ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Clair Obscur: Expedition 33
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Z okazji piątej rocznicy czterech paluszków Lewandowskiego... meh, to jutro. Dzisiaj ten drugi pófinał. Taka ogólna uwaga. Roberto Firmino w tym sezonie jest jednym z najlepszych graczy Premier League. Jest jednym z najlepszych graczy Champions League. Jest drugi w klasyfikacji zdobytych goli i drugi w klasyfikacji asyst. Wyżej niż Messi... Ma dopiero 26 lat. Zguglałem sobie dla przypomnienia tweet sprzed lat Stanowskiego, w którym stwierdził (jak to wtedy mówili wszyscy plusikowani eksperci...), że "pora przyznać, że w Liverpoolu kogoś pogrzało" ściągając Brazylijczyka. Ale mniejsza z tym, ciekawe jest to, że... koleś obecnie broni tej opinii. Bo "Liverpool nie wypełnił gabloty trofeami". Więc transfer Firmino był idiotyczny, utrzymuje. Nie będę tego dalej komentował. Ot, popularne dziennikarstwo futbolowe. Gwiazdą jest oczywiście Salah, ale kto dzisiaj dobrze zagra - pewnie od razu trafi do jedenastki sezonu LM wybieranej przez dziennikarzy. W końcu nie mogą wstawić 11 kolesi z Realu, a tych dzisiejszych zobaczą po raz pierwszy. Swoją drogą jestem aż ciekaw tej jedenastki, gdzie w końcu nie będzie można wstawić po prostu Neuera, Realu i pojedynczych znajomych z Barcy i Atletico. Ot, taki Kolarov na lewej obronie. Bo kto inny? Chyba Kolarov. Cudnie. Albo bramka - czy są inni kandydaci do miana bramkarskich gwiazd tej edycji LM niż Alisson i... Sven Ulreich? Cholera, czy w jedenastce LM nie powinien znaleźć się... James Milner? Delektujmy się: jest 2018 rok i mamy pófinał LM Roma-Liverpool.
-
Nintendo 3DS
No jak to w życiu, God of War też nie każdemu przypasi. To jest najbardziej przystępny dungeon crawler tego producenta, jest trochę oddechu, gra jest dość zróżnicowana. Nieprzystępny jest chyba głównie w tym sensie, co chyba wszystkie Megateny, czyli jest słabo zbalansowany i jak ktoś nie zczai co jest najlepsze, to na początku może się męczyć. (Niektórzy by to może i uznali za spoiler, ale jak to w Personie, ataki zabijające od razu są absurdalnie niesprawiedliwe). Swoją drogą ciekawe co z Q2, bo zapowiedzieli z rok temu na 3DS-a i nadal żadnych wieści jakoś nie słyszałem.
-
Dark Souls
Tyle prawdy w jednym poście
- Nintendo 3DS
-
Nintendo 3DS
Łamigłówki - serie Picross, Boxboy, Layton i Pullblox, platformówki z dość krótkimi levelami - Super Mario 3D Land (chociaż tu żal braku 3D) i trochę Donkey Kong Country, pykanko - Rhythm Heaven, Final Fantasy Theathrythm, Animal Crossing - Animal Crossing. To tak najbardziej uniwersalnie grane... Te gry co forumowi znawcy wymieniają nie są na krótkie sesje, no ale jadą.
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Captain Toad zawsze był tańszy, startował na Wii U za 40 euro. Tropical Freeze za 50 euro, no a potem była to chyba najczęściej przeceniana gra na Wii U, od... dawna nie jest problemem kupić ją za 20. Może powinni wtedy od razu dać 60 euro, to teraz ludzie by mniej płakali. Budżetowo to dość duża produkcja, Nintendo liczy, że coś na niej odrobi. Najwyżej będą mieli z czego opuszczać.
- Death Game V: Misja w Miami Beach
- Death Game V: Misja w Miami Beach
-
Octopath Traveler
Kolekcjonerki Bravely to i dzisiaj za 320 zł trudno kupić.
-
Serie A
Słyszałeś, że Roma wyeliminowała Barcelonę, miażdżąc ją 3-0? Chcesz zobaczyć z ciekawości, co to w ogóle za zespół? Jak wszyscy? Idealna okazja właśnie dzisiaj, bo oto Roma gra najgorętszy mecz sezonu, derby z Lazio. To nie tylko gorąca atmosfera oraz szansa zobaczenia najlepszych graczy Ligi Mistrzów, jak Edin "Messi Włoch" Dżeko, Alisson "najlepszy bramkarz świata" Becker czy też Aleksander "Roberto Carlos Bałkanów" Kolarov. To także mecz, który może decydować o tym, czy Roma w ogóle zagra w następnej edycji LM. Wszak obie ekipy są w walce o miejsce w czołowej czówrce i mają po 60 punktów, podobnie jak Inter. Dwa pierwsze miejsca zajmą Juve i Napoli, i raczej już na pewno w tej kolejności. Ostatni ładnie grający zespół w Europie w ostatnich 6 meczach stracił punkty już czwarty raz, no i po ptakach i nadziejach. Nie wierzę już, by odpuścili taką przewagę. Juventus zdobędzie mistrzostwo po raz SIÓDMY z rzędu.
-
Behemoth
Heh, nawet jest temat o Behemocie na forum. Pojawił się właśnie ostatni teledysk z najlepszego albumu metalowego XXI wieku. Teledysk w sumie nudny, ale jak zawsze ładny. Ponad 4 lata po premierze "Satanist", czy czeka nas w końcu jakaś nowa era? Kapela zaczęła nagrywać w listopadzie, obecnie ogólnie kończy nagrywanie, pewnie jedenasty album wyjdzie w tym roku, "mamy nadzieję, że jesienią". W międzyczasie, kapela pojedzie na pożegnalny tour Slayera (+ Lamb of God, Anthrax, Testament), który nie ma jeszcze ogłoszonych dat na Europę. Wyszedł też właśnie album "Messe Noire" zawierający dwa koncerty z tej trasy na Bluryju, jeden na CD i właśnie komplet teledysków. Kapela zdecydowanie wycyckała swój epokowy album jak się da.
-
Jaki telefon wybrać?
Z kilku powodów projektanckich nie do przejścia. Przede wszystkim, jack (oraz wzmacniacz, konwerter sygnału cyfrowego na analogowy...) zajmuje sporo miejsca i nie da się go nijak przerobić. Przy tym, jak miniaturyzowane są dzisiaj rzeczy w telefonach, jest to bardzo dużo miejsca. No i, hm, telefony wtedy mają ramki że "można parkować dostawczaki". Ekran, procesor, kamera, bateria, wszystko jest ograniczane przez brak miejsca. Rynek nie zostawia wątpliwości, że to obchodzi po prostu większą grupę klientów (zgrabniejszy elefon po prostu więcej osób kupuje, chociaż recenzenci się dziwią że mało pikseli). Z kolei jakość słuchawek bezprzewodowych czy na USB większości wystarcza. USB-C ma tyle wspólnego, że branża po jego upowszechnieniu i rozwoju standardu audio w 2016 uwierzyła dużo bardziej, że będzie można robić słuchawki na ten port, i teoretycznie ma to wręcz więcej sensu (obecnie jest tak, że każdy telefon ma inny, kompromisowy sprzęt audio, a słuchawki robione są "uniwersalnie" do każdego możliwego sprzętu i tak oto mamy całą serię kompromisów - słuchawki USB-C będą z założenia mieć wszystko w środku). Wtedy stało się właściwie przesądzone porzucenie jacka, czego wcześniej nie byłem pewien. Na razie idzie z tym akurat średnio, ale sprzętowo jest to zaiste możliwe i może kiedyś będą normalne dobre słuchawki USB/wszechdostępne kable (gdy USB-C będzie już wszędzie). (btw, trochę też o to chodziło w wymienialnych bateriach)
-
Hearthstone
Najciekawszy element ostatniego dodatku, czyli przygoda, ma jak czytam wyruszyć dopiero za dwa tygodnie. Dla mnie więc to taki start na raty. Pyłu mam na kilka kart, a Blizzard trzyma się chyba dziarsko reguły, żeby co dodatek wychodziła masa ciekawych i kluczowych legend klasowych... (z miesiąca na miesiąc widzę coraz bardziej, że ta decyzja wykończyła możliwość grania w Hearthstone'a w rankingu i za darmo. Nadal pykam na Arenie w tle innych zajęć, ale ranking stał się abstrakcyjnie odległy). Tylko więc czekam na nowe karty na Arenie. Spodziewam się jak zawsze zestawu pięknie namalowwanych kart z fajnymi kwestiami. Właściwie to start tej przygody na wzór ostatniej będzie co najmniej równie ciekawym momentem.
-
Champions League
Ten kąt był pokazywany w trakcie meczu. Jedyne co dziś widzimy w komentarzach na świecie to że ludzie są w stanie naprawdę każdą decyzję sędziego uznać za błędną i że nie ma czegoś takiego jak oczywisty dla ludzi faul. I że obojętnie kto wygra, faworyt niefaworyt, nudno czy ze zwrotem akcji, uznają za dowód że UEFA ustawiła. Pamiętam do dziś niekończące się "sędzia ch..." pod oknem po meczu Polska-Austria... Do dziś wiele osób pamięta, że sędzia popełnił błąd, a mniej pamięta, że nie popełnił (no, popełnił jeden, gol dla Polski był ze spalonego).
-
Jaki telefon wybrać?
Snapdragon 845 to spory rokroczny skok Androida, a i 835 był uznany za relatywny postęp. Wygląda na to, że wszystkie telefony z tego roku powinny działać zdecydowanie inaczej niż te sprzed roku, a co dopiero dwóch i pół. Szkoda, że generalnie cały czas coś robię na słuchawkach, i często mam jedne pod ręką do wszystkiego, a nie osobne do telefonu. W skrócie mówiąc, Sony zapowiada mi powrót do epoki kamieni... epoki przejściówek na słuchawki. Obrzydlistwo, ale czuć, że za jakiś czas pewnie wszystkie telefony tak będą mieć. XZ1 Compact ostatni prawdziwy telefon, ale może XZ2 Compact to najmniejsze zło nowej epoki.
-
Nintendo Switch - temat główny
Walka w dziale o najbardziej realistyczne spojrzenie na technologię i jej ceny trwa w najlepsze.
-
Primera Division
Liga od dawna toczy się tylko o drugie miejsce i Atletico przed derbami ma jedynie 4 punkty przewagi. Fani w euforii, bo oto po raz pierwszy Benzema na ławce. Real zagra SZEROKO z duetem napastników Cristiano-Bale. Nietypowo może nieco, na ławce też Modrić i Casemiro. Ogólnie brak większych kontuzji, podczas gdy w Atleti nadal brak Filipe Luisa. Pierwszy raz od dawna wystąpi za to Vitolo, poza tym typowe Atletico. Ogółem powinna być ciekawa sieczka jak zawsze.
- Arms
-
Premier League
Przy obecnych zasadach ligi oraz UEFA nie można po prostu "inwestować więcej". Każdy ma jakiś tam budżet. Chelsea ma bardzo duży i nie ma żadnej "czołówki", od której finansowo odstaje, jeśli według danych z zeszłego sezonu wydawała na piłkarzy jakieś 95% tego, co liderujący w tej kategorii Manchester City. Można powiedzieć najwyżej, że zarząd zainwestował źle, a nie za mało pieniędzy. Piłkarzy się sprowadza na lata, tak że Chelsea spłaca teraz głównie te same inwestycje, co rok temu, gdy było mistrzostwo i geniusz Conte... Za rok kończą się wysokie kontrakty Luiza, Cahilla, Fabregasa, Pedro, Giroud i Courtois - pewnie szykuje się wtedy większa przebudowa. Tego lata klub za to nie będzie miał wielkiego pola manewru. Manchestery też będą miały w przyszłości takie problemy (może nieco mniejsze,), bo np. w City kilku graczy po trafieniu do jedenastki sezonu na pewno powie, że nie chce zarabiać ułamka tego co Fabregas czy Ozil... Nie zawsze będzie trwał miesiąc miodowy. Co do sytuacji naprawdę beznadziejnych - WBA zwolniło dziś oficjalnie Alana Pardew. No cóż, nie wyszła ta jego niezawodność. Pod jego wodzą West Brom zagrał 18 meczów, wygrał raz. Ale w sumie ciekawsze, że w tym okresie także ledwie 1 wygraną (przeciwko WBA) zaliczyło Southampton. Ledwie dwa lata temu klub walczył o czwarte miejsce, skończył ledwo 2 punkty za oboma Manchesterami. W sumie dość mało szumu o tym, że teraz idą na spadek.
-
Dragon Quest XI
Pytać, czym się wyróżnia Dragon Quest wśród jRPG-ów, to jak pytać, czym się wyróżnia Black Sabbath w heavy metalu. DQ to DQ. Był pierwszy i ustanowił standardy. To reszta jRPG-ów się odróżnia od niego. Albo nie. Mało który gatunek gier ma tak wyraźnie jedną konkretną grę, która jest pierwowzorem i standardem. Uczucie pewnego banału jest więc chyba nieuniknione. Tak jak słuchając kolejnej płyty Black Sabbath... Gra zaiste jest dość "podstawowa", ale to nie znaczy, że "do bólu". Po prostu przyjemność z czytania fajnie napisanych kwestii licznych mieszkańców tego świata (za co ogólnie nie dostajesz żadnych achievementów, punkcików questa, postępu, po prostu przyjemność historii, praktycznie każda kwestia jest fajnie napisana), inteligentnie pomyślanej historii (dość różnie z tym bywa, ale np. części na SNES-a mają jedne z bardziej rozwalających scenariuszy w grach - na pewno zawsze są bystrze napisane i bez pretensji śmieją się ze schematów), siepania potworków, zyskiwania leveli, dobierania taktyki na bossów (prostej), a to wszystko pięknie wykonane i przyjemnie się ruszające. Ot, przyjemność z grania w grę na 100 godzin, w której praktycznie wszystko jest fajnie zrobione. Jak na mój gust - walki w większości części faktycznie potrafią zmęczyć trochę szybciej, niż w paru innych grach (choć bez przesady, w DQ zresztą często się spędza godzinę czy dwie bez walczenia). Zwłaszcza starsze części wydają mi się dziś nierzadko rozwlekłe (na szczęście seria ma za sobą serię świetnych remake'ów każdej części na DS-a i 3DS-a, warto obczaić). Z drugiej strony, mało który jRPG ma napisane tak ładną angielszczyzną i... źyciowe dialogi, zamiast mówionych scenek z jakimiś mocno przesadzonymi, dętymi "mrocznymi" sensacyjkami, albo ugrzecznionym tłumaczeniem wszystkiego 10 razy jak w Teletubisiach i dziecinne pozbawioną wyrazu przygodą typu "zbierz 4 kryształki mocy". To jest może najbardziej "wyjątkowe" w tej grze nadal - jest prostoduszna, ale nie prostacka. Rzadkie połączenie. W "jedenastce" też mechanicznie nie ma nic, czego by pojedynczo w gatunku wcześniej nie było. Po prostu nowa historia, bardziej nowoczesne wykonanie, ładniejszy, żywszy i fajniejszy niż kiedykolwiek świat.
-
Premier League
Po dzisiejszym hiciorze Chelsea-Tottenham, można uznać za kompletnie zakończoną sprawę awansu do Ligi Mistrzów. Dawno nie było pozamiatane tak wcześnie w sezonie. Obecna "wielka czwórka" Anglii to Manchestery, Liverpool oraz Tottenham. Kto by pomyślał? Chelsea jeszcze w grudniu była często uważana za faworyta do 3. miejsca. Od Nowego Roku zagrała 10 meczów, zdobyła 11 punktów - wynik na poziomie dolnej połowy tabeli. Conte bije rozkoszne rekordy w ilości goryczy w każdej swojej wypowiedzi (proszę, nie zwalniajcie go, to jest rewelacja). Trener wydaje się nienawidzić swojego zarządu, kibiców, a zwłaszcza - składu (który przy tych kontraktach będzie trudno szybko zmienić). Na boisku nie ma odpowiedzi na zmiany rywali, opierając szanse na sukces główie na indywidualnych przebojach Hazarda i Kante oraz często taktyce długiej lagi. Ogólnie... Mistrz Anglii szybko zaczął wyglądać jak kolega Arsenalu.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Jak ktoś woli platformówki XXI wieku, to w sumie Splasher jest też na nawet zauważalnej przecenie, prawie 30%. Jestem uderzony tym, że ta gra jest tak nisko w rankingach popularności, a ludzie po internetach piszą, że "dziś to już nie ma prawdziwych platformówek jak Ratchet & Clank". Chociaż w sumie osobiście wolę grać na krzyżaku, ale skoro Celeste zostało hitem...
-
Arms
Jak widać gra za bardzo nie chwyciła na forum (na świecie nawet nieźle się na premierę sprzedała bo Switchowcy nie mieli w co grać, ale długo nie pożyła). Ale od dzisiaj znowu można grać w demko Global Testpunch w grę, która była na 5. miejscu w top 10 roku w "Edge'u". Można poćwiczyć online albo też lokalnie na dwie osoby. Demko będzie aktywne bodaj do wtorku.
-
Bundesliga
Już dziś Bayern może zostać mistrzem po raz SZÓSTY z rzędu (jeśli Schalke nie wygra swojego meczu). I trudno chyba o lepszy sposób na przypięczetowanie tego niż starcie z Borussią Dortmund w sytuacji, gdy nazwa "Der Klassiker" nie będzie już chyba używana przez nikogo. Nie żeby nawet Dortmund był jakoś bardzo słaby. Walczą o drugie miejsce, są ogólnie dobrzy. Nie będzie nawet dziwne, jeśli ukradną punkty, i odłożą celebracje w Monachium (Bayern zmęczony, ma za kilka dni ważniejszy mecz w Sewilli). Ale ten nastrój ekscytacji, że są poważnym kandydatem do triumfów w Europie i Niemczech, już kompletnie wyparował. Po takich figurach jak Klopp i Tuchel, a także szybkiej porażce Holendra Bosza, na ławce zasiadł Peter Stoger - kompetentny zadaniowiec, którego celem nie jest granie najbardziej szalonej i ryzykownej piłki w Europie, rozwijanie wyjątkowego stylu ani budowa założeń systemu na lata, ale zabezpieczenie tyłów, stabilność i wymęczanie 1 lub 3 punktów z rywali. Przez 12 kolejek ze Stogerem, BVB jeszcze nie przegrało meczu... ale oglądać ich jest ciężko. I wręcz boleśnie, pamiętając, jak przez lata BVB było synonimem widowiska. Stoger wie, co robi - jak powiedział niedawno w wywiadzie, "piękna śmierć - to nadal śmierć", podkreślając, też ile dobrych graczy odeszło w ostatnich latach. BVB uniknęło śmierci, pacjent jest w stanie stabilnym. Ale co to za życie... Marco Reus pograł kilka meczów, przypomniał jaki jest zaje'bisty i znowu doznał kontuzji, pewnie dziś nie zagra. Przynajmniej Piszczek jest w formie. Lewandowski stopniowo stał się takim Neymarem w swojej liguni. Po odejściu Aubameyanga, trudno nawet powiedzieć, kto go może liznąć jako władcę tej krainy. Polski napastnik nie gra nawet jakoś wyjątkowo dobrze w tym sezonie, ale i tak tylko dwóch graczy ledwo osiągnęło pułap połowy jego zdobytych bramek. A rywali do tytułu piłkarza sezonu zbyt ostatnio nie widać. Po przyjściu Sandro Wagnera, pierwszy raz od wielu lat zdarza mu się siadać na ławce, nawet w trudnych meczach. Co za różnica? Heynckes rotuje składem z bezczelną pewnością siebie, ostatnio dając pograć regularnie tak ze 20 graczom, ale rzut oka na tabelę mówi wszystko.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
W ogóle Steamworld Heist to świetna gierka za te cenę, takie Mario Rabbids, Xcom z jajem. Mało się o niej mówi tylko dlatego, że każdy przeszedł lata temu na 3ds-ie. Ale filistrom-konwertytom co muszą na Switchu trudno nie polecić. Co do Thumpera to o wersji Switch można powiedzieć tyle, że dla niektórych może będzie najlepszą zachętą grać na słuchawkach, czyli tak jak ma sens w Thumpera. Choć jak dla mnie średnio gierka na mały ekran... Może w nocy po ciemku.