
Treść opublikowana przez ASX
- Clair Obscur: Expedition 33
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Tylko że w tym artykule nie ma żadnego źródła które mówiłoby o zapowiedzi w czerwcu, to tylko gruszczykowe spekukache autora artykułu, na podstawie informacji że remaster Fallouta 3 istnieje i zajmie to chwilę zanim go zobaczmy. Może to będzie miesiąc, może rok, nie wiadomo. Xbox jest w tej chwili w takiej komfortowej sytuacji i ma tyle gier że, może swobodnie przesuwać sobie premiery, tak jak opóźnili sobie Avowed z zapchanej końcówki 2024 czy opóźnili Fable by uniknąć starcia z GTA VI. Z remasterem Fallouta 3 też nie muszą się śpieszyć, równie dobrze mogą poczekać do premiery drugiego sezonu serialu i ponownie zrobić shadowdropa.
-
South of Midnight
Skończyłem wczoraj bardzo przyjemna gra. Niezbyt trudna, ale wciągająca. Przejście zajęło mi ok. 13h, starałem się zbierać wszystko. Walka dla mnie była ok, nic wielkiego, ale nie jest ona tak zła jak się naczytałem. Po prostu spełniała swoją rolę. Grałem w lepsze gry, które miały słabiej zrealizowany. Elementy platformowe zrealizowane dobrze, nie było tu nic co wymagałoby jakieś małpiej zręczności, ale skakało, latało i biegało się po ścianach przyjemnie. Sterowanie Hazel jest responsywne, a samo skakanie satysfakcjonujące. Rozczarowałem się trochę zakończeniem, finał wydaje się mocno zrushowany, a ostatni boss to sekwencja walki z kilkoma falami mobków. Liczyłem też na jakieś mroczniejsze zakończenie, które zostawi jakiś ślad. A tymczasem dostaliśmy typowy disneyowy koniec w którym wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Szkoda bo przez całą resztę gry ma ona dosyć mroczny jak na konwencję poklatkowej baśni wydźwięk, są tu traumy i rodzinne tragedie, które mimo oszczędnej prezentacji, bo historia opowiadana jest przez notatki, narrację środowiskową, proste animacje i muzykę, to jednak potrafi poruszyć, szczególnie jak ktoś ma dzieci. Gra jest też bardzo ładna, ale to wszyscy chyba wiedzą. Za to warto podkreślić jeszcze raz muzykę, bo gra brzmi pięknie, nie tylko wszystkie efekty czarów, skoków Hazel, pięknie komponują się z przygrywającą w tlę muzyką, ale w trakcie gry przygrywają też skomponowane na potrzeby gry piosenki, które dopowiadają historię i fajnie budują klimat głębokiego południa USA. Ogólnie warto zagrać, gra nie okazała się żadnym hitem, ale to tytuł wyrwany trochę z innej epoki. Liniowy action-adventure na 10-12 godzin, przypominający konstrukcyjnie gry z czasów PS2 czy Xboxa 360, kiedy takie gry były jeszcze powszechne. Opowiadający osobiste historie ludzi żyjących gdzieś na południu USA, gdzie życie nie było łatwe. A przy tym wygląda i brzmi pięknie.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Można dyskutować czy najlepsze, bo preferencje każdy ma różne. Ale na pewno największe, bo mało który wydawca jest w stanie wydać w ciągu roku kilkanaście gier. No ale to są te efekty tych wieloletnich inwestycji więc chyba każdy kto się trochę orientował spodziewał się tego. Jedyne czego można być ciekawym to tego że nigdy nie dowiemy się czy taka ilość gier mogłaby coś zmienić na rynku konsol gdyby pozostały tzw. "konsolowymi exami". Ja osobiście sądzę, że nie byłoby większych zmian i nic by to nie dało, bo Playstation i Nintendo było drugie w kulach. Ale teraz to sobie można tylko spekulować.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
nie wyobrażam sobie by level scaling nie miał być poprawiony
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Cena mnie nie interesuje. Ogra się w game passsie na premierę, a jak będzie dobrze to kupi się na promocji. The best of both worlds, polecam ten styl życia.
-
Indiana Jones and the Great Circle
swoją drogą odświeżam sobie pierwsze posty w temacie i pięknie mi się wszystko sprawdziło jedyne do czego można się przyczepić to ten open world. Ale szczerze mówiąc bardzo mi siadły te otwarte huby i teraz nie chciałbym żeby to było zrobione inaczej. Plądrowanie grobowców czy nawet zwykła przechadzka po targu w Egipcie w poszukiwaniu wskazówek miała świetny klimat. I każdą taką otwartą lokacje przeczesywałem do cna, starając się robić wszystko co się da. Jedynie nie zostałem fanem Tajlandii, nie podobało mi się pływanie łódką z której cały czas trzeba było wychodzić i wchodzić. W porównaniu do Watykanu czy Egiptu była to też bardzo mała intuicyjna lokacja i ciężko było się po niej poruszać, bez zaglądania co 10 sekund do mapy. Rozumiem że pewnie takie było założenie, żeby się poczuć trochę zagubionym, ale i tak moim zdaniem wyraźnie odstaje.
-
Growe Szambo
chłopie zrozum, że ja nic nie mam do tego co krytykujesz, chciałbym tylko żebyś tylko grał w te gry o których się tak rozpisujesz. Ja wiem że jak sam podkreślasz masz 25 lat doświadczania. w graniu w gry i nie musisz wszystkiego sprawdzać. Ale w temacie takiego South of Midnight jest liderem pod względem liczby postów, a w grę nie zagrałeś ani minuty.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
dla mnie to dosyć proste. Spróbuje wyjaśnić na przykładzie kilku gier: Takie zmiany to remaster: a takie to pomimo tytułłów bardziej remake:
-
Indiana Jones and the Great Circle
Nie ma defence force, bo Xbox nie jest warty obrony przez kogokolwiek. Po prostu źle zrozumiałem post. Zdarza się.
-
Wrzuć screena
Ładna gra South of Midnight (XSX)
-
Indiana Jones and the Great Circle
No możesz mieć rację ta interprtacja bardziej chyba pasuje. Tak czy inaczej, trzymam kciuki za tym by gra sprzedala się na nowej platformie dobrze. A twórcy żeby się nie zeszmacili, tylko zabrali się za kontynuacje przygód doktura Jonesa. Spencer powiedział ostatnio że jest życie w tym IP więc liczę że nie skończy się na Wielkim Kręgu.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
To w sumie ten przypadek kiedy określenie remaster, to wręcz umniejszenie zmianom. Bo to zdecydowanie coś więcej niż typowe dla remasterów podniesienie rozdzielczości, klatkarzu i lepsza jakość tekstur.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Jeśli dostarczanie takich gier jak Indiana to szmacenie się to mam nadzieję że Xbox będzie się tak szmacił jeszcze długo. Skorzystają na tym wszyscy, zarówno posiadacze Xboxa, PC jak i PlayStation.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
no oby tak było. Skorzystają na tym zresztą wszyscy, bo dobrze zoptymalizowana gra pod Switcha 2 to również lepiej działająca gra na mocniejszych platformach. Niedawno na GDC czytałem o wypowiedzi Obsidianu który mówił o tym jak optymalizacja Avowed pod Series S umożliwiła w ogóle to że gra działa również na Deckach, ROGach i innych słabszych pecetach. Znany jest też przykład Baldura gdzie optymalizacja pod Series S poprawiła działanie na PS5 i XSX.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Steam Deck podobnie jak Switch 2 albo Series S i inne konsole, nie ma żadnego zapasu mocy. To są sprzęty które już w momencie premiery są przestarzałe, oparte o znaną pecetową architekturę. I develoeprzy muszą iść na kompromisy optymalizując gry pod te platformy. Nie ma tutaj potencjału by można było wykrzesać ze sprzętu coś więcej w następnych latach, oprócz zwykłej pracy włożoną w optymalizacje. To już nie te czasy, kiedy z konsol można było wykrzesać z roku na rok więcej i gry stawały się coraz ładniejsze.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Watykan to dopiero początek, prawdziwa przygoda zaczyna się potem
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
nie skłamał
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
na PSP fpsy to też była niezła martwica mózgu, z tym jednym płaskim analogiem po lewej stronie. W porównaniu do tego wszystko co dzisiaj ma dwie gałki analogowe jest olbrzymim krokiem naprzód.
-
South of Midnight
A skąd wiesz jaką grę dostałeś skoro w nią nie grałeś i sam pozbawiasz się możliwości sprawdzenia? Możesz jedynie poczytać albo posłuchać jak grę odbiera ten lub inny recenzent czy użytkownik. No i serio żadnych wniosków z tego nie wyciągniesz? Dosłownie sam raz piszesz na podstawie recenzji NRGeeka że to gra bliżej crapa, a potem na podstawie innej recenzji uważasz że została zbyt ostro potraktowana, nigdy nie dowiesz się jakie jest twoje zdanie póki sam nie zagrasz.
-
South of Midnight
No właśnie tak się składa że niestety czytam to co piszesz, więc widzę jak zmieniasz sobie narracje tak jak ci pasuje. Teraz piszesz: a wcześniej gdy tylko ukazały się recenzje, bez zagrania, bardzo szybko doszedłeś do oceny: Wydaje mi się że te komentarze dosyć jednoznacznie odnoszą się do jakości gry, Potem przypomniałeś sobie lub dopiero się dowiedziałeś się o debilnych i rasistowskich wypowiedziach jednego Community Managera, sprzed ponad roku i znowu postanowiłeś poinformować forum że tym bardziej nie będziesz w to grać. A teraz z kolei sam wklejasz do tematu linki do zachwalających grę recenzji., pisząc że "no szkoda w chuj" tak jakbyś miał jednak ochotę zagrać. Swoją drogą to Community Menager nie robi gry, to osoba która zajmuję się kontaktami i promowaniem gry wśród jutuberów, streamerów czy szeroko rozumianej społeczności i ewidentnie bardzo słabo tej pani poszło, bo dzięki niej gra dorobiła się negatywnego marketingu wśród wszelkiej maści jutuberów. I chociaż rozumiem twoją decyzję o bojkocie, To ja osobiście gdybym miał rezygnować z ogrywania dobrych gier tylko z powodu wypowiedzi jednej osoby w mediach społecznościowych to byłbym na tym stratny. O wiele ważniejsze o tego co piszą i jakie poglądy pracownicy mają prywatnie jest dla mnie to co sama gra sobą prezentuję.
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
- South of Midnight
Nie zdzwie się jak za jakiś czas stanie się to normą. Ostatnio Kojima potwierdził że w DS2 pojawi się możliwość pominięcia starć z bossami, dla tych których interesuje fabuła- South of Midnight
Nie wiem dlaczego Greg robi z siebie takiego męczennika, który jest atakowany za pisanie prawdy. Przecież doslownie każdy kto grał w SoM pisze o tej kiepskiej walce. Co nie znaczy że nie można z gry czerpać przyjemnosci, bo są takie pozycje które dzięki klimatowi, kreacji świata, czy ciekawej historii albo zjawiskowej oprawie wizualnej i dźwiękowej przyciagają do ekranu, niejako mimo przeciętnemu gameplayowi. Oczywiście taki a nie inny gameplay to zbyt fundamentalna kwestia by była to gra 9 lub 10/10. Ale i tak daleko moim zdaniem SoM do crapa. Jeśli Greg jest za coś "atakowany" to nie za to że krytykuje gry Xboxa, Ubisoftu lub Sony, bo to nie ma znaczenia, tylko za to że mógłby czasami zagrać trochę w te gry o których tak chętnie się wypowiada i ocenia, bo kto wie może ktoraś by mu się spodobała. Chociaż wydaje mi się że zabrnął już tak daleko w tej swojej postawie, że trudno mu będzie przyznać się do błędu.- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
- South of Midnight