McDrive
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez McDrive
-
Nołp. Ja czekam na obniżkę i rozwój sytuacji z nowymi konsolami. Ogólnie hype mam zerowy, ale nie chcę kupić bieda wersji, a chwilę później dowiedzieć się, że będzie łatka/ wersja z ulepszeniem
-
Devkity ps5 są rozdawane już od 2018 i nie wierzę żeby wewnętrzne studio Sony nie miało ich w pierwszej kolejności. Nie zmienia to faktu, że nie wierzę w gt7 na premierę.
-
Przy w3 też tak pisali, a później wyciekły informacje, że Geralt za każdym razem po zejściu z konia wpadał pod mapę i nie mieli połowy fabuły
-
Pytajniki na wyspach można porobić, ale te na wodzie omijać.
-
-
-
-
Wygrają "lepsze" gry. Cyferki są dobre przed premierą w dyskusji, ale w miarę czasu jak nie będzie gier, to kto to kupi.
-
-
A tak serio, to nie ma dobrych rad na tego typu gry. Albo ci pasują albo odpadasz... A biorąc pod uwagę twoje doświadczenia mam obawy, że może to się zdarzyć jeszcze szybciej. Tutaj dyrektorzy i kierownicy są szybsi, a w grze nie można przepakować postaci ułatwiając sobie przejście.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
- fromsoftware
- ps4
-
Oznaczone tagami:
-
Pewnie do testów na początek ¯\_(ツ)_/¯
-
-
-
Jak podadzą specyfikację, to chyba internet wypyerdoli
-
Doyebali do pieca, że aż zgasło
-
Nie! Nie róbcie mi nadziei!
-
Chodzi o to, że producenci gier będą specjalne ograniczać gry żeby pójść na łatwiznę z tekstem "no przecież chcieliście 8k". Ja mam na to wywalone, przy zapowiadanej mocy nowych konsol to ja chcę płynnej rozgrywki, dużych map jeżeli taką przyjmują koncepcję i (pipi) fizyki minimum jak w Breath of the wild.
-
I Blu Ray Jak oni bulwa zamiast dawać 60fps i zniszczenia otoczenia będą ścigać się z pc na rozdzielczości, to uważam tą generację za straconą
-
Revenge był fajny, ale przez próbę urealnienia filtrami map wszystkie wydawały mi się podobne i nijakie. B3, to jednak mój ideał jeśli chodzi o ścigałki. Nawet dłuższy czas po premierze PS3 odpalałem b3 i quick race. Wybierałem mapę, samochód i jazda. To co teraz oferuje mi Modern warfare. Pół godziny zabawy i odchamienia. Tak
-
A ja Burnouta, ale bez tego poyebanego otwartego miasta. Fajnie się grało, ale miałem odczucia kolejnego nfs-a.
-
- Zamiana na roli doktora van Helsinga na jakąś jego rodzinę, damską wersję - Czarna Lucy w roli piękności, - "Bezbronna", biała Mina - Zrobienie z Harkera "oblubienicy" - Turbo honorowy Teksańczyk z książki zmienił się w próżniaka i narcyza - słaba pi.zda Seward - kolarz zmuszony do małżeństwa i jego chłopak na statku Sam hrabia zagrany mistrzowsko i gdyby ograniczyli się ze swoimi ideologiami do ostatniego odcinka nie mógłbym narzekać, ale idą równo przez wszystkie trzy odcinki. Mogli chociaż w pierwszych odcinkach faktycznie obsadzić kogoś jako doktorka, a w trzecim zostawić Agatę, a tak wygląda to jak zabawa w reinkarnację. Mam ogólnie ambiwalentne odczucia, bo chcę aby była kontynuacja.
-
Nołp. To jest wariant broni Kilo kupiony w sklepie z operatorem Nikto.
-
-
Po dwóch odcieniach Draculi muszę stwierdzić, że Netflix gonna Netflix, bo jest tam fhui feminazizmów, ale koniec drugiego mnie po prostu tak zaskoczył, że jak tylko wstanę jutro, to pierwsze co zrobię po zjedzeniu śniadania to odpalę ostatni.
-
Wolałem wojny na Halo killery z czasów PS2 niż obecne na cyferki, których nikt nie rozumie, a sprowadza się wszystko do standardowego modelu więcej znaczy lepiej
