ASX

zrobią to zaraz po tym jak tylko wymienią GPU w konsolach

Do takich rzeczy nie trzeba karty graficznej, bo wystarcza procek ze zintegrowanym układem graficznym jak np. Ryżem 5600g który kosztuje jakieś 800 zl i od biedy można nawet na nim pograć Z kolei ceny najniżej jakości kart graficznych typu RTX 3050 czy RX 6500 to koszt jakiś 1000-1300 zł. Także segment ekonomiczny wciąż istnieje, ale w pierwszej kolejności przy okazji zapowiadania kart nowej generacji firmy zawsze koncentrują się na najmocniejszych wersjach jak ten RTX 4099 za 10 tysięcy, słabsze modele będą pojawiać się po czasie

Singlowa trzecio-osobowa gra od studia EA czyli Motive, może coś z tego będzie

wzrost wydajności imponujący, ale prądożerność odstrasza zwłaszcza przy obecnych cenach za energię.

Tak

Deathloopa nie jest chyba grą rogue-like, ale mogę się mylić

Redfalla robi inny zespół. Arkane ma dwa zespoły, jeden w Austin (USA), drugi w Lyonie (Francja). Deathloopa robił team francuski, Redfalla robi amerykański, ci co wcześniej zrobili Preya. Ale nie spodziewalbym się większych różnic, bo wszystkie ich gry mają podobny sznyt i feeling. Pamiętam że Prey mnie strasznie odrzucił na początku feelingiem sterowania i lagiem i dopiero boost do 60 fpsow sprawił że się przemoglem i bardzo dobrze bo super gierka była.

psi patrol wpada 30 września

Jeśli ktoś nie jest fanem Star Wars czy animacji Disneya, nie lubi Marvela, albo nie ma zajawki na klasyki to niestety Disney+ ma mało do zaoferowania. Widać że niemal cała oferta koncentruje na tych trzech filarach (Disney, Star Wars, Marvel), co jest spoko bo wielbione marki, ale niestety brakuje różnorodności.

To bardzo mały kroczek, ale jednak kroczek w dobrą stronę. Ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Jeśli Xbox ma na jakimś polu kwestie do poprawy to są to na pewno kwestie związane z DRM. Bo pod tym względem wypada zdecydowanie najgorzej i najbardziej antykonsumencko w porównaniu do Nintendo czy Sony.

było to już kilka razy wyjaśniane. Pady od PS, Xboxa czy Joycony to ten sam szmelc, bo wszyscy trzej producenci korzystają z tych samych część, których jakość jest chuyowa, co skutkuje np. driftowaniem analogów.

wrzucam jako ciekawostkę, bo pośrednio dotyczy to także SoT.

no ja chyba niepotrzebnie zacząłem czyścić tę mapę, bo po 20 godzinach uwolniłem ledwie jedno bóstwo, więc jestem w ledwie jakiś 25% gry i już mi się nie chcę.

znów ta propaganda Hellsingera

Ja niedawno skończyłem Midnight Fight Express,Tinykina , teraz rozgrzebalem Ni No Kuni, ale pewnie zaraz to porzucę na rzecz Deathloopa, a potem TLoU że szczurami 2, a w listopadzie Pentiment, mam też napoczęte 20 h w Immortalu, ale chyba nie dam rady tego skończyć, bo to zbyt rozwleczona ubigierka i tak się żyje powoli z tym Game Passem.

Nie zazdroszczę typowi xd

Skończone spoko gierka, krótka, prosta, idealna do chillowania przy konsoli. W maxowanie się nie bawiłem

Sony zasadniczo robi to samo co Xbox tylko z kilkuletnim opóźnieniem. Jeśli ktoś chce zobaczyć w jakim miejscu będzie PlayStation za kilka lat to wystarczy spojrzeć jak mniej więcej Xbox wygląda teraz. Wątpię co prawda że pójdą tak mocno w abonamenty jak Xbox, ale jestem pewny że za kilka max. Kilkanaście lat będą wydawać gry na PC i chmurę jednocześnie z wersjami na konsole.

Będzie dokładnie na odwrót niż Liściu pisze. W przyszłości w której gry nie będą już uwiązane do konkretnego sprzętu (bo zarówno Xbox jak PlayStation będą wydawać swoje gry w chmurze, więc będzie można skakać pomiędzy platformami jak dziś pomiędzy Netflixem i Disney+ bez potrzeby kupowania konsoli), o tym gdzie gracze zostawią swoje pieniądze będzie stanowić jakość gier dostępnej na danej platformie. Nigdy w historii nie zdarzyło się tak by większą popularnością cieszyła się platforma oferująca tańsze granie, ale słabsze jakościowo gry, bo nikt nie chce grać w crapy.

Niby prawda, ale czasami to jojczenie starych zagrajmerow może coś zdziałać. Np. gdy M$ wycofał się z planów blokowania używek na Xboxie One, czy ostatnio gdy wycofali się z podwyżki Golda. Albo gdy Sony zreflektowało się z pomysłu zamykania PS Store na PS3. Także lepiej głośno krytykować niż tylko pogodzić się z tym co serwują nam korporacje

Mogę grać na tym co lubię i na różnych sprzętach i jednocześnie jebać Spencera i Xboxa za to że wciąż antykonsumencko ciągnie od ludzi hajs za granie online, czy za to że zjebali ten rok pod względem gier first party. Nie widzę przeszkód.

No wystarczy nie grać online, kupować używki, kupić konsole przed podwyżką i nie kupować płatnych patchy. W tych warunkach faktycznie Sony to prokonsumencka firma pełną gębą