Dahaka
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Fallout TV Series
Treść opublikowana przez Dahaka
-
Person of Interest
12 też dobry, chociaż pewnie nie tego ludzie oczekiwali po zeszłotygodniowej bombie. Control dalej w grze, i bardzo dobrze, nie ma co wyrzucać starych "przeciwników" tylko dlatego, że pojawili się nowi, bardziej niebezpieczni. No i fajnie, że twórcy od razu próbują oswoić widza z tym, że śmierć Shaw nie jest jednak taka pewna. Lepiej wiedzieć, że może żyje, niż być zapewnianym, że padła i rozczarowanym powrotem z dupy niczym w 4 sezonie
-
Konsolowa Tęcza
Pamiętacie sequelitis? Tego gościa, który spuszczał się nad za(pipi)istym desingiem mega mena? Pół roku temu wyszedł kolejny odcinek, ale na forumie chyba nikt go nie wrzucał jeszcze... przynajmniej ja nie pamiętam. A filmik dosyć ciekawy, bo autor opowiada o tym jak to Ocarina of Time jest... góvnem obseranym
- JoJo’s Bizarre Adventure
- JoJo’s Bizarre Adventure
- JoJo’s Bizarre Adventure
-
Person of Interest
Imo szkoda. No cóż, ufam, że scenarzyści zrobią to w dobrym stylu, i mimo, że będziemy tego oczekiwać, to i tak zrobią z tego zayebisty plot twist.
-
Person of Interest
W ogóle ten odcinek fajnie pokazuje dlaczego głównej ekipie niemalże zawsze wszystko się udaje. Dlaczego plany maszyny zawsze wypalają i rzadko kiedy nie mamy happy endu. I bekowy moment z Fusco całującym Root XD Ta scena wyglądała jakby aktor zrobił sobie jaja po prostu, ale twórcy i tak zdecydowali się to dodać.
-
Person of Interest
- Person of Interest
Ależ odcinek Ja nie chce,- Konsolowa Tęcza
całe życie gram na 14" na ps2 i nigdy z tym problemów nie miałem a wiem jak to jest mieć problemy, bo wii też mam do 14" podłączone i w niektórych tytułach utrudnia mi to granie- JoJo’s Bizarre Adventure
- The Wire
- Ogólne rozważania serialowe
Prawde mówie Na początku serial nie za bardzo wiedział czym chce być, potem znalazł sobie tożsamość dzięki motywowi i właśnie dzięki temu się trochę wybił ponad przeciętność, ale po 3 sezonie już zaczynało widać nudą i nic ciekawego się nie działo, a 5 sezon to już w ogóle słabizna (aczkolwiek szacun za wszelakie zmiany). ogólnie to druga połowa 1 sezonu, oraz cały 2 i 3 były dobre, w porywach bardzo dobre, ale reszta meh.- Konsolowa Tęcza
tacticsy muszę w końcu ograć porządnie kiedyś grałem, ale to było w podstawówce, nie znałem angielskiego i grałem z opisem i różnymi tabelkami z jakiejś gazetki vagrant story też za szczyla grałem i totalnie ssałem i nie wiedziałem gdzie iść po pierwszym bossie alundre 2 mialem po niemiecku, ale przeszedlem całą ze 3 razy i prawie wymasterowałem, dobrze wspominam. może do trzydziestki zdążę to wszystko ponadrabiać- Konsolowa Tęcza
a tak w ogóle, to co polecacie z jRPGów na PSX? oprócz finalów, CT, CC, Xenogears i Suikodenów? Jest coś jeszcze wartego ogrania?- Konsolowa Tęcza
taki też mam plan, aby wszystkie ograć na moim 14 calowym telewizorku w kącie pokoju- Konsolowa Tęcza
wild armsy musze jeszcze ograc wszystkie ale zanim ogram wild armsy, to priorytet mam na suikodeny, bo nigdy nie gralem w zadnego :O 4 podobno chvj i nie warto. Grałeś? Albo ktokowliek?- Konsolowa Tęcza
witam gram właśnie w dark cloud 2. o jezu jakie dobre, kolorowe i przyjemne a na dsie mario i luigi: partners in times, pieknie kolorowe i zabawne a na wii silent hill shattered memories, klimatyczne i straszne a nie jakies buraki i deszcz z 20gb patchami i awariami serwerów co 5 minut polecam wszystkim przejrzeć na oczy i wrócić do past genów, bo każdy znajdzie tam w trzy dupy idealnych dla siebie gierek po co grać w te nowe szroty, kiedy tyle starych goty tytułów ciągle czeka? po co zmuszać się do tych średniaków na next genach, kiedy stado mesjaszy jest na wyciągnięcie ręki? PO CO?- The Wire
ja sie przyznam, ze sie wkrecalem az przez dwa sezony, ale tez mialem przeskok z lekkich popierdółek typu pb, lost, dexter czy supernatural, wiec to pewnie dlatego różnica poziomów zbyt duża i przyzwyczajony do prostych serialików mózg nie wyrabia od 3 sezonu to na szczescie już chłonąłem odcinek za odcinkiem- Ogólne rozważania serialowe
BSG podbijam, jest goty Fringe lipa. Miało kilka przebłysków, ale ogólnie średniak.- Ogólne rozważania serialowe
Nie mam- Dragon Ball (także Z, GT i Super)
łołoł Frieeza dostanie nową transformację- Ogólne rozważania serialowe
To ja ci poleciłem Steins Gate- Final Fantasy XV
Serio brak "laseczek" w drużynie to taki wielki problem dla was?- własnie ukonczyłem...
Freshly-Picked Tingle's Rosy Rupeeland Bardzo dziwna gra, w której chodzimy największym zwyrolem spod ręki Nintendo - Tinglem. Cała gra to taka trochę inna zelda, trochę łazisz, trochę walczysz (tingle wpada na przeciwnika i unosi sie kłąb kurzu jak w kreskówkach i twoim zadaniem jest tylko klepanie stylusem w tą chmurkę, aby przyspieszyć tę automatyczną walkę), eksplorujesz, są jakieś dunegony (ale do zeldowatych to nawet podejscia nie mają), wykonujesz zadanie itd. a samym celem jest zbieranie hajsu. Wszystko, co robimy w tej grze obraca się wokół zbierania rupii. Rupie potrzebne są do wszystkiego, rupie to twoje hp, rupie otwierają dostęp to nowych lokacji. Hajs się musi zgadzać. Najśmieszniejszy element gry to otrzymywanie nagród, kupowanie oraz sprzedawanie. Otóż, gdy wykonamy jakieś zadanie, to nie dostajemy za nie jakiejś z góry określonej kwoty. Gdy przychodzi do zapłaty, NPC pyta się nas ile MY chcemy dostać nagrody. Możemy wpisać dowolną kwotę jaką chcemy, ale w tym tkwi haczyk. Z jednej strony, z racji tego, że rupie są nam potrzebne do wszystkiego, to są kuresko cenne, więc chcemy poprosić o dużą sumkę. Z drugiej, jeśli poprosimy o za dużo, to chvja dostaniemy i cały quest w pizdu, bez wynagrodzenia, bez możliwości powtórki. Kiedy kupujemy jakieś rzeczy jest to samo i jeśli zaproponujemy za mało, to hajs nam z konta skasują, a my góvno dostajemy i musimy targować się od nowa. Sprzedawanie podobnie, zażyczysz sobie za dużo, to nie dość, że NPC zabiera przedmiot, to w zamian dostajesz jedną wielką figę z makiem. I w tym tkwi piękno tej gry, ponieważ NIE MA LITOŚCI DLA CEBULAKÓW Chciwe chvjki skończą tutaj z niczym i będę musieli grindować godzinami, aby odpracować hajs stracony za bycie cebulordem. W dodatku zawsze jak następuje moment złożenia propozycji, to przygrywa ta muzyczka która wręcz krzyczy do ciebie: "no weż przycebul, pieniążki czekają już na koncie, no dawaj chciwy chvjku, ten janusz na pewno ci wypłaci fortune za byle góvno" wpisujesz za dużą kwotę i dostajesz w pysk od gry, zero litości naprawdę, poziom trudności tutaj to nowy wymiar w gierkach zawsze albo brakuje ci skilla, albo cierpliwości, albo zmysłu strategicznego, albo czasu tutaj bariera do przebicia jest znacznie większa, bo musisz pokonać swoje wrodzone cebulactwo, a dla lordów cebuli z naszego pięknego kraju to może okazać się zbyt ciężkim orzechem do zgryzienia [*] AHA tytuł tej gry mnie rozpi.erdala XD ŚWIEŻO-ZEBRANE - Person of Interest