czy owak, końcowe wrażenie jest naprawdę dobre. Po trzecie - soundtrack. Co tu dużo mówić, unikalne słowiańskie brzmienie rzadko spotykane (niespotykane?) w grach. Całość jest rewelacyjna. Po czwarte - grafika i atmosfera - niesamowite. Kontrast piękna świata z całym brudem w nim występującym wyszedł rewelacyjnie. Sama grafika na początku w białym sadzie jakoś wrazenia na mnie nie zrobiła, ale już velen dostarczyło pięknych widoczków. Niemniej to był dopiero początek, bo Skellige totalnie mnie zmasakrowało swoimi widoczkami, górskim krajobrazem i surowszymi kolorami. I kiedy już myślałem, że lepiej nie będzie, to pojawiło się Kaer Morhen, które ponownie zachwyciło mnie swoimi wielkimi szczytami, lasami i żywymi kolorami. Grałem na PC i po skorzystaniu z DSR (downsampling), który działa cholernie dobrze z wiedźminem i czyni graficzne cuda, na rozdziałce 2200 x1400 i max ustawieniach, obraz wypalał mi gałki oczne. Jak ktoś ma dobrą karte graficzną (980 ti lub wyżej) to polecam korzystać z tego wynalazku. Downsampling z 4k to jest kosmos, ale na 970 to w 10 fpsach chodzi wiec trzeba miec mocarny sprzet. Ale żeby nie było za różowo, to trochę ponarzekam. Po pierwsze, po
gra zaczyna trochę kuleć pod względem fabularnym. Wydaje się, jakby cały ten etap gry miał być o wiele bardziej rozbudowany, ale czasu nie starczyło, (albo sie zorientowali, że gra jest za długa xd) więc pomknęli stąd szybko do końca. Questy na tym etapie gry były bardzo ciekawe i na pewno nie robione na szybko czy na odwal, no ale jednak wydawało się, że między nimi czegoś brakuje.
przychodziło bardzo łatwo, a sama końcowa bitwa nawet nie stała obok
. Całości brakowało mocy, finałowa walka była kompletnie nieekscytująca, a
była zwykłym pierdnięciem zamiast wydarzeniem na masową skalę. Po drugie, system walki choć bardzo przyjemny, to zdecydowanie zbyt prosty. Chociaż w sumie nie, cofam to. System oferuje dostatecznie dużo możliwości, ale nigdy nie trzeba z nich korzystać na dobrą sprawe, nawet na najwyższym poziomie trudności. A szkoda, bo zabawa eliksirami, olejami, statusami oraz znakami pozwalałby na wiele kreatywnych walk, gdyby tylko dać potworom odpowiednie zdolności i odporności. A tak to wystarczy po prostu nałożyć olej, cichać i leczyć się eliksirami. Odwary są bezużtyczne, bo nigdy nie ma potrzeby aby z nich skorzystać, bo gra jest za łatwa. Ogólnie wiele rzeczy jest tutaj bezużytecznych, no ale tak to już w RPGach często bywa niestety. No to w sumie tyle jeśli chodzi o zarzuty. Zastanawiałem się nad oceną dla gry i tak jakoś stwierdziłem, że 9/10 będzie dobre. Ale potem przypomniałem sobie inne RPGi i co pare lat temu wystawiłem takiemu Skyrimowi. Przypomniałem sobie nowego dragon questa i fallouta. Wiedźmin na tle tych gier wydaje się być tworem który został nam zesłany z przyszłości i na tle konkurencji powinien tak na oko dostać jakieś 11/10. Ale nie dostanie, bo choć z pewnościa wyznacza nowe standardy w pewnych kwestiach jesli chodzi o triple A rpgi i jak najbardziej należy mu się za to szacunek, to jednak nie robi nic, czego nie powinniśmy się spodziewać w 2015 roku od wyskobudżetowych produkcji. To nie wiedźmin jest rewolucją, to bethesda i bioware siedzą dalej w 2008 roku. Wiedźmin 3 jest prawdziwie next genowym erpegiem. Takim na 9/10. Ale że jest tez jedynym tytułem na takim poziomie, to dam 9.5/10, bo tej fabuły w końcowych etapach jednak przeboleć nie mogę. Dalej nie mogę się nadziwić jak można nawalić 270 questów w grze i nie zanudzić nimi gracza. Coś pięknego. Jakby ktoś był ciekawe - gra zajęła mi 120 godzin. Zrobiłem wszystko.