Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dzisiaj hitem jest na pewno Bayern-City. Niby mistrzowie dwóch silnych lig, ale na razie jeszcze się muszą rozkręcić. Bawarczykom przeszkadzają kontuzje. Ribery kolejny raz doznał urazu. Podobnie Badstuber. Być może zagra jednak Arjen Robben. Ustawienie Bayernu jak zwykle trudno opisać. Ostatnio grali czymś w stylu 3-3-4 albo 5-1-4, w zasadzie żaden gracz poza Alonso nie operował w środku, a Alaba z Muellerem oskrzydlał Goetze i Lewandowskiego. Ponieważ Benatia nie jest gotowy do gry, zapewne będzie to trzeba zmieniać z braku stoperów, z przodu może zagrać za to Shaqiri. Możliwe, że znowu zagra 17-letni Gaudino. Mecz z Arsenalem pokazał, ile znaczy w środku pola Yaya Toure, ale dziś powinien zagrać. Brak tylko Joveticia. Dziś jest dobra okazja, żeby City w końcu wygrało z kimś silnym w Europie. W tej samej grupie Roma-CSKA. Włoskie kluby zazwyczaj nie zachodzą daleko w Europie, wczoraj Juventus nie zachwycił z Malmoe, więc pytanie, czy Roma cokolwiek ugra w takiej stawce. Występ Rzymian z Empoli był bardzo słaby, ale jakoś wygrali 1-0. Po dwóch meczach na zdecydowanego lidera ekipy wygląda Radja Nainggolan. Zwłaszcza, że nie zagra De Rossi, a także jak zawsze Strootman. Na CSKA, Roma może być zbyt słaba w obronie, zapewne stawiając na starzejących się Cole'a, Maicona i Keitę. A może nie - Garcia ma dobrą ławkę (np. Holebas, Torosidis, Yanga-Mbiwa) i zobaczymy, czy zacznie rotować. Na moje oko kluczowy będzie środek pola, gdzie doskonałe mecze w Rosji zagrali Bebras Nathko i Roman Eremenko. Coraz lepiej wygląda też prawy obrońca Mario Fernandes. Poza tym najciekawszy chyba mecz Bilbao-Szachtar, który może być kluczowy dla awansu (poza tym w grupie Porto i BATE Borysów). Sytuacja w Doniecku jest wiadomo jaka, więc Baskowie wydają się być faworytami. Arkadiusz Milik w końcu zagrał dobry mecz poza Polską - fakt, że ze słabiutki Heraclesem, ale jednak wypadł dobrze i strzelił dwa gole. Powinien więc pojawić się dziś przeciwko PSG. Mistrzowie Francji na razie słabo radzą sobie na wyjazdach - 3 mecze, 3 remisy. Rozczarowuje zwłaszcza atak, Moura przygasł, a Cavani nadal nie pasuje do gry na boku. Jak zawsze kontuzjowany jest Thiago Silva, ale wrócić mogą David Luiz i Serge Aurier. Po fatalnym starcie Schalke w lidze (1 pkt.) i tradycyjnej u nich pladze kontuzji, ich wyjazd do Chelsea wydaje się podróżą na gilotynę.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na CoATI odpowiedź w temacie w Mobile
    Nowy system podobno jest bardziej "otwarty", co sugeruje, że Apple idzie w stronę Androida. Np. jest możliwość klawiatury, widgetów czy opcji dzielenia się innych niż domyślne. Wow, może za 4 lata będzie można za pomocą jakiejś aplikacji po prostu skopiować sobie plik z komputera na telefon.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Zdarzyło mu się w zeszłym sezonie. Nawet niedawno, jakoś na wiosnę, z Sunderlandem... Z wolnego. Strasznie wkurzający jest ten Balotelli. No okej, strzelił gola, ale ile powinien strzelić w takim meczu? Nawet mniejsza o strzały, ale ogólnie orientację, co powinien robić. Nieco jak Mchitarjan, skilla może ma, ale jego decyzje... Mchitarjan przynajmniej jest w stanie grać bez piłki bez zaliczania faulu przy każdej próbie nacisku/odbioru. Odpadł Sturridge i nagle atak Liverpoolu wygląda koszmarnie. Zwłaszcza Coutinho, koleś jest nie do poznania, po prostu żałość bierze jaki bezradny. Lallana też chyba powinien trochę potrenować najpierw z ekipą, bo drugi mecz gra i drugi w ogóle nie czuje gry. No niestety, Liverpool podobnie jak Real budując skład jakoś nie chce uwierzyć, że odpowiednia liczba piłkarzy do destrukcji i kreacji jest przydatna, a nie sam atak. Wszedł Leiva, to zaczęło to trochę lepiej wyglądać. Ale ten duet bocznych Moreno-Manquillo jest przekozacki. Manquillo jest najlepszym piłkarzem Liverpoolu w każdym meczu, co za koleś. Już to pisałem za wiele razy, ale to jest megazdziwko, że Simeone go nie używał i tak wyrzucił. Moreno... jak atakujący zaczną czaić bazę, to może być królem asyst w lidze, ile okazji do strzału zrobił dziś i z Aston Villą to nie zliczę.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W Dortmundzie mecz Rozgrzany Nóż-Masło. Szczęście Kanonierów, że tylko 2-0 dostają. Na ławce jeszcze Ramos i Kagawa...
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Immobile coś w końcu zrobił! Piękny rajd i gol. Dortmund ładnie napieprzał przez 45 minut. Wiedzą, że mają słaby środek pola, więc piłka od razu do atakujących. Ale tym brakowało zimnej krwi. Mchitarjan prawie tak frustrujący, jak w pamiętnym rewanżu z Realem. Ale po kilkunastu czy kilkudziesięciu próbach w końcu im się udało i prowadzą. Arsenal może w drugiej połowie raczy zacząć coś robić. Jak na razie, poza oczywiście Ramseyem, wyglądają po prostu nie z tej ligi. Juve u siebie przeżywa wielkie męki z broniącym się Malmoe. Czyżby kolejne europejskie rozczarowanie im się szykowało? Jeśli tak mają grać, Olympiakos i Atletico nie wyglądają na rywali do pokonania...
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    To dobra ekipa, a Atletico pokonuje grecką metodą. Oddają inicjatywę kompletnie. Gol z rożnego. Atletico rzuca się do atakowania, Grecy tylko przeszkadzają. Oczywiście więc Atletico głównie próbuje rozszerzać grę i rzucać górne piłki, niby mają co minutę okazję, ale Grecy zawsze zatrzymują. Atletico frustru, a Grecy jedna kontra i 2-0. (5 sekund później) Już 2-1, oczywiście górna piłka i Mandżukić główka.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Wiem, czego chcę i już to wszystko sprawdziłem, rozważam tylko te dwa telefony. Gdybym chciał wydać więcej kasy, rozważałbym jeszcze tylko Xperię Compact lub iPhone'a 5S. Wiecie, to jak z kobietami, można racjonalnie wymieniać zalety innych, ale generalnie jeśli mam czegoś dotykać tak często, to tylko jeśli mi się podoba i tyle. Jak słucham opowieści o Xperii to widzę głosy, że dość szybko się zestarzała, prędzej traci na szybkości i czasie na baterii w nowych wersjach Androida niż zyskuje, więc to sprawia, że bliżej mi do tego nudnego iPhone'a, ale ja teraz używam telefonu i tak dużo słabszego, więc jak widać nie mam aż takich wymagań. Za rok może ta Xperia T będzie działać podobnie, zacznie się zapychać i zamulać, ale jak kupię na okazji za 500 zł (a pojawiają się takie), to nie będzie mi żal założyć, że za rok-dwa i tak kupię coś nowszego. A na ten moment, powinna powalać w porównaniu do mojego Tipo jadącego na 4.0, z wiecznie kończącym się nie wiadomo czemu miejscem i mikrym ekranem, nie? Użytkownicy iPhone'a 4S, jak szukam po sieci, są na ten moment bardziej zadowoleni z ogólnego działania, bardzo mało narzekań na awarie czegokolwiek czy złe działanie na obecnie najnowszym OS-ie. Najlepsza oferta jaką dziś widzę dotyczy telefonu z Brytanii, bodajż z Verizona, który ma założoną kartę Gayvay. Koleś mówi, że działa bez zarzutu każda polska karta na najnowszym iOS, ale czytałem, że mogą być problemy. No i tutaj pytanie, czy mogą być, kiedy np. pojawi się nowy firmware? Czy wpływa to jakkolwiek na działanie, jest jakiekolwiek ryzyko? Bo jeśli tak, to kupię normalnie bez tego, ale jeśli nie, to po co przepłacać.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Malutki odpowiedź w temacie w Switch
    No dokładnie takiego wyrażenia po angielsku po prostu nie ma. Ale są podobne na tyle, że zapewne właśnie o to chodzi.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Niezbyt. Z takich wyższych modeli to rozważałbym tylko Z1 Compact i iPhone'a 5S, ale one są na ten moment (najlepsze oferty do znalezienia) dwa razy droższe. Aż tyle to nie jest dla mnie warte, żeby dawać tyle kasy. Jak mówię - T i 4S to mój wybór. To i tak znaczący postęp wobec tego co mam teraz; dobrze by było, jakby nie wcześniej niż za rok-dwa to ten telefon nie stał się krępująco nienadążający za netem i aplikacjami.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Nie w absolutności. To, jak działa Xperia T, też ma dla mnie znaczenie. Opinie są bardzo różne. Wyżej możemy zobaczyć, że T to szrot, choć nie wiadomo dlaczego. Co do iPhone'a, patrząc na historię jest niewykluczone, że wychodzący właśnie OS 8 będzie na nim działał rozczarowująco. Ale może nie jest jakoś specjalnie potrzebny, tak jak Android 4.4 nie jest mi jakoś potrzebny do życia, gdy i tak ja przesiadam się z 4.0? No nie wiem, coś musi przesądzić szalę, od wczoraj zamiast wybrać, zakupić i się skupić na życiu to rozmyślam, co począć, rzadka sytuacja w moim życiu.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Wyznam wam coś tutaj. Nie jestem jakimś nerdem telefonowym, ale ostatnio zaczyna mi mocno mulić telefon, wkurza mnie i uznałem, że kupię coś nowego po taniości. Och, jaki dylemat. Powiedzmy w skrócie, że stanęło między Xperią T a iPhone'em 4S. Inne telefony z różnych powodów odpadają. Jeśli chodzi o samo działanie, to w zasadzie iPhone. Lepszy układ audio (dużo słucham muzyki w drodze), jeszcze przez rok będzie miał najnowsze możliwe oprogramowanie (Xperia T w zasadzie już teraz jest przestarzała... choć dużo mniej, niż mój obecny tel), na iPhone'a ciągle wychodzą gierki dostające 8 i 9 w "Edge'u" (aha, no i sam "Edge" i trochę innych ciekawych aplikacji jest tylko na iOS), telefon jest nieco mniejszy, ekran lepszy. No ale to iPhone. Przyjdę gdzieś spotkać znajomych, położę telefon na biurku i zaraz się będę zastanawiał, który mój. Ten sprzęt stał się taką wszechobecną, zuniformizowaną oczywistością, że jego wartość estetyczna jest zerowa. Po prostu opakowanie na te wszystkie funkcjonalności. Z kolei Xperia T bardzo mi się podoba fizycznie i to też nie bez znaczenia. Z zalet technicznych ma jednak tylko większy ekran, co jest nie do zignorowania, bo często stojąc w kolejce czy coś czytam normalne długie teksty na telefonie. Siedziałem wczoraj w nocy i myślałem, dodałem do koszyka kilka ofert z Allegro i nadal myślę. Trudny wybór dla mnie.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dobra, zaczynamy zabawę na serio. Jutro jeden z większych hitów, Dortmund-Arsenal. Niestety, oba kluby mocno osłabione. W Arsenalu zagra pewnie podobny skład co w lidze, z tym, że Welbeck ma lekki uraz... a Debuchy wypadł na wiele miesięcy. Lekki uraz ma też Chambers. Pytany o tę pozycję Wenger odpowiedział w swoim stylu: "zawsze może zagrać Bellerin". No jasne, bo po co wystawiać w hicie LM kogoś, kto grał kiedykolwiek wcześniej w piłkę, przereklamowana cecha. Listy kontuzji Dortmundu nie ma nawet co wymieniać. Nie wyglądają ostatnio najlepiej. Nie chodzi nawet o Reusa i Hummelsa, bo mają oni przyzwoitych zastępców, ale środek pomocy wygląda ostatnio bardzo wrażliwie. Dortmund nie umie grać ostrożnie, więc tak czy siak powinno być ciekawie. W grupie A Olympiakos zagra z Atletico. Pireus to zawsze trudny teren, a Atletico dopiero się rozkręca kondycyjnie. Zmieniło się nieco ostatnio u mistrzów Grecji, w obronie jest teraz ciekawy duet Francuzów: Abidal i Masuaku, 35 i 20 lat. Do tego wychowanek Barcy, Botia. Wrócił Mitroglu, który tyle strzelał rok temu, ale jeśli się nie wyleczy, zagra praktycznie debiutujący 21-letni Diamantakos. Real Madryt musi poprawić sobie humor z Basel. Na ten moment nie wiem, jak grają Szwajcarzy. Odeszło kilku dobrych graczy. Podobno bardzo ciekawym nabytkiem na skrzydle jest Shkelzen Gashi, 26-letni weteran ligi szwajcarskiej, który jednak obiecująco pokazuje się w nowym klubie. Zobaczymy, czy sprawi problemy Arbeloi. Na drugim skrzydle nabyto z Benfiki 20-letniego Derlisa Gonzaleza, ale trudno uwierzyć, by on mógł nagle wyskoczyć w takim meczu. Dopiero zaczyna grać na serio. Także Suchy, Zuffi czy bramkarz Vaczlik to nowi piłkarze. Liverpool też słabo zaczął sezon i po prostu musi wygrać z Łudogorcem, by nie pojawiła się lekka panika. Najciekawsza jest oczywiście grupa C, gdzie trudno o faworyta. Benfica-Zenit zapowiada się na jedno z lepszych starć fazy grupowej. Obie strony mają solidnie skonstruowane jedenastki i mają jutro okazję udowodnić przed Europą, ile są warty ich sukcesy ligowe. Jak wiadomo, Zenit jest bardziej portugalski niż Portugalia, a z byłych graczy Benfiki pewnie zagrają Garay, Javi Garcia i Witsel. Czego spodziewać się po Monaco-Leverkusen, cholera wie. Monaco wygląda nędznie pod wodzą Jardima, Leverkusen corocznie zawodzi w LM. Na ten moment wygląda, jakby Monaco miało dostać baty od każdego, a Leverkusen starać się o zabranie 2. miejsca Benfice, ale trudno powiedzieć po tych ekipach.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ludzie w necie się jarają tą formacją jakby faktycznie było w niej coś nowego. Ale to przecież już oczywistość, że w dzisiejszej piłce defensywny pomocnik gra de facto jak trzeci, nieco bardziej wychodzący i dalej podający stoper, a boczni "obrońcy" de facto kręcą się w okolicy linii środkowej boiska. Zmiana przy piłce więc jest raczej nominalna. A broniąc... grali 4-3-3, jak już co. Tak więc w sumie nieco kształt Realu z końcówki zeszłego sezonu. Różnica de facto taka, że to jest już bardziej kompletny skład i np. Blind w ogóle umie grać jako defensywny pomocnik, co o Fletcherze nie wiem, czy można mówić. Przede wszystkim, QPR kompletnie oddało inicjatywę, pozwalają reszcie graczy jedenastki - nadal ewidentnie niezbalansowanej na korzyść ofensywy - nie przejmować się destrukcją i robić to, co im idzie najlepiej. Ander Herrera wyglądał w tym meczu jak Bóg, zabierał non stop piłkę, bezbłędnie niemal podawał, strzelał, wystawiał do strzału, gol, asysta, wszystko. Nadal cienias ze słabej ligi hiszpańskiej czy jednak kolejny dowód na różnicę w grze w obu tych krajach? Zobaczymy, jak zagra z kimś pełnosprawnym na swojej najlepszej pozycji - którą nie jest cofnięty pomocnik. Dodatkowo wielokrotnie było widać, że pokazuje kolegom, gdzie zagrać, gdzie właśnie robi się miejsce... mając rację. To sugeruje, że może stać się mózgiem i płucami ekipy na dłużej. Znalazłem jeden przykład nagrany: Na to wszystko pozwolił QPR, który był tak wycofany, że właśnie aż trzech graczy (bo Mata też) mogło w zasadzie nie bronić i nie kreować, a skupiać się na funkcji ofensywnej i szukaniu okazji do kończenia akcji. Dodatkowo Di Maria i Herrera mogli grać ofensywnie. Normalny rywal raczej na to nie pozwoli. Na co dzień nie będzie tak łatwo, ale to już inna ekipa. Evans, Rojo, Rafael, Di Maria, Blind, a także Falcao - w większości zastępują graczy z pierwszej kolejki, którzy byli jak na tak duży klub właściwie pół-amatorami albo grali na nieswojej pozycji. Tak więc są wszelakie szanse, że początek sezonu będzie niedługo zapomniany.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na CoATI odpowiedź w temacie w Mobile
    Na tym forum tyle jest jarania się 1080p dla samej cyferki (okej, nie mam racji - te piksele zmieniają życie), że spodziewałbym się większej podjary nowym iPhone'em. Ale nie, nagle liczy się wygoda, używalność. Jak Apple nic nie zmienia to źle, bo nic nie zmienili, jak coś zmieni w kierunku, który producentom i klientom od paru lat zdaje się podobać, to też ktoś się dziwi. Jak się nie podoba, to myślę, że da się nie umrzeć mając dalej 5S, a za rok pewnie pojawi się nowa wersja znowu mniejsza. Bateria, obiektyw, układ optyczny kamery - takie rzeczy zajmują miejsce. Nie jest nowością, że przez ostatnie 2-3 lata telefony się "powiększyły". Pamiętam jak wczoraj, gdy 4 cale to był duży ekran, teraz nagle nawet wersje mające w nazwie "mini" mają więcej. To nie znowu takie "mini"... Często są też słabsze, mniej wydajne od dużego odpowiednika z nazwy, gorsza kamera, wolniejsze działanie. Wielu osobom nie do końca się to podoba, więc wydaje mi się, że to w sporej mierze kwestia tego, iż magia cyfr dla nich jednak znaczy więcej, niż rozmiar ekranu. Wolą większy i lepszy telefon od mniejszego i słabszego; to nie to samo, co gdyby mieli wybór takiego samego, tylko mniejszego. Moim zdaniem najlepszą propozycją w dziedzinie mieszczących się w dłoni słuchawek, i być może w ogóle najfajniejszym obok iPhone'a telefonem obecnie, jest Xperia Compact. Teoretycznie najnowsza wersja ma ekran 4,6 cali, ale cały telefon jest tylko troszeczkę większy od iPhone'a (pamiętajmy, że 3 przyciski w Androidzie teraz są częścią ekranu, więc to nieco zmienia faktyczną wielkość ekranu). Ja tam nie widzę specjalnie kompromisów jeśli chodzi o jakość, ekran (fakt, że ta seria ma 720 a nie 1080), kamerę, procesor. Uważa się ogólnie, że to jedyny telefon Androidowy, który faktycznie jest mniejszy bez zupełnie żadnych poświęceń w zawartości względem topowych fonów danej marki. Może trochę jeśli chodzi o obudowę, ale dla mnie to nadal cacka. No i bateria na Androidzie 4.4.4 podobno trzyma świetnie. Z3 Compact według pierwszych testów (w Polsce jeszcze oficjalnie nie wyszedł) może przy przeciętnym używaniu żyć ze 4 dni (godzinowo 2x dłużej niż iPhone przy takim samym używaniu).
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Kosmos odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    A wychodzą jeszcze jakieś gry bez trybu widzenia przez ściany?
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Okej, wracamy do polskiej kadry. Rozpoczynają się kolejne eliminacje. Moim zdaniem, tym razem naprawdę są łatwe. Nie mówię, że stawiam na awans, ale w porównaniu do poprzednich - wydają się dużo łatwiejsze. Niemcy są właściwie pewniakiem do wygrania każdego meczu, więc walczymy o drugie miejsce z Irlandią, Szkocją i Gruzją. To nie Ukraina ani Czarnogóra... Nawet trzecie miejsce może dać awans, ale że na Euro 2016 zagrają 24 drużyny, umówmy się, że ogólnie każda ekipa, która pokaże cokolwiek, powinna awansować. Na początek Polska gra z reprezentacją osiedlowego zakładu fryzjerskiego pana Staszka Gibraltaru. Nie zagra Piszczek, ale może dadzą sobie radę. Gra nie zmieni się poza tym wiele, bo i czemu by miała. Być może wystąpi Sebek Mila, który wraca do wielkiej formy. Ale to z ławki. W pierwszej jedenastce na pewno zagrają ci sami, co zawsze, czyli Milik (czy on kiedyś zagra w karierze dobry mecz na wyższym szczeblu niż polska liga? Na szczęście Gibraltar wyższy nie jest), Rybus i Grosicki na skrzydłach, w środku Klich i Krychowiak, w obronie poza koniecznością nowego na prawą stronę prawie na pewno zagrają jak zawsze Glik, Szukała i Wawrzyniak. Wygląda na to, że będzie to jeden z mniej interesujących kogokolwiek meczów piłki. W Polsce jest jakieś 200 miast większych od Gibraltaru, jak Września, Krotoczyn czy Śrem. U nas zaś wszyscy jarają się pykaniem setki razy 1-2-3 piłeczki siatkowej. Prawdopodobnie gibraltarski związek piłki nie ma nawet kasy, żeby powiesić kilka plakatów pod stadionem, który oczywiście stoi w Portugalii, bo sami nie mają.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Futbol niszczy zdrowie. Z mediów dochodzą donosy, że bramkarz Schalke, Ralf Faehrmann, nie słyszy od czasu, gdy dostał od Lewandowskiego strzała w głowę. Może mieć stałe uszkodzenie słuchu.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Swoją drogą... Real wypożyczył jeszcze ostatnio z United niejako Guillermo Varelę. Piłkarz jakimś wielkim talentem chyba nie jest, w finale MŚ U-20 wszedł dopiero na kilka minut przed dogrywką (Francja pokonała wtedy Urugwaj po karnych). Ale że Arbeloa ostatnio zawodzi, kto wie, może dostanie jakieś mecze w pierwszym zespole za jakiś czas. No widzicie, we wrześniu już tylko takie "newsy" zostają. Do zobaczenia w styczniu.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na django odpowiedź w temacie w UNDERGROUND
    Do cięcia się tylko REM to synonim takiej muzyki. Od 25 lat chodzą pogłoski, że Michael Stipe umiera na AIDS albo raka i... wydają się wiarygodne, bo trudno patrząc na niego uwierzyć, że nie.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na _lukas_ odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Di Maria ładnie wkurzony za to, co o nim pisałem ostatnio.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na szaden odpowiedź w temacie w Seriale
    To jest tak samo jak z dobrymi serialami. Dopiero po czwartym sezonie "Dextera" jesteś w stanie ocenić, jak słaby... był cały czas, tylko maskował to uciekając do przodu i obiecując, że sens się znajdzie.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Seriale
    No właśnie. Bez większej zapowiedzi będzie lecieć wersja HD. Szczegółów na razie nie znamy. HD to jedno, a dwa to format. Zmiana formatu na 16:9 zrobiłaby z tego inny serial (jest to możliwe, bo oryginalnie serial był kręcony na szerokiej taśmie zbliżonej właśnie do 16:9), ale... kto wie, może to właśnie by pasowało, by nadal tak samo pełnił swoje funkcje. W końcu dzisiaj TV, dokumenty i nawet amatorzy komórkami kręcą w takim formacie, więc to taki obraz jest dla nas bardziej "naturalny" i "realistyczny". Ale nie ma o tym informacji, a na zwiastunie nie ma sekundy ujęcia. Powinniśmy zobaczyć pierwszy odcinek jutro.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na White odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Hejt w necie na rozmiar tej hali sięga po absurdalne, nietrzymające się kupy argumenty. Te mistrzostwa to unikalna okazja, żeby kadra świętowała swoje zwycięstwa w arcydziele architektury światowej, budynku o projekcie sakralno-użytkowym, czego po prostu nie ma i nie będzie nigdzie indziej, bo fakt, nie jest to tak najbardziej praktyczne na dzisiejsze czasy. Ludzie narzekający, że mało tam miejsc, pewnie woleliby mecze na pastwisku pod Kielcami, wtedy by i milion ludzi się zmieściło. Puste miejsca były z powodów niezależnych od tego, żeby w okolicy Wro nie można było znaleźć kilku tysięcy januszy. Po prostu przez parę dni lało i nie mam na myśli mżawki, tylko naprawdę wkurzający deszcz i zimno, które w porównaniu z ostatnimi miesiącami boli. "Kibice siatkówki" w takich okolicznościach sobie często odpuszczą w każdym mieście, zwłaszcza gdy bilet kosztuje 400 zł. Zresztą, większość z tych ludzi dostała bilety w ramach którejś tam akcji za darmo i nie myślała dwa razy, czy w mroźny deszczowy wtorek tłoczyć tyłek na mecz, ale to sprawa organizatorów, że tak rozdają, to ich kasa, nie wasza. Kibice siatkówki - w cudzysłowie, bo siatkówka nie ma wiele znaczenia w tym spektaklu. No wiadomo, że jest fajnie bo nasi wygrywają, nasi są fajni, czyli my jesteśmy fajni, czyli spoko, ale jak ich zapytacie po meczu co się działo, no to eee, no nasi wygrali, hmm, no chyba trzy zero, nie, a najlepiej zagrał ten, no, nie pamiętam jak się nazywa, ale ma taką fryzurę fajną... fajnie wyglądał. Jest paru siatkarzy, których twarze kojarzę jak widzę, rozpoznałem z TV, ale czas... Tamten miał chyba jakieś ataki, punkty zdobył czy co tam się robi... tak że fajny. Tego chyba nie ma potrzeby mówić, ale nagle ktoś poczynił megaodkrycie, że polskich "kibiców siatki" nie obchodzi sport, wow. Nie no, na pewno jakbym się przeszedł po hali w Krakowie to wszyscy by odwalali analizy taktyczne w notesie z wykresem boiska. I nie ma w tym nic dziwnego - skoro Bóg mógł być tylko pretekstem do spotykania się w podniosłej atmosferze i śpiewania przez tysiące lat bez specjalnego przejmowania się szczegółami, o co niby chodzi w tym pretekście, to schematyczne pykanie piłki 1-2-3 tym bardziej na tym nie traci.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No, to była dobra ekipa, jak ich strategia "Zidanes y Pavones" się rozkręciła. Do ataku Ronaldo, Zidane, Figo, Raul i Beckham, do borony Alvaro Mejia, Borja Fernandez, Raul Bravo i Ivan Helguera. No i Paco Pavon. Nie, serio, to byli wszyscy stoperzy i defensywni pomocnicy, jacy grali w kluczowych meczach LM w sezonie 2003-04. Jak to mogło się nie udać? United ruszyło w kierunku przebudowy i pewnie nie byłem pierwszym, który porównał ich do Realu. Tamtego Realu, bo obecny wydaje się rozsądny - w tym roku sprzedawali drogo, a kupowali... nie aż tak drogo. Jednak popularność globalna jest najważniejsza, bo jak masz kasę, to w piłce nożnej łatwiej przebudowywać. Czy z tego galimatiasu ma szanse wyjść coś, co awansuje do LM? Cholera wie, przecież zanim to się zacznie zgrywać, chyba strata będzie już kolosalna. Oceniajmy te transfery za kilka miesięcy, ale wydaje się niemożliwe, że jakikolwiek klub tego lata przepłacił bardziej, niż United. Mam wrażenie, że niektóre kluby za kilka, może 10 mln euro były w stanie kupić ciekawszych, bardziej dopasowanych zawodników. Zobaczymy.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na django odpowiedź w temacie w UNDERGROUND
    Poza połową Arcade Fire, mój zdecydowanie ukochany kawałek tego typu to ten. Chyba cała reszta dyskografii tej kapeli jest paściarska, ale na tym CRY EVERYTIM. Etap, kiedy byłem w stanie słuchać The Smiths już za mną. Rozumiem o co chodzi w tych emocjach i że trafiają, ale muzycznie to jest megasłabe.