ASX

Wycięty gameplay z Big Team Battle z wczorajszego streama

Dzisiaj wychodzi nowy update, który doda do gry 6 podwodnych dungeonow, fajny urozmaicenie jeśli ktoś, tak jak ja, lubi eksplorację i rozwiązywanie zagadek. Jedyne co mnie martwi i mi się nie podoba, to fakt że eksplorując nowe lokacje zostawiamy statek na powierzchni wrażliwy na ataki. Więc albo trzeba będzie zostawiać jednego członka załogi na czatach, albo ryzykujemy że gdy będziemy pod wodą nasz statek zatonie.

Grałem, jedna z moich ulubionych części jest Minish Cap którą ogrywałem na emulatorze GBA na PSP. Więc jeśli chcesz sugerować mi kłamstwo to proszę najpierw przedstaw dowody albo proponuję ztjm W ogóle nie wiem skąd ci się wzięły te porównania do starych Zeld, bo gram już w Kene kilka godzin i jak na razie nie doświadczyłem zbyt wiele elementów które przypominały gry o przygodach Linka. Nie ma tu zeldowej eksploracji, zeldowych dungeonow. To raczej klasyczny korytarzowy action-adventure rodem z czasów PS2, co jest jak najbardziej zaletą. Z Sea of Thieves Kena też nie ma zbyt wiele wspólnego (no może oprócz tego że kilka osób które stworzyły Kene pracuje teraz w Rare) więc nie ma sensu wspominać o tym tytule w tym temacie.

Kilka ograłem

Niestety Rozi ma taki styl "dyskusji", dobrze że w ogóle coś pisze bo zazwyczaj ogranicza się do wlepiania minusów.

Still to tylko mały indyk więc warto mieć właściwe oczekiwania. Ja mogę powiedzieć że jak za cenę jestem nad wyraz zadowolony z tego jak się w to gra, jak wygląda i jak się brzmi Kena. Nie każda gra musi mieć dynamiczny cykl dobowy, setki npcow, dynamiczne warunki pogodowe i gameplay na setki godzin, Kena jest bardzo dobrą grą taką jaką jest.

Warto mieć na uwadze porównując Kene do wysokobudżetowych gier z segmentu AAA jak np. Wiedźmin 3 że to tylko to tylko mała gra indie (stworzona przez 13 osobowe niezależne studio).

dokładnie to w 24 fpsach prawdziwe cinematic experience xd

Bedzie później, bodajże w listopadzie

no to zaczynamy przygodę gierkę obserwowałem do pierwszej zapowiedzi kiedy urzekła mnie cudownym stylem wizualnym, Do tego doszły bardzo dobre recenzje i pozytywne wrażenia innych forumowiczów, na fali hajpu i ja zdecydowałem się na zakup, chociaż pierwotnie planowałem poczekać na wersje na Steam lub Xboxa, a koniec końców okazało się że specjalnie dla tej gry założyłem konto na Epic Games xd

pobierz aplikacje Xbox Insider Hub, odpal ją i w zawartości do pobrania będziesz miał Halo Infinite

Wiadomo że fajnie byłoby gdyby wszystkie gry wychodzące w Polsce były lokalizowane, nigdy by na tym nie stracił. ale Czezare przedstawił tylko własne stanowisko, że nie zagra w ten tytuł bo nie ma języka polskiego, do czego ma prawo i wiadomo że generalnie to on na tym ucierpi bo ominie go prawdopobnie świetna gra, ale to już jego prywatna sprawa. Ja się już przyzwyczaiłem że na tym forum jest pełno użytkowników którzy chcą i lubią się samemu ograniczać, jeden nie gra w gry po angielsku, drugi nie uznaje gier na PC, trzeci nienawidzi gier multi, a jeszcze inni grają tylko na jednej konsoli pozwólmy każdemu grać tak jak mu się podoba, bo nikt nikomu nie wyrządza krzywdy (chyba że sobie) ;] tylko wizualnie były kopiuj-wklej, bo mechanicznie chyba prawie każdy opierał się na innych rozwiązaniach. Dla mnie dungeony z tymi wyzwaniami logicznymi to jeden z najlepszych aspektów Breath of the Wild edit: kurcze nie połączyło, przepraszam

Będzie w pudełku ale później

leganckie oceny No i wrażenia forumowiczów też pozytywne, trzeba będzie kupić w najbliższym czasie

nowa broń Banished Shock Rifle

to troche dziwne bo mówili że każdy kto zapisze się na testy przed 13 września zostanie zaproszony do testów w ten czwartek. Może się nie zapisałeś

del

jest na to duża szansa

13

Ukazują się pierwsze recki, z tego co czytam wnioskuję że wyszła bardzo dobra gra. Pojawiają się głosy że gra wydaje się żywcem wyjęta z czasów 6 generacji konsol ( w pozytywnym sensie). Oberwało się trochę walce, która nawet na gameplayach wyglądała na drewnianą. Generalnie bardzo pozytywne zaskoczenie i świetny debiut studia.

Dla mnie straszny średniak, męczyłem się fizycznie grając w ten tytuł i nawet pomimo faktu że można go skończyć w 5-6 godzin, to musiałem sobie go dawkować po jednym levelu dziennie

Nacisk na rywalizację i multi przypomina toche założenia GT Sport

Myślę że może to być spowodowane tym że Prey to nie jest FPS z krwi i kości (można ją chyba nawet przejść bez jednego wystrzału, co trochę nie pasuje do strzelanki). No ale wiadomo że to świetna gra, a kto nie grał niech żałuje

Jak to mawiali żydzi, piniądz musi być w ruchu xd

Mnie się starły gałki w padzie od 360-tki po kilku latach xd